Szef Alpine nie przestaje poruszać kolejnych wątków związanych z wakatem w jego zespole na sezon 2023. Tym razem odniósł się do plotek dotyczących Daniela Ricciardo i nie ukrywa, że faktycznie jest on jedną z możliwych opcji francuskiej ekipy.

Z pewnością nie w taki sposób Alpine chciało rozpocząć przerwę wakacyjną. Po nieoczekiwanej decyzji Fernando Alonso o transferze do Astona Martina Francuzi muszą jak najszybciej znaleźć jego zastępcę. Oczywistą opcją wydawał się ich junior, Oscar Piastri, ale ten wczoraj wyraźnie dał do zrozumienia, że nie będzie reprezentował niebieskich barw w 2023 roku.

Wedle medialnych doniesień, Australijczyk podpisał już wstępną umowę z McLarenem, tym samym odrzucając propozycję Alpine związaną z rocznym wypożyczeniem do Williamsa. Nagła decyzja dwukrotnego mistrza świata zmieniła jednak wszystko i zespół Otmara Szafnauera uważa, że 21-latek jest zobowiązany do ściągania się u niego w kolejnej kampanii. Jak już wspomnieliśmy, zupełnie inne zdanie ma w tej sprawie obóz młodego zawodnika (jedna z dwóch umów miała obowiązywać do 31 lipca), więc cały konflikt rozstrzygnie się najprawdopodobniej w sądzie.

Nie wiadomo, jak potoczy się dalej ta sprawa, dlatego Francuzi muszą mieć przygotowane jakieś opcje rezerwowe. Ich szef zdradził wczoraj, że "otrzymał już parę telefonów od potencjalnych kierowców", a media są przekonane, że jeden z nich wykonał Daniel Ricciardo, którego notabene w Woking ma zastąpić Piastri.

Zawodnik z Perth reprezentował barwy stajni z Enstone w latach 2019-2020, gdy ta występowała jeszcze pod znakiem Renault. Kierownictwo zespołu wydało mnóstwo pieniędzy na jego zakontraktowanie, a ten zdecydował się od nich odejść już po dwóch latach, dołączając do wspomnianego McLarena. Decyzja ta miała w szczególności nie spodobać się szefowi koncernu, Luce de Meo.

Jednakże obecna sytuacja na rynku transferowym może zmusić Alpine do ponownego ściągnięcia Ricciardo, czego nie wyklucza sam Szafnauer. Amerykanin porównał ten wątek do kariery.., Alonso, który bardzo często odchodził i wracał do tej samej ekipy:

"Jeśli spojrzycie na przykład Fernando, on przychodzi i odchodzi. I moim zdaniem zdarza się to też innym zawodnikom. Dla mnie nie byłby to żaden problem [ściągnięcie Ricciardo]. Musimy po prostu skupić się na planach, jakie mamy w kolejnych 88-89 wyścigach", mówił szef 4. zespołu mistrzostw świata, cytowany przez Motorsport.

"Musimy mieć pewność, że uzupełnimy ten plan najlepszym kierowcą, jakiego możemy zaangażować i mamy parę możliwości. I na pewno umieścimy najlepszego zawodnika obok Estebana [Ocona], żebyśmy mogli iść do przodu z tym, co już zaplanowaliśmy."

Odnosząc się do sytuacji z Piastrim, Szafnauer wskazał inny, ale podobny przykład z przeszłości. Chodzi o Jensona Buttona i sezon 2005, w którym miał reprezentować Williamsa, a ostatecznie pozostał w ekipie British American Racing:

"Byłem bardzo blisko podobnych zdarzeń. Tak jak na przykład z Jensonem, gdy podpisał kontrakt z Williamsem, a ostatecznie wylądował w zespole BAR, a jeśli pamiętacie tamte czasy, to nie było z tym żadnego problemu. Oczywiście wiem, że przykład Oscara różni się od Jensona i mam nadzieję, że nie będziemy musieli iść tą drogą."