Maldonado: jestem bardzo zadowolony, że opuszczam Williamsa
Mimo, że zespół Williamsa ogłosił już iż w przyszłym roku jego barwy reprezentować będą Felipe Massa i Valtteri Bottas, Pastor Maldonado nie czuje rozczarowania. Wręcz przeciwnie, jest zadowolony.„To była moja decyzja. W Singapurze zdecydowałem, że opuszczę zespół. To była w 100 procentach moja decyzja.”
Dopytywany o powody takiego posunięcia, Maldonado stwierdził, że zespół nie sprostał jego oczekiwaniom.
„Uważam, że dałem ekipie więcej niż ona mi” wyjaśniał. „Wygraliśmy, mieliśmy bardzo dobre wyniki w ubiegłym roku, a nawet w tym mieliśmy dobre wyścigi. Ale to nie wszystko. Oczekuję na coś więcej, oczekuję więcej od F1.”
Wenezuelczyk wraz ze swoim sponsorem PDVSA łączony jest z Lotusem, Sauberem oraz Force India.
komentarze
1. kanapka
XD
co za cep
2. Grzesiek 12.
no tak .... hehe
3. Skoczek130
Ambitny... byleby tylko się nie przejechał. ;)
4. Mat5
Lubię Maldonado, ale jego słowa są wielką bzdurą. On dał zespołowi kasę i jedno zwycięstwo, a Williams mu umożliwił starty u siebie i dał bolid, w którym wygrał. To Rubens pracował nad bolidem, a Pastor pokazał, co w nim można osiągnąć. Na początku kariery często rozbijał bolid i dostawał mnóstwo kar. W sezonie 2011 miał 2 kary mniej od Hamiltona, rok później był karany na porządku dziennym i teraz też udaje mu się coś przeskrobać. Podsumowując to Williams dał więcej Maldonado, niż on Williamsowi. Niemniej chciałbym go widzieć za rok w F1.
5. haakon
Lopez już czeka na Twoje 40baniek.
6. frantic1984
A niech idzie w diabły...Jego bezmyślna jazda zbyt wiele razy pozbawiła zespołu punktów, lub chociaż ukończenia wyścigu.
7. Gosu
Urwał się spod PR zespołowego ;)
Niewdzięczny trochę z niego typ, ale forma WIlliamsa w tym roku to jakieś nieporozumienie. Maldonado wiedząc, że 40 baniaków uratuje mu byt w F1 mógł sobie pozwolić pokazać "focha" Frankowi. W mojej opinii kiepski z niego kierowca, ale walizkę ma chyba najcięższą :D
8. jack22
co za łoch, niech spada, nie zasługuje na jazdę w Williamsie
9. 6q47
Czy wasze opinie są fachowe?
Tzn. - czy jesteście w stanie ogarnąć stan faktyczny?
Nie mam na myśli stąpania po dnie F1.
Williams jest zepołem, który nie może być traktowany jak pierwszy lepszy śmieć - oczywista rzecz. Natomiast proponowane przez Williams'a narzędzia nie są, delikatnie mówiac, konkurencyjne.
Musi się to zmienić, co jest rzeczą oczywistą.
Tu mała uwaga co do "jakości" sezonu 2014.
Nie jest pewnym, czy sobie poradzą, ale stawiałbym na to, że jednak tak. Czyli będą stanowić zagrożenie raczej w górnej stawce reprezoentowanej przez Lotus czy Mercedes'a.
Naiwny jestem?
Możliwe, że tak.
Tylko co na to - miejsce w tabeli - myślą pozostałe zespoły? Rzecz jasna nie mam na myśli Tych, z którymi obecnie Williams rywalizuje.
Czy nie chcą mieć dawnego rywala, który "przebiega Im pomiedzy nogami" i generuje kolejne posiedzenie inżynierów narzekających na pojawienie się "nowego" konkurenta?
Nie chcą tego?
10. klingus123
Z jednej strony dziwnie to brzmi w ustach kierowcy, który notorycznie rozbijał bolid i łapał kary. Ale faktem jest to, że obecnie Williams to jakaś żenada. W sumie w następnym roku już gorzej chyba być nie może. A Maldonado pewnie miejsce znajdzie, wszak sporo zespołów chętnie przyjmie jego pieniądze.
11. somnus
Nie wiem co ten pay driver sobie myśli, że da rady kupić tytuł??
12. Martitta
Ciekawe, czy jego decyzja nie jest związana z naciskami PDVSA na Williamsa, traktującymi o tym, że mimo przelewu pokaźnej gotówki na konto zespołu, ten nie potrafi zanotować progresu.
Biorąc pod uwagę śmierć Chaveza oraz ostatnie skandale w Wenezueli, PDVSA nie może pozwolić sobie na wywalanie pieniędzy w błoto. Kierowcę z IndyCar już przestali wspomagać. Zakładam, że kazali Maldonado zmienić zespół. Inaczej całkiem przestaną go sponsorować.
13. Kalor666
Co za koleś! Gdyby nie kasa od sponsora to oglądał by f1 w TV. Ale dobrze. Niech idzie do Lotusa. Tam będą regularne baty od Romka.
14. housepl
Podobny do Hamiltona. Wszystkich wyobraza odszedl z zespolu sukcesow nie ma.
15. DiscoveryDyma
nigdy nie lubiłem tego maldonado i nigdy go nie polubię
16. Kalor666
Chyba nikt tu po nim nie płacze; )
17. RyżyWuj
Rispekt. Maldonado przynajmniej ma cohones. Płacę i wymagam. Nic dziwnego, że w jego miejsce zespół zatrudnia tego wyścigowego kastrata Massę.
18. Jahar
Słabeusz wygrywający jeden wyścig.
19. devious
Nie mówię, że jest złym kierowcą - bo nie jest. Jest całkiem niezły, ma przebłyski...
Ale co mnie zawsze raziło i nadal bardzo razi, to to, że jest rozkapryszonym dupkiem...
Bez kasy PDSVA (czyli kasy podatników wenezuelskich) pewnie nawet by nie zadebiutował w F1... Wyobrażacie sobie, że np. Kubica dostaje od Tuska rocznie 100mln zł na swoje starty w F1 i potem mówi, że to on jest najważniejszy i najlepszy a zespół jest do dupy? Ludzie w Polsce by go zeżarli żywcem... A Polska jest w dużo lepszej sytuacji gospodarczej od Wenezueli...
20. Orlo
Bezczelny pay driver...
21. emZi
Hmm, bezczelny i arogancki, ale wie czego chce. Takim świrom czasem się udaje... ;)
22. Skoczek130
@devious - u nas politycy wolą wziąć do własnej kieszeni, hehe... :))
23. pjc
Za dużo głupich błędów, zmarnowanych punktów w poprzednim sezonie i prawdopodobnie zbyt wielkie mniemanie o sobie jako o liderze ekipy, zgubiły Maldonado. Cóż, next season potwierdzi jego prawdziwe możliwości.
Coś czuję, że wcale nie będzie tak kolorowo jak sobie Wenezuelczyk wyobraża.
24. pjc
A Massa? Jestem ciekaw jego postawy po rozbracie z Ferrari, gdzie grał drugie skrzypce.
25. Tomal20
Zachował się jak dzieciak. Teraz pora wrócić do domu i się wypłakać. Myśli że jest kimś...a on ma tylko pieniądze.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz