Fernando Alonso powiedział, że informacja o przedłużeniu kontraktu Ferrari z Kimim Raikkonenem do końca sezonu 2010 nie robi dla niego żadnej różnicy w sprawie wyboru ekipy na kolejny rok.
Dwukrotny mistrz świata, który ma możliwość odejścia z Renault wraz z końcem sezonu, był łączony z posadą w Ferrari w 2009 lub 2010 roku. Jednakże Hiszpan zapewnia, że jego priorytetem jest konkurencyjny samochód na przyszły sezon."Wiedziałem, że przedłużą z nim kontrakt. Nic się nie zmieniło. Rozmawianie o 2010 czy 2011 to zbyt odległa przyszłość, chcę wygrać wcześniej! Zawsze moje plany były skupione na 2009 roku, a w 2009 nie było szans na Ferrari, więc to nigdy nie było w moich planach."
Alonso zapewnił, że jest zainteresowany pozostaniem w Renault na kolejny sezon, jeśli francuska ekipa dostarczy mu samochód, który będzie dużo bardziej konkurencyjny.
"Pierwszym priorytetem jest zostanie w Renault, bo gdy wróciłem tu rok temu przyszedłem, bo chciałem powtórzyć sukces z przeszłości. Wierzę w tych ludzi, ale ten rok nie był tak dobry jak oczekiwaliśmy, więc muszę sprawdzić, czy w 2009 będzie lepiej."
12.09.2008 17:29
0
Oby tak było
12.09.2008 17:39
0
Sądze że wielce szumny sezon ogórkowy to wielka chmura z której jest malo deszczu
12.09.2008 17:39
0
zostanie w Renault, a HEI i KUB w BMW... I tylko przepisy zmienia wszystko...
12.09.2008 17:40
0
w sensie KERS i AREO
12.09.2008 18:04
0
bedzie najlepiej jak zostanie tak jak jest obecnie
12.09.2008 18:05
0
co do KERS, to nie wiadomo, bo może się to okazać niewypałem, albo dać sporą przewagę. A "AREO" jak raczyłeś to nazwać, czyli Aero sprawi, że najbardziej będą się liczyć Ci, którzy mają najlepsze silniki. I nie widzę w tej grupie ani BMW ani Renault. Niestety.
12.09.2008 19:14
0
Wygląda na to, że zostanie w Renault. Ross Brawn wydaje się być zbyt słabym magnesem dla przejścia do Hondy - przeważają kiepskie osiągi bolidu. Z kolei BMW zbyt dużo poświęciło dla Nicka w tym sezonie, żeby się go teraz pozbyć. Fernando utknął w Renault.
12.09.2008 19:19
0
To prawda. BMW wyraznie liczy na system KERS, bo w przypadku 'power racingu' moze byc ciezko. Moim zdaniem wprowadzilii tyle ograniczen, by zwiekszyc konkurencyjnosc i atrakcyjnosc, ze tylko najbogatsze i najbardziej doswiadczone zespoly sa w stanie szukac ulamkow sekund. Przez co i konkurencyjnosc i atrakcyjnosc traci. Dodac do tego wystarczy idiotycznie budowane i przebudowywane tory, gdzie zamiast pulapek piaskowych jest asfalt i kierowca wyjezdzajac z toru czesto nie tylko nie traci, ale nawet zyskuje oraz sukcesywnie obnizane krawezniki. Tam gdzie kierowca mogl nadrobic swoimi umiejetnosciami- bo inni sie bali tak bardzo cisnac, zeby nie wyleciec z toru, tak teraz kierowcy pokroju Hamiltona- ktorzy popelniaja tony bledow, walcza o mistrzostwo swiata. Jeszcze nie tak dawno nie ukonczylby on polowy wyscigow, bo ladowalby w pulapkach piaskowych przy kazdym wyjechaniu za tor.
12.09.2008 19:34
0
no jeszcze Toyota zostaje do rozwazenia, choc nie wiem jak tak jest z kontraktami biezacych kierowcow. Wydaja sie lepsi od Renault a czasem nawet od BWM (BMW nadrabia lepszym kierowcą).
12.09.2008 21:00
0
Skład Toyoty sie przecież nie zmieni.
13.09.2008 06:46
0
Z tymi umowami może być bardzo różnie ;-) Można je w ciągu kilku " sekund " zawrzeć , jak i zerwać . Historia mówi nam , że jest to bardzo możliwe . ...Nieprawdaż ?! - Jest to tylko kwestia ewentualnych zysków , jak i obecnych zasobów finansowych danego zespołu :-) Pozdrówka
13.09.2008 08:04
0
Prawda :-) z tym, że parę tygodni temu przedłużono kontrakt z Glockiem (o 2 lata bodajże) i potwierdzono, że zostaje w zespole. Trulli posiada umowę do końca 2009, więc raczej nie zakończa z nim w tym roku współpracy. Oczywiście, że może być różnie (np. dzieki pozyskaniu pewnych zasobów finansowych, Toyota zatrudni Alonso w jego miejsce ;-)) Pozdro
05.04.2010 17:13
0
co tu komentowac wszystko jasne
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się