DO
GP Australii
14.03 - 16.03
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
McLaren sięgnął po tytuł mistrzowski, ale Ferrari nie sprzedało łatwo skóry
-
Stake Sauber kończy sezon wyścigiem pełnym błędów
-
Williams bez punktów na zakończenie sezonu
-
Alonso liczy, że nowi pracownicy pomogą Astonowi w przyszłym roku
-
Haas przegrał walkę z Alpine o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Słaby występ Visa RB w finale sezonu na torze Yas Marina
-
Ferrari zrobiło, co mogło, ale tytułu nie wywalczyło
Ostatnia aktywność
20.12.2013 17:24
0
Faktem jest, że gdyby Eccleston ustąpił ze stanowiska, nie ważne w jaki sposób, pozycja Ferrarij jako uprzywilejowanego zespołu została by zagrożona. Wiadomo, chodzi o przywileje i grube pieniądze. Nic dziwnego, że Montezemolo próbuje zapewnić sobie status quo.
Przejdź do wpisu Montezemolo planuje spotkanie wszystkich szefów ekip
19.12.2013 23:21
0
O ironio. To błąd ironiczny. Frazes podkreślający drwinę mojej wypowiedzi. Przepraszam, dla mniej inteligentnych powinienem zamieścić cudzysłów. No nic, jestem tylko prostym człowiekiem. A jeśli już się czepiamy: znaki interpunkcyjne, to też lenistwo, dysleksja, lub głupota? Wybierz właściwą odpowiedź:P
Przejdź do wpisu Irvine: Formuła 1 pogubiła się w zmianach
19.12.2013 20:52
0
A tak serio. Powodem dominacji RB są zbyt restrykcyjne przepisy, które w swojej głupiej restrykcyjności działają odwrotnie niż zamierzono. Jest to odbieranie zespołom pola do rozwoju bolidów i możliwości doścignienia liderów. A pomysły z punktami itp., to zwykły brak pomysłów i wybieranie mułu z dna. Głupsze już może być jeszcze tylko wybieranie, np. najlepszego zespołowego kolegi, albo mistera F1. Albo mój autorski pomysł, haha, kierowca, który zniszczył najmniej opon podczas sezonu;D A dla podniesienia bezpieczeństwa, kierowca wyprzedzany powinien zachować szczególną ostrożność i przepuścić wyprzedzającego, a ten zmuszony zostanie używać w ten czas sygnałów dźwiękowych i świetlnych, aby ostrzec wyprzedzanego o zamierzonym manewrze. Bezpieczeństwo zagwarantowane;P A jak nie, to kara. Najlepiej od razu 10 przejazdów przez pit stop...
Przejdź do wpisu Irvine: Formuła 1 pogubiła się w zmianach
19.12.2013 20:36
0
A i jeszcze powinieneś dopisać do grona nie mistrzów: Jensona Buttona, Lewisa Hamiltona, no i wreszcie MSC;D
Przejdź do wpisu Irvine: Formuła 1 pogubiła się w zmianach
19.12.2013 20:31
0
MarTum Jak Boga kocham, nie można mieć do RB pretensji, że stworzyli tak bardzo dobry, mistrzowski bolid... To chyba reszta stawki psuje widowisko, że wydając miliony funtów, potrafią tylko kopiować patenty RB ;P Oj przepraszam, czegoś nie skopiowali, z tond ta 1 s. przewagi ;D
Przejdź do wpisu Irvine: Formuła 1 pogubiła się w zmianach
06.11.2013 22:17
0
27. edin No właśnie się nie dziwie. Nie ma co ukrywać, że Webber miał popsutych kilka wyścigów specjalnie po to, aby Seb osiągnął lepszą lokatę. Bardzo się cieszę, że odchodzi do wyścigów długodystansowych. Oby mu się wiodło. W obecnej F1 nie znalazł by sobie już chyba odpowiedniego miejsca. Chciałem o tym napisać wcześniej, ale mi się już nie chciało, bo i tak już siedzę na tym forum dość długo, a już muszę kończyć. Ale czy to nie jest inna wersja zbłaźniania drugiego kierowcy stosowana także w Ferrari? W Red Bull'u udają tylko jarząbka, aby zachować pozytywny image. Widzę, że na szczęście Lotus, za którym nie przepadam, otworzył oczy i spuścił Grosjen'a ze smyczy.
Przejdź do wpisu Vettel: zmiana zespołu nic nie zmieni
06.11.2013 22:04
0
26. Tilion Nie zaprzeczam. Dobrze to podkreśliłeś. No ale wskazać należało by równolegle błędy innych kierowców na porównywalnym poziomie, bądź technicznie wyższym. Np. Lewis. Nie przytoczę, ale było tego, oj. Błędów nie popełnia ten, który nic nie robi.
Przejdź do wpisu Vettel: zmiana zespołu nic nie zmieni
06.11.2013 21:49
0
20. edin Oj, a ja walnę taką teorię spiskową i napiszę taki scenariusz, iż podejrzewam, że Vettel ma w planach odejść z F1 w chwale, nieskalany przegranymi po zdobytych mistrzostwach. Red Bull potrzebuje następcy. Kto będzie się nadawał? Yyy... Ricciardo! To tylko żarty, Seb jest za młody. Ale któż posiada taką charyzmę jak Vettel? Czyż nie Ricciardo? wydaje mi się, że to będzie lepszy team, niż duet Webber-Vettel. Oni się nawet nie lubili. To będzie lepszy duet niż Kimi i Fernando. Dorównać im może chyba tylko Lewis i Niko.
Przejdź do wpisu Vettel: zmiana zespołu nic nie zmieni
06.11.2013 21:37
0
Wydaje mi się, że tytuł zdobywa ten, kto potrafi wykorzystać nadarzającą się okazję. Idąc tokiem rozumowania, że wygrywa ten, kto ma najlepszy bolid, MSC, to też miernota, i Senna, itd. Katrikejan, czy jak mu tam, może on powinien być mistrzem, bo co on mógł pokazać w miernym bolidzie...? Chyba jednak nie. Czemu nie chcieli go w Ferrari? Chyba trzeba na to spojrzeć w ten sposób, że kierowca i auto, to zespół. Wygrywa ten, który w konkretnym czasie i przestrzeni wykorzystuje najlepiej sytuację, swoje położenie i atuty jakimi dysponuje. Wydaje mi się, że tak samo Vettel, jak i Alonso, zgodzili by się ze mną. Gdy ktoś ma przewagę, czy technologiczną, czy taktyczną, czy jeszcze inną, musi ją wykorzystywać. Czy Vettel miał odpuścić tytuł, ponieważ miał przewagę? Nie można go za to karcić. A jeśli kogoś to tak bardzo drażni, może nie jest na tyle dojrzały i może nie rozumie na czym polegają zawody F1... Może przydało by się zmienić zainteresowania.
Przejdź do wpisu Vettel: zmiana zespołu nic nie zmieni
06.11.2013 21:13
0
15. PanPikuś Coś w tym jest i coś w tym musi być. Czy mieliście kiedyś wrażenie, oglądając wyścig, że team podejmuje działania niekorzystne dla Webbera? Czy mi się wydawało?
Przejdź do wpisu Vettel: zmiana zespołu nic nie zmieni
06.11.2013 21:02
0
mazur81 A może Kimi bał się konkurencyjności Sebastiana? To tylko pytanie retoryczne.
Przejdź do wpisu Vettel: zmiana zespołu nic nie zmieni
06.11.2013 20:58
0
11. magic942 Wreszcie ktoś stawia fakty vs. urojenia, tj. brak uzasadnienia. Nie wiem ile jadu wylejecie na tym forum, Vettelowi nie odbierzecie mistrzostwa... Może napiszcie petycję do FIA, argumentując się, iż Sebastian nie zasługuje na tytuł. A nóż się uda:-D Nie jestem fanem Seba, jednak uważam, że Sebastian tu i teraz, w tych realiach, jest kierowcą innej kategorii, jest najlepszy. On nie popełnia błędów. Doskonały bolid, doskonały kierowca, podkreślam, któremu ten bolid leży, a może i nawet jest budowany na miarę Vettela, nie Webbera, ale to co, i co z tego, i jeszcze genialna taktyka. Przepis na cztery tytuły. A bo gdyby Alonso, a bo gdyby Kimi... Bzdury... A czemu nie w Ferrari? Czemu nie w Lotusie? Zespół z największą kasą i zespół, którego stać na ogromny progres. Może brak im tej syntezy... A swoją drogą, cieszy mnie to, że tych dwóch kierowców będzie jeździło w jednym teamie. Będzie się działo... Będzie głośno... Będzie radośnie... (dla widzów oczywiście). Haha. Może nie będzie tak źle jak mi się wydaje i się nie pozabijają:-D Oj tam.
Przejdź do wpisu Vettel: zmiana zespołu nic nie zmieni