Vettel żałuje, że w F1 nie ma już prawdziwych przyjaźni
Sebastian Vettel żałuje, że obecne pokolenie kierowców Formuły 1 nie jest już w stanie utrzymywać koleżeńskich relacji tak jak to miało miejsce w przypadku poprzednich pokoleń kierowców.Wzrastający profesjonalizm zawodów Formuły 1 sprawiał jednak, że takie zachowania niemal w pełni zostały wyeliminowane.
Sebastian Vettel uważa, że taki stan rzeczy jest „przykry” i że to stawianie własnych interesów ponad wszystko inne utrudnia nawiązywanie długotrwałych przyjaźni.
„Kierowcy nie mają zbyt dużo czasu, aby spotykać się ze sobą. Każdy stawia swój własny interes ponad wszystko inne. To smutne” kwitował 4-krotny mistrz świata F1. „Teraz każdy prowadzi swoje własne życie w znacznie większym stopniu, patrząc na to jak zajęci jesteśmy na torze.”
„Ostatecznie dzielimy tę samą pasję, mimo iż to normalne, że niektórych ludzi się nie lubi” dodawał. „To jak klasa w szkole- niektórych się lubi, innych nie, ale nie oznacza to, że nie można gdzieś wyjść razem.”
„Warunki w dzisiejszych czasach są inne niż były kiedyś; wiele z tego jest pozytywne, ale nie wszystko.”
komentarze
1. fanAlonso=pziom
i kto to mówi
2. gonzir
oj chyba w paluszek osa ukuła
3. luka55
fanAlonso=pziom
Vettelovi nie można jednak odmówić tego iż ciągle przemawia przez niego jakaś nostalgia do dawnych lepszych czasów. Chyba najbardziej wśród czołowych kierowców pozwala sobie na krytykę obecnego stanu rzeczy. Czy go ktoś lubi czy nie to jednak ostatnio często mówi językiem większości z nas kibiców. Na pewno się to niektórym nie podoba. Pozdrawiam
4. fanAlonso=pziom
3. on ma za to u mnie plus ,że nie lubi nowych silników itp. ale na ten temat nie powinien się wypowiadać ze swoją przeszłością
5. Rimaro
Myślę, że to właśnie dlatego, iż realia F1 nie pozwoliły mu na przyjaźń z M.Webberem jest teraz w stanie o tym mówić. Ten człowiek się zmienił, dorósł na pewno. Widać, że to całkiem inny Sebastian niż kiedyś, choć i wtedy (lata współpracy z RBR) nie można było mu odmówić talentu, samochód wszystkiego nie zrobi, trzeba umieć go obsłużyć, a Vettel to potrafił i teraz także potrafi. Krytycy bo '4-ro krotny mistrz świata bo miał samochód najlepszy' ale i bez najlepszego samochodu potrafi pokazać co umie. W 2014 Ricciardo mu ' lał dupe ' ? No i? A kto teraz jeździ w Ferrari, pokonał 2xMercedesy i ma 4 Majstry? Raczej nie Ricciardo (temu też nie odejmuje talentu, bardzo dobry zawodnik). Zluzujcie poślady. To naprawdę dobry racer i wie co mówi, bo sam przeżył niemożność przyjaźni z partnerem zespołowym.
6. Anuk6
@4 Ciekawe, bo z Riccardo i Raikkonenem nie miał/nie ma takich "problemów" jak z Webberem. Może wina nie była jednostronna. :)
7. EryQ
Wiecznie na Vettela! A mimo wszystko Niemiec z Australijczykiem się kolegują do dzisiaj. Vettel ciężko pracował w RBR a Webber miał wyniki jak miał lepszy dzień. Australijczyk nigdy przez cztery sezony się nie zbliżył do Niemca żeby mu odebrać tytuł. Ktoś napisze "multi21" -buulshit. Vettel robił swoje. Alonso, Bóg niektórych gdzie ma przyjaciół? Na pewno nie w F1. W dzisiejszej F1 nie ma przyjaźni i nie będzie a jest płacenie za starty a nie rywalizacja talentu i umiejętności...
8. silvestre1
Rozgoryczenie Vettela jest rozbrajające, chyba się rozpłaczę... Zapomniał pewnie o modlitwach Hamiltona w sprawie przyjaciela Sutila - toż to przyjażń najznamienitrza była (i może jest nadal?).Dream team Alonso / Massa to co jest pikuś jakiś, czy co? Przykłady można mnożyć bez końca, tylko po co? Vettel miał i ma nadal ambicje bycia "Panem Świata" a takich ludzi inni omijają szerokim łukiem. Ja wolałbym mieć za kolegę Maldonado niż Vettela, bo choć wali często i w co popadnie to jako człowiek nie ciągnie za sobą smrodu dwulicowego oszukańca. Oczywiście z moją opinią można się nie zgadzać, ale to moja opinia i nikogo nią nie obciążam.
9. Rimaro
@silvestre tylko skad taka Twoja opinia? Znasz Sebastiana osobiscie czy tylko z tego jak kreują go media? Nawet Ferrari nie wiedzialo jaki jest Vettel, dopiero teraz go poznali i wszyscy jak dotąd go chwalą. Nie oceniaj książki po okładce.
