Wszystko wskazuje na to, że Max Verstappen uniknie kary przesunięcia na starcie GP Arabii Saudyjskiej, po tym jak jego zespół sprawdził skrzynię biegów w jego aucie i nie dopatrzył się żadnych uszkodzeń.

Lider mistrzostw świata efektownie rozbił się w samej końcówce wczorajszych kwalifikacji. Pędząc po pole position ze sporą przewagą po dwóch sektorach nad Lewisem Hamiltonem, Holender zblokował koła w ostatnim zakręcie i na wyjściu zabrakło mu kilku centymetrów.

Anyone else have the EXACT same reactions as @alo_oficial in the closing moments of qualifying? ????

???? x @ZS_Racing #SaudiArabianGP ???????? #F1 pic.twitter.com/9W99dKA0bM

— Formula 1 (@F1) December 4, 2021

Betonowa banda nie chciała się przesunąć i w efekcie uderzenia bolid Red Bulla musiał zatrzymać się na torze z uszkodzonym tylnym prawym zawieszeniem. Helmut Marko bardzo szybko zabrał głos sugerując, że ekipa nie będzie ryzykowała i jeżeli tylko pojawią się jakimikolwiek wątpliwości co do stanu skrzyni, ta nawet kosztem kary przesunięcia o pięć pól zostanie wymieniona.

Red Bull w pamięci ma wydarzenia z GP Monako, gdzie w podobnych okolicznościach bolid rozbił Charles Leclerc. Monakijczyk miał wtedy startować z pole position. Ekipa Ferrari stwierdziła, że skrzynia biegów nie została uszkodzona, ale kierowca nawet nie dojechał na pole startowe, gdy w jego aucie zawiodła półoś po drugiej stronie bolidu.

W przypadku Red Bulla stawka jest znacznie większa bo w grę wchodzi mistrzostwo świata. Jeżeli Max Verstappen nie dojedzie do mety wyścigu, Lewis Hamilton w Abu Zabi będzie miał bardzo ułatwioną pracą.

Serwis Racefans.net donosi jednak, że po inspekcji skrzyni biegów w bolidzie Verstappena, Red Bull uznał, że nadaje się ona do dalszego wykorzystania. Co ciekawe w aucie Holendra nowa przekładania została założona zaledwie wczoraj.

W myśl regulaminu F1 skrzynie biegów muszą wytrzymać sześć kolejnych weekendów wyścigowych. Jeżeli tak się nie stanie kierowca jest automatycznie przesuwany na polach startowych o pięć pozycji. Wyjątek stanowi sytuacja, w której kierowca nie ukończył poprzedniego wyścigu. Wtedy może bez kary założyć w aucie nową skrzynię biegów.