WIADOMOŚCI

Horner o starcie Pereza: gdy zgaśnie światło, trzeba jechać
Horner o starcie Pereza: gdy zgaśnie światło, trzeba jechać
Szef Red Bulla nie był w stanie wytłumaczyć kuriozalnego startu Sergio Pereza z alei serwisowej do katarskiego sprintu. Sam zainteresowany znalazł natomiast pewne wyjaśnienie tej sytuacji.
baner_rbr_v3.jpg

Sergio Perez nie dostarczył w sobotę większych - mimo przełamania złej passy kwalifikacyjnej i awansu do Q3 - argumentów do dalszego dawania mu szans w Red Bullu. Nawet startując do sprintu z alei serwisowej, w niecodzienny sposób dał wyprzedzić się Franco Colapinto. Checo nie ruszył na moment zapalania się zielonego światła, co wykorzystał oczywiście Argentyńczyk.

Sytuacja ta wywołała dezorientację nie tylko w środowisku F1, lecz także samych Byków. Christian Horner nie potrafił jej wyjaśnić przed kamerami Sky Sports:

"Muszę o tym z nim porozmawiać. Wyglądało to tak, jakby to źle ocenił, a gdy zgaśnie światło, trzeba jechać", powiedział brytyjski działacz.

Z kolei Perez próbował bronić swoją postawę tym, że chciał zrobić sobie przestrzeń od bolidów startujących z pól startowych:

"Chciałem zrobić sobie odstęp od tych znajdujących się z przodu, by jechać w czystym powietrzu. Staliśmy prawie przez pięć minut w alei serwisowej i nie miałem już temperatury w oponach. Kluczowe było to, by jechać w czystym powietrzu i zobaczyć, gdzie tak naprawdę jesteśmy z tym bolidem", przyznał Meksykanin.

Gorzkich słów nt. postawy Pereza nie szczędził natomiast Helmut Marko, gdy został zapytany o to, czy Red Bull ma jeszcze jakiekolwiek szanse na powrót do walki o mistrzostwo świata wśród konstruktorów:

"Nie. Nie ma na to szans. Wszystkie czołowe zespoły mają dwóch kierowców, którzy przywożą duże punkty co weekend, a różnica między Maxem [Verstappenem] a Checo wynosi ponad 260 [tak naprawdę 252] punktów. To chyba wszystko tłumaczy", odpowiedział Austriak przed kamerami Viaplay.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

12 KOMENTARZY
avatar
Michael Schumi

01.12.2024 00:44

0

Z drugiej strony sami tego chcieli. Widzieli jakie wyniki dawał im Perez a i tak go przedłużyli.


avatar
fistaszeq

01.12.2024 08:39

0

Oczywiscie, jak zawsze, nie jego wina. To nigdy nie jest jego wina


avatar
luki716

01.12.2024 08:55

0

Ja już rozumiem spadek formy. Może wiek robi swoje. Stracił chłop szybkość, spadł refleks ale ten gość co weekend udowadnia, że może być gorzej i gorzej. Co to znaczy chciałem mieć odstęp. To jest wyścig! Tu trzeba gonić i wyprzedzać.


avatar
Rextrex

01.12.2024 09:15

0

Ciekawe czy Red Bull "zgasi światło" Perezowi na przyszły sezon?


avatar
Denieru

01.12.2024 09:56

0

@4 Przy odrobinie szczęścia udziałowcy RBR wyręczą Marko i Hornera w podjęciu tej jakże ciężkiej decyzji.


avatar
ryan27

01.12.2024 10:27

0

"Chciałem zrobić sobie odstęp od tych znajdujących się z przodu" - no to już rozumiem dlaczego PER nie lubi wychodzić z pierwszej sekcji kwalifikacji. Zastanawiałem się jak to możliwe że PER aż tyle traci do VER w kwalifikacjach no ale już się wyjaśniło :-) A na poważnie - lepiej jakby powiedział że się zagapił a nie gadał te głupoty.


avatar
go!!!

01.12.2024 11:57

0

Perez w kretyńskich wymówkach zaczyna wyprzedzać Najmana.


avatar
kawabandos

01.12.2024 12:33

0

jest szansa na utrzymanie 9 miejsca


avatar
mirek8423

01.12.2024 13:31

0

@7 zrobiłeś mi fajny dzień. Bardzo dobre porównanie


avatar
Gumek73

01.12.2024 13:47

0

Dobrze że nie czekał aż się wyścig skończy :)


avatar
yaiba83

01.12.2024 14:52

0

To elitarnemu kierowcy F1 trzeba takie rzeczy mówić????


avatar
ElKivikos1981

02.12.2024 10:47

0

Adios muchacho!


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu