Kierowcy McLarena po czasówce na otrze Suzuka czują się dość pewnie przed niedzielnym wyścigiem. W kwalifikacjach przysłowiową łyżkę dziegciu dołożył im Max Vertappen, który fenomenalnym przejazdem wyrwał im pole pole position. Lando Norris zdaje sobie sprawę, że jutro czeka go ciężki bój z czterokonnym mistrzem świata, ale w dość bojowym nastawieniu zarzeka się, że już dobrze wie, jak z nim walczyć. Problem w tym, że jutro w okolicy Suzuki może popadać, a wtedy Holender często staje się jeszcze trudniejszym rywalem.

Lando Norris, P2

"Możemy być z tego zadowoleni. Zespół wykonał świetną robotę w ten weekend i czuję, że dziś wycisnąłem z samochodu wszystko, co się dało. Ostatnie okrążenie było mocne, bo jechałem na limicie. Zapowiada się ekscytujący wyścig - obaj startujemy z przodu, a prognozy mówią o zmiennych warunkach pogodowych. Max na pewno stawi mocny opór, ale już wcześniej byliśmy w takiej sytuacji i nie mogę się doczekać jutra."

Oscar Piastri, P3

"Dobrze jest mieć oba samochody w pierwszej trójce. Czułem się dobrze przez większą część kwalifikacji, zwłaszcza na początku Q3, ale ostatnie okrążenie nie poszło dokładnie tak, jak chciałem, więc trochę zostało na stole. Mówiliśmy przed sezonem, że różnice będą minimalne i dzisiaj się to potwierdziło."

"Jutro wszystko jest możliwe, mamy świetny samochód. Nie wiemy, jaka będzie pogoda, ale już w tym roku byliśmy szybcy zarówno na suchym, jak i mokrym torze, więc powinniśmy walczyć o zwycięstwo. Zobaczymy, co uda się zrobić."