WIADOMOŚCI

Jos Verstappen ostro przejechał się po ojcu Pereza
Jos Verstappen ostro przejechał się po ojcu Pereza © Red Bull
Potyczki słowne między Toto Wolffem i byłym już szefem zespołu Red Bulla, Christianem Hornerem, są już tylko historią, ale wygląda na to, że media znalazły nowy obiekt zainteresowania ciętą wymianą zdań.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Podczas weekendu wyścigowego na torze Monza światło dzienne ujrzała wypowiedź ojca Sergio Pereza, który w wywiadzie dla Soy Motor stwierdził, że gdyby jego syn miał do dyspozycji taki sam bolid co Max Verstappen, to byłby już mistrzem świata.

"Checo jeździł dla Red Bulla przez cztery lata" mówił Perez senior. "Przez ile sezonów Red Bull utrzymywał mistrzowską formę? Cztery lata. To Checo zrobił z Verstappena mistrza."
"Gdyby Checo miał taki sam bolid, już byłby mistrzem świata. Red Bull potrzebował go."

Meksykański zawodnik faktycznie spędził cztery sezony u boku Maksa Verstappena i po zeszłorocznej kampanii zrobił miejsce dla Liamam Lawsona, który nota bene nie zagrzał tam zbyt długo miejsca, gdyż już po dwóch wyścigach został zdegradowany do Racing Bulls, a na jego miejsce wskoczył Yuki Tsunoda.

Żaden z jego następców póki co nie zrobił większego wrażenia niż Meksykanin, ale próba wmawiania opinii publicznej, że ten był nierówno traktowany przez zespół Red Bulla, gdy ścigał się u boku Holendra nie została dobrze odebrana przez Josa Verstappena.

Ojciec mistrza świata wymownie i stanowczo zareagował na taki komentarz wprost określając Antonio Pereza "idiotą".

"Jakim idiotą jest ten facet" pisał za pośrednictwem swojego konta w serwisie X. "On miał do dyspozycji ten sam materiał. Musiał tylko przycisnąć gazu."

O tym, że w Red Bullu źle się dzieje spekuluje się od lat, gdyż żadnej z partnerów wyścigowych Maksa Verstappena praktycznie nie miał co się z nim mierzyć.

Jedni wierzą w teorie spiskowe, inni mówią o ponadprzeciętnym talencie. Prawda jest jednak taka, że ekipa Red Bulla nie miała powodów, aby nierówno traktować swojego drugiego zawodnika, a wręcz zależało jej na zdobywaniu punktów do klasyfikacji konstruktorów.

Co więcej jej pracownicy ze względu na brak wystarczającego wkładu punktowego Pereza do tej klasyfikacji tracili tylko bonusy za tytuły mistrzowskie.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

1 KOMENTARZ
avatar
FanFerrari16

05.09.2025 19:34

0

Niedaleko pada jabłko od jabłoni ;) Już 100%-wo wiadomo po kim Max Verstappen ma tyn "miły" temperamencik 😆. Może Perez to nie materiał na mistrza, ale tak ostro to nawet po Josie bym się nie spodziewał. Jos idź do domu robić na drutach czy coś, a nie hejtować ojca Pereza. Czy on nie lepszego zajęcia.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.