WIADOMOŚCI

Hadjar mimo problemów w kokpicie pewnie awansował do Q3
Hadjar mimo problemów w kokpicie pewnie awansował do Q3 © Red Bull
Zespół Racing Bulls podczas kwalifikacji w Japonii borykał się z pewnymi problemami w aucie Isacka Hadjara. Francuz już w trzecim treningu narzekał na bliżej nie określony problem w kokpicie, który uniemożliwiał mu koncentrację. W czasówce sytuacja się powtórzyła, ale udało się ją przezwyciężyć a zawodnik popisał się awansem do Q3, gdzie wywalczył, wysokie 7. pole startowe. Jego "nowy" kolega zespołowy, zdegradowany z Red Bulla, opadł w Q2, ale na pocieszenie okazał się nieco szybszy od Yukiego Tsunody, który zastąpił go w barwach Red Bulla.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Isack Hadjar, P7

"Wczoraj świetnie rozpoczęliśmy weekend, ponieważ od razu czułem się komfortowo w bolidzie i miałem całkiem dobre tempo. Nie byłem zbyt zadowolony z porannej, trzeciej sesji, ale zespół wykonał fantastyczną pracę, dokonując właściwych korekt w ustawieniach samochodu - nawet w trakcie samej sesji. Po południu, podczas Q1, niestety odczuwałem pewien dyskomfort w kokpicie z powodu problemu z pasem bezpieczeństwa, ale pod koniec tej sesji wyskoczyłem z auta, a zespół zdołał rozwiązać problem, dzięki czemu Q2 i Q3 przebiegły bez zakłóceń. To zdecydowanie bardzo mi pomogło, ponieważ mogłem w pełni skupić się na jeździe. Ogólnie jestem bardzo zadowolony ze swojego występu i z okrążenia - aż do ostatniej szykany, gdzie niestety straciłem jedną dziesiątą sekundy. Jutro może padać, więc w takim przypadku sytuacja będzie zupełnie inna niż dzisiaj, zwłaszcza startując z P7, mając przed sobą 'dużych chłopaków'. To będzie wyzwanie, ale to dobre miejsce na rozpoczęcie wyścigu i jeśli wystartujemy czysto, myślę, że punkty są w zasięgu."

Liam Lawson, P13

"To był trudny dzień, zwłaszcza że wczoraj mieliśmy całkiem dobre tempo i dobrze zbalansowany samochód. W którymś momencie - myślę, że przez zmianę kierunku wiatru - zaczęliśmy mieć problemy. Szkoda, bo potencjał auta był naprawdę duży w ten weekend, czułem się świetnie, ale z jakiegoś powodu straciliśmy to pod koniec Q2. W kwalifikacjach zawsze gonisz za balansem, bo tor się zmienia i wszyscy się poprawiają, więc próbujesz utrzymać się w odpowiednim oknie ustawień. Czułem, że stopniowo dostrajaliśmy auto przez całą sesję, ale w końcu doszliśmy do punktu, w którym już niewiele dało się zrobić - jakbyśmy uderzyli w ścianę. Jutro prawdopodobnie będzie mokro, co będzie wyzwaniem dla wszystkich, ale też otwiera dla nas szansę, by spróbować przesunąć się do przodu. Nowa nawierzchnia będzie zupełnie inna w prowadzeniu - prawdopodobnie będzie zatrzymywać więcej wody. Zobaczymy, co się wydarzy - jestem pewien, że to będzie emocjonujący wyścig."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

1 KOMENTARZ
avatar
Rextrex

05.04.2025 13:13

0

Hadjar P7, fajnie fajnie. Dla Lawsona trudny dzień, ale jednocześnie chyba też z odrobiną ulgi, bo jednak P13 (w słabszym zespole), a nie P20. Jakby znowu zamknął stawkę po kwalifikacjach, to chyba wywaliliby go od razu nawet z tego RB.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu