Były kierowca F1, do niedawna pełniący rolę sędziego FIA, przyznał, że jego zdaniem, jeśli Hamilton nie poprawi swojej formy do końca tego sezonu, może on odejść z Ferrari, co otworzy drogę do ewentualnego powrotu Carlosa Sainza.
Końcówka pierwszej części debiutanckiego sezonu w barwach Ferrari przebiegła dla Hamiltona dość ciężko - Brytyjczyk nadal asymiluje się z zespołem oraz z konstrukcją SF-25, przez co odstaje od swojego partnera zespołowego - Charles Leclerc w klasyfikacji generalnej ma już ponad 40 punktów przewagi nad siedmiokrotnym mistrzem świata.
Johnny Herbert, który do stycznia tego roku pełnił funkcję sędziego FIA sądzi, że sytuacja w Maranello jest daleka od idealnej. Komentarze Hamiltona dotyczące pracy za kulisami, a także jego frustracja, zdaniem Herberta sugerują, że Lewis może odejść z ekipy już po tym sezonie:
"Kiedy Hamilton powiedział, że dzieją się rzeczy za kulisami, nie jestem pewien, co miał na myśli. Jednym ze sposobów interpretacji tego jest to, że już rozmawiano o zmianie kierowcy. Czy to coś, co faktycznie zostało poruszone?"
"Być może padła sugestia, że jeśli sytuacja się nie poprawi, trzeba przygotować się na to, by mieć kolejnego kierowcę gotowego na przyszły rok. Może zarówno Hamilton, jak i Ferrari mówią sobie nawzajem, że jeśli to nie zadziała, to nadszedł czas, aby się rozstać."
Herbert pokusił się także o wskazanie potencjalnego następcy Hamiltona w Ferrari - zdaniem Brytyjczyka, Carlos Sainz spisałby się w tej roli najlepiej:
"Nie sądzę, żeby to był Verstappen, który miałby zastąpić Hamiltona. Myślę, że to mógłby być jeden z młodszych kierowców. Ale widziałem krótką rozmowę z Carlosem Sainzem i gdy zapytano go, czy wróciłby do Ferrari, odpowiedział: tak, może."
"Carlos wykonywał absolutnie świetną pracę i naprawdę trzymał Charlesa pod kontrolą. Nadal jest młody. Nadal dobrze sobie radzi, nawet ma problemy z Williamsem. Ale wiemy, jak dobry był, gdy jeździł w Ferrari."
Johnny Herbert to nie pierwsza osoba ze świata Formuły 1, która poruszyła temat odejścia Hamiltona z Ferrari. W ostatnim czasie w podobnych tonach wypowiadał się Guenther Steiner.
Należy pamiętać, że według doniesień wielu mediów, Hamilton wciąż pozostaje mocno zaangażowany w pracę zespołu oraz rozwój samochodu na przyszły sezon. Brytyjczyk miał nawet wręczać ekipie dokumenty, w których proponował zmiany, jakie mogłyby pomóc Scuderii w przyszłości.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się