WIADOMOŚCI

Hamilton zmierzy się z potrójnym mistrzem olimpijskim
Hamilton zmierzy się z potrójnym mistrzem olimpijskim
Już 14 grudnia na Stadionie Wembley odbędzie się jak co roku Race of Champions – wyścig, w którym biorą udział mistrzowie różnych dyscyplin sportów samochodowych. W tym roku na starcie pojawią się m.in. Michael Schumacher, Mark Webber, czy też Sebastian Loeb.
baner_rbr_v3.jpg
Organizatorzy Race of Champions bardzo liczyli na to, że najmłodszy w historii mistrz Formuły 1, Lewis Hamilton będzie reprezentował swój kraj w parze z Davidem Coulthardem w turnieju narodów. Hamilton nie przyjął tej propozycji. Będzie tam jednak razem ze swoim mistrzowskim McLarenem i na specjalnie skonstruowanym torze wewnątrz stadionu zmierzy się z... kolarzem torowym, potrójnym medalistą olimpijskim z Pekinu, Chrisem Hoyem.

„Brałem już wcześniej udział w różnych prezentacjach bolidu Formuły 1 poza torem, ale Stadion Wembley to coś zupełnie innego. Tu atmosfera jest naprawdę szalona. To będzie coś niezwykle specjalnego. Wspaniały sposób na zakończenie tego fantastycznego dla mnie sezonu. Nie mogę się doczekać, by pokazać prawdziwe show i podziękować wszystkim fanom za wsparcie” powiedział podekscytowany myślą o grudniowej imprezie Hamilton.

Swoich emocji nie ukrywa również Hoy. „Jestem wielkim fanem sportów motorowych. Race of Champions do tej pory oglądałem jedynie w telewizji, dlatego być tam na miejscu, brać w tym udział i ścigać się z wielkimi mistrzami to coś niesamowitego” podkreślił mistrz olimpijski. Jest jednak realistą i do wyścigu z Hamiltonem podchodzi z dystansem. „Jestem w stanie uzyskać moc zaledwie dwóch i pół konia mechanicznego. To absolutnie nieporównywalne z samochodem, ale na pewno dam z siebie wszystko, a organizatorzy przygotują emocjonujący wyścig” dodał Chris.

Jest już znana niemal cała obsada, która weźmie udział w Nations Cup. Niemcy reprezentować będzie wspomniany już Michael Schumacher w parze z rewelacją zakończonego niedawno sezonu F1, Sebastianem Vettelem, a w barwach Australii pojadą Mark Webber oraz motocyklista Troy Bayliss. Oprócz nich w wyścigu wezmą udział Jenson Button i Andy Priaulx w teamie Autosport Great Britain, Tom Kristensen i Mattias Ekstrom w barwach Skandynawii, Carl Edwards i Travis Pastrana w barwach USA. Na partnera w zespole F1 Racing Great Britain czeka Coulthard, a w zespole reprezentującym Francję Sebastian Loeb. Organizatorzy przewidują też jeszcze jeden team.

W poprzednim roku w Nations Cup triumfowali Niemcy, którzy wystartują za miesiąc w niezmienionym składzie. W finale wygrali wówczas z parą fińską – Marcus Gronholm i Heiki Kovalainen. Indywidualnie najlepszy był Mattias Ekstrom, który triumfował również rok wcześniej. W finale 2007 pokonał Schumachera.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

19 KOMENTARZY
avatar
conrad30

18.11.2008 12:28

0

Lewis źle by zniósł porażke(gdyby oczywiście nastąpiła)z emerytem F1 wiec woli sie ścigać swoim bolidem z kolażem.


avatar
michalv8

18.11.2008 13:04

0

Dokładnie! Dobrze mówisz xD Pewnie odrazu by rozwalił się na pierwszym zakręcie gdyby w pojedynku z Schumim byłby na 2 pozycji... Szkoda gadać... A z kolarzem to na bank wygra. Wogóle co to za porównanie-bolid F1 i rower? xD


avatar
atomic

18.11.2008 14:33

0

to się nam luis rozbrykał.czekam na pierwsze spięcie z ronkiem-zobaczymy kto kogo w.......i


avatar
premier321

18.11.2008 15:07

0

Ludzie trochę pośmieją jak Hamilton przegra.


