Guenther Steiner podzielił się swoją opinią na temat tego, co sądzi o Lewisie Hamiltonie i jego dotychczasowych poczynaniach w ekipie Ferrari. Włoch twierdzi, że siedmiokrotny mistrz świata ogłosi emeryturę, jeśli nie znajdzie sposobu na poprawę swoich osiągów.
Transfer Lewisa Hamiltona do Ferrari przed sezonem odbierany był jako połączenie dwóch największych sił w Formule 1 - najbardziej utytułowany kierowca dołączył do zespołu, który w F1 święcił najwięcej sukcesów.
Wśród całego tego medialnego szumu wszyscy zastanawiali się, jak Lewis faktycznie poradzi sobie za kierownicą czerwonego samochodu i czy będzie w stanie nawiązać walkę o rekordowy 8. tytuł mistrzowski.
Sezon 2025 szybko jednak ostudził zapał wszystkich sympatyków Lewisa oraz Scuderii - brak tempa oraz trudności w adaptacji do samochodu sprawiły, że Hamilton ma za sobą wyjątkowo ciężką pierwszą połowę sezonu.
Brytyjczyk regularnie punktował w każdym wyścigu sezonu aż do GP Węgier, w której dojechał dopiero na 12. miejscu. Po drodze udało mu się zdobyć kilka niezłych rezultatów - czterokrotnie wygrał kwalifikacje z Charlesem Leclerkiem, dokładając do tego zwycięstwo w sprincie w Chinach oraz trzecie miejsce na mecie sprintu w Miami. 40-latek ani razu w tym sezonie nie stanął jednak na podium w Grand Prix, mimo że Leclercowi ta sztuka udała się już pięciokrotnie.
Mimo, iż zdawało się, że Hamilton notuje postęp i lepiej dogaduje się z samochodem, ostatnie dwa weekendy zupełnie podcięły mu skrzydła - w Belgii dwukrotnie odpadł w pierwszym segmencie kwalifikacji zarówno w piątek, jak i w sobotę przez swoje błędy. Na Węgrzech również zabrakło mu tempa, aby wejść do Q3, a po 14. rundach traci do swojego zespołowego partnera już 42 punkty.
Były szef ekipy Haasa, Guenther Steiner podzielił się swoją opinią na temat obecnej formy Hamiltona. Włoch upatruje słabszej dyspozycji Brytyjczyka w utracie pewności siebie po tym, jak odejście z Mercedesa okazało się być trudniejsze niż Lewisowi się zdawało:
"Stracił pewność siebie. Jeśli przestajesz wierzyć w siebie, nie możesz osiągać wyników."
"Pamiętajmy: kiedy ogłoszono jego przejście do Ferrari, towarzyszyło temu ogromne poruszenie. Dla mnie również. Siedmiokrotny mistrz świata w barwach Scuderii - brzmiało jak bajka."
"Oczywiście miał też wobec siebie wysokie oczekiwania. Ale gdy rzeczywistość nie dorównuje oczekiwaniom, traci się wiarę w siebie."
Zdaniem Steinera, trwająca obecnie przerwa wakacyjna to kluczowy moment dla najbliższej przyszłości Hamiltona. Były szef Haasa twierdzi, że jeśli Lewis nie poprawi swoich rezultatów, będzie on skłonny zakończyć swoją karierę już w tym roku:
"Jeśli nie sprawia ci to już przyjemności i widzisz, że tylko się męczysz, to nie ma sensu. Wtedy lepiej powiedzieć: próbowałem, nie wyszło, odchodzę."
"Myślę, że przerwa letnia będzie dla niego czasem refleksji. Być może wróci po niej bardziej wyluzowany i jego forma się poprawi."
"Ale może tak się nie stanie i wtedy mogę sobie wyobrazić, że pod koniec roku powie: to koniec, nie będę się przez to męczył kolejny rok."
"Ma wiele zainteresowań poza Formułą 1, jest marką samą w sobie. Wielu kierowców potrzebuje F1 jako platformy, Lewis już tego nie potrzebuje. I właśnie to ułatwia mu podjęcie decyzji o zakończeniu kariery."
"Oczywiście samochód zawsze ma znaczenie, ale w Formule 1 czołowy kierowca musi potrafić poradzić sobie z tym, co dostaje."
"Jeśli samochód jest trudny w prowadzeniu w pewnych obszarach, to kierowca powinien się dostosować, a nie odwrotnie. Samochód jest dobry. Nie szukałbym dla Lewisa wymówek."
Siedmiokrotny mistrz świata źle znosi porażki w nowym zespole. W ostatnim czasie w wyjątkowo surowy sposób krytykował samego siebie, gdy coś nie poszło po jego myśli. Zdarzyło mu się nawet zasugerować, że jest "bezużyteczny", a także, że zespół "powinien zmienić kierowcę".
Takie wypowiedzi tylko potwierdzają rozczarowanie Lewisa, niemniej powołując się na różne media, kontrakt Hamiltona z Ferrari ma obowiązywać co najmniej do końca 2026 roku z opcją przedłużenia na sezon 2027.
14.08.2025 16:47
0
Ferrari to dla niego zbyt wymagający zespół, bo Hamilton przyzwyczajony jest do królewskiego traktowania a nie do ciężkiej pracy. On zupełnie nie ma inżynierskiego zmysłu i nie jest w stanie zrozumieć działania bolidu Ferrari.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się