Max Verstappen w drugim treningu okazał się zdecydowanie najszybszym kierowcą na torze w Miami. Holender wyprzedził Carlosa Sainza o blisko 0,4 sekundy. Trzeci Charles Leclerc w końcówce sesji zaliczył bliski kontakt z bandą.
Po porannych najlepszych czasach Mercedesa w drugim treningu nie było już śladu. Na zakończenie piątkowych zmagań z torem w Miami na prowadzenie wyszedł Max Verstappen z Red Bulla.
Zespół Mercedes w pierwszej sesji treningowej zaskoczył nieco swoich kibiców uzyskując dwa najlepsze czasy. Już początek drugiego treningu zweryfikował jednak wiarygodność takiej formy. Kierowcy, którzy wyjechali na twardych i średnich oponach w drugim treningu nie mieli problemu, aby zdecydowanie poprawić wyniki z pierwszej sesji.
W porównaniu do porannego treningu nie zmieniła się jednak charakterystyka toru oraz słaba przyczepność nowego asfaltu.
Kierowcy dalej mieli problemy z utrzymaniem się w torze, a najbliższej rozbicia auta w pierwszej części sesji był drugi kierowca Haasa, Kevin Magnussen. Duńczyk podczas pokonywania jednego ze swoich szybkich okrążeń stracił panowanie nad autem w okolicy szykany.
Jego bolid przeleciał z dużą prędkością tuż obok betonowej bandy, tylko delikatnie ją dotykając. Magnussen i ekipa Haasa mogli mówić o dużym szczęściu w przeciwieństwie do tego co działo się rano z bolidem Nico Hulkeberga.
Niemiec solidnie rozbił swój bolid ku niezadowoleniu swojego szefa, Guenthera Steinera, ale jego mechanicy spisali się na medal i zdążyli przygotować jego bolid na drugi trening.
Na 10 minut przed końcem sesji mniej szczęścia miał Charles Leclerc. Monakijczyk stracił panowanie nad SF-23 w 7 zakręcie toru. Nagła podsterowność bolidu sprawiła, że ten wyleciał prosto w bandy, niszcząc na pewno przednie skrzydło, a nie wykluczone również, że także zawieszenie swojego Ferrari.
Na torze po raz kolejny pojawiła się czerwona flaga, a gdy ponownie otworzono tor, na liczniku czasu pozostawały do końca sesji tylko 4 minuty.
Ostatecznie po 60 minutach zmagań z torem w Miami najszybszy był Max Verstappen, który wyprzedził obu kierowców Ferrari i Sergio Pereza.
Na kolejnych pozycjach znaleźli się Fernando Alonso, Lando Norris i Lewis Hamilton. W czołowej dziesiątce znaleźli się jeszcze Stroll, Ocon oraz Albon, którego Williams dalej wydaje się prezentować wysoka formę.
George Russell, który rano miał problemy z układem kierowniczym, a zespół zmuszony został do wymianu kolumny kierownicy, po południu wywalczył dopiero 15. wynik. Za jego plecami uplasowali się Piastri, Hulkenberg, Tsunoda, De Vries oraz lokalny bohater, Logan Sargeant.
06.05.2023 02:14
0
Po treningach widać że silnik Merca chyba zaczyna lepiej pracować patrząc na pierwszą sesję (byłem mile zaskoczony prędkościami v-max) oraz na drugą np na przykładzie Lando patrząc na McL. Jutro liczę na "dwójki" w ekipach u Ferrari i RBR że powalczą o PP tak dla odmiany:)
06.05.2023 06:48
0
LEC jednak lubi bande przetestować.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się