Webber i Vettel w zgodzie przed sezonem 2011
Mark Webber wierzy, że w przyszłym sezonie nie będzie dochodziło już do spięć między nim, a jego kolegą z zespołu - Sebastianem Vettelem.Kierowcy Red Bulla przez miniony sezon toczyli między sobą zaciętą walkę, z której ostatecznie zwycięsko wyszedł młody Niemiec. Niejednokrotnie atmosfera w zespole była dosyć napięta. Duet przeżywał trudne chwile, szczególnie po kolizji w Grand Prix Turcji, o którą obwiniali siebie nawzajem.
"Prawdopodobnie nie." - odpowiedział Webber, zapytany czy jego relacje z Vettelem były tak złe, na jakie wyglądały. "Myślę, że to nieuniknione, w sytuacji gdy dwóch kierowców naciska na siebie tak bardzo jak my. Ludzie muszą zrozumieć, że to zdarza się raz na 10 czy 15 lat, kiedy kierowcy jednego zespołu do samego końca walczą ze sobą o mistrzostwo. W Red Bullu taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy , wszystkich nas czegoś to nauczyło."
Australijczyk zapowiada także, że jest zdeterminowany i da z siebie wszystko, aby w przyszłym roku osiągnąć lepszy wynik. "Muszę się poprawić, aby osiągnąć lepszy rezultat. Moim celem jest odniesienie jeszcze większej liczby zwycięstw. Będę jeździł samochodem oznaczonym numerem drugim, ale Sebastian zdobył 51% punktów dla zespołu , a ja 49%, co oznacza, że walka między nami była niezwykle zacięta. To się nie zmieni. Naszym celem jest zwycięstwo w klasyfikacji konstruktorów. Zespół wie, że potrzebuje do tego wkładania równej energii w oba samochody. Myślę, że to najlepszy sposób."
komentarze
1. Grzesiek 12.
Wzruszyłem się ...;)) buhahaha ;D
A tak na poważnie , to wygląda na to, że Mark jest na psychotropach ...;/
2. pjc
"...to zdarza się raz na 10 czy 15 lat, kiedy kierowcy jednego zespołu do samego końca walczą ze sobą o mistrzostwo" - rzeczywiście to rzadkie zjawisko ale w 2007r. mieliśmy podobna sytuację w MCL. Tylko tam skorzystał ten trzeci z krainy 1000 jezior:)
3. XxXx2fastXxXx
To jest przed sezonem a zobaczymy co będzie w sezonie....
4. seb_1746
co za autor...
5. Biotrek
jak to fankaVettela pisała to możecie być pewni, że to prawda :D
6. Ataru
Maja dobrego spin doktora, to wszystko ;-)
7. minettu
Nie rozwala mnie mnie ta autorka smiech .A do tej pory bardzo mi sie podobal ten portal,ludzie co wy robicie? troche powagi .Nie mam nic do Ciebie fanka Vettela ,ale przestań pisać bzdury wyssane z palca .Żenada
8. seba030189
ja tak z innej beczkixD jestesmy przed sezonem 2011 i mozemy gdybac jak sie sily ułaza ale ja bym stawial tak:
Redbull(nadal bedzie o klase szybszy od reszty dziecko Vetel mś po raz 2 niestety)
MClaren(bo oni pokazali ze moga słabszym bolidem wygrywac)
Ferrari(na poziomie Mclarena tyle na temat walka miedzy nimi bedzie napewno)
Lotus Renaut GP(jesli nic nie zepsuja maja szanse powaliczyc z Ferrari i Maclarenem jak równy z równym)
Wiliams (daleki od czołówki)
Force India(walka z Wiliamsem)
Sauber(bez błysku)
Mercedes(słabiutki)
i reszta maruderówxD
9. seba030189
a co do newsa sie nie wypowiadam bo to komercha
10. beltzaboob
@7-żenada, ale komentarz....
Bez komentarza.
11. Ataru
8. seba030189, widac jak sie znasz na F1 stawiajac Mercedesa na koncu, to przeciez absurd, maja olbrzymi potencjal, a tegoroczny bolid to byl jeden olbrzymi kompromis. Dla mnie stawka bedzie wygladac tak:
RBR (niestety, baze maja taka, ze reszta pewnie sie nie zblizy)
Ferrari/McLaren (wiadomo)
Mercedes (moga byc nawet wyzej, maja wszystko, pieniadze, kierowcow, pracownikow w fabryce)
Williams (najlepiej sie rozwinal w ciagu calego roku)
Lotus GP (a to i jedynie dlatego, ze maja Kubice)/FI (jesli indianie zatrudnia Nicka)/Sauber
12. beltzaboob
@pjc Prost I Lauda w McLarenie się przypomina 1984.
13. Ataru
A jak komus autorka tematu nie odpowiada to "selawi", nie bedziemy tesknic, nikogo nikt do czytania nie zmusza, a juz na pewno nie do pisania takich madrosci jak te tam wyzej.
14. mariusz-f1
Czytając ten artykuł wiedziałem, że autorem tego tekstu, może być tylko... fankaVettela :-)
1.Grzesiek 12 - Też się.... wzruszyłem.... ;-)
A tak poza tym. Niestety.... ale zgadzam się tu, z postem nr 7.minettu. To są jakieś jaja, czy co ?
15. Cwirs
@7 nie wydaje mi sie, ze to jest wyssane z palca. Jest chyba jakis redaktor naczelny ? Dajcie spokoj dziewczynie
16. fankaVettela
7. Myślę że z moją interpretacją angielskiego nie jest jeszcze aż tak źle. Poczytaj trochę zagranicznych portali, to też nie takie trudne, najpierw tam się popytaj dlaczego wypisują bzdury wyssane z palca. Albo nie.. mam lepszy pomysł - poproś osobiście Marka Webbera żeby potwierdził swoje słowa. Upewnisz się, ochłoniesz, może wtedy pogadamy.. jak nie wystarczy to może melisa na uspokojenie...czasem pomaga.
17. mariusz199734
@16 haha jak sie fanka zmeinila...
18. pjc
Tak beltzaboob te słynne 0.5 punktu.
A wraz z tym przypomina się debiut pewnego brazylijskiego kierowcy, potrafiącego skopać tyłki najlepszym na najtrudniejszym technicznie torze i to w dodatku w deszczu.
Dla podkreślenia tego wydarzenia należy tu przytoczyć start Senny z połowy stawki, średniej klasy bolidem w Monaco gdzie jak wiemy :) - wyprzedzanie to "pryszcz" :).
Szkoda,że nie śledziłem wtedy jeszcze tak wnikliwie wydarzeń w F1. Ale kto to Lauda, Prost i Piquet już kojarzyłem.
19. Krzysztof-n
Ze względu na to, że jest to świeży post to taki mały offtop:
Kubica w rajdzie wygrał dziś 2 z 6 odcinków (jeden odwołano a kolejny jeszcze się nie rozpoczął)i jest drugi w klasyfikacji generalnej :)
Tu możecie śledzić rajd: htt p :/ /tnij .org /jikf
20. fanAlonso=pziom
co sie tu porobiło mark mówi o zgodzie z vettelem a jego fanka została redaktorem świat staje na głowie chyba
21. fankaVettela
Dla zainteresowanych, w dłuższej wersji cały WYWIAD z Markiem Webberem , gdzie opowiada o swoich relacjach z Sebastianem znajduje się na BBC. Można sobie spokojnie oglądnąć i posłuchać co ma do powiedzenia. Grzesiek 12. oczywiście polecam Tobie. Mimo wszystko, nie wygląda żeby był na psychotropach ;/
22. Grzesiek 12.
14 mariusz-f1
Nawet nie zauważyłem ...;) Ale rzeczywiście to sporo wyjaśnia ...
16. fankaVettela
Z całym szacunkiem , ale zamiast przypisywać innym .... melisę , wystarczy źródło informacji ;) Na pewno byłoby prościej i oszczędziło dalszych złośliwości ....
23. Grzesiek 12.
21 fanka
Tak lepiej ;))
Dzięki , na pewno skorzystam ;))
24. chmurnik
z igły widły , na co drugim portalu polskim czy zagranicznym widnieje ten news, dziewczyna to tylko przetlumaczyla a wy juz AGRESJA -_-
25. seba030189
13. Ataru
dobrze wiem ze Merc był dobry ale uwazam ze w nastepnym bedzie słaby
wkoncu oni zrobili go z mistrzowskiego bolidu a na tle ferrari czy maclarena byl slaby porównaj reno z sezonu 2009 jaki postemp mercedes obnizyl loty tylko i nie dadza rady tak uwazam
26. Kpt.
pani fankovettela mam nadzieje że twoje wpisy beda bezstronne biorac pod uwage Twoj nick
27. roberttc
proponuję żeby "AUTORA":):):)...tekstu umieszczać przed artykułem....zaoszczędzi to wielu ludziom czasu
28. mariusz-f1
21.fankaVettela - Jeśli jest tak jak piszesz, to przepraszam. I mam nadzieję tylko, że w niedalekiej przyszłości, twoje wpisy i artykuły, będą przede wszystkim..... "bezstronne".
29. dziarmol@biss
2. pjc- >>z krainy tysiąca jezior<< I miliarda komarów ;-)))
30. essien15
Przestańcie się czepiać kobiety...
31. chmurnik
@27 roberttc
przeczytałes artykuł bylo okej, ale jak zobaczyles autora to juz do dupy , nie przesadzacie kto teraz jest stronnicowy ona czy wy ?
32. Biotrek
Fanka jeśli zrzynasz artykuł, bądź się na nim opierasz to na normalnym przyzwoitym portalu umieszcza się źródło, no ale ten portal już nie jest normalny a na nim nikt źródła nie umieszcza.
Jesteś fanką Vettela, ale zlituj się wypisywać taki bzdury tylko dlatego, że było sobie to na jakimś portalu?
Przecież to ewidentne oszustwo. Małolat, który dostał za szybki i za szybko bolid jak na umiejętności wygrał tylko dlatego, że miał pełne wsparcie teamu a Marka kopano w dupę. Przecież gdyby Ferrari nie spierdoliło pit stopu to mielibyśmy najbardziej spektakularną porażkę w historii F1.
Markowi odebrano zwycięstwo bo był osamotniony w walce, ponieważ szczyl miał wsparcie i nagle ni z gruszki ni z pietruszki podchodzi do kolegi i witają się jak przyjaciele.
"Australijczyk zapowiada także, że jest zdeterminowany i da z siebie wszystko, aby w przyszłym roku osiągnąć lepszy wynik" To tylko potwierdzenie, że większych kretynizmów dawno nie czytałem tutaj.
Nie mam nic do ciebie, ale żeby powtarzać jak małpa takie pierdoły?
Rzygać się chce jak czytam takie wpisy rodem z onetu, wp o poziomie mass mediów.
33. dziarmol@biss
Tia.... teraz nim zacznę komentować newsa będę przede wszystkim sprawdzać "autora" gdyż jak widać pewien fanclub zdominował bądź co bądź obiektywny jak dotąd portal ;-((
34. dziarmol@biss
32. Biotrek Po za wulgaryzmem którego winieneś się wstydzić (kiedyś za to banowano) zgadzam się w pełni ...
35. lechart
........ "W Red Bullu taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy ........" ............
I może po raz ostatni. ...................
Z obserwacji ostatnich lat wynika, że co rok zmieniają się zespoły zajmujące pierwsze miejsce. Czyżby RBR zarezerwował sobie znów mistrzostwo ??
Tak by chcieli, ale tak chce każdy zespół. Przy istotnych zmianach konstrukcyjnych samochodu na 2011 r "walka" zacznie się od nowa. Kto skonstruuje najlepszy samochód .... ?? ..... To wielka zagadka. Pretendentów jest co najmniej pięciu, a "drobny wynalazek" może spowodować, że pogodzi ich szósty. Pewne jest tylko jedno ; .... sezon 2011 będzie ciekawy. Osobiście.liczę na Kubicę. ...........
36. fankaVettela
32. człowieku, nie mam ochoty z tobą dyskutować o absurdach, ale z litości powtórze jeszcze raz- nie musisz tego nigdzie czytać , podałam Ci nawet źródło gdzie możesz na własne uszy posłuchać tego wywiadu, bo został nagrany. O co Ty masz pretensje ? O to że cytuje jego słowa? Pozwól mi trwać w przekonaniu że Mark to bystry i inteligenty facet. Wie co mówi i mówi to z pełną świadomością. Gdyby tego nie chciał, to by tego nie mówił, więc nie róbcie tu z niego idioty.
37. kobi610
Robert zasuwa w rajdzie a tu jakieś pierdoły czy Vettel kocha Webera i na odwrót, może coś o rajdzie napiszcie..
38. elin
37. kobi610 - o Robercie i jego rajdzie jest kilka newsów niżej ;-). Kto zainteresowany, to tam pisze ... ;-).
Co do tematu - zwykłe PR w wykonaniu Marka. Nagrabił sobie ostatnio, to teraz musi taktownie zaznaczyć, że Red Bull nadal jest zespołem jego marzeń, a Vettel znów dobrym kolegą z zespołu.
39. andy_chow
MW miał takie wsparcie w Red Bullu jak RK w2008 w BMW
40. elin
@ mariusz-f1 - w sprawie naszej wcześniejszej dyskusji - do jakiego zespołu mógłby Webber odejść ... To chyba ta jego wypowiedź, jasno wskazuje, że miałeś rację ... ;-). Mark mógłby sobie znaleźć miejsce w jakimś mniej mistrzowskim zespole, ale chyba nadal wierzy że na koniec kariery może w RBR zdobyć tytuł ... i dlatego teraz czytamy ( piękne PR ) o jego " przyjaźni " z Sebastianem ;-)).
Pozdrówki :-)
41. JelczGP C317
34. dziarmol@biss - w tym przypadku wulgaryzm był potrzebny żeby określić poziom jaki zaprezentowała ferrarka w doborze strategii. Tego nie można nazwać delikatniej.
32. Biotrek - w pełni popieram.
42. athelas
39. I w związku z tym wsparciem KUB wyprzedził HEI w Kanadzie? Wiem, i tak by go wyprzedził, ale to wyglądało jakby "kolega z Niemiec" się poddał.
43. fankaVettela
40. elin - otóż to. Webber doskonale zdaje sobie sprawę że Red Bull jest dla niego najlepszą opcją nawet pomimo faktu, że nie zawsze wszystko tutaj szło po jego myśli. To zespół który daje mu realną szansę, na zrealizowanie celu. Ale w sumie kontrakt miał już podpisany wcześniej, więc cały czas wiedział że jednak może pozwolić sobie na więcej.
44. konradosf1
ech wiemy że Webber nie liczy raczej juz na taki sezon jak ten co minął więc nie dziwne że chce sie pogodzić z kolegą i pomóc zespołowi
45. prezesq
A moim zdaniem dobre stosunki pomiędzy VET a WEB w przyszłym sezonie są jak najbardziej możliwe. Jest tylko jeden warunek. Muszą dostać całkiem przeciętny bolid, którym nie da się walczyć o mistrzostwo. Wtedy między panami zapanuje zgoda, przyjaźń a kto wie może coś więcej ;-D W przypadku bolidu na miarę poprzedniego nic się niestety nie zmieni... niestety dla WEB.
46. andy_chow
@42 athelas chodzi o wsparcie po Kanadzie
47. Marti
Czytałam tego newsa wczoraj na jednym z zagranicznych stronek i nie wydaje mi sie, aby @fanka Vettela zmanipulowała jakikolwiek fragment. O ile mnie pamięć nie myli, był jeszcze na tym zagranicznym portalu fragment, w którym Webber mówił wprost, że nie czuje się numerem 2 w Red Bullu. Można więc w dowolny sposób komentować słowa Marka, ale grupa stosująca metody a la PiiiiiS :D niesłusznie posądza fankęVettela o "dodzierganie" tekstu. Obawiam się, że tak będzie pod każdą jej notką i jeśli posądzenia będą niesłuszne, zrobi się tutaj niefajna kaszana ;/
48. mariusz-f1
40.elin - I co ja mam.... powiedzíeć ;-)) Ale już tak na serio, to wiesz co elin. Po zakończeniu sezonu, trochę mi go było.... szkoda. Za to, że został (moim zdaniem) wyrolowany przez swój zespół. Ale czytając takie artykuły jak ten, to ręce opadają. Ale jak chce wchodzić komuś w tyłek, takimi wypowiedziami myśląc, że to wzmocni jego pozycję. To jest z nim albo.... coś nie tak. Albo tak jak Grzesiek 12 piszę, jest na... psychotropach i to silnych. Innego wytłumaczenia, nie widzę :-))
Pozdrówki dla ciebie elin i przy okazji Grześka 12 ;-))
49. arassF1
zamiast komentować słowa Webbera, wyżywacie się na dziewczynie która pożwięciła trochę czasu (co dla poniektórych jest niewykonalne).
Wracając do tematu, mnie trochę dziwi to całe podniecenie konfliktem Webbera i Vettela. Jakby ich nie oceniać to są prawdziwi sportowcy, więc jak mają między sobą nie konkurować?? Lepiej żeby było tak jak pomiędzy Massą a Alonso??
Ja wolę prawdziwą rywalizację.
A to kto kogo wspierał bardziej -czy słusznie, czy nie za wcześnie team postawił na młodość- to już zupełnie inna bajka.
50. Cwirs
racja arassF1 krytykuja przewaznie ciolki co nie maja o tym pojecia. Bo to tak wziasc i cos klepnac, taaaaaaaaaaaa. Docencie troche, zastanowcie sie jak to dziala od 2 strony, a krytykowac bedziecie jak beda wtopy. Typowe k... podejscie, zje... na poczatku i tyle. Porazka
51. fankaVettela
48. mariusz-f1, a gdyby wtedy w Brazylii RBR 'poświęcił' Vettela i zrobił coś... cokolwiek żeby zmienić ich miejscami i tak definitywnie postawić na Marka, czyli to, co tak usilnie wszyscy wokół im doradzali. Bo przecież miało być tak i temu chyba nikt nie zaprzeczy ,że jeśli tego nie zrobią to stracą mistrzostwo, Horner będzie idiotą , Mateschitz to samo i ogólnie wielka kompromitacja... Więc zakładając, że ten plan by się powiódł a Mark dzięki temu zdobył tytuł... powiedziałbyś wtedy, że zespół 'wyrolował' Sebastiana ? pomyślałbyś w takiej sytuacji , że pozbawili go czegoś, co w rzeczywistości mógł osiągnąć? Byłoby Ci go szkoda? Tak pytam, z ciekawości.
52. fan redbull
Ciekawa sprawa tak na 50% wierze w ten atykuł zobaczymy jak to się ułoży ;)
pozdro;*
30. essien15 niezły kometarz
53. andy_chow
@ fanka vettela w Brazylii nie poswiecili Vettela ale w Abu Dhabi nie mieli skrupulów i bez wahamia poświęcili Webbera
54. mariusz-f1
51.fankaVettela - Pisząć, że było mi go szkoda. Miałem na myśli, nierówne traktowanie Marka względem Seby, przez prawie "cały" sezon. A nie tylko ten wymieniony przez ciebie wyścig. Ale wracając do pytania. Gdyby Vettel był na miejscu Webbera i to on traktowany byłby przez kierownictwo RBR jako ten "gorszy" to TAK, byłoby mi go szkoda. Ale pozwól, że teraz ja zadam tobie pytanie. Czy w/g
ciebie, kierowcy RBR, byli traktowani na "równi" w przeciągu całego sezonu ? Tak tylko pytam, z ciekawości :-)
55. elin
43. fankaVettela - każdy kontrakt można rozwiązać przed czasem, czyli nie była to żadna gwarancja dla Webbera. Jak dla mnie, to Mark raczej swoim zachowaniem ( i wypowiedziami ) w trakcie sezonu, chciał " wymusić " na RBR trochę większe wsparcie dla siebie w walce o tytuł. A jeśli by zdobył mistrza, to byłby praktycznie " nietykalny " w kolejnym sezonie. Niestety nie udało się, więc teraz po ochłonięciu po porażce, znów musi " pogodzić się " z zespołem.
48. mariusz-f1 - uważam podobnie ;-). Dziwnie taka wypowiedź Marka wygląda teraz, kiedy ją porównać z tym co działo się w trakcie sezonu w RBR. Dla mnie, to " czyste " PR z którego nic nie wynika. I zdecydowanie nie wierzę w tą " przyjaźń " między kierowcami w przyszłym sezonie ...
Pozdrówki :-) również dla Grześka 12, który " wysłał " Webbera na psychotropy ;-))
56. dziarmol@biss
47. Marti Nie tak dawno przeczytałem na jednej ze stronek że Kubica jest pod wielką presją ponieważ jego zespół postawił ultimatum że albo będzie wygrywał albo się rozstajemy ;-)) I nie ważne że było to na jakimś tam "kozaczku" czy innym "pudelku" ;-)) Ważne że było... Co potwierdzam ;-)) A jeszcze wcześniej (jakieś dwa lata temu) też wyczytałem że Kubica po zdobyciu sławy oraz pieniędzy rozstał się (czyt. pogonił precz) swoją długoletnią narzeczoną ;-)) A ile w tym prawdy??
57. mariusz-f1
55.elin - Nic dodać, nic ująć ;-))
58. Siffredi
a teraz pytanie do autora artykułu.
czy już teraz Ty będziesz pisać o tym co się dzieje w RedBullu i o swoim idolu(sponsorowane artykuły)? bo jeżeli tak to awansowałaś na Goebbelsa w ministerstwie propagandy zespołu RBR-gratuluję. Oczekuję jasnej odpowiedzi, gdyż twoja szczerość Cię wyzwoli ^^
59. frg1pl
No, Fanka ale masz wziecie. Zostalas celebrytka tego portalu. Na dzien dzisiejszy wystarczy Twoj podpis pod byle jakim gownem i afera gotowa.
60. Siffredi
@59. frg1pl
oj, nie jest to do końca takie byle jakie gówno ten artykuł. przetłumaczyła notkę prasową od rzecznika RBR, czyli jakaś praca tam włożona została. no ale jak zamierza uprawiać tu propagandę tego zespołu to faktycznie zalatuje.
61. fankaVettela
54. mariusz-f1 , skoro pytasz, to odpowiem. Według mnie teoria o faworyzowaniu Vettela i 'krzywdzeniu' Webbera w Red Bullu jest po prostu mocno naciągana. Za jedyną kontrowersyjną sprawę, mogę tutaj uznać słynną zamianę skrzydeł w samochodach na Silverstone. Być może rzeczywiście ta sytuacja nie powinna mieć miejsca i Webber mógł ją odebrać jako dla siebie krzywdzącą. Tym bardziej że początkowo nie było wyjaśnienia ze strony Hornera. Jednak faktem jest, że tak naprawdę nic na tej decyzji Vettel nie zyskał. Poza tym nie widać innego przypadku jeśli chodzi o walkę na torze, w której zespół ewidentnie postawiałby na Sebastiana. Żaden z nich nie zyskał też dodatkowych punktów kosztem drugiego, tak jak to miało miejsce choćby w Ferrari. Cały czas naciskali na siebie i mogli walczyć. Inna sprawa - jeśli pod pojęciem faworyzowanie, rozumiemy coś takiego jak 'wsparcie psychiczne' ... wtedy odpowiedź brzmi- nie, nie do końca można powiedzieć że było 'na równi' .Oczywiście ja w żadnym wypadku nie neguje tego, że są w tym zespole osoby które być może przychylniej patrzą na Niemca. I tutaj w pierwszej kolejności można wymienić pana Helmuta Marko. Choćby to zrzucanie całej winy za kolizję w Turcji na Webbera i 'wybielanie' Vettela na pewno nie było w porządku, tak uważam. I nie da się zaprzeczyć że niekiedy pod tym względem widać stronniczość, ale mimo wszystko są to tylko wypowiedzi, nic ponadto. I czym innym jest tego typu wsparcie emocjonalne (być może dla Marka to ważne) a czym innym jest faworyzowanie kierowcy na torze. I nikt nie broni Markowi być od Sebastiana szybszym, lepszym i z nim wygrywać. Red Bull pozwolił na taką bezpośrednią rywalizację i walkę , ale niestety czasem za takie podejście trzeba zapłacić, co widzieliśmy w Turcji. Natomiast jeśli chodzi o ostatnie wyścigi sezonu to przecież "brak postawienia na Webbera" nie można nazwać "faworyzacją Vettela". Wbrew pozorom to jednak nie jest to samo.. Sądzę że nie jesteś w stanie, opierając sie na faktach, a nie głównie domysłach podać mi na tyle mocne argumenty, które potwierdzałyby tą teorię - o faworyzacji Vettela na torze. Pomijając słynne skrzydełko z Silverstone, (które nic nie dało) o czym już wspomniałam.
62. kamilo
mam nadzieję, że to jest ostatni artykuł fanki_Vettela, bo aż żal czytać te bzdury.
63. kamilo
i nie wiem co tym bełkotem PR-owym chciałaś udowodnić, gdyż Webber z pewnością myśli inaczej.
64. athelas
60. Ja się cieszę, jako fan Vettela zawsze chętnie poczytam co się wokół niego dzieje. I myślę, że dopóki to nie jest naciągane (a czytałem ten wywiad już wcześniej), dopóki jest to obiektywny opis czyichś słów, to nie widzę problemu.
Co do faworyzowania... kiedyś już o tym pisałem. Zgadzam się z tym, co pisze fanka w 61. Dodać warto, że na decyzję na Silverstone miało wpływ (wg oficjalnego komunikatu) wyższa pozycja Seba w klasyfikacji. Czy w odwrotnej sytuacji skrzydło wziąłby Webber - chyba się nie przekonamy.
Na przeciwwagę tej nieco kontrowersyjnej sytuacji można dodać GP Włoch. Team radio, Sebastian Vettel: "My engine is dying!". Oddał pozycję Webberowi, po czym znowu wrócił do poprzedniego tempa. Podobnie jak skrzydło na SIlverstone nic nie dało Vettelowi - wyprzedzenie na Monzy też nic nie zmieniło na mecie. Vettel 4, Webber 6. Chyba gdzieś o tym pisałem, ale warte jest to przypomnienia.
65. Siffredi
64. athelas
a potem VET do inżyniera przez radio "...fucking work" jakby coś o tym, że mu zepsuli wyścig ^^, nie no klasa sam przez siebie.
66. witam
38 elin. Dokladnie tak jak piszesz! Innymislowy Mark mowi to co mu kaza, albo inaczej na co mu pozwola! Pozdro
67. dziarmol@biss
Można lubić bądź nie lubić RBR Vettela Webbera Hornera Marko. Można w sposób tendencyjny na przekór innym wybielać niecne czyny swojego ukochanego zespołu, można bagatelizować chamskie zachowanie swojego upatrzonego kierowcy Takie jest kibica prawo. Ale nie można z jednej strony być tak tendencyjnym a z drugiej domagać się obiektywnego komentarza co do newsa zamieszczonego przez onego (oną) gdyż podejrzane stają się pobudki dla których ów news został zamieszczony i to w dodatku tak kontrowersyjny.
@kempa dokonał cudu chcąc utrzymać "dziel pasje" na topie ;-)) @fankaVettela swymi kontrowersyjnymi tendencyjnymi wpisami tudzież artykułami (starannie wyselekcjonowanymi)zamieszczanymi tutaj zapewni na pewno 'wysoką oglądalność"
I z tego miejsca gratuluję pozdrawiam całą Radę NadzorcząFormuła1Dziel Pasję tudzież jej prezesa ;-))
68. skylinedrag
Faktem jest, że Vettel był minimalnie szybszy od Webbera pod koniec sezonu i nie ma co ciągle zwalać winę na to, że to przez faworyzowanie Vettela. Gdyby nie kilka pechów Vettela, czasem spowodowanych z jego własnej winy to miałby tytuł w połowie sezonu. Jest szybki i to nie podlega dyskusji. Jak wyciągnie wnioski z błędów popełnionych w tym sezonie to w przyszłym może mieć ponownie tytuł w kieszeni dysponując taką przewagą jaką legitymował się RBR w 2010 r.
69. fankaVettela
67. Tak myślałam, że z Twojej strony można spodziewać się jedynie czegoś takiego i nie pomyliłam się. Marnie to wygląda, jak usiłujesz pokazać że się mylę ale właśnie w taki sposób. Masz inne zdanie, nie zgadzasz z tym co napisałam , ok, przecież ja Ci tego nie zabronię .. i jakoś nie martwi mnie to że nie potrafisz tego udowodnić. ..Po tym co przeczytałam mogę wyciągnąć jeden wniosek- nie masz argumentów, które by temu zaprzeczały, więc atakujesz personalnie ...cóż , typowe...
a "szefa" ;-) bronić nie będę ! "szef" broni się sam i to bardzo dobrze :-) z tym że chyba jednak cudu nie dokonał...
Ja już teraz rozmawiam jedynie z osobami które stać na merytoryczną dyskusję i tylko i wyłącznie o F1. (mariusz-f1, zaliczyłam Cie do tych osób, nie wiem czy słusznie ale naprawdę mam nadzieję że Ciebie nie przeceniłam pod tym wzgl) Pozostałym radzę się nie wysilać ,wszystkie nic nie wnoszące do tematu wpisy będą ignorowane. bye
70. witam
61.vankaVettela. No wlsnie o psychike tutaj chodzi. Psychika jest najwazniejsza! Nie tylko dla Marka, ale dla kazdego kierowcy. Jak myslisz pewnie Massa jadac na pierwszej pozycji przepuszczajac Alonso byl tym zachwycony i wplynelo to znakomicie na jego psychike i motywacje w dalszych GP prawda? Co z tego ze od zespolu dostene taki sam bolid i tak samo mnie obsluza w Pitlane jak przed startem mam swiadomosc ze i tak wszyscy stoja za moim partnerem z zespolu. Cokolwiek sie w zyciu nie robi zawsze jezeli ma sie psychiczne wsparcie innych ludzi idzie lepej a przedewszystkim ma sie swiedomosc ze sie cos robi dobrze i slusznie sie dazy do osiagniecia celu. Pomysl sama jezeli masz "oparcie" w swoich rodzicach mimo wszystko trudne rzeczy przychodza ci latwiej bo wiesz ze od nich mino porazki uslyszysz dobre slowo. Psychika jest w tym wszystkim najwazniejsza, to jest cos co steruje nasza podswiadomoscia a wplyw na to ma nasze otoczenie. I tu wlasnie jest problem, Ja jestem przekonany ze nawet z gorszym bolidem, a dobrym wsparciem w ludziach, ktorzy cie otaczaja mozna osiagac jeszcze lepsze wyniki. Vettel takie wsparcie psychiczne mial i nie musial sie martwic co ktos powie jezeli On cos spierdzieli, za to jeszcze conajwyzej poglaskaja go po glowce. Marka nikt po glowce nie glaskal i przez to byl od poczadku na straconej pozycji nawet jak Mark wygrywal wyscigi, wiecej mowiono o Vettelu a On schodzil na dalszy plan, przez co wyraznie bylo widac kto jest nr. 1 w RBR.
Niestety ale Psychologia jest w tym wszystkim najwazniejsza my jestesmy ludzmi a nie maszynami. Zlamany bark mozna poskladac, dac pare zastrzykow i jest ok, ale jak ktos cie niedostrzega mimo tego ze jest sie przez wiekszosc sezonu na pierwszym miejscu w klasyfikacji kierowcow i ma sie swiadomosc, ze cokolwiek by sie nie zrobilo to i tak niczego nie zmieni i w oczach Innych zawsze bedzie sie na straconej pozycji raczej nie wplywa dobrze na psychike.
Napisze krotko - jezeli vettel rozbija bolid i wraca do boksu to go pocieszaja i wspieraja a jezeli Mark to go ignoruja przez to wlasnie widac faworazacje. Dziekuje za uwage.
PS. Zacznij wkoncu myslec obiektywnie i jak ktos ci zadaje pytanie odpowiadac " tak lub nie " ( widzisz ile osob Ciebie tu krytykuje ) a nie wypisujac 5 stron A4 wymigiwac sie od odpowiedzi. Kiedys ktos Ciebie pytal cyt: "kogo uwazasz za lepszego kierowce Vettela czy Roberta". Nigdy nie odpowiedzialas na to pytanie, moze wkoncu jako "Redaktor" raczysz nas oswiecic i odpowiedziec, ktory z tej dwojki jest wg. ciebie lepszy?
A tak na marginesie to gratuluje ci odwagi napisania artykulu, szkoda tylko ze caly czas piszesz o RB i o Vettelu, Mimo tego ze jestes jego Fanem przydaloby sie ( jako Redaktor ) przeczytac jakas wypowiedz o czyms innym niezwiazanym z BR i Vettelem. Wtedy moze wiekszosc z Nas Forumczykow ( znaczna wiekszosc :D ) dostrzeglaby w tobie choc troche obiektywizmu a zarazem mniej prowokacji. Wiesz? F1 to nie tylko RB i Vettel. Daj nam szanse dostrzec to czego nie widzimy ( nie tylko w RB ). Pozdrawiam i z niecierpliwoscia czekam na inny artykul niezwiazany z RB.
71. dziarmol@biss
Merytoryczna dyskusja według Ciebie to taka która powiela Twój pogląd , punkt widzenia ;-)) Brawo! Czy ja komentując Twoją działalność zahaczam o skoki narciarskie, piłkę nożną czy też inną dyscyplinę?? Otóż uważam że osoba z tak kontrowersyjnymi poglądami odnośnie F1 a raczej jednego (z przyzwoitości nie wymienię go z nazwiska gdyż masz go w nicku) wyniesionego na piedestał kierowcy (czego dowiodłaś bezspornie wcześniej) usiłuje szerzyć owe niejako z urzędu to ja mówię stanowcze nie! Jeżeli nie rozumiesz mojego poglądu (toku rozumowania) to wybacz ale jesteś niesłychanie ograniczona (zaślepiona) Wobec powyższego jakże miałbym Cię przekonać że jesteś stronnicza do granic możliwości ?? To trochę tak ja z tą kontrowersyjną tv która widziała tylko same minusy , wpadki (głupie miny) w jednej partii jednocześnie przemilczając oszustwa innej partii ;-)) Czy to nie hipokryzja?? Ja chciałbym tylko zobaczyć przeczytać odrobinę obiektywizmu z "ust" " newso-dawców". Ty jak na razie swoją wcześniejszą oraz obecną działalnością tego nie gwarantujesz. piszesz że atakuję Cię personalnie ;-)) Czyż ja opisuje Twój wygląd?, sposób ubierania się?? Ja komentuje tylko Twoje poglądy. i jeżeli to jest personalny atak to podpowiedz mi proszę jak miałbym sformułować swoje zastrzeżenia żeby nie wyglądały na "personalne"?? Wykaż naganność oraz brak celności w tym co napisałem miast stawiać mnie w roli warchoła tudzież nędznika ;-))
72. yaneq
Ciekawie się robi na tym portalu. Kilka artykułów "fanki" i już jest spora ilość komentarzy. O ile mi wiadomo w Polce mamy demokrację, Jeżeli komuś nie podoba się artykuł niech nie czyta. Dla mnie zrobiło się ciekawiej :) Ja osobiście ten portal nie uważam, za bożyszcze newsów o F1 ale wchodzę tutaj z miłą chęcią. Zawsze jesteście przed f1 ultra, f1 pit stop, f1 zone, gpupdate :) Portal ma po prostu w sobie TO COŚ! Pozdrawiam całą redakcję!
73. PrzemoS1993
http:// www.marca.com/
2010/ 12/18/motor/form
ula1/ 1292688236.html Nowe Ferrari F11 (spacje)
74. witam
71. dziarmol Warchol tudziez nedznik :D lol
75. witam
73@Przemo. Wyglada groznie.
76. seb_1746
67. dziarmol@biss- he, he dobrze napisane
70. witam- 100% racji, już kiedyś o tym pisałem, że nie chodzi tu czy owe skrzydło dawało jakąś przewagę, ale sam aspekt psychologiczny odebranie czegoś jednemu zawodnikowi i oddanie temu "lepszemu".
Niestety to bardzo niekomfortowa sytuacja psychiczna dla tego, któremu się odbiera.
I jak ktoś nie rozumie tego, że Webber był wkurzony to niech postawi się w jego sytuacji.
77. fankaVettela
witam -Jeśli na podstawie większego 'wsparcia psychicznego' mielibyśmy wyznaczać numer 1 wśród kierowców w zespole, to ok, w jakimś sensie można powiedzieć że w Red Bullu takim jest Seb. Ale to nie do końca działa na zasadzie "jezeli vettel rozbija bolid i wraca do boksu to go pocieszaja i wspieraja a jezeli Mark to go ignoruja".- Mocno przesadzone, jeśli chodzi o tą 'ignorancję'. Pewnie chodzi Ci o reakcje ludzi na stanowisku RBR po wypadku w Turcji.. tak, pocieszali Vettela i owszem było 'głaskanie po główce'. Ale uważam że zachowywaliby się dokładnie tak samo jeśli to Mark podszedł by do nich, po odpadnięciu z wyścigu. Jednak on mógł jechać dalej i to on stanął wtedy na podium. A czy żeby to stwierdzić ,widziałeś reakcje ludzi z RBR po wypadku Marka w Walencji czy nawet w Korei? Jak wtedy zachowywali sie w stosunku do niego? No właśnie... Wydaje mi sie że nie można powiedzieć, że nie było wsparcia, po tym jak wrócił do garażu.
Tak a propos powiedzcie mi czy w tym kontekście zachowanie zespołu Renault jest w porządku? ;) Czy tak powinni zachowywać się ludzie w stosunku do swojego kierowcy jak zachowują się w Renault w stosunku do Witka? Podaje przykłady raz - Japonia - reakcje w garażu po zakończonym wyścigu obydwu panów, dwa - komentarze i uśmiechy na twarzach mechaników po rozbiciu się Pietrowa na jednym z treningów... może ktoś by się do tego odniósł... ;) Renault wzorem i przykładem dla wszystkich pod względem równego wsparcia psychicznego dla kierowców, brawa :P
Wracając do tematu ...Myślę że Mark po prostu ma taki charakter i on tego potrzebuje. Jest dobrze, wtedy gdy ma poczucie równie silnej pozycji w zespole jak Sebastian, ale już każdy ruch który może wskazywać na jakiekolwiek zachwianie tej równowagi (przykład - skrzyło Silverstone) prowokuje go właśnie do niektórych zachowań i zaczynają się problemy. Wydaje mi się że to właśnie takie silne poczucie konkurencji z Sebastianem powoduje że niektóre zagrania zespołu Mark odbiera za duże zagrożenie dla siebie i zaczyna walczyć o tą swoją wypracowaną pozycję. Nie zawsze po prostu to jest konieczne, ale on jest przekonany że tak trzeba. Zgadzam się natomiast z tobą że tutaj chodzi o psychikę i Red Bull powinien dawać mu takie wsparcie którego on potrzebuje , by nie prowokować właśnie do niektórych zachowań czy wypowiedzi, które zwyczajnie szkodzą zespołowi.
a kto miał ostatnio zupełnie inne zdanie... ? ;-)
Ataru... może wytłumaczysz teraz koledze na czym miałoby polegać 'temperowanie' Webbera i w jaki sposób pomogłoby to zespołowi ?
witam , PS. Ja nie piszę tylko o Red Bullu pisałam tu wiele razy i rozmawiałam w innych tematach - choćby Schumacher, Heidfeld, Ferrari , Pietrow.... itd ...naprawdę trzeba tylko umieć to dostrzec. Natomiast jeśli chodzi o newsy, to dopiero mój trzeci news , zaznaczam że pierwszy był w tematyce FERRARI ... i oczywiście nie zamierzam pisać ich tylko o RBR,...to macie jak w banku :P
dziarmol - "Merytoryczna dyskusja według Ciebie to taka która powiela Twój pogląd , punkt widzenia" - absolutnie nie masz racji i nie wiem skąd takie wnioski. Merytoryczna dyskusja to dla mnie odnosząca się do tematu i przedstawiająca argumenty, także te zaprzeczające mojemu zdaniu.
78. mysz
Już nie róbcie z Webbo takiej delikatnej panienki. Facet ma 34 lata, wystarczająco długo jest w tej branży, a te narzekania to była chyba taka gra.Chyba coś innego zaważyło na zniżce formy w końcu sezonu, bo wcześniej nieźle dawał czadu.
79. dziarmol@biss
72. yaneq He he no widzisz portal tworzą userzy (klimat) Natomiast co do demokracji to ją rozumiem inaczej >każdy ma prawo wygłaszać swoje poglądy (byle zgodne z obowiązującym prawem) i każdy ma też prawo skrytykować owe poglądy.< Natomiast moje chciejstwo to moja osobista sprawa ;-)) Jako że sprawa tyczy F1 mam chęć wyrazić swoje zdanie i tyle ;-))
80. dziarmol@biss
77. fankaVettela Skąd taki pogląd??? No to trochę powklejam ;-))
Wpis 69 >>Ja już teraz rozmawiam jedynie z osobami które stać na merytoryczną dyskusję i tylko i wyłącznie o F1. (mariusz-f1, zaliczyłam Cie do tych osób, nie wiem czy słusznie ale naprawdę mam nadzieję że Ciebie nie przeceniłam pod tym wzgl) Pozostałym radzę się nie wysilać ,wszystkie nic nie wnoszące do tematu wpisy będą ignorowane. bye<< Jak to rozumieć?? Buta wkrada się w twe młode serduszko. Gdybyś właśnie mogła odnieść się w temacie na moje pretensje pod nr 67 oraz 71 byłbym wdzięczny. Wykaż w moich postach brak spójności z tematem a będę Ci wdzięczny. I na koniec to mój nick wygląda nieco inaczej . Byłbym wdzięczny gdybyś go nie przekręcała ;-)) To tak odnośnie rzetelności tudzież dobrego wychowania...
81. Ataru
77. fankaVettela, wybacz, nie sledze dyskusji, padl moj nick, ale zupelnie nie rozumiem o co chodzi, jesli zechcesz to Tobie wyjasnie co tylko bedziesz miala ochote, jesli bede potrafil, ale kolegom to juz mi sie chyba nie bedzie chcialo ;-) Jesli to zas byla jakas uszczypliwosc pod moim adresem to nie zlapalem, pewnie tym lepiej dla mnie.
