Red Bull Racing zakończył weekend w Belgii z zerowym dorobkiem punktowym. Mark Webber został uderzony przez Kovalainena, a DC zwyczajnie nie osiągnął wystarczającego tempa. Kierowcy ekipy zaryzykowali pod koniec, jednak nie zdołali przedostać się do czołowej ósemki.
Mark Webber:"Pierwsze kilka okrążeń było całkiem trudne ze względu na warunki, ale nasz start był w porządku. Straciłem trochę czasu za Bourdaisem, który był troszkę cięższy, ale ciągle byliśmy na znośnej pozycji. Potem zostałem uderzony przez Heikkiego (Kovalainena) i straciłem czas. To wpłynęło na naszą strategię, która była dość agresywna. Samochód czuł najlepiej było wyczuć w ostatnim stincie, na twardszych gumach. Szkoda, że nie zdobyliśmy dziś żadnych punktów, goście w zespole bardzo się starali."
David Coulthard:
"Utknąłem daleko z tyłu za Hondami na starcie i trudno było zyskać pozycje. Mieliśmy marne prowadzenie. Zmienne warunki sprawiły, że było interesująco pod koniec, prawdopodobnie powinniśmy byli zmienić opony na przejściowe okrążenie wcześniej."
Christian Horner:
"Pracowite popołudnie dla kierowców i załogi w boksach. Mark miał pecha w pierwszym stincie, gdy został uderzony po bardzo optymistycznym manewrze Kovalainena, który kosztował go wiele czasu i pozycji. W finałowych okrążeniach zaryzykowaliśmy, zostawiając Marka na slickach i ściągając Davida po deszczówki. David miał marny start i zdecydowaliśmy, że pojedzie na jeden postój, mając na uwadze zmienne warunki. Dzisiejszy rezultat nie odzwierciedla ciężkiej pracy zespołu, ale jestem przekonany, że nasz los wkrótce się odmieni."
07.09.2008 19:57
0
Jak tak dalej pójdzie, to Dieter Mateschitz zatrzyma sobie Toro Rosso, a na sprzedaż wystawi Red Bulla ;P
08.09.2008 09:29
0
Waszym największym problemem są silniki renault i na Monzy Toro Roso znów Wam odjedzie.....
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się