avatar
shad2pl

18.11.2008 15:47

0

"...będzie reprezentował swój kraj w parze z Davidem Coulthardem w turnieju narodów. Hamilton nie przyjął tej propozycji. Będzie tam jednak razem ze swoim mistrzowskim McLarenem..." To zdanie ma zabawna wymowe.


avatar
Skoczek130

18.11.2008 17:22

0

Hamilton boi się po prostu wystartować, żeby nie przegrać, dlatego też będzie ścigać się z kolarzem, gdzie jego triumf byłby przesądzony (chociaż niekoniecznie). Może w tym roku wreszcie Schumacher, bo startuje już od niepamiętnych czasów, kilka razy był w finale, jednak zawsze przegrywał.


avatar
Piotre_k

18.11.2008 17:32

0

To trochę śmieszne, że Lewis robi tylko to, co mu każe lub na co mu pozwala Ron Dennis - zupełnie jak małe dziecko trzymające się rąbka maminej spódnicy ;) Boi się wystartować w konkurencji, w której nie ma zagwarantowanej wygranej (jak na imprezach sponsorów), czy co?


avatar
niza

18.11.2008 18:09

0

haha będzie się ścigał z kolażem, porażka, hahahaha


avatar
zula

18.11.2008 20:14

0

Piotre_k: Też tak pomyślałem i pewnie tak jest, że Tatuś Ron nie pozwolił na udział w tym widowisku, w takim charakterze jak inni kierowcy. Co to za mistrz?! Impreza charytatywna, a oni wykorzystują ją do pokazania się na niej jako zespół McLaren-Mercedes! Zawsze plan imprezy był taki sam a teraz kombinują. Rok temu sprzedaż biletów była dużo mniejsza niż wcześniej, no i może zdecydowali, że takie posunięcie przyciągnie więcej ludzi. No ale ...


avatar
Budyn_F1

18.11.2008 20:33

0

Oby Kubica kiedys tak startowal fajnie by bylo.


avatar
pastaleon

18.11.2008 23:41

0

jesteście wszyscy delikatnie mówiąc śmieszni.fajna impreza,fajne ludziska,a wam spekulacje tylko.


avatar
pastaleon

18.11.2008 23:43

0

...pozostały


avatar
krulik

19.11.2008 00:43

0

dziwne... ja na jego miejscu z przyjemnoscia scigalbym sie z tymi kozakami w tym pucharze. chyba boi sie ze od vettela dostalby baty hehe


avatar
Sin1818

19.11.2008 11:20

0

lewis zle by sniosl porazke schumi udowodni jeszcze raz ze jest lepszy od niego loeb bedzie jechal


avatar
Sin1818

19.11.2008 11:21

0

bedzie ciekawie


avatar
walerus

19.11.2008 12:14

0

No to Lewis wydygał - tu już nie wszycy pracowali by na niego - David górą!


avatar
AndrzejOpolski

19.11.2008 15:46

0

Po pierwsze to chyba każdy będzie chciał zobaczyć na czym ma polegać rywalizacja bolid vs rower i to z pewnością wpłynie pozytywnie na widowiskowość tej imprezy. po drugie: gdyby Hamilton bał się innych kierowców to nie startowałby w F1. Więc nie piszcie bzdur. Po trzecie: nie dziwię się, że Hamilton nie chce by jego partnerem był DC, który zapowiadał, że z chęcią wyeliminuje go w ostatnim wyścigu i ma wnosie karę gdyż był "na wylocie" z F1. Też bym nie chciał stanowić z kimś takim teamu.


avatar
Piotre_k

19.11.2008 18:18

0

AndrzejOpolski: nie każdy, mnie zupełnie nie obchodzi rywalizacja rower kontra bolid, jak każda tego typu konkurencja jest tylko czystą pokazówką i niczym więcej. I nie chodzi o to, że Lewis boi się innych kierowców, tylko boi się startować (a przynajmniej takie można odnieść wrażenie) w dyscyplinach, w których jego talent i umiejętności nie dają gwarancji sukcesu. Na tej samej zasadzie zespół nie pozwolił mu na udział w triathlonie obok Buttona.


avatar
krulik

19.11.2008 18:22

0

w f1 lewis ma przewage samochodu, a z tego co wiem tu szanse sa bardziej wyrownane, wiec najzwyczajniej boi sie dostac baty od vettela


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu