Lando Norris rozpoczął weekend wyścigowy w Bahrajnie od ustanowienia najlepszego czasu w pierwszym treningu. Brytyjczyk okazał się szybszy od Pierre'a Gasly'ego i Lewisa Hamiltona. Podczas mało reprezentatywnej sesji na torze pojawiło się aż sześciu "młodych" zawodników.

Formuła 1 powróciła na arenę przedsezonowych testów, aby rozgrać GP Bahrajnu. Na pustynnym torze nie zabrakło zmian w składach kierowców.

W pierwszym treningu łącznie aż 6 podstawowych zawodników zrobiło miejsce debiutantom, którzy nie mają na swoim koncie więcej niż dwóch występów w Grand Prix.

W kokpicie Ferrari zasiadł Dino Beganovic, w Red Bullu Ayumu Iwasa, w Mercedesie Fredrik Vesti, w Astonie Felipe Drugovich, w Haasie Ryo Hirakawa, a w Williamsie Luke Browning.

W poprzednich sezonach zespoły udostępniały swoje kokpity młodym kierowcom raczej pod koniec mistrzostw. W bieżącym zmiany następują już na jego początku co zapewne jest pokłosiem podwojenia liczby treningów dla młodych talentów do czterech, więc każdy kierowca w stawce będzie musiał poświęcić na to przynajmniej dwie piątkowe sesje.

Firma Pirelli na tor Sakhir dostarczyła trzy najtwardsze mieszanki opon, a kierowcy na początku pierwszej sesji korzystali głownie z średnich i twardych opon.

Jeszcze zanim zajęcia na torze się rozpoczęły FIA wycofała się ze zmian w długości głównej strefy DRS i pozostała ona na takim samym poziomie co w zeszłym roku.

Już po kilku minutach problemy z brakiem mocy meldował przez radio Kimi Andrea Antonelli. Zawodnik Mercedesa powolnym tempem udał się do alei serwisowej. W tym samym czasie Estaban Ocon narzekał na myszkowanie od lewej do prawej bolidu Haasa na prostych odcinkach. Bardzo szybko okazało się również, że w przypadku Antonellego wymagane są znacznie większe prace i ten nie pojawił się już w treningu.

Na jego korzyść działał jednak fakt, że pierwszy trening w Bahrajnie z reguły nie jest najbardziej reprezentacyjny jeżeli chodzi o warunki panujące na torze. Mocne słońce i wysoka temperatura nie będą przeszkadzały kierowcom podczas kwalifikacji i wyścigu.

Po 20 minutach sesji na szczycie tabeli wyników pozostawali kierowcy, którzy korzystali ze średnich opon, a na czele był Lando Norris, który o 0,089 sekundy wyprzedzał Alexa Albona z Williamsa i swojego zespołowego kolegę Oscara Piastriego. Jeszcze zanim kierowcy przeszli na miękkie opony, na czoło tabeli na średnim ogumieniu awansował Alex Albon, który nieznacznie wyprzedził Norrisa.

Niezbyt dobre wieści popłynęły ze strony Lewisa Hamiltona, który po pierwszych przejazdach mocno narzekał na balans swojego auta. Zespół Ferrari do Bahrajnu dostarczył nową podłogę, z którą Brytyjczyk wiązał duże nadzieje na poprawę swojej konkurencyjności.

Pierwsze wyjazdy na miękkiej mieszance w okolicy półmetka sesji zapoczątkował Gabriel Bortoleto z Saubera, który tym sposobem wskoczył na pierwszą pozycję, aby chwilę później zostać z niej zepchniętym przez zespołowego kolegę Nico Hulkenberga.

Coraz śmielsze wyjazdy na czerwonych oponach skutkowały radykalną poprawą czasów i dużym przetasowaniem w tabeli wyników. Na czele tabeli przez chwilę znajdowali się Pierre Gasly, Alex Albon i Esteban Ocon.

Na niespełna 20 minut przed końcem sesji gorąco musiało zrobić się Alexowi Albonowi. Jego zespołowy kolega Luke Browning, zastępujący Carlosa Sainza, popisał się nieco spóźnioną reakcją, aby zwolnić mu miejsce na torze i zmusił go do wyprzedzania poza torem.

W końcówce sesji na czoło tabeli powrócił Lando Norris. Jadący na miękkich oponach Brytyjczyk o 0,2 sekundy wyprzedzał Pierre'a Gasly'ego oraz o prawie 0,6 sekundy Lewisa Hamiltona. Ostatnie minuty sesji nie zostały wykorzystane przez kierowców do bicia rekordów toru, więc sytuacja w tabeli nie zmieniła się drastycznie.

Za czołową trójką uplasowali się Albon, Ocon oraz Hulkenberg, a w czołowej dziesiątce znaleźli się jeszcze Doohan, Lawson, Tsunoda i Piastri.

Najlepszy z młodych kierowców, Luke Browning jeżdżący dla Williamsa był 13., przed Beganovicem, Strollem i Drugovichem. Stawkę zamykał, niejeżdżący z powodu usterki jednostki napędowej Mercedesa Kimi Antonelli.