82. dziarmol@biss
78. mysz Nikt nie robi z Webbera jakiegoś płaczki czy też innego nieudacznika ;-)) Piszesz że coś innego zaważyło na zniżce formy w końcówce sezonu he he Mógłbyś napisać co?? Gdyż bardzo mnie to nurtuje ;-)) pozd.
83. fankaVettela
80. dziarmol@biss - ajajaj jak Ty znowu nic nie rozumiesz.. sorry w takim razie za nick, a chodzi o to że nie zamierzam już nic pisać 'o sobie' odpowiadać na prowokacje itp... a Ty zamiast napisać mi w czym konkretnie nie mam racji i w czym się mylę ,powołujesz się na argumenty typu - twoje poglądy są stronnicze, kontrowersyjne , tendencyjne itp.. no to wybacz ale co ja mam Ci na to odpowiedzieć? W temacie nic konkretnego nie napisałeś, nie mam do czego się odnieść..
dyskusji nie śledzi a swój nick od razu potrafi wyłapać ;p
81. Ataru, nie, nie było żadnej uszczypliwości pod Twoim adresem, po prostu zwykłe skojarzenie. Zresztą nieważne, nie musisz nic wyjaśniać.
84. dziarmol@biss
83. fankaVettela Ja mam prawo nie rozumieć ;-)) ja tylko prosty user, natomiast Ty redaktor kreujesz to nasze forum zamieszczając artykuły o F1 I kiedy robisz to w taki sposób to reakcja z mojej strony (zresztą nie tylko z mojej co Ci powinno dać do myślenia) jest właśnie taka a nie inna. Gdybyś rzetelnie przejrzała wpisy userów pod tym nieszczęsnym tematem to pewnie dojrzałabyś gdzie jest sedno sprawy.. Powołam się li tylko na moje wpisy, choćby nr 56 i następne są kontynuacją. Moja rada odpuść sobie dwuznaczności w artykułach (newsach, wiadomościach) a zyskasz na wiarygodności co zresztą zawarłem w nr 67 który zresztą potraktowałaś jako personalną napaść na swoją osobę ;-))
85. mysz
82.dziarmol@biss - Webbo po prostu wygląda mi na faceta, który potrzebuje 'głaskania po główce", nie to co ten niefortunny, rozedrgany mistrz. Webbo zdobył by tytuł bez tego, a Vet nie - to młodemu było bardziej potrzebne takie 'wsparcie" i dostał je, tak to widzę. Co do przyczyn to albo kontuzja barku, albo jakaś bardziej sensacyjna story, choć to spiskowe myślenie.
86. mysz
tzn. nie potrzebuje głaskania po główce, ot co.
87. fankaVettela
84. dziarmol@biss - teraz to już tak mi zamieszałeś że kompletnie nie wiem o co chodzi... Czyli mam rozumieć że Twoje zastrzeżenia cały czas dotyczyły newsa a nie komentarza??? "kiedy robisz to w taki sposób " - w 'taki' sposób ,to znaczy jaki ??? 'odpuść sobie dwuznaczności w artykułach' - proszę więc wskazać mi konkretnie gdzie jest dwuznaczność w tej wiadomości..
Wyjaśnijmy jedną sprawę - pisanie newsów nie jest ani też nigdy nie będzie w moim wykonaniu stronnicze. To są czyste fakty, które możesz znaleźć na innych portalach w mniej więcej tej samej formie. Równie dobrze ten tekst mógł napisać kempa007 i fakty pozostawałyby TE SAME , nie zmienne,... gdyż są to jedynie przetłumaczone słowa Marka. Natomiast to co ja pisze w komentarzach, to jest moje zdanie i się można zgadzać lub nie zgadzać. Proste?
88. fankaVettela
"kreujesz to nasze forum zamieszczając artykuły o F1" jeszcze jedno gwoli ścisłości - ja NIE ZAMIESZCZAM artykułów. Robi to kempa, po wcześniejszym sprawdzeniu rzecz jasna...
89. mariusz-f1
78.mysz - "Wcześniej nieźle dawał czadu" Kolego.... przecież jasnym było, że czym bliżej do zakończenia sezonu, to u Marka zaczną dziać się "dziwne" rzeczy. Tym bardziej, że Webber do samego końca walczył (przynajmniej miał taką nadzieje, he he) o tytuł mistrzowski....
fankaVettela - Powiem tak ;-)) Na pewno, nic do ciebie nie mam. Ale przyznaję, że czytając twój pierwszy artykuł i zobaczywszy kto jest jego autorem, nie powiem.... lekko mnie zatkało :-)) ALE.... jeśli twoje artykuły i tematy w niedalekiej przyszłości, będą zróżnicowane (wiesz co mam na myśli) i bezstronne, to będę.... ogromnie wdzięczny :-)
PS Tym bardziej musisz być bezstronna. Że w chwili obecnej jakby nie było, występujesz w nowej roli, na tym portalu ;-)) No ale to już twoje zmartwienie.... :-)
Pozdrawiam ;-)
90. andy_chow
Nie oczekujcie rzetelności od kogoś o takim nicku "fankaVettela"przynajmniej względem Vettela.Może być rzetelna jeśli chodzi o innych kierowców ale nie Vettel.
91. MaMuT
Istotnie jednak można wyczuć drobną nutkę stronniczości ze strony Fanki. Niby chcą zabezpieczyć się przed tym sezonem który w wykonaniu Vettela był słaby I tutaj Fanka powinna szurować chyba miliony Allahów w stronę Pietrowa i 5 milionów Allahów w stronę Kubicy którzy dali wyraz że Renówka tfu Lotus będzie mocny.
Webber niejednokrotnie wspominał z nieukrywaną zazdrościa że on w słabszym bolidzie ma pełna autonomię i cały zespół za sobą i możliwość pełnego projektowania bolidu pod siebie.
Fanko odpowiedz proszę na moje pełni tendencji Pytanie: Czy gdyby Vettel dałby radę CZYSTO wyprzedzić Kubicę a nie uderzać w rywali... Czy Vettel wytrzymałby presję gdyby Hamilton atakował go na pełnym agresorze mając nawet Red Bulla.
Przykład Roberta pokazuje jak ważne jest wsparcie zespołu W Renault ma to czego szukał czyli dobre fundamenty na przyszłość.
Webber w tym sezonie będzie z całą stanowczością jak Massa bo raz kwestia Psychologi dwa Kwestia Zespołu który z całą pewnością nie pozwoli by przydarzyło się to samo.
92. MaMuT
Webber niejednokrotnie wspominał z nieukrywaną zazdrościa o Kubicy że on w słabszym bolidzie ma pełna autonomię i cały zespół za sobą i możliwość pełnego projektowania bolidu pod siebie.
Zapomniałem dopisać...
93. dziarmol@biss
87. fankaVettela Nie wiem co w Tobie widzi @kempa...Przeczytałaś wpis nr 56 ?? Nie dostrzegasz zbieżności?? ;-))) Równie dobrze można zamieścić jakieś łajno z tzw. plotkarskich portali następnie powołać się na nie i sprawa zamknięta. Jest źródło jest "wporzo" ;-))
94. Ataru
56. dziarmol@biss, ja nie dostrzegam, wywiad dla BBC, a wyssane z palca informacje to jednak mala roznica, nie uwazasz? W ogole nie umiem zrozumiec jak mozna to porownywac, to wydaje sie az tak absurdalne - niewazne, celujmy a w koncu trafimy. Nie wiem tylko... po co. Ty tez nie umiesz sobie darowac zlosliwosci i agresji coraz smielej tu sie panoszacych? Przeciez to sprawia, ze sie nakrecaja wszyscy dookola, wiec chociaz Ty, stary, moglbys sobie darowac. Nie wiem w czym rzecz, jak jej zazdroscisz (a to mozna bylo wywnioskowac po wpisie z numerka 84 :) ) to zwroc sie do kempy, pewnie i Ty takze sie nadasz.
83. fankaVettela, no coz, to ja juz nic nie wiem. Tak czy inaczej - swoj nick, przynajmniej w Twoich wypowiedziach, wylapie, o to badz spokojna. Choc z tego co mowilas to nie zawsze mi sie udawalo. Cyferek prawie nigdy nie wylapie, bo nie patrze pod jakimi sa moje wypowiedzi, ale padnie nick - zauwaze ;-)
95. Ataru
Jeszcze do dziarmola - nadasz sie tym bardziej, skoro tak smialo dajesz jej rady odnosnie tego jak pisac obiektywne niusy, przez co ewidentnie uwazasz, ze zrobisz to lepiej - takze ja zachecam ;-)
96. fankaVettela
93. dziarmol@biss - Jak dla mnie BBC jest jednym z najwiarygodniejszych źródeł...nie wiem co widzi, może to, że w jakiś tam sposób mu pomagam zaoszczędzając trochę czasu...? ;)
91. MaMuT - jak mniemam chodzi o ostatni wyścig? więc odpowiadam w ten sposób - nie mam pojęcia co by było 'gdyby'. Nie wiem czy dałby radę wyprzedzić, czy wytrzymałby presję atakowany przez Hamiltona, czy nie zrobiłby czegoś głupiego.. ale wiem jedno - on i tak był pod ogromną presją i każda najmniejsza dekoncentracja, jeden nieprzewidziany ruch i mógł zawalić ten wyścig. Do tego nie był potrzebny naciskający Hamilton, wystarczyła świadomość tego o jaką stawkę walczy i w jakim wyścigu jedzie ..a że był to najważniejszy wyścig w jego życiu to chyba nie muszę dodawać .... Z tą świadomością dał radę, wytrzymał, zasłużył na zwycięstwo.
94. Ataru, wiem, chyba nie powinnam tak odnosić się do Ciebie jak zrobiłam tam wcześniej, tym bardziej że nie uczestniczyłeś w tej dyskusji. Przepraszam.
97. Ataru
Ale dziewcze, za co Ty mnie przepraszasz? Daj spokoj, no bez przesady, ja sam w takiej sytuacji nie wiem jak sie zachowac i glupio sie z tym czuje, szczegolnie ze naprawde nie masz za co, takze daj spokoj, usmiech na buzke, nie przejmuj sie byle czym i idz do przodu ;-)
98. beltzaboob
@FankaVettela - daleki, jak dotąd byłem od wszelkiej krytyki. Szanuję prowokatorów. Wielkim prowokatorem był Witkacy np.albo Oscar Wilde. Albo Borysewicz jak fujarę pokazał dzieciakom na 1 czerwca....
Ale poetyka Twojego art. zbyt bezczelnie pachnie TRYBUNĄ LUDU, albo Żołnierzem Wolności. Zapewne nieświadomie obudziłaś demony... i nie dziwię się dziarmolowi,...
Śmierdzi w Twoich ustach prymitywną propagandą...
Było takie opowiadanie Szołochowa Los Człowieka. Albo" Traktory Zaorzą Wiosnę" - *(sic, serio). Brzmi śmiesznie, ale było zgoła nieśmieszne. "Każdy Kg obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem narodu".
Ad Rem - żetelne dziennikarstwo musi dążyć do obiektywizmu zarówno w doborze tem, jak i w jego treści. Inaczej mówiąc, gdyby to nie Twój podpis widniał pod art.może uznałbym to za zwykły pr-owy bełkot. Blablablabla. W istocie tym właśnie jest - niezasługującym na uwagę bełkotem.( Jak było, każdy widział i każdy wie. I ch...że niektórzy widzieli to, czegi inni nie widzieli a jeszcze inni z tych co widzieli uznali, że to widzieli było nieok a inni, że było ok). Ale podpisała się fanka Vettela, co już sugeruje dobór (o) i treść (w tym wypadku pr czyli propaganda). Już mogę się spodziewać o czym i w jakim tonie będzie....
W temacie jesteś a priori równie obiektywna, jak Goebels w sprawie komór gazowych, albo Armstrong w sprawie epo. Pierwsza niepisana zasada dziennikarza - szanuj czytelnika. O ile w postach możesz objawiać nam CAŁĄ PRaWDĘ, o tyle nie wypada w artkule stwarzającym pozory bezstronności i obiektywizmu.
Jak dotąd mało mnie Twoje prowokacje dotykały.Jak dotąd nie były formalnie przedmiotem dyskusji.(były nim nieformalnie - w istocie artykuły były tylko pretekstem do prowokacji i jatki nią wywołanej). Teraz prowokacja przybrała postać informacji, choć prowokacją nie przestała być, co widać po ilości postów.Wręcz przeciwnie, prowokacja rozszerzyła zakres oddziaływania od kiedy stała się "robotą dziennikarską", sprowokowała mnie. Teraz masz moje "poematy i filozofie" jak to kiedyś określił Jaro75(pozdr), do przemyślenia. Jeśli zapytasz, co mnie uprawnia do oceny Twojego warsztaty, odpowiem, specjalizacja, szkoła dr Kota oraz wiedza i doświadczenie. I praktyka u profesjonalnych rutyniarzy...
Przykro mi to stwierdzić ale prymitywna propaganda i dziennikarska amatorszczyzna nigdy nie będzie tym, na co pozornie wygląda. Forma nie czyni dziennikarzem. INFORMACJA NIE MA BYĆ ŚRODKIEM DO PROWOKOWANIA TYLKO JEST CELEM SAMYM W SOBIE> Dziennikarz to pas transmisyjny. Selekcja tematyczna i tendencyjny dobór treści stoją w skrajnej sprzeczności z postulatem dążenia do obiektywizmu, czyli religią profesjonalistów. Piszę o dążeniu do obiektywizmy, bo absolutnie obiektywne w przyrodzie nie jest nic. Co najwyżej intersubiektywne.
Twój art. nie jest nawet próbą zbliżenia się do tej kanonicznej zasady dziennikarskiej - jest po prostu kolejną prowokacją.... Inteligentną - (nie jesteś trolem, albo jesteś inteligentnym trollem, czyli trolem nietrolem albo niby-trolem, albo najpewniej niby-nietrolem jesteś)
Więc nie pisz o biektywizmie, proszę....Bo odnoszę wrażenie, że masz mnie i wielu innych za idiotów. Większych, niż nimi w istocie jesteśmy. Wierzaj mi. Nie traktuj czytelnika jak debila, bo za takiego on Ciebie uzna. Znajduj ciekawe newsy, pamiętaj, że wizerunek portalu zależy od Ciebie więc podaruj sobie może chwilowo tem RbR i Vettela z racji konfliktu interesów (chyba że wywiad rzeka albo biografia 23latka - warto, żeby już miał;;), nie prowokuj, informuj i jazda! I nie licz na litość.
Czekam na kolejne artykuły. Tylko nie w stylu Kroniki Filmowej z czasów Gomułki, proszę!!!
Pozdrawiam!
99. fankaVettela
myślałam że niewiele rzeczy jest w stanie mnie jeszcze zaskoczyć... teraz jestem w szoku...
100. MaMuT
Fanko Vettela ale napisałeś że w przyszłym sezonie między WEB a VET będzie git a to juz jest przejaw unikania faktów i upierania się że "będa sobie wzajemnie miziali" i wychwalać pod niebiosa. Niestety taka wojenka to teraz w F1 musi przynosić marketingowe krocie a że my o tym mówimy i dyskutujemy to przynosi zamierzony skutek. Liczę Na to że Alonso się odgryzie, że Hamilton będzie jeździł pięknie dla oka, Że Webber będzie konkurencyjny i Na Roberta który kiedy trzeba (Skalkuluje i pomyśli) będzie gryzł Asfalt... A Vettel Liczę ze spokornieje. Bo jeśli naprawdę chce jeździć w SF nie dostanie wszystkiego na tacy jak u Helmuta Marko Rywale już mu to zapewnią w sezonie 2011
101. szerter
96. fankaVettela - "wystarczyła świadomość tego o jaką stawkę walczy i w jakim wyścigu jedzie" - z tego co sam
mówił to nie był świadomy pozycji innych zawodników w wyścigu.
64. athelas - jeśli na Monzy było TO, to na Węgrzech również. Wypadałoby chyba zrobić przelew na konto FIA...?
77. fankaVettela - faworyzowanie w Renault. Widzisz może drobniótką różnicę w rozbieżności klas wśród zawodników Renault i jak ma się ona do różnicy poziomów w RBR, ich wkładu w rozwój i tego o co poszczególni zawodnicy walczyli? Choćby malutką różnicę? Chyba za dużo czasu spędzałaś na stronce RBR, bo strona Renault sugerowała coś innego. Eric wszędzie, czy to prasa czy TV, bronił Rosjanina jak się tylko dało, czasem nawet bardziej :o. Majstersztykiem było omijanie tematu pieniędzy i bronienie wątpliwej jakości postawy zawodnika tym, że oni go znają lepiej, znają jego potencjał oraz że są pewni słuszności podejmowanych decyzji. Momentami tak słodził Rosjaninowi, że aż mdliło. Pietrow jest tak pewny swojej pozycji, że już po niespecjalnie udanym GP Monako mówił, że jak przyjadą tam za rok to pójdzie mu lepiej. Tak się wypowiada zawodnik bez wsparcia? Mechanicy z kolei to są normalni ludzie, którzy nie muszą dbać o wizerunek, PR i inne tego typu pierdoły, więc wyrażają swoje zdanie swoim zachowaniem. Jeśli harują całymi dniami i nocami w trakcie weekendu to chyba mają prawo oczekiwać jakiegoś wyniku od kierowcy, czego Pietrow nie potrafił wykonać. Na 4 wyścigi przed końcem może mieli prawo stracić cierpliwość? Ten gość nie dość, że marnuje ich pracę (i ludzi w fabryce) to jeszcze dostarcza im dodatkowej, całkowicie możliwej do uniknięcia. Oni z nim przebywają praktycznie non stop, więc go lepiej znają, widzą jak się przykłada, czy jest rzeczywiście dobry, co zawala i zapewne znają powody dla których w ogóle znalazł się w zespole. Wiedzą czy to wyniki - czy plecy. Co do tych uśmiechów (rozumiem, że chodzi o Brazylię?) - niestety się ich nie dopatrzyłem, uśmiechął się chyba jeden i to pod nosem z zażenowania, a Ty piszesz jakby się z niego wręcz nabijali. Nie generalizuj.
102. MaMuT
szerter Zażenowanie owszem musi być bo jeśli chłopaki co wyścig harują by wyklepać auto "Ruskiemu Człowiekowi" a on powtarza to podczas Race czy kwala to zakrawa dla mechaniorów na " No i znowu się rozwalił" Pietrow płakał że nie ma wsparcia wśród jego team mate który wbrew pozorom pod koniec sezonu musiał walczyć z
1. Rozwojem nowego samochodu
2. Rozwojem osiągów obecnego
3. Ustawieniem Setupu na resztę wyścigu
Fance chodzi najpewniej o Singapur gdzie jak ktoś trafnie określił "Robert więcej się nawyprzedzał na ostatnich 20 okrązeniach niż Vettel za cały sezon" więc nie dojeżdzajmy koleżance za tkwienie w wspaniałej utopii bo ona zniknie i wtedy ktoś zostanie brzydko mówiąc " Z slipkami w zębach"
Artykuł juz skomentowałem teraz komentuje wypowiedzi (SŁUSZNE) innych userów
103. frg1pl
cos bym napisal ale żona sie wku..wi i jeszcze na bank bana dostane.
104. szerter
102. MaMuT - tego trochę u Rosjanina nie pojmuję, bo z 'kolegą' z zespołu się przede wszystkim walczy o prym w zespole, jednocześnie dbając o szeroko rozumiane dobro swoje i zespołu. Po jego wypowiedziach przed sezonem powinniśmy się spodziewać czegoś innego niż żalenia się na Roberta. Teraz z kolei chciałby założyć kółko wzajemnej adoracji.
61. fankaVettela - zapomniałem wcześniej o tej perełce: "I nie da się zaprzeczyć że niekiedy pod tym względem widać stronniczość, ale mimo wszystko są to tylko wypowiedzi, nic ponadto". Każda wypowiedź jest wynikiem pewnych postaw i sytuacji, preferencji i innych składowych. Jeśli publiczne wypowiedzi najważniejszych osób związanych z RBR są tak zabarwione to trudno oczekiwać, żeby za zamkniętymi drzwiami było lepiej. Tym bardziej że ich gadki o pewnych sytuacjach i relacjach mają słabe przełożenie na to, co każdy widział. Jeśli dla Ciebie jedynym dowodem na faworyzowanie kogoś są wydarzenia na torze, to chyba już rozumiem skąd masz takie poglądy. W końcu chyba jedyny taki przypadek gdzie w wyścigu Webber miał wykonać TO na korzyść Vettela nie zakończył się sukcesem, więc tak jakby go nie było. No i jeszcze na dodatek Horner potwierdził brak TO w RBR...
105. dziarmol@biss
94. Ataru Nie wiedzieć czemu posądzasz mnie o tak nikczemne cechy jak zazdrość.. Akurat ja nie muszę silić się na obiektywizm gdyż jako kibic mam prawo bronić "swgo' kerowcę czy też pogląd. Natomiast @fankavettelaz racji powierzonego stanowiska winna zachować bezstronność której jej niestety brakuje.Widzisz bardzo ładnie wytłumaczył to o co mnie cały czas chodzi @98. beltzaboob za co jestem mu dozgonnie wdzięczny ;-)) I tyle w temacie.
@szerter umknęło mi to o czym teraz piszesz . Celne spostrzeżenie ;-))
106. Ataru
105. dziarmol@biss, no dobra, ja rozumiem, ale przeciez nie napisala nic, co byloby nieobiektywne. Jesli bedzie pisac cos, co jest stronnicze to zwracaj na to uwage. Ale nie napisala nic takiego w tymze oto tu artykule. Naprawde. Nic nie przekrecila tez, wiec ja nie rozumiem po co i o co ta cala burza. I nic do tego nie ma moja do niej sympatia.
107. dziarmol@biss
I jeszcze jedno do @Ataru, czy zauważyłeś żeby ktoś tak krytykował @kempe czy też @dela?za newsy zamieszczane tutaj?? mam na myśli forsowanie jakichś poglądów gdyż @fankaVettela właśnie to robi...i o to ten bój ;-)) Natomiast moje ambicje mierzą w innym kierunku..
108. Marti
@56. dziarmol - w zasadzie nigdy (np. za wyjątkiem oficjalnych wiadomości transferowych kierowców) nie mamy pewności ile jest prawdy w jakimś newsie, który pochodzi z jakiegoś tam źródła. Zawsze istnieje małe prawdopodobieństwo, że autor cos źle przetłumaczył lub opuścił jakiś fragment wypowiedzi, który zmienia ogólną postać rzeczy. Nieraz się zdarza, że czytam jakiś artykuł na zagranicznym portalu, w którym są wypowiedzi np. któregoś z kierowców, dzień poźniej czytam podobnego newsa na polskich serwisach, ale jest on już znacznie uboższy w treść, opuszczonych jest wiele cytatów, "dzięki" czemu niestety zmienia się ogólny sens wiadomości. To się niestety zdarza dosyć często.
Powyższy zredagowany news nie wział się z nikąd, ma swoje źródło. Gdyby jego autorem nie była fankaVettela, nie miało by miejsca żadne "czepialstwo". Jeśli autorka wymyśliła by sobie powyższe cytaty, to owszem, można by mieć do niej pretensje. Nie żebym przylizywała się nowej pani redaktor, bowiem napiszę to co myślę wobec całej tej sytuacji.
Osobiście uważam, że redaktorzy na jakimkolwiek portalu winni zachować neutralność, nie opowiadając się w komentarzach za którąś ze stron. Tak dla dobra serwisu jest najzdrowiej i "najoptymalniej", że to tak ujmę. Ale to tylko moje skromne zdanie. Ja bym się nie zdecydowała pisać notki w serwisie, gdzie mnie większość zna z komentarzy i wie komu kibicuję. Gdybym publikowała posty na temat "mojego" kierowcy, userzy mogliby mieć podejrzenia, że są one naszpikowane stronniczością (nawet gdybym podawała źródło informacji). Nie chciałabym aby użytkownicy portalu czynili by mi takie zarzuty. Poza tym jako redaktor miałabym poczucie, że nie wypada mi opowiadać się w komentarzach za jakimś kierowcą lub zespołem. Ale nie każdy ma takie nastawienie.
Gdybyś Ty dziarmol publikował pod nickiem fanKubicy, można by mieć podejrzenia, że będziesz pisał posty wyłącznie pozytywne na temat "Twojego kierowcy".
Moim zdaniem redaktor powinien mieć nick o neutralnym brzmieniu, tak aby nie rodził żadnych podejrzeń. Gdyby np. fankaVettela publikowała notki pod innym nickiem, byśmy się nawet nie zorientowali, że to ona jest autorem :) ale tak właśnie nie ma być.
109. fankaVettela
ok, chyba faza totalnego zszokowania już powoli mija... chociaż przyznaje - bylam oniemiała..
Ataru, jesteś moją nadzieją na to , że jako jeden z nielicznych rozumiesz to ,co rozumiem ja i to co próbowałam wytłumaczyć, ale 'przegrałam'... niestety ,nie da się. Choć pewnie jesteś ode mnie starszy więc prawdopodobnie rozumiesz więcej, tak myślę ...Ja wiem, żyjemy w świecie absurdów , ale żeby aż do tego stopnia ..? ;]
szerter - postaram się odpowiedzieć, bo to było to czego ja właśnie oczekuje czyli podanie własnych argumentów. Ale wybacz ,dzisiaj już naprawdę nie mam na to siły.
110. beltzaboob
@Ataru - nieobiektywne nie zawsze znaczy nieprawdziwe. Powtarzam. Dobór tematu w kontekście autora treść. Nie zaprzeczysz, że dobór treści jest zgodny z preferencjami autora....i to jak! Informacją się manipuluje poprzez subiektywny dobór jej zawartości, nie przez kłamstwo. To by było poniżej poziomu Fanki, która ma warsztat, ma odpowiednie przygotowanie merytoryczne ,ma, co najważniejsze, intelekt. Ale nie liznęła zajęć z etyki dziennikarskiej a konflikt interesu istnieje. Albo kochasz, albo jesteś obiektywny. Tu manipulacja może się zaczynać na poziomie podświadomości...Dlatego należy unikać tematów, które a priori skażone są emocjonalnym, pozaprofesjonalnym zabarwieniem, bo kicha zaczyna się już przy doborze informacji. Nie wydaje mi się, żeby akurat "zgoda w RED BULU" była tym, co autorka ma profesjonalnie, uczciwie w maksie. Bo nie ma...Dlatego to, co uprawnione w komentarzach(i pożądane), jest kardynalnym błędem przy doborze i redagowaniu informacji na poziomie profesjonalnym(a z takim mamy tu do czynienia). Dobór powinien się odbywać na podstawie wartości informacyjnej, nie prywatnych sentymentów. Gdyby każdy dziennikarz pisał o tym, co lubi, czym by się ta robota różniła od pisania pamiętników przez dorastającą nastolatkę?
Takie są standardy....
Ma potencjał dziewczyna. Więc warto naprostować pewne rzeczy na początku...Wyplenić złe nawyki, jak w prowadzeniu samochodu czy grze na gitarze...
Pozdr
@fanka - bez przesady, jak na Ciebie wiadra pomyj wylewają, to jest norma, a jak ktoś przyjaźnie i bezinteresownie zwraca uwagę na błędy nazywając rzeczy po imieniu to jest suprisa?
Kurde, wiedza kosztuje, normalmnie mi za to płacą, więc nie marudz;)))
Pozdr
111. witam
FANKA VETTELA!!!!!!!!!!!!
I znowu to samo, co ty mi wogole za odpowiedzi dajesz. Czy moje pytanie bylo niezrozumiale? Znowu owijasz w bawelne! Zapytam jeszcz raz.
Kto wedlug ciebie jest lepszym kierowca Vettel czy Robert? Prosze tym razem o konketna odpowiedz.
@98 beltzebob. Ach wyjales mi to z ust :D Wlasnie to chcialem napisac. ( zart ) :D
Pozdrawiam.
@101 szerter No no, konkretny wpis. Pozdro. :)
112. dziarmol@biss
@Marti lejesz miód na me skołatane serce ;-)) Myślę że w podobnym duchu choć nie tak kwieciście wyraziłem się oczko wyżej ;-)) Pisząc to wszystko co napisałem byłem świadomy owego źródełka. Tu chodzi o autora "kopistę" owego newsa a raczej o jego nastawienie ,sympatie ;-)) pozd..
113. MaMuT
Szerter Witalij wiedział lub domyślał się że jeśli Kub będzie tak mknął to Nie wyrobi normy z kontraktu (Kontrakty jakie są każdy widzi) więc wyłkał się jak to Kubica nie pomaga. Eric tego nie komentował choć po jego wcześniejszych i późniejszych adwokackich mowach wiedział że broniąc Witalija mimo że rosyjski pieniądz nie śmierdzi stracili by w oczach sportowo i medialnie. Obecny Artykuł ma poprawic PR kierowców i kierownictwa zespołu . Chciałbym widzieć Marka w Lotusie bo byłby motywatorem Roberta i punktem odniesienia w sensie sportowym i rozwojowym. Muszę tu jednak określic jeszcze jedna rzecz. Ktoś wspominał o RB jako kuźni talentów ich programie rozwojowym Że Vettel Jaime Buemi i paru innych robi postępy i osiąga sukcesy i H. Marko i Horner lobbują pod niebiosa. (Na forum też było to szeroko komentowane) Dlaczego o tym wspominam bo gdy Jaime wsiądzie w drugi bolid będzie tzw ciułaczem który nie będzie stawał twarzą do zespołu nie będzie wylewał żali i innych rzeczy w mediach bo RB będzie mu wypominać to że go wyłowili...
114. andy_chow
Bravo Marti
115. seb_1746
He, he - ale się ludzie rozpisaliście; no nie mogę; jak ktoś już wcześniej zauważył fanka zapewnia frekwencję, kempa może czuć się nieco zdetronizowany, ale se chłopie narobiłeś... pewnie jakby artykuł był o innych kierowcach i przez kogo innego napisany - wpisów byłoby o połowę mniej
116. seb_1746
108. Marti - "Gdyby np. fankaVettela publikowała notki pod innym nickiem" - to by było o połowę mniej wpisów, a musi się coś dziać w sezonie ogórkowym
117. Grzesiek 12.
dziarmol
Skąd czerpiesz siłę ?;)) pozd.
A tak ogólnie , temat obiektywizmu Fanki, naprawdę staje się nudny i niczego dobrego nie wnosi .... ;///
No właśnie szkoda , że ten portal jest odporny na inne tematy związane z F1 ... , a których trochę się przewinęło w tym tygodniu . Jak choćby ponowna zapowiedz Markiza o ewentualnym rozłamie ..., czy tez informacji o wizycie Kubicy w Enstone ....
mariusz-f1 & elin
Oczywiście z tymi psychotropami żartowałem .... ;) Ale faktem jest że Mark raptem zmienił swoje zdanie odnośnie atmosfery panującej w RBR .... Ale tak jak piszecie - wywiad nasączony PRem ....
Pozdrówki ;))
118. Ataru
107. dziarmol@biss, ale jakich pogladow? News, suche fakty, to wszystko. Dziewcze napisala o relacjach kierowcow w mistrzowskim bolidzie, co z tego? Mowisz o forsowaniu pogladow, o obiektywizmie, czytam o tym, a nie rozumiem podstaw tych zarzutow, one wydaja sie po prostu... przedziwne. Zreszta przykladow nie ma nawet cienia, wazne by ja zniechecic, czy to dla Ciebie bedzie wartosc sama w sobie? Przeciez to smieszne. Do tego glupie. Ja nie rozumiem, to ze Ilona to fanka akurat Vettela to ma w ogole o Red Bullu nie pisac, o Vettelu, a takze o Webberze, a przy okazji o innych, z ktorymi Vettel moze bedzie walczyl? Kazdy, absolutnie kazdy ma swoje sympatie i antypatie, nikt z nas nie oglada F1 beznamietnie, wiec absolutnie nikt z nas nie jest obiektywny, jesli tak na to spojrzymy. Wiec w czym klopot? Jesli bedzie nieobiektywna w newsach - zarzucajmy jej to, jesli przeinaczy slowa - nawet linczujmy, ale tu nic takiego nie mialo miejsca. Przeciez nie byla nieobiektywna, wiec o co ta cala, sztucznie wywolana i nakrecana, drama? O ile Cie niejako lubie, choc w koncu sie nei znamy, o tyle chyba zaczynasz co najmniej przesadzac. Wdech-wydech i popatrz co piszesz. Webber to powiedzial? Powiedzial. Pokusilem sie i sprawdzilem zgodnosc tego z oryginalem i rzeczywiscie - te slowa padly. Padly wiec w newsie suche fakty? No co, fankaVettela ma zmienic nick tylko po to, zeby nie razilo to kogos w oczy i wtedy bedzie w porzadku? Kempa i del tez maja swoje preferencje i tez potrafia pisac newsy zgodne z ich preferencjami i pasujace im, nie wziales tego pod uwage? A skad wiesz, ze dziewcze nei napisze newsa, ktory nie bedzie jej wygodny? Pokazala mi niejednokrotnie, ze ma na tyle charakteru by umiec zlapac do siebie dystans, naprawde.
109. fankaVettela, tu nie ma sie co dac, wywolujesz emocje, nie wszyscy Cie pewnie lubia i cenia, nie musza, ich problem, nie Twoj. Nie patrz na nich, prosze Cie o to. Czy jestem starszy? Hm, nie znam Twojego wieku, jesli gdzies go podawalas to na tyle Cie nie sledzilem, niemniej jakbym mial strzelac to jakies 3-4 lata starszy bym byl, ale duzo we mnie szczeniactwa. Czy rozumiem wiecej? Wiecej od kogo? Od Ciebie? Nie sadze, bystra i madra z Ciebie istotka, z dzika radoscia oddam Ci Twoja wyzszosc i choc byc moze znalazloby sie cos w czym moze bylbym lepszy niz Ty, tak na pewno bez cienia klopotu i pewnie duzo latwiej byloby nam znalezc cos, w czym bylabys lepsza Ty, niemniej tobyla bardzo mila retoryka, doceniam cieple slowa. Ja uwazam, ze radzisz sobie doskonale i absolutnie ciesze sie, ze moge czytac Twoje literki. I jesli bedzie trzeba - stane obok, jesli zas bedziesz miala dosc i jesli bedziesz miala dosc - wyniose sie stad wraz z Toba. Wiec nie rozwazaj nawet zrobienia mi tego, bo lojalnosc bedzie wymagac pewnych rzeczy, a lubie tu pisac i bardzo lubie tu tych ludzi, nawet jak pisza takie bzdury, ze niekiedy oniemienie potrafi dopasc ;-)
110. beltzaboob, spojrz na to inaczej. To nie jest jej pierwszy news. Dziewcze szuka informacji, cos wylapie interesujacego - dzieli sie tym i na chlopski rozum wszyscy powinni byc szczesliwi. Niestety nie sa. Dajmy na to, ze ja pisze niusy tutaj, teoretycznie, bo w zyciu bym sie w takie cos nie pchal, za malo we mnie altruizmu, ale do rzeczy... czy jak bylo to ladnie ujete gdzies wyzej i rzucilo mi sie w oczy - ad rem :) Otoz - sam najczesciej szukam wypowiedzi Alonso, nic w tym chyba dziwnego, prawda? No i mysle - tego nie bylo, moge sie tym podzielic. To raz. A dwa... Newsy w tej retoryce jak to Webber mowi cieplo o Vettelu pojawialy sie juz po zdobyciu WDC przez Niemca na wszystkich liczacych sie konkurencyjnych polskich portalach! Tuz po zdobyciu mistrzostwa widzialem to na tym portalu, ktory w nazwie ma miejsce, gdzie zjezdza sie na zmiane opon, natomiast na drugim, piecioliterowym, tez mozna to wyczytac. Wiec w czym tak naprawde jest problem, bo ja nie rozumiem? A tak naprawde rozumiem, niestety. W preferencjach autorki. Ale nijak ma sie to do obiektywizmu, czy tez jego braku. Poza tym bystry z Ciebie facet i wiesz, ze etyka dziennikarska dzis to po prostu utopia. Wszystkie gazety maja swoja linie, wierzysz w to, ze wszyscy pracownicy od razu automatycznie maja takie poglady? Watpliwe. Wlacze TVN24 i tam facet polemizuje z dzikim zapalem z kims z pisu ewidentnie trzymajac strone tych innych, kto by juz po drugiej stronie nie stal... I tak dalej. A my tu rozmawiamy jedynie nie o kreowaniu faktow przez dziewczyne, a po prostu podaniu nam na tacy tego, co powiedzial niejaki Webber. Nastepny news moze bedzie o tym co powiedzial Kubica.
A tak w ogole bardziej na temat. Mnie bardziej interesuje w kontekscie Webbera jego ostatnia fascynacja Muai Thay, chlopak tlukl sie po mordzie w egzotycznym Bangkoku. Coz, posluchal sie Hornera, unika rowerow, no nie? Chyba mu sie juz znudzily :D Ciekawe, czy teraz Horner nie bedzie go probowac posadzic na siodelku by mu wrocila ta mniej grozna fascynacja ;-) Rzeklem.
119. dziarmol@biss
117. Grzesiek 12. No bez jaj ;-)) Teraz to tylko o Vettelu będą newsy ;-))
A tak na boku to widać (czuć) już następny sezon ;-)) A to bolid na ukończeniu a to śniegu coraz więcej he he pozd.
120. andy_chow
Ataru uważaj bo to już trąci Kafeterią he he
121. dziarmol@biss
118. Ataru Jeżeli ktoś nawet z nicka afiszuje się swoimi sympatiami to winien prowadzić swój blog gdzie do woli może topić swe uczucia do kogokolwiek ;-)) Jego wola. Natomiast tutaj że tak ujmę na publicznym forum nie przystoi ;-))
122. Grzesiek 12.
119 dziarmol
No tak , jak tak dalej pójdzie ... " to strach będzie lodówki otworzyć "
Wiem że się podszyłem pod Ciebie ... Ale strach mnie ogarnia , bo Święta się zbliżają ;)))
123. Grzesiek 12.
* lodówkę
124. fankaVettela
118. Ataru, "dużo we mnie szczeniactwa" - i to mówi osoba, z której komentarzy aż bije totalną i prawdziwą dojrzałością... Ja nie znam Twojego wieku,gdybyś zdradził powiedziałabym Ci na ile się pomyliłeś ;-) Chyba że wolisz, żeby zostało tak jak jest. Twój wybór. Nie przestajesz mnie zaskakiwać, ale chyba o to właśnie chodzi. Przynajmniej mam się na kim wzorować. I tak jak Sebastian- "that's what I'm talking about" - to jest to, o czym ja mówiłam ,do 'kolegi naszego' szanownego Arka ;-) nie wiesz o co chodzi, ale to już mniej istotne ;)
125. bula28
" wszystkich nas czegoś to nauczyło." Szefostwo Red Bull'a nauczylo to zeby od poczatku kolejnego sezonu stawiac na Vettela...
126. fankaVettela
101. szerter - więc tak jak obiecałam, odpowiem Ci teraz w kwestii Renault.
Pytasz czy widzę różnicę w rozbieżności klas zawodników, no cóż ,trudno jej nie widzieć. Problem w tym że akurat w tej sprawie ta rozbieżność kompletnie nie powinna mieć nic do rzeczy. Skoro w kontekście Webbera tyle mówimy o wsparciu emocjonalnym i tak bardzo wymagamy, żeby miał ją zapewnioną, tego samego powinniśmy wymagać od innych. I nie obchodzi mnie to że Witek nie jest na tyle mocny żeby ich zadowolić swoimi wynikami, że nie radzi sobie, częściej rozbija bolidy itp.. No cholera, on przecież nie robi tego specjalnie! Gość się stara i chce pokazać że potrafi, za każdym razem chce coś udowodnić i tego mu odbierać nie można...a to że mu nie wychodzi to już inna sprawa. Nie każdemu będzie wychodzić. "Normalny zespół" będzie wspierał swojego kierowce za każdym razem. Więc skoro Roberta kochają i głaszczą po główce jak wraca do garażu po nieukończonym wyścigu , to z przyzwoitości zrobili by to samo z Witkiem. Czy sie rozbił czy się nie rozbił, czy jego wina czy nie jego wina. Chociaż zachować pozory by wypadało! Bo on to doskonale widzi co się dzieje wokół niego i może się czuć tak a nie inaczej i może to mieć na niego wpływ. No ale jeśli po rozbiciu się kierowcy widzę uśmiechających się mechaników i jednego komentującego w ten sposób zaraz , co on tam powiedział ? zdaje się "very nice to see that" ...no to sorry . Żart czy nie żart, dla mnie jak to oglądam - żenujący... ja tego inaczej nie potrafie okreslić. I nie widziałam jakoś żeby inna ekipa w ten sposób reagowała. To jest człowiek który jeździ w ich zespole, co z tego że debiutant i co z tego że marnie wypada na tle wspaniałego cudownego Roberta. Jeśli wymagamy czegoś od innych wymagajmy tego i od 'naszych'. Chyba nawet jeszcze w tym temacie nigdy się tutaj nie wypowiadałam i miałam ku temu powody, ale swoje zdanie także w tej sprawie mam. I według mnie niejednokrotnie to co wyprawiał pan Boullier w tym sezonie przekraczało granicę przyzwoitości i w pewnym stopniu również było żenujące. Mówisz że wszędzie bronił Rosjanina i jeszcze cały czas mu słodził ? Chyba żart. Kompletny brak konsekwencji w wykonaniu pana Erica to była norma. Raz mu słodził, a raz ganił. Najpierw wsparcie, zadowolenie,a już za chwilę mowa o rozczarowaniu. I tak w kółko. Nie wydaje mi się żeby to była dobra metoda/motywacja dla kierowcy, ale może się mylę. Mimo wszystko nie sądze że Witalij jest taki pewny swego, jak może się wydawać. szczególnie gdy traktują w taki sposób.
Nie wspominając już o tym co Eric wyprawiał w kontekście Raikonnena. I nie dziwię się tutaj absolutnie Kimiemu, że tak go to wkurzyło. Bo to było nic innego jak bezczelne 'wykorzystywanie ' nazwiska dobrego kierowcy dla jakiś tam własnych korzyści.. ale to już tak na marginesie..
127. fankaVettela
111. witam - na to pytanie celowo Ci nie odpowiedziałam, bo nie mam najmniejszej ochoty na nie odpowiadać. Mam takie prawo? Mam. Powiedziałam już kiedyś, nie zamierzam porównywać Vettela i Kubicy. Bawcie się w to sami, skoro wieczne porównywanie który kierowca lepszy, sprawia wam aż tyle frajdy.
128. Ataru
124. fankaVettela, co do szczeniactwa to ja szczeniactwo u siebie lubie akurat, czy jestem dojrzaly to nie mnie oceniac, moze literki i w koncu powazne tematy (bo wszyscy F1 traktujemy powaznie ;> ) nieco zamazuja to moje szczeniactwo. Co do wzorowania sie to bez przesady, masz Sebastiana, to chyba zdecydowanie lepszy przyklad.
A co do calej reszty to sprawdz forum konkurencyjnego, piecioliterowego portalu zaczynajacego sie na U, konczacego na A i majacego w srodku literki RTL, kolejnosc przypadkowa, zeby nikt inny sie nie domyslil, hahah ;-) Tam sie nieco pokajalem i wylozylem te cala reszte juz takiej najczystszej prywaty.
129. Ataru
127. fankaVettela, nie mozna ich porownac, bo Kubica jezdzi gratem i nie widzielismy go w czubie, gdy stawka bylo WDC, to tak jakby porownywac inne ligi. Inaczej sie jezdzi nie walczac o nic, do tego gdy partner z zespolu nie naciska, a inaczej bedac nieustannie pod presja. Takze trudno o porownanie, po prostu niektorzy nie doceniaja tego, ze Robert mogl jezdzic bedac totalnie pozbawiony presji, podczas gdy czolowka byla na nia narazona nieustannie. Ja ciagle widze sytuacje w ktorej Robert stoi sobie i slucha muzyki, wokol niego w padoku nie ma nikogo, tylko niesmialo odrzuca prosbe o rozmowe z BBC, a takze za chwile Vettela i Alonso, wokol ktorych gromadzi sie prawdziwy tlum, nawet juz na pasie startowym przed wyscigiem, Alonso odpowiada na pytania najpierw po hiszpansku, potem probuje zrozumiec brazylijska reporterke, a potem pchaja mu sie z kamera i mikrofonem pod ryj z BBC w momencie, gdy ten ma z tylu jedynie siatke i juz bardziej sie nie odsunie. Takze wezcie pod uwage, ze na czolowke sa skierowane flesze, zawsze, a presja calego swiata jest olbrzymia. Tutaj trzeba docenic wlasnie Vettela, ktory sie nie dal i zrobil swoje wlasnie wtedy, gdy sie tego od niego oczekiwalo. Swoja droga tyle krajow moze miec fajny przekaz z F1 przed wyscigiem, a my mamy tak zenujacy.
Co do Pietrowa - pelna zgoda, ale to niemal wylacznie problem Boulliera, ktory na to wszystko pozwala, zachowanie mechanikow... Coz, powinni zostac zganieni, dobra atmosfera sie przydaje. A to o tych obrotach przez TR to bylo urocze ;-) Pietrow nie czul tejze atmosfery przez druga polowe sezonu chyba ani przez chwile. Nie zmienia to faktu, ze to kierowca, ktory absolutnie nie powinien sie znalezc w miejscu, w ktorym sie znalazl.
130. dziarmol@biss
He he he @Ataru zdaje się że @fankaVettela zrobi z Ciebie @fanaVettela ;-)) Tylko co z Alonso??
131. dziarmol@biss
@szerter Usatysfakcjonowany??;-))
132. fankaVettela
129. Ataru -dokładnie z tego powodu, nie chciałam tego robić. Szkoda że tak niewielu dostrzega tą różnicę, jeśli chodzi o presję i że tak rzadko to w ogóle brane jest pod uwagę, przy jakiejkolwiek ocenie. Robert był świetny i wykorzystywał potencjał bolidu na tyle ile tylko mógł. Ale nikt z nas nie wie, jak wyglądałaby jego jazda w tym sezonie , gdyby rzeczywiście walczył o większą stawkę, gdyby walczył o mistrzostwo i także z partnerem zespołowym. I czy wtedy zdołałby być taki bezbłędny. Nie udało się to Alonso, nie udało Vettelowi, nie udało Hamiltonowi... można mieć wątpliwości czy zdołałby to zrobić Robert.. ale tego nie wiemy.
133. Ataru
130. dziarmol@biss, Ty sie nie boj o to, komu bede kibicowac, jestem konsekwentny w tym i bede, ale prawda jest, ze do Vettela przez nia mam stosunek duzo cieplejszy.
132. fankaVettela, no znowu taki bezbledny to nie byl, Spa mam w pamieci nieustannie. Ale przed oczami juz widze sytuacje, ze McLfan jak zawsze znienacka wyskakuje i wyciaga mi to, ze przynajmniej dojechal i sie nie rozbil ;-) Zreszta ten ostatni wyscig w Belgii mam w pamieci z wielu innych tez powodow, byl szalony i chyba najpiekniejszy w tym sezonie, choc dla wiekszosci tu obecnych - jednak smutny.
134. fankaVettela
a co tam :P Robertowi już nie wypominajmy... Taa, Spa było piękne i szalone w tym roku, zresztą tam zawsze jest ciekawie :D Nie ma to jak zostać Crash Kidem ... biedny Button :D
135. polek1
@132 - Marna prowokacja dziewczyno o blond włosach . Wypalasz się !!!
Spójrz na sezon 2008 . Wtedy pokazał bezbłędną jazdę mimo presji jaka na nim ciążyła
Ale rozumiem , to dla ciebie zbyt odległe czasy ....
136. Ataru
134. fankaVettela, atam, choc ten manewr byl arcyszalony :D Ale to jak Rubinho pieprznal w Alonso to bylo jakies magiczne. W ogole nawet nie dotknal hamulca, a jeszcze nacisnal na gaz, ahaha.
137. mariusz-f1
Taaa ;-) Robert w ostatnim sezonie, jeździł sobie bez żadnej presji. Inaczej pisząc.... beztrosko i radośnie sobie pogwizdując w trakcie wyścigu :-) Bo ciężar zdobywania jakże ważnych punktów, spoczywał przecież na niezawodnym Pietrowie, he he. Nie wspomnę sezonu 2008. Gdzie mimo walki do samego końca, o czołowe pozycje
w klasyfikacji końcowej. Jakoś tych błędów wiele też nie popełnił. Ale to szczegół.... I odległe czasy :-))
138. dziarmol@biss
132. fankaVettela Otóż droga pani redaktor Kubica miał taki sezon ;-)).. w 2008 roku i nie miał do dyspozycji bolidu pokroju RBR, ale skąd Ty to możesz wiedzieć ;-))
139. dziarmol@biss
137. mariusz-f1 Obaj wklepaliśmy podobnie ;-)) pozd.
140. MaMuT
Tia Czyli Fanka sugeruję że walcząc o majstra Robert vel Big nos nie wytrzymując presji ustępuje ziomkom lub co lepsze popełnia błąd. Dobrze rozumuję. Na Świąteczne jaja trochu za wcześnie ale Świąteczną szopkę Fanka Vettela odwala jak ta lala. Co do manewrów ogólnie Nawet Szumbacher na Węgrzech zrobił dobrego bajera
141. mariusz-f1
139.dziarmol@biss - Niedawno pod innym artykułem pisałem, że w wielu tematach, myślimy podobnie ;-))
Pozdrawiam :-)
142. fankaVettela
Wy już nawet jak powiem coś pozytywnego o Robercie potraficie dorobić sobie własną teorie . To tak jakbyście mieli zakodowane, że jestem anty-kibic Roberta, przestaje już być istotne to co pisze bo zawsze można przekręcić żeby wyglądało na coś zupełnie innego. A w gruncie rzeczy przecież powiedziałam - był świetny. i naprawdę tak uważam.
143. szerter
126. fankaVettela - różnica w poziomach prowadzi do tego, że zawodnicy rywalizują w zupełnie innych obszarach. RBRowcy walczyli ze sobą i tytuł(y), natomiast WP... było pewne, że przegra z RK, choćby stawał na rzęsach. Z
tego powodu potrzebował innego rodzaju wsparcia. On niestety próbował od samego początku gwiazdorzyć i się przejechał. Wsparcia dostawał dużo, tak mu szefostwo lukrowało że być może mu zaszkodziło. To nie szefostwo go olało a tylko mechanicy i to w końcówce sezonu. Los WP nie zależy w żaden sposób od decyzji i 'widzi mi się' mechaników, a jeśli ich stosunek / zachowanie ma wpływ na kierowcę to równie dobrze można oskarżyć wszystkich kibiców o brak wsparcia. Brutale! To, że sobie nie radził najlepiej to może jednak świadczy, że F1 mimo najlepszych chęci nie jest dla niego. Roberta pocieszali bo jakby nie było, to jednak była wina techniki / mechaników, nie kierowcy. Natomiast WP zawalił sam. Szefostwo nawet wtedy go nie krytykowało tak jak zasłużył. Eric próbował nawet tak nieco wskazać, że Heidfeld nie był zupełnie bez winy bo zmieniał kierunek, oczywiście chwaląc za genialny start, najlepszy jaki widział od 5 lat! Rozczarowanie, o którym ciągle EB wspominał, dotyczyło wyniku - liczyli na więcej dostali za mało lub nic, normalka. To są dorośli faceci i ponoć twardziele (chociaż to nie to samo co dawniej). Tutaj nie chodzi o głaskanie, tulenie i pochlebianie, żeby było miło. Kierowca potrzebuje poczucia, że zespół daje z siebie wszystko żeby go popchnąć do przodu. Nie widzę powodu i dowodu, że tak nie było. Co prawda dostał na Singapur gorszy bolid, ale to dla jego własnego dobra, bo sobie z kanałem nie dawał rady. Cóż, pay-driver to jednak inna liga i w zasadzie nie chcemy takich oglądać. O początkach wielkich tego sportu krążą legendy, ale nie o ich skuteczności w niszczeniu sprzętu. Nikt nie miał łatwo. Nie przypominam sobie jawnego skrytykowania postawy WP. Ciągle słyszałem: uczy się, robi postępy, słucha się, robi to co mu każemy - i tak w kółko. Mieli powiedzieć po zawalonym wyścigu, że są dumni? Po wyścigu pada ocena. Jeżeli Rosjanin w jakimkolwiek względzie w tej ocenie by się nie zgadzał, oznaczałoby to że jest ślepy, głupi, naiwny.
Może prawda boli, ale to ponownie wskazuje, że się nie nadaje. Jako fanka RBR powinnaś widzieć jak Jason Plato, tegoroczny mistrz BTCC, który nic z F1 wcześniej nie miał wspólnego, pokonał Coultarda na ichniejszym symulatorze i to dość srogo. Jednak to nie znaczy, że jest lepszym kierowcą, bo sposób w jaki osiągnął swój cel i jak się przy tym narobił, zwyczajnie go dyskwalifikuje. Odpada w przedbiegach, a nie miał presji na wynik, praktycznie żadnych oczekiwań, bo przyszedł zmierzyć się dla zabawy. Ogólnie: albo kierowca się nadaje, albo nie. WP może kiedyś będzie dobrym zawodnikiem, ale jego obecne problemy nie wynikają z zespołu tylko z niego samego. Znalezienie lepszego pilota nie byłoby trudnym wyzwaniem. "very nice to see that" - mam poważne wątpliwości, a w zasadzie jestem pewien, że tam NIE pada 'very'. Myślisz, że WP zwoływałby konferencję, żeby ogłosić że odchodzi z F1 lub zmienia zespół na gorszy? Zrobiłby to po cichutku, tak żeby nikt nie zauważył. Z Kimim jest sprawa bardziej zagmatwana, bo tak właściwie to w pewnym momencie każdemu to było na rękę, a później wszyscy się wszystkiego wypierają i chyba tutaj najbardziej kompetentna jest @elin.
144. szerter
126. fankaVettela - mechanik, jedyny z nieżałobną miną, na bank nie mówi nawet 'nice'. Spróbuj wypowiedzieć to co sugerujesz, że powiedziane zostało. Język cały czas zostanie na dole. Jemu wybitnie w momencie rzekomego 'nice' język schodzi z góry na dół, jak np. w 'likes'.
145. MaMuT
Cytuję wypowiedź 132 (...)gdyby rzeczywiście walczył o większą stawkę, gdyby walczył o mistrzostwo i także z partnerem zespołowym. I czy wtedy zdołałby być taki bezbłędny. Nie udało się to Alonso, nie udało Vettelowi, nie udało Hamiltonowi... można mieć wątpliwości czy zdołałby to zrobić Robert.. ale tego nie wiemy.
Może i wyrywam z kontekstu ale Robert nie jest zwykłym kierowcą przykład a znowu 2008 GP Japonii Tor Fuji
Robert rusza z P5 Start Cała czołówka pojechała zwiedzić pobocze. I tutaj pytanie. Czy jako walczący o majstra pojechał dołączyć do nich zwiedzać pobocze??? Już wtedy BMW nie było zdolne nawet do podium Robert walcząc o majstra zdobył ostatecznie P2 w tym wyścigu. Czy spalił się psychicznie???
Opieram się na wynikach i sytuacji z przeszłości teraz wrócę do (...)Ale nikt z nas nie wie, jak wyglądałaby jego jazda w tym sezonie , gdyby rzeczywiście walczył o większą stawkę,(...)
To jest proste jak cep Nie Rozwalając się przy manewrach obarczonych dużym ryzykiem Robert jechałby po mniejsze zło(Mniej punktów) i w gruncie rzeczy Alonso nawet za Hamiltonem niewiele by zdziałał Tutaj muszę określić wspaniałą jazdę Vettela kiedy jechał bez hamulców(Chyba Niemcy) to był błysk Ale na cały sezon błędów i straconych szans...