10. silvestre1
@Rimaro. Moja opinia, to Moja opinia i oczywiście można z nią polemizować co uważam za rzecz naturalną. Kariera sportowa Vettela przebiega tak, jak przebiega (jakieś tam weltmajstry o których trzeba przypominać) ale w/g mnie charakteru nie zmienił bo cudów nie ma. Zatem proponuję przeczytać komentarze najlepszych hitów wyżej wymienionego z czasów RBR (powinno wystarczyć). Choć Vettel teraz jest żonaty i został ojcem - to tym bardziej nie powinien publicznie domagać się przyjażni, bo niby co to miało by być? Płatne oklaski po wyścigu? Vettel, jak nikt inny w stawce był i pewnie nadal jest szczególnie chroniony przed gazeciarzami a Pan Horner z tego powodu nie jedne trampki stracił. Historia, to Pani która nigdy nikogo, niczego nie nauczyła... Proponuję przeczytać tę książkę. Wyrazy szacunku.
11. andy_chow
Przyjaźń w sporcie to ciężka sprawa.Niespotykana zbyt często gdy sportowcy rywalizują i mają podobne wyniki.
12. RyżyWuj
Ja coś czuję, że to jest news rodem z jakiejś Pani Domu czy innego Bilda. Pewnie to co Vettel faktycznie powiedział przeszło przez kilka niedosłyszących telefonów.
13. jogi2
ha ha ...tylko po nim można było się spodziewać takich Farmazonów..Kto to mówi? gość który często obrażał i czekał żeby mu się kłaniali w pół ,bo RB dało mu najlepszy bolid :) ale w oczach innych kierowców nie był i nie jest żadnym mistrzem ale lekkim bucem
14. Paweł1
jogi2 kolejny dowód, że jesteś 10-letnim dzieckiem Vettel ma 4 tytuły i miał zawsze klasę w każdym bolidzie a jak go nie lubisz to nie komentuj.
15. Dawid-_F1
Bardzo ładnie i bardzo miłe jest to co Sebastian Vettel powiedział, że to smutne, że nie ma przyjaźni. Jeżeli szczerze z serca to powiedział to badzo fajnie, naprawdę pięknie na duży plus.
Jednak może to być PR, public relations, w tym przypadku tak zwane ,,ocieplanie wizerunku'' czy coś takiego. S.Vettel różne rzeczy robił, nie zawsze był najmilszy, ale tutaj jeżeli to tak od siebie czysto powiedział to bardzo dobrze i bardzo miło :)
Co do Formuły 1 i przyjaźni to w dzisiejszych czasach trudno jest o to zwłaszcza w jednym teamie, dwóch kierowców walczy ze sobą a przyjaźni chyba niestety często nie ma. Każdy chce być lepszyod swojego partnera zespołowego. Jeżeli chce się być silną osobowością, mieć pozycję w Fromule 1 to trzeba być kimś takim jak K.Raikkonen, F.Alonso, S.Vettel, L.Hamilton. To są rozpoznawalne osobowości. Taki V.Bottas, J.Button mimo, że są bardzo dobrymi kierowcami to nie mają tej osobowości, tej wyrazistości, tego czegoś a umiejętności im nie brakuje.
16. adams_123
Nie wiem jak tam jest wewnątrz, ale skoro Seb tak mówi to pewnie ma racje, bo oglądając konferencje/wywiady z nim to jeden z najbardziej wyluzowanych gości w stawce i wątpię żeby miał problemy w kontaktach międzyludzkich.
17. jogi2
@ 14
Nie wierzę :) Co mają 4 tytuły do tego ? Jak trzeba być ślepym żeby przez ten cały czas nie widzieć jego zachowania i wypowiedzi ? Lubię nie lubię... moja sprawa i o tym kiedy będę chciał komentować cokolwiek na pewno nie ty będziesz decydować :).Tak ...najlepiej robić propagandę jak Putin ..Komentować można ale tylko w pozytywnym sensie :) co za fałsz .Zasłużył sobie i każdy niezaślepiony wie o czym mówię Nie pomogą mu teraz jakieś zwroty po włosku czy takie nieszczere wypowiedzi
18. jarodnb85
17. jogi2 Czym sobie zasłużył?Nie do końca wiem o czym piszesz,więc przekaż te fakty "zaślepionym".
19. mientus63
Jak Vettel chce mieć przyjaciela, to niech kupi sobie psa, jak mawiał Kubica, F1 to nie miejsce na przyjaźnie, a rywalizacje na torze.
20. Del_Piero
Raikkonen i Ricciardo a wcześniej Bourdais, Liuzzi nie mieli żadnych problemów z Vettelem. Tylko Webber coś miał do niego. Czy słusznie? Nie wiadomo. Webber lubił coś nagadać na niego i to tyle. Vettel nic o nim nie mówił, albo czegoś nie pamiętam. Vettel to świetny kierowca, 4 krotny mistrz świata, najlepszy kierowca w obecnej stawce. Jestem pewien, że w bezpośredniej walce pokonałby Hamiltona. Jest dla mnie nawet lepszy niż gdy zdobywał tytuły. Dopiero w Ferrari naprawdę można było dojrzeć kunszt Sebastiana. Ma wszystko, nawet nie jest stary i spokojnie pojeździ z 10 lat. Myślę, że ma szansę pobić któryś z rekordów Schumachera, choć wydaje się to nieprawdopodobne. Vettel to współczesny Schumacher, Senna lub Lauda.
21. jogi2
Ha ha ha ..co ty przyruwnujesz ? Nikt w tym środowisku nawet się nie zająknie o takich porównanich
22. gtv
jogi2 wstydu nie masz? Coś Ty z Afryki, czy co? "Przyrównujesz" pisze się przez "ó", ale to nie ważne, bo powinno być "porównujesz", i "nawet się nie zająknie się o takich porównaniach"(???), ale "nie użyje podobnych porównań". Pójdź jogi2, ja Cie uczyć każę
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz