Mick Schumacher żegnając się z zespołem Haasa wyraził rozczarowanie podjętą decyzją, ale podkreślił również jak bardzo kocha Formułę 1 i wierzy, że zasługuje na swoje miejsce w stawce.
Syn legendy Formuły 1, Michaela Schumachera, stracił posadę w Haasie pod dwóch latach ścigania się w jego barwach. W zeszłym roku młody Niemiec rywalizował u boku Nikity Mazepina nie mogąc zbyt wiele pokazać, ze względu na fakt iż Haas szybko przestał rozwijać bolid.
W tym roku sytuacja uległa jednak zmianie. Haas poprawił nieco auto, a do zespołu powrócił wymagający partner - Kevin Magnussen, który od początku sezonu zaczął dobrze punktować.
Mick Schumacher z kolei rozpoczął sezon od serii wypadków, z których te największe to potężne dzwony w Arabii Saudyjskiej podczas kwalifikacji oraz w Monako. Swoje pierwsze pierwsze punkty w F1 Niemiec zdobył w GP Wielkiej Brytanii (8 miejsce) i dołączył w kolejne za występ w Austrii (6 miejsce).
Rozstanie Niemca z Haasem nie stanowiło żadnego zaskoczenia, bowiem od tygodni spekulowało się, że o jego miejsce walczy także jego dobrze znany rodak, Nico Hulkenberg. Dzisiaj rano Haas najpierw potwierdził rozstanie z Schumacherem, aby chwilę później poinformować o podpisaniu umowy z Hulkenbergiem.
Mick Schumacher na swoim Instagramie skorzystał z okazji, aby wyrazić swoje ubolewanie z takiej decyzji zespołu, podkreślając, że przez dwa lata współpracy bardzo dojrzał i wiele się nauczył.
"To będzie mój ostatni wyścig z Haasem" mówił Niemiec. "Nie zamierzam ukrywać, że jestem bardzo rozczarowany, że nie odnowiliśmy mojego kontraktu. Mimo to chciałbym podziękować zarówno Haasowi, jak i Ferrari za podarowanie mi takiej szansy."
"Te wszystkie lata spędzone razem, pozwoliły mi dojrzeć zarówno technicznie, jak i osobiście. Zwłaszcza w chwilach, gdy było ciężko, zdałem sobie sprawę jak bardzo kocham ten sport."
"Nie było łatwo, ale stopniowo poprawiałem się, uczyłem i teraz z pewnością wiem, że zasługuję na miejsce w Formule 1. Temat nie jest jeszcze zamknięty. Porażki sprawią, że stajesz się silniejszy."
"Wciąż pali się we mnie ogień dla Formuły 1 i będę mocno walczył o możliwość powrotu do stawki."
Jedyną szansą dla młodego Schumachera na utrzymanie się w stawce etatowych zawodników jest teraz porażka Logana Sergeanta, który w ten weekend w Abu Zabi musi zdobyć w F2 wystarczającą liczbę punktów do swojej superlicencji. Jeżeli to mu się nie uda, Schumacher może liczyć na angaż w Williamsie.
Bardziej prawdopodobne jest jednak to, że syn 7-krtonego mistrza świata dołączy do któregoś zespołu w roli kierowcy rezerwowego. W tym względzie wiele mówi się o Mercedesie.
17.11.2022 09:06
0
Cały zeszły sezon miał bez presji. Szefostwo Haasa oczekiwało od niego wyłącznie dojeżdżania do mety. W dodatku miał bardzo słabego paydrivera za zespołowego partnera. Zatem debiut miał bezstresowy. Teraz kończy swój drugi sezon. Komentarze w trakcie tego sezonu w stylu "ojej, nie nakładajcie na niego takiej presji" są śmieszne. Bardzo się cieszę że Haas go pożegnał. Sorry ale to jest F1. Królowa sportów motorowych. A nie szkoła podstawowa. Cieszę się również że Haas wybrał Hulkenberga. Ten kierowca z marszu wskakuje do dowolnego bolidu i potrafi dowieźć solidny wynik. Czuję, że duet Magnussen - Hulkenberg ma potencjał. Będę mocno trzymać za nich kciuki. Jeśli Haas zrobi jeszcze lepszy bolid na przyszły sezon to kto wie czy nie stanie się czarnym koniem środka stawki. Pożyjemy zobaczymy.
17.11.2022 09:12
0
@1 Żeby być czarnym koniem środka stawki raz na jakiś czas pasuje zdobyć podium, np. McLaren który w ostatnich latach przynajmniej raz na sezon staje na podium. Duet Magnussen-Hulkenberg prawie na pewno tego nie zapewni i już o tym dobrze wiemy z doświadczenia, poza tym Hulkenberg już nie będzie lepszy niż powiedzmy w 2010, ciekawi mnie czy będzie trzymać choćby poziom z 2019.
17.11.2022 09:12
0
Niestety, Mick wybitnym kierowcą nie jest. Niech nie szuka niczego na siłę, bo tylko się będzie męczyć. Sam widzi, że nie radzi sobie z presją oraz bolidem i nie dowozi wyników. No niestety, życie.
17.11.2022 09:47
0
Siema.Macie typowe płytkie myślenie całe szczęście, że odchodzi z tak słabego teamu a co Wy Myślicie, że Hulkenberg punkty będzie robił zrobi ich jeszcze mniej niż Mick i wtedy nie wymienią już kierowców a samego tępego Steinera a Mick dostanie posadę choćby na rok posadę jako rezerwowy w lepszym teamie z lepszą perspektywą.
17.11.2022 10:39
0
Trzeba oczyścić grid z kierowców którzy się nie nadają. Następny powinien być Tsunoda
17.11.2022 11:24
0
Widzę jakie masz pojęcie zerowe za to Ty się nadajesz chłopie On ma 23 lata i pojedzie w Formule w lepszym teamie i nie jeden wyścig.
17.11.2022 12:18
0
Mikuś bo ci żyłka pęknie. Brakuje Ci klepki jednej chyba. Idź se pobiegaj po lesie to ciśnienie zejdzie
17.11.2022 12:38
0
Pójdziesz do lasu pobiegać jak Schumi wyścigi zacznie wygrywać w topowym teamie to weź coś do picia bo będziesz musiał długo biegać.
17.11.2022 12:47
0
Dobra to jak zacznie wygrywać to wezmę picie i pójdę
17.11.2022 12:48
0
@ Mikus1982 Ty lepiej idź na naukę pisania z sensem, aby twoje wypociny można było przeczytać bez męki...
18.11.2022 00:07
0
Ty lepiej czytaj z sensem i widzę, że masz z tym problem prymitywie bez wiedzy.
18.11.2022 11:21
0
Rzadko się tu udzielam bo to forum schodzi jak wiadomo coraz bardziej na żenujący poziom ale w zupełności zgadzam się z opinią @Mikus1982 i nawet nie chce mi się już nic dodawać. Powiem tylko tyle że Mick nie jest obiektywnie doceniony i powinno się jak najbardziej dać mu możliwość dalszego ścigania się w innym zespole bo co jak co ale ten cały Ginter zachowuje się jak prostak.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się