146. dziarmol@biss
Z całym szacunkiem ;-)) ale poglądy @fankiVettela zostały zapędzone do mysiej dziury ;-)) O czym świadczy brak odzewu w wyżej wymienionym temacie ;-))
147. Ataru
Jesli chcecie mi powiedziec, ze we wspolzawodnictwie tak samo sie jedzie, gra, tanczy, spiewa, whatever o nic i o najwyzsza stawke gdy wszyscy dookola naciskaja to chyba ogladamy inne F1. Ani ja, ani fankaVettela nie powiedzielismy, ze on (Robert Kubica) by sobie nie dal rady. On sam mowil, ze sie nie przejmuje tym, czy Rosberg jest przed nim, czy za nim, zupelnie machal na to reka, a to jedyne o co w tym sezonie "walczyl" przeciez. Mysle, ze kazdy z Was uwaza, ze to jednak olbrzymia roznica, wiec chyba nie ma o czym rozmawiac. Wiec trzeba poczekac na moment, gdy ten bedzie mial samochod mogacy walczyc z czolowka. Czyli az przejdzie do Ferrari, bo przyszly sezon to znowu bedzie dramat, niestety. Nawet Boullier (swoja droga dlaczego go jeszcze nie wypieprzyli?) i Gerard Lopez przebakuja o tym, ze ich ambicja siega walki o 3 miejsce jeszcze przed rozpoczeciem sezonu, w trakcie prac nad bolidem. Chyba zdecydowanie nie o to tym, ktorzy sympatyzuja z Robertem Kubica, chodzi. Jesli bedzie miejsce takie jak w minionym sezonie to bedzie i tak bardzo dobrze, bo Mercedes na pewno odskoczy. A jedynym atutem malezyjsko-rosyjskiego Lotusa dzis jest wlasnie Kubica. Niestety.
148. Grzesiek 12.
147. Ataru
Tylko że nikt powyżej nie mówi co by było gdyby było ... , a przytacza fakty , a więc sezon 2008 , w którym to Kubica walczył o tytuł i z presją wówczas poradził sobie świetnie ...
Tak więc nie odwracaj kota ogonem ..., zwłaszcza że Twoja kreatywność w tworzeniu dziwacznych tez na temat Kubicy ....;/ , jest już znana dla stałych bywalców tej stronki ....
149. Ataru
148. Grzesiek 12, to akurat wszystko przez to, ze gdy kierowca jakis popelni blad to mowi sie jaki to byl blad, co on zrobil itd, natomiast u Roberta to zawsze wina bolidu, badz mechanikow, a to, ze wchodzilem z tymi ludzmi czasem w polemike... coz, przypisano mi latke antyfana Kubicy, nie bede z tym walczyl przeciez, skoro wiecie wszyscy lepiej no to moge powiedziec jedynie pas. Sezon 2008 to nie do konca trafny przyklad, ale przyznaje, ze doskonale sobie radzil do momentu swojego zwyciestwa, potem jednak (zaznaczam z gory, ze z roznych powodow, takze z braku jednoznacznego wsparcia ze strony teamu) nie bylo juz tak rozowo. O ile dobrze pamietamy ten sam sezon, moglem pomylic cyferki. Czy poradzil sobie z presja? No koniec koncow nie walczyl z czolowka specjalnie, takze tutaj nie bylbym tak jednoznaczny w ocenie. Jak rozumiem Ty uwazasz, ze Robert jest lepszy od trojki Vettel-Hamilton-Alonso, ale ja tej pewnosci nie mam, naprawde. A jak wazny jest stres w tym sporcie pokazaly ostatnie "wyczyny" tegorocznego sezonu w wykonaniu Webbera. Robert mial fantastyczny sezon, ale jezdzil pod presja? Nie jezdzil. Wczesniej jezdzil z Nickiem w teamie, Nick wygral te rywalizacje 2:1 jednak. Mozliwe tez, ze i ta presja miala na to swoj wplyw.
150. Grzesiek 12.
149. Ataru
W zasadzie nie wiem który sezon był by lepszy , aby przekonać Ciebie że jednak Kubica z presją sobie radzi .
Ja innego nie znajduję , bo tylko w tamtym sezonie , mógł przynajmniej z początku walczyć o tytuł . A więc przyjmując Twoją skalę ....we wpisie 129 , to chyba była odpowiednia liga ?
A to że po Kanadzie już nie było tak różowo , to chyba nie dlatego że sobie nie poradził z presją ? Ja bym tutaj jej nie mieszał , do realnych możliwości bolidu w drugiej części sezonu .
Dla mnie wielkim sukcesem było to , że o tytuł walczył niemal do końca , mimo okoliczności ...
Wskaż mi kierowcę z 2008r walczącego o mistrzostwo, który lepiej by sobie poradził lepiej ?
To tyle w tym temacie , zwłaszcza że wątek z Nickiem już omawialiśmy i nie widzę powodu aby go znowu wałkować . Tylko dodam , że Robert w przeciwieństwie do Nicka nie musiał się chować w zamku i l tam leczyć swoich lęków ....
Ale skoro tak twardo trzymasz się statystyk i według Ciebie z Nickiem przegrał w dodatku przez stres , to ja nie zamierzam się się sprzeczać, bo wiesz lepiej ....
Tylko ponownie odniosę się do Twojej , w tym przypadku radosnej już kreatywności w tworzeniu dziwnych tez ;))
151. mariusz-f1
149.Ataru - Piszesz... "Możliwe że i ta presja miała na to wpływ" Gdyby tak rzeczywiscie było. To moim zdaniem, powinien popełniać te błędy. A ja sobie tych błędów popełnionych pod wpływem presji, nie przypominam. Za to bd pamiętam, dziwne i częste awarie w jego aucie...."skrzyni biegów, silnika" ...itp, itd. A te powoływanie się na statystyki, też jest mało warte. Wystarczy spojrzeć, gdzie w tej chwili jest Robert i ten chwalony przez ciebie Nick. Sorki Ataru :-) Ale ty z tymi statystykami, przypominasz trochę naszego... premiera. On też nas nimi karmi i wmawia że " Nasza gospodarka się rozwija. Wszyscy w europie nas chwalą, jak dobrze poradziliśmy sobie z kryzysem" A poprawy jednak... nie widać. Tak więc Ataru... nie idź tą drogą ;-)
152. dafxf
Ooo przepraszam czy ja Wdepnalem wlasnie ......niechcacy w Fan Klub niejakiego Beyby sztywny palec?...........chyba jednak pojde droga p.....osla Dorna.
153. Ataru
150. Grzesiek 12, nie wkladaj mi w usta czegos, czego nie powiedzialem, ale w sumie to najwygodniejsze, wszystko to, jak zauwazyles, bylo juz przerabiane, nie widze powodu by do tego wracac. Jedyne co nie klamie to wlasnie statystyki, o reszte mozna sie spierac, choc szczerze mowiac to jakos mi sie nie chce po prostu.
151. mariusz-f1, nigdy nie kibicowalem Nickowi, ale to swietny kierowca i irytuje mnie, ze ludzie mysla inaczej. No popatrzcie chocby wlasnie na Pietrowa. Ba, zaryzykuje stwierdzenie, ze gdyby nie rywalizacja z Nickiem, a takze generalnie cala ta sytuacja w BMW to Robert nie bylby tak rewelacyjnym kierowca dzis.
A co do bledow Kubicy to tu jest wlasnie problem - nie przypominacie ich sobie, ale bledy wszystkich dookola, jakos wyjatkowo chetnie bledy Alonso, pamietacie dokladnie ;-) Ot, taka uszczypliwosc.
154. Grzesiek 12.
153. Ataru
Jaśniej , co Ci wkładam w usta , czego nie powiedziałeś ?
Napiszę jeszcze raz , w żadnym innym sporcie statystyki tak nie zaciemniają rzeczywistości jak w F1 .....
Ale oczywiście , jak uważasz inaczej to nie zamierzam się sprzeczać ;))
155. mariusz-f1
153.Ataru - Błędy popełniają wszyscy, nawet.... Kubica. Chodzi tylko o to, że on w przeciwieństwie do innych, popełnia ich... najmniej :-) I tego kolego nie da się ot tak..... ukryć. Baa, tak uważa większość "cenionych fachowców" z tej branży. Więc co jak co Ataru :-) Ale w tej kwesti, nie masz za dużo argumentów. No chyba że statystyki... Ale tak już pisałem, są one mało wiarygodne, w wielu przypadkach. Co do Nicka. To nie jest to, zły kierowca. Ale do najlepszych, sporo mu jednak brakuje. Tak uważam... ;-) Z kolei, z oceną Pietrowa wstrzymam się jeszcze trochę. Być może przez ten rok, czegoś się tam... nauczył ;-)
156. Ataru
154. Grzesiek 12, mialem na mysli to, ze mowiles, ze przegral przez stres, pewnie cos jeszcze by sie znalazlo, ale mozesz wiedziec lepiej co mysle i mowie. Nie chce mi sie juz zreszta sprzeczac, po prostu jakos zero w tym emocji, jakies to wszystko juz... nudne, no bo to wszystko juz bylo po prostu.
155. mariusz-f1, czyli uwazasz, ze Kubica nie tylko jest najlepszy w stawce, ale nawet ze jest bezkonkurencyjny? Twoje prawo, tylko ze potem gdy Robert nie spelnia oczekiwan tych wszystkich krzykaczy od "Kubica P1" wszyscy sie dziwia, ze nie wychodzi tak swietnie. Ale no... prawo fana. Ale ja jak mowie podobnie w kontekscie Alonso to jestem zakrzykiwany i wykpiwany, a ja mam co najmniej nie mniejsze wg mnie podstawy by myslec, ze to wlasnie on jest najlepszym kierowca w stawce.
157. mariusz-f1
156.Ataru - Spokojnie :-) Czy jest najlepszy, to nie wiem. Ale na pewno, w ścisłej czołówce, obok Alonso, Hamiltona i Rosberga (piszę tu o sezonie 2010) A co do Alonso :-) Ataru, ja ciebie na pewno nie zakrzykuję, w tym temacie ;-)) Bo i mnie samego (cenzura) to, że przy byle okazji, jest tak atakowany przez.... sam wiesz kogo. Tak więc, chociaż w tym przypadku się zgadzamy :-)
Zawsze to coś...
158. Grzesiek 12.
156. Ataru
Oj kolego , czepiasz się pojedynczych słówek , które ogólnie nie zmieniają kontekstu wypowiedzi ;) Ale dla jasności , odnosiłem się do ostatnich dwóch zdań wpisu 149
A szkoda , bo myślałem że będziesz w stanie obronić swoje dziwne tezy . Ale widzę że się myliłem .... ;/
Ale dobra , nie będę już Ciebie ciągnąć za język ;)
159. Ataru
157. mariusz-f1, 158. Grzesiek 12, odpisze Wam obu na raz, jesli pozwolicie. Slusznie, zgodze sie, ze Kubica jest kierowca z czolowki. Popelnia najmniej bledow, a mariusz ma watpliwosci czy jest najlepszy... no skoro w tym jest najlepszy to w czyms musi byc nieco gorszy od reszty, ale ani Ty, ani tez nikt z obecnych tu fanow Roberta nie przyzna, ze on moze byc w czyms gorszy od kogokolwiek. Dlatego trudno o jakas dyskusje, mam nadzieje, ze to zrozumiale dla Was jednak. Co do presji to nie byla to teza, to bylo stwierdzenie faktu. Inaczej jezdzi sie w czubie, a inaczej gdy ta presja nie ciazy. Nie mowcie mi, ze Robert jest tak doskonaly, ze w ogole dla niego nie robi roznicy, czy stawka jest tytul mistrzowski, czy tez walka o 1 punkcik, a partner z zespolu juz dawno temu sie rozbil.
160. Grzesiek 12.
159. Ataru
Widzisz nikt nie twierdzi że Kubica jeździ bez błędów , bo oczywiście je popełnia . Tylko na tle innych , jest kierowcą który popełnia ich najmniej . I to jest fakt niepodważalny . Ale wymagania i niektóre zarzuty wobec Kubicy są tak absurdalne .... że nie sposób do nich się odnieść ;))
Dlatego nie godzę się z twoją tezą , w której dajesz do zrozumienia że Kubica walczący o tytuł i jeżdżący pod większą presją , raptem zacząłby popełniać masę błędów , podobne do tych które popełnił Vettel .
Nie zawsze presja nawet w przypadku walki o mistrzostwo działa destrukcyjnie na kierowcę , co chcę Ci uświadomić i powołuję się na sezon 2008 ....
A przyjmując twoją tezę , dlaczego kierowcy tacy jak Kobayashi , Pietrov czy nawet Sutil , mający większe doświadczenie od wspomnianej dwójki , popełnili aż tyle błędów ...., a przecież jeździli baz presji , bo nie walczyli o tytuł ?
161. mariusz-f1
160.Grzesiek 12 - Daj spokój. Ataru i tak wie swoje ;-)
Pozdrawiam :-)
162. Grzesiek 12.
160
* ...nie sposób się do nich NIE odmieść ...
161. mariusz-f1
No tak ...;)
Pozdrówki i Wesołych Świąt !.
163. Ataru
160. Grzesiek 12, ale ja tego nie powiedzialem. Nie powiedzialem, ze tych bledow byloby tyle samo, zreszta Vettel nie popelnil ich znowu tak wiele, tylko byly one, khm, spektakularne, ale nie w tym rzecz. Po prostu powiedzialem, ze inaczej sie jezdzi, moze mniej tez naciska, bo do stracenia jest wiecej, moze... no wlasnie. Po prostu powiedzialem, zebysmy nie niedoceniali presji, ktora w sporcie odgrywa olbrzymia role, w koncu Robert tez nie jest cyborgiem. Calej tej reszty naprawde nie powiedzialem, tylko Tobie sie tak wydaje, nad czym ubolewam jak tylko moge ;-)
164. mariusz-f1
Grzesiek 12 & Ataru - Zdrowych, Wesołych Świąt dla was ;-))
165. Grzesiek 12.
162. Ataru
Tylko bez jaj ;) Przecież nie powiedziałem , że Ty to wszystko powiedziałeś ......., tylko Tobie się wydaje że powiedziałem ..... ;)))
166. Grzesiek 12.
*163. ...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz