Toto Wolff zaprzecza jakoby jego ostatnie działania związane z próbą ściągnięcia do Mercedesa Maksa Verstappena miały wpłynąć na decyzję Red Bulla o zwolnieniu wieloletniego szefa zespołu F1, Christiana Hornera.
Co ciekawe wydaje się, że Wolff już teraz obawia się kolejnego ruchu swojego odwiecznego rywala z padoku. Austriak dość szybko zauważył, że może znaleźć się w nieciekawej sytuacji jeżeli Horner zdecyduje się dołączyć np. do FIA.
Brytyjczyk trzy dni po GP Wielkiej Brytanii po 20 latach zarządzania stajnią z Milton Keynes został pozbawiony przez udziałowców Red Bulla władzy w ich zespole, a jego odejście nastąpiło w kulminacyjnym momencie spekulacji na temat przyszłości Maksa Verstappena.
Całą aferę z potencjalnym transferem Holendra do Mercedesa zapoczątkował zupełnie "przypadkowo" George Russell, który na oficjalnej konferencji prasowej po otrzymaniu pytania o podpisanie nowej umowy z Mercedesem wypalił, że wszystko zależy od tego co zrobi Max Verstappen, który rozmawia z Toto Wolffem.
Nie jest to pierwsza próba ściągnięcia go do Brackley mimo że jego kontrakt z Red Bullem w teorii wiąże go z tym zespołem do 2028 roku. W mediach szeroko spekuluje się jednak o klauzulach pozwalających na jego wcześniejsze zakończenie i o tym, że obóz kierowcy aktywnie domagał się zwolnienia byłego już szefa zespołu.
Toto Wolff zapytany przez Martina Brundle'a ze Sky Sports F1 po piątkowym treningu w Belgii czy jego "przekomarzanie się" z Verstappenem miało wpływ na zwolnienie Christiana Hornera, stanowczo zaprzeczał.
"Nie. Myślę, że w tle dzieje się znacznie więcej, o czym prawdopodobnie nie wiemy - jeśli chodzi o Red Bulla, firmę-matkę i całą tę konstelację."
"A jeśli chodzi o kierowców - jako szef zespołu Mercedesa muszę się dowiedzieć, muszę zbadać, jakie plany ma Max na najbliższe lata, nie tylko na przyszły rok."
Szef Mercedesa otwarcie przyznał, że szanse na ściągnięcie czterokrtonego mistrza świata do Brackley obecnie spadły praktycznie do zera.
Wolff po sugestii ze strony byłego kierowcy F1, że w przyszłym roku potrzebowałby "gwiazdorskiego" składu w postaci Russella i Verstappena, aby pokonać McLarena, odpierał:
"To wszystko to daleko idące spekulacje, mało prawdopodobne, ponieważ chcę pozostać przy Kimim [Antonellim] i George'u - tak jak jest teraz."
"Wszystko inne nie jest realistyczne, ale oczywiście, jeśli miałbyś duet Russell/Verstappen, to byłoby jak Prost/Senna, nieprawdaż?"
"Myślę, że kierowcy i wy wiecie to lepiej ode mnie. Kierowcy zawsze będą szukać najszybszego samochodu, znacznie bardziej niż jakichkolwiek bodźców finansowych."
"Chodzi o to, żeby być w najszybszym aucie, przeanalizować to i właśnie to zrobi Max, tak jak wszyscy inni."
Wracając do tematu Christiana Hornera, z którym Wolff na przestrzeni lat wielokrotnie toczył przepychanki medialne, Austriak został zapytany o to czy będzie za nim tęsknił, a jego odpowiedź była dość zaskakująca.
"W pewnym sensie - tak. Był jedną z głównych postaci. Po pierwsze, nie sądzę, żeby zniknął na zawsze. Myślę, że pojawi się ponownie w jakiejś innej roli."
Naturalnie pojawiło się pytanie o to w jakiej roli może powrócić Brytyjczyk i tutaj nastąpiła najciekawsza sugestia: "Muszę być ostrożny."
"Może pojawić się w FIA, a wtedy naprawdę będę w czarnej d... Nigdy nie wiadomo. Ale jeśli spojrzeć na to z perspektywy głównego bohatera - był kimś kontrowersyjnym, budzącym skrajne emocje i niespłaszczonym medialnie."
"To było dobre z punktu widzenia widowiska i pod tym względem z pewnością będzie go brakować. Jego osiągnięcia mówią same za siebie."
Wolff przyznał, że jeszcze nie kontaktował się z Hornerem od czasu ogłoszenia jego zwolnienia, dodając: Nie, jeszcze nie. Na razie nie uznałem tego za stosowne, ale z pewnością to zrobię."
26.07.2025 09:20
2
0
jaki duet Max-Russell na duet Mclarena, przeciez Piastri z każdym rokiem będzie coraz mocniejszy. jeździ dopiero 3 sezon, a to zawsze jest tak, że kierowca 2-3 sezony potrzebuje na ogarniecie się. przeciez Max tez robil głupoty w Toro Rosso i początku red bulla z Ricciardo mimo swojej prędkosci. wlasnie po 3-4 sezonach zacząl jeździc bezbłędnie po mistrzowsku. tu będzie to samo.
Piastri będzie jak Max za sezon czy dwa choć już teraz jeździ bardzo dojrzale i praktycznie bezbłędnie.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się