komentarze
  • 1. sliwa007
    • 2013-05-14 14:00:29
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Porażka Pirelli na całej linii...

  • 2. brill24
    • 2013-05-14 14:13:40
    • *.ghnet.pl

    no ciekawe, jak będzie z tymi "poprawionymi oponami".

  • 3. Rudolf50
    • 2013-05-14 14:55:36
    • *.emouse.pl

    Czyli Vettel musi być 4 krotnym mistrzem świata
    Ciekawe czy jak za rok Red Bull będzie miał problemy z silnikiem to tez bedzie trzeba powrócić do zeszłorocznych ?
    Vettel ma być nowym lepszym Schumacherem

  • 4. URAN
    • 2013-05-14 16:21:13
    • *.bielskobiala.vectranet.pl

    Najlepiej zrobicie jak zostawicie opony w spokoju! Tor pod Barceloną jest wyjątkowy jak chodzi o zużywanie się opon. Merc i RBR walą piane, bo im by pasowała zmiana składu mieszanek. Niesportowe podejście do tematu i tyle. Fiutel poza podium - i tak trzymać!

  • 5. ipkuser
    • 2013-05-14 17:38:10
    • *.play-internet.pl

    N I EEEEEEEEEEE...

  • 6. ajuto
    • 2013-05-14 17:55:26
    • *.olsztyn.vectranet.pl

    są szalone opony i coś się chociaż dzieję, wrócą do opon z tamtego sezonu i znowu będzie tak że najciekawszą częścią wyścigu będą kwalifikacje i pit stopy. "nudna procesja" pirelli bardzo ładnie nazwała "emocje" z tamtego sezonu

  • 7. kempa007
    • 2013-05-14 18:20:30
    • *.dynamic.chello.pl

    4. URAN to Kanada byłaby pod tym wzgledem jeszcze bardziej wyjątkowa.

  • 8. ris
    • 2013-05-14 19:39:36
    • *.80.radiotel.com.pl

    I tak właśnie wygląda "MISZCZostwo". Nalezy dokonac zmian w regulaminie jak Vettel nie wygra należy wyścig anulować. .

  • 9. Mad89
    • 2013-05-14 19:43:10
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Mediolanie nie Milanie

  • 10. robertunio
    • 2013-05-14 19:56:18
    • *.zone12.bethere.co.uk

    Dla Pirelli prawdziwy biznes to jest sprzedaz opon drogowych, a dostarczanie opon do F1 ma jedynie pomoc im w stworzeniu korzystnego wizerunku marketingowego wspierajacego ich jako producenta przede wszystkim opon sportowych - solidnych, niezawodnych i wytrzymalych, bo takie opony przecietny zjadacz chleba chce miec w swoim samochodzie, a fakt ze ma je od producenta JEDYNEGO, bo wyjatkowego dostawcy opon do F1 dodatkowo ma dodawac prestizu. Wiec Pirelli zmienia opony WE WLASNYM INTERESIE, dlatego ze transmitowany globalnie widok fruwajacych wysoko kawalkow i kawaleczkow opon Pirelli P ZERO raczej wywoluje skojarzenie doslowne, tzn. Pirelli = ZERO, wiec jest to im to calkowicie nie na reke. Dodatkowo inzynierowie wyscigowi proszacy i blagajacy swoich kierowcow o to by jechali wolniej niz to mozliwe i unikali walki w obronie czy to poprawie swojej pozycji na torze i tylko jechali "swoj wyscig" tez jest po prostu dla fana F1 smieszne, a dla Pirelli co najmniej klopotliwe. To nie sa juz wyscigi - to jest farsa. Obecna sytuacja moze podobac sie jedynie antyfanom Vetela i moze co poniektorym fanom Ferrari i Lotusa. To ze zmiana opon z widowiskowych na wyscigowe moze niektorym pajacom popsuc szyki a pomoc szybkim i wscieklym - to tak powinno byc. Poza tym gdzie drwa rabia tam wiory leca, nie ma dymu bez ognia i raz na wozie raz pod wozem oraz raz kozie smierc. To tyle ode mnie. Dziekuje za uwage i pozdrawiam.

  • 11. Jahar
    • 2013-05-14 20:03:42
    • *.opera-mini.net

    @9. Nie ma miasta Mediolan. Jest Milano:)

  • 12. sliwa007
    • 2013-05-14 21:57:05
    • *.kielce.vectranet.pl

    10. robertunio po testach na opony Pirelli spłynęła lawina negatywnych komentarzy i to był ostatni odpowiedni moment do wykonania zmian. Jak dla mnie Włosi nie dali rady w F1, nie zrealizowali założeń, według których opona powinna wytrzymać max 20 okrążeń umożliwiając przy tym ściganie się a nie jechanie do mety. Obecnie mamy analogiczną sytuację do tej z początku poprzedniego sezonu, z tą różnicą, że to Red Bull a nie Ferrari ma kłopoty. Trudno więc, żeby jak to ująłeś fani Ferrari i antyfani Vettela nie protestowali.

    P.S. Z marketingowego punktu widzenia takie podtulenie ogona przez Pirelli i przyznanie się, że wyprodukowali buble też nie jest korzystne...

  • 13. Root
    • 2013-05-14 23:16:55
    • *.61.41.235

    @10 - dobrze to ująłeś, dokładnie to samo chciałem napisać. Tylko czy to dotrze do tych, którzy swoje kibicowanie opierają wyłącznie na nienawiści do RBR i Sebastiana Vettela?

    A swoją drogą widzę, że niektórzy mają jakąś amnezję, gdy piszą o "nudnej procesji roku 2012". To był właśnie najciekawszy sezon F1 od wielu lat, gdzie kierowcy walczyli na torze, wyprzedzali się wielokrotnie, kilka razy musieli zjeżdżać na zmianę opon, a walka o tytuł rozegrała się w ostatnim wyścigu.

  • 14. Gosu
    • 2013-05-15 08:50:33
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    10. robertunio zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, ale FIA nie powinna pozwalać na zmiany właściwości ogumienia w trakcie sezonu. Przecież to może skrzywdzić wiele zespołów z Lotusem i Force India na czele. Wyprodukowali bubla, więc niech do końca na tym gównie jeżdżą. Ewentualnie można pozwolić na poprawę opony pod kątem rozwarstwienia itd., ale nie zmieniać skład mieszanek.

  • 15. koszyk91
    • 2013-05-15 23:51:34
    • *.dynamic.chello.pl

    @Root 2012 byl super i super ze vetel wygral bo jest wrog publiczny a ze ten sezon na obsludze opon polega a nie na dmuchanych pompowanych dyfuzorach lotkach przelotkach polega to tez troche ciekawiej chyba jest.

  • 16. Skoczek130
    • 2013-05-17 11:02:51
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Tegoroczne opony to zdecydowana przesada, ale jak już je wprowadzili, to powinni przy tym zostać. Źle, że ulegli. Chyba, że sami faktycznie stwierdzili, iż nie jest najlepiej. ;)

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo