Dwa najlepsze zespoły ostatnich lat mają swoje problemy na początku 2022 roku. Ostatnio pojawiły się sugestie, jakoby Red Bull oblał próby zderzeniowe FIA, a teraz podobne dotyczą Mercedesa. Niemcy mają posiadać jednak przygotowany "plan B".
Próby zderzeniowe jak na razie rozdają karty przed sezonem 2022. Ogromne zmiany w przepisach technicznych skutkują tym, że zespoły testują "ekstremalne rozwiązania", przez co mają później problemy z zaliczeniem takiego sprawdzianu.
Ostatnio dużo mówiło się o tym, że Red Bull oblał taki test, co sugerował włoski Motorsport. Teraz ten sam serwis donosi, że podobny falstart zaliczył... Mercedes.
Według tych informacji, stajnia z Brackley wypróbowała niestandardowego rozwiązania z przodu monokoku, przez które oblali próby zderzeniowe. Jednakże - w przeciwieństwie do Red Bulla - Niemcy mają mieć wszystko pod kontrolą.
Świadczy o tym przede wszystkim fakt, iż potwierdzili już datę pokazu maszyny W13, która odbędzie się 18 lutego. Motorsport przekonuje, że ekipa Jamesa Allisona oraz Mike'a Elliotta miała przygotowany plan B na wypadek niepowodzenia w tych próbach i właśnie go zastosuje. Prace nad zmianami w nowej konstrukcji mają się zakończyć przed wspomnianym terminem prezentacji.
Mimo wszystko niektórzy już zaczęli doszukiwać się drugiego dna w całej sprawie i sugerować, że Mercedes i Red Bull cierpią z powodu intensywnej batalii o mistrzostwo świata w sezonie 2021. Obie ekipy musiały włożyć dużo zasobów w tę rywalizację, co odbiło się na przygotowaniach do nowej ery regulacyjnej. Problemu ze zdaniem testów zderzeniowych (jeszcze w 2021 roku) nie miały m.in. Ferrari czy McLaren, które wcześnie zakończyli rozwój zeszłorocznego modelu.
31.01.2022 07:38
0
Już było dementi że wszystko przeszli
31.01.2022 08:24
0
Noo ciekawe czym tym razem zagną konkurencję? W czterech czołowych zespołach mamy czterech młodych, potencjalnych mistrzów. Oby ich szanse się wyrównały
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się