Holenderski czempion z przytupem rozpoczął swoją przygodę w serii Nurburgring Endurance Series. Wygrał bowiem swój pierwszy w niej wyścig przejechany na Nordschleife.
Max Verstappen w ostatnim czasie skrada praktycznie wszystkie nagłówki mediów związanych z motorsportem. Nie jest to spowodowane tylko jego dominującym zwycięstwami we Włoszech i Azerbejdżanie, ale też z poczynaniami na legendarnej, północnej nitce Nurburgringu.
Dwa tygodnie temu spełnił bowiem wymagania pozwalające mu na uzyskanie pozwolenia najwyższej klasy na starty na tym torze. Oznaczało to, że Holender będzie mógł się na nim ścigać w swoim Ferrari 296 GT3, którym miał w maju ustanowić nieoficjalny rekord Nordschleife w tej klasie samochodów.
Spekulowało się, że pierwsza formalna okazja do takiego występu wypadnie właśnie na 28 września w ramach 9. rundy Nurburgring Endurance Series. Finalnie do tego doszło, a 27-latek wystąpił jako kierowca Emil Frey Racing, aczkolwiek w swoich reprezentacyjnych barwach. W 4-godzinnym wyścigu wystartował wspólnie z Chrisem Lulhamem.
Verstappen oczarował już przybyłych kibiców w kwalifikacjach, w których w pewnym momencie miał aż 24 sekundy przewagi. Ostatecznie zakończył je na 3. miejscu, natomiast w czasie wyścigu na prowadzenie wyszedł już na samym starcie. Na przestrzeni 2-godzinnego przejazdu wypracował przewagę minuty i 2 sekund.
Lulham dowiózł to prowadzenie do mety, aczkolwiek strata 2. samochodu zmalała do 24,5 sekundy, choć sporą rolę odegrały w tym pokazane żółte flagi. Nie zmienia to jednak faktu, iż już debiutancki wyścig czterokrotnego mistrza świata F1 padł jego łupem, a po zakończeniu zmagań nie ukrywał, że jego celem pozostaje występ w 24-godzinnej rywalizacji na Nordschleife:
"Oczywiście chciałbym wziąć udział w 24-godzinnym wyścigu. Czy to się wydarzy w kolejnym roku? Zobaczymy. Tak czy inaczej wciąż potrzebujemy więcej doświadczenia. Liczymy na to, że w przyszłym roku wystartujemy w większej liczbie wyścigów NLS", przyznał as Red Bulla.
28.09.2025 19:13
0
1
😒🙄. VER w Ferrari XD. Oby nie w F1
29.09.2025 07:56
4
7
Powinni zakazać mu jeździć w innych seriach . On rozstawia wszystkich w F1 a są tu przecież najlepsi z najlepszych. Kierowcy innych serii nie mają z nim najmniejszych szans. Wypracował minutę przewagi a jego partner roztrwonił z tego 40sek. I mimo to wygrali. To tylko pokazuje że zwykli kierowcy mogą zapomnieć o wygrywaniu. Zwykli to też źle powiedziane, bo oni również są świetni ale nie mają szans z kosmitą
29.09.2025 17:57
6
3
@Frytek Rok czy dwa lata temu Kyle Larson (kierowca NASCAR) stwierdził, że jest najlepszym kierowcą na świecie bo jest bardzo dobry w różnych seriach. Verstappen tego chyba nie skomentował. Nie jestem fanem Maxa, ale temu Larsonowi to bym powiedział, że co najwyżej może mu bidon podawać.
29.09.2025 21:39 zmodyfikowany
0
1
komentarz usunięty
29.09.2025 21:40 zmodyfikowany
0
1
komentarz usunięty
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się