Mam w rodzinie osobę, która utrzymuje częsty kontakt z obecnym szefem Ferrari ze względu na pracę (jak dotąd) na równoległych stanowiskach w PM. Podczas ostatniego GP kiedy jeszcze Mattiaci był bossem teamu kuzyn zadzwonił do mnie na godzinę przed wyścigiem z toru, ponieważ zdobył dla mnie czpeczkę bezpośrednio od Fernando, w krótkiej rozmowie zapytałem o zmienę szefa, o której już się mówiło. Mimo ta bliskich kontaktów Jego z Arrivabene i oczywistych ze mną wierzcie, że musiałem dedukować czy dojdzie do tej zmaiany. Tak działa polityka wielkich firm i gdybym tylko nie znał kuzyna odebrałbym to jako niewiedzę mimo, że akurat siedzieli razem i byłem przekonany o tym, że jego faktyczna wiedza jest sporo większa. Oczywiście po ogłoszeniu oficjalnie tej informacji skontaktowałem się z nim i potwierdziły się moje wcześniejsze przypuszczenia. Nie omieszkałem zapytać o transfer Vettela i zwolnienie Alonso. Okazuje się, że próbowano zatrzymać Fernando w zespole do czego jak wiemy nie doszło, i za co najprawdopodobniej poleciał Marco. Dlaczego najprawdopodobniej? Bo w otwartym pytaniu nie uzyskałem jednoznacznej odpowiedzi tylko PRową wymówkę. Gdyby nie było to powodem najpewniej usłyszałbym zwykłe "nie". Hmmmm. Piszę to bo jest to sprawa mi bliska i ciekawi mnie tyle teorii i padokowych znajomości kiedy sam cholera mając dość bliskiego "informatora" nie nie wiem o tym oficjalnie i na 100%. Pzdr

Do tego jeśli nikt go nie zakontraktuje to możliwe, że straciłby posadę w Sauberze, który pewnie liczy na to aby został z darmochę

Sporo trzeba było czekać żeby wypowiedział sie na ten temat jakiś zawodnik spoza tylko zainteresowanych.

Kimi jeździ bardzo równo i do tego wysoko punktuje wróżę mu wysokie miejsce w tym roku :) mistrzostwo też jest w zasięgu, co byłoby gdyby Kimi dostał bolid RBR? przyoszczędził opony i utrzymał tampo?... No! Paluch miałby wtedy trochę więcej pracy niż tylko wiatr w czuprynie. Pewnie dla tego forsują newsy o przeniesieniu. Newey nie wylookał niczego w garażu Lotusa wiec oszczędzanie opon musi być zasługą Kimiego (tłumaczenie autora :)Tymczasem... borem lasem... FORZA SCUDERIA

Alonso tez mógł nie tracić skrzydła w Malezji. Pozostaje tarot albo fusy.

Smacznego jajeczka i udanych typowan w następnym GP

Hym tak myśląc ludzkość tuptala by do dziś w miejscu. Dajmy sie kobietce wykazać. Czas najlepiej pokaże :). Pzdr