komentarze
  • 1. nonam3k
    • 2013-09-27 09:47:35
    • *.216.217.178.ip4.netico.pl

    TO jest jakaś paranoja , skoro nie macie kasy na dodatkowy silnik to co wy robicie w F1 ?

  • 2. Mat5
    • 2013-09-27 09:47:45
    • *.181.102.104.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Powinni dać 10 jednostek napędowych na sezon. Taka liczba jest optymalna. Z tego co pamiętam, to V6 były awaryjne, więc to powinien być wystarczający powód do zmiany decyzji.

  • 3. Skoczek130
    • 2013-09-27 10:22:25
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Im bliżej wprowadzenia tego silnika, tym wydaje się to coraz mniej sensowne. Pierdu, pierdu w imię ekologii, a koszty w tej kwestii tylko rosną.... ;)

  • 4. miniu
    • 2013-09-27 11:03:22
    • *.oswiecim.vectranet.pl

    jak chce się zarabiać jeszcze więcej to trzeba pociskać publice bzdety o ochronie środowiska o konieczności cięcia kosztów,, trzeba jakoś udokumentować swoją pazerność

  • 5. 6q47
    • 2013-09-27 11:17:41
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    2. Mat5

    Były, bo wtedy szło się na "żywioł", a nie na redukowanie kosztów.
    Podział na silniki kwalifikacyjne i biorące udział w GP było rzeczą naturalną - teraz tak nie będzie:)

    Obecnie nie spodziewaj się zbyt wielu awarii V6 - raczej będziemy świadkami awarii systemów, które dostarczają dodatkowa moc "ograniczonym" silnikom...

  • 6. fanAlonso=pziom
    • 2013-09-27 13:28:21
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    jeszcze 10 lat temu to było odwrotnie - stosunkowo mała ilość wyścigów w stosunku do dużej ilości silników a teraz mamy odwrotnie gdzie tu logika ? oczywiście większe zadanie dla inżynierów by przedłużyć życie silnika + oszczędności tyle że wyżyłowane silniki ze skręconymi obrotami aż takiej ekscytacji nie wzbudzają

  • 7. scortes
    • 2013-09-27 13:31:42
    • *.kielce.vectranet.pl

    5. 6q47 100% prawda

  • 8. Tilion
    • 2013-09-27 14:32:45
    • *.free.aero2.net.pl

    Chwila, dodatkowy silnik to 2 mln? Drogie te silniki jakoś. Tzn oni nie mają linii produkcyjnej, że aż takie kwoty się płaci za silnik? Bo teraz to średnio rozumiem, skąd takie koszty. Myślałem, że główny koszt to zbudowanie pierwszego silnika i systemów wspomagających go, a reszta to raczej pójdzie z taśmy... Ktoś mnie wyprowadzi z błędu?

  • 9. orto
    • 2013-09-27 14:48:13
    • *.centertel.pl

    @2. Mat5 - "Tamte" silniki nie dlatego były awaryjne, że były V6. To były inne czasy oraz...brak ograniczeń regulaminowych takich jakie są obecnie.

  • 10. 6q47
    • 2013-09-27 15:47:15
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Dla porównania, co prawda nie w czasie ery turbo, ale dla przedstawienia jakie "ograniczenia" co do ilości silników były np. w 1994 roku.
    - - - -
    ... Zespół McLaren'a otrzyma przed rozpoczęciem sezonu 30 nowych slników Peugeot V10. W ciagu całego roku zostanie dostarczonych 80 silników. W sumie kontrakt McLaren'em przewiduje dostawę 200 jednostek napędowych ...
    - - - -
    Pomijając defekty silnika - co zespoły mogą powiedzieć o obecnych obostrzeniach?

  • 11. devious
    • 2013-09-27 16:36:04
    • *.adsl.inetia.pl

    @2 Mat5 i @5 6q47

    Przede wszystkim w latach 80-tych było dużo awarii bo inżynieria była na zupełnie innym poziomie - nie używało się komputerów do projektowania i symulacji, nie było takiej ilości czujników do kontrolowania pracy jednostki, wszystko było na zupełnie innym poziomie inżynierii. Silniki były wykonywane w innej technologii (obecnie dokładności potrafią już być liczone w nanometrach) a były bardzo wyżyłowane jako, że nie było tak restrykcyjnych przepisów jak obecnie.

    W 2014 oczywiście będziemy mieli sporo awarii bo jednostki będą nowe ale raczej problemy będą stanowić układy odzyskiwania energii bo to faktycznie jest nowość nei tylko w F1 ale ogólnie w przemyśle - i pewnie tutaj będzie jeszcze sporo rezerw pod rozwój tych konstrukcji na następne lata. Wybuchających turbin np. z powodu zatarcia łożyska już nie uświadczymy, raczej jak coś to silniki będą "padać" z przegrzania na gorących GP bo ponoć z chłodzeniem jest póki co największy problem...

    A limit jednostek? To chyba dobry pomysł, skoro biedniejsze zespoły narzekają na ceny jednostek... I tutaj nei zgadzam się ze Skoczkiem130, jakoby zmiana silników miała mało sensu - bo co, mieliby w F1 dalej jeździć na silnikach sprzed dekady, a opartych konstrukcyjnie na jednostkach jeszcze dekadę starszych? Zmiany były konieczne i ich kierunek oceniam jako dobry. Jak to wyjdzie w praniu okaże się niebawem ale ja jestem dobrej myśli. Te zmiany to powiew świeżości a takie coś bardzo się przyda F1.

  • 12. dexter
    • 2013-09-27 17:37:08
    • *.1.48.44

    @Tilion

    Musialbys sie dowiedziec na jakiej podstawie producenci silnikow kalkuluja. W jakim czasie rozlozony jest koszt prac rozwojowych. Prawdopodobnie producenci silnikow wybiora bezpieczna droge i koszt calego rozwoju rozkladany jest na krotki okres czasu, przy czym odpowiedz na takie pytania jak: okres zaangazowania w F1, stabilnosc przepisow w F1 - odgrywaja napewno istotna role.
    Deferencja miedzy kosztami produkcji dodatkowych silnikow a wlasnymi kosztami bedzie zyskiem dla producenta. Pawdopodobnie kazdy dodatkowy motor bedzie powodowal wzrost rat leasingowych, ktore juz obecnie wynosza 15-20 Mln. Euro, o te wyliczone 2 Mln. Euro.




  • 13. Tilion
    • 2013-09-27 20:32:49
    • *.154.167.95

    @ dexter, dzięki, trochę mi się to rozjaśniło, ale tak swoją drogą, to dostarczanie silników bolidom F1 to dla producentów niezły biznes jest ;) Pytanie tylko, czyje jednostki będą bardziej konkurencyjne i stabilniejsze...

  • 14. dexter
    • 2013-09-27 20:37:15
    • *.1.48.44

    Edit: Roznica miedzy kosztami produkcji - mialo byc

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo