Grand Prix USA przyniosło kolejny bardzo ciekawy rozdział w rywalizacji Lewisa Hamiltona z Maksem Verstappenem. Tym razem lepszy okazał się Holender, lecz nie zaliczy on tego zwycięstwa do najłatwiejszych w karierze, ponieważ dosłownie do ostatnich metrów musiał bronić się przed naciskającym Brytyjczykiem.
Weekend w Teksasie w żadnym wypadku nie został zdominowany przez jeden zespół - sytuacja była zmienna. W piątek wydawało się, że na uprzywilejowanej pozycji znajduje się Mercedes, ale na to w sobotę odpowiednio zareagował Red Bull, w barwach którego Max Verstappen wygrał kwalifikacje a Sergio Perez wywalczył bardzo dobre 3. miejsce.
Między wymienioną dwójką zaplątał się Lewis Hamilton, co mogło na starcie wyścigu zwiastować kolejną interesującą batalię koło w koło między nim a prowadzącym w klasyfikacji generalnej Verstappenem. Tym razem zwycięsko z bezpośredniego pojedynku wyszedł Brytyjczyk, który kapitalnie ruszył z miejsca i już przed pierwszym zakrętem wyprzedził dzierżącego pole position Holendra.
Pierwsze metry przyniosły niemałe roszady również w środku, gdzie walczyły ze sobą ekipy Ferrari i McLarena. Doszło też do dwóch małych incydentów: w pierwszym zetknęli się dwaj Kanadyjczycy - zaczynający z 14. pola Nicholas Latifi zahaczył o 13. Lance'a Strolla, zaś w drugim Antonio Giovinazzi najechał na przednie skrzydło Estebana Ocona, przez co ten przymusowo zameldował się u swoich mechaników i spadł z 11. pozycji na ostatnią.
Początkowe okrążenia wyścigu przyniosły lawinę pit stopów. Zespoły obierając strategię na dwa zjazdy, zaczęły montować w bolidach twarde opony. Na rychłą wizytę w boksach, bo wykonaną już na 10. kółku, zdecydował się także Verstappen, który cały czas trzymał się blisko prowadzącego Hamiltona. Największy rywal asa Red Bulla zameldował się u swoich mechaników cztery okrążenia później, czym roztrwonił resztki swojej przewagi, ponieważ wyjechał na tor na drugiej pozycji i z sześcioma sekundami straty.
W środkowej części dystansu wyścigu sytuacja na torze się ustabilizowała. Jedyną atrakcją były bowiem wydarzenia na zewnątrz pierwszej dziesiątki, gdzie Fernando Alonso toczył mniej lub bardziej legalne boje z duetem Alfy Romeo. Jeśli zaś chodzi o sytuacje na czele, Lewis Hamilton sukcesywnie zmniejszał stratę do Maksa Verstappena. Gdy na 30. okrążeniu Brytyjczyk był już dwie sekundy za Holendrem, ten zareagował i po raz drugi zjechał po komplet świeżych opon.
Hamilton w drugiej turze pit stopów znów przedłużał swój stint i wymienił opony dopiero na 38. kółku. 7-krotny mistrz świata wyjechał 8,5 sekundy za liderującym przeciwnikiem z Red Bulla i rozpoczął pogoń, która według wyliczeń jego inżyniera miała zakończyć się sukcesem na trzy okrążenia przed metą. Kibicom pozostało więc zacierać ręce na pasjonujący finisz tego momentami bądź co bądź sennego wyścigu.
Jak się okazało, misterny plan Mercedesa nie okazał się skuteczny. Co prawda Hamilton dogonił swojego największego rywala, ba - był już mniej niż sekundę za nim, ale ostatecznie nawet nie pokusił się o próbę wyprzedzania. Podium uzupełnił Sergio Perez, który dał dziś bardzo cichy występ tracąc do czołowej dwójki ponad pół minuty.
Podobnie bezrobotny okazał się także 4. Charles Leclerc, który w żadnym momencie nie był nękany przez 5. Daniela Ricciardo. Australijczyk pojechał przyzwoity wyścig, w którym musiał się ostro bronić przed zakusami Carlosa Sainza (raz nawet doszło między nimi do małego kontaktu). Natomiast to nie Hiszpan a zaczynający z 9. pola Valtteri Bottas dojechał do mety na 6. pozycji.
Pierwszą dziesiątkę uzupełnili: Lando Norris, który nie zyskał nic względem startu, Yuki Tsunoda ratujący honor AlphaTauri oraz Sebastian Vettel, który wywalczył punkcik pomimo tego, że zaczynał z końca stawki.
Startujący z 8. pola Pierre Gasly nie dojechał do mety z powodu awarii tylnego zawieszenia. Zmuszeni do wycofania się zostali też obaj zawodnicy Alpine.
24.10.2021 23:46
0
@35. AS34 Akurat parę osób już zwróciło na to uwagę, pierwszy nie jesteś. Sfrustrował się chłop fatalną formą bolidu, chyba najgorszy wyścig w tym sezonie.
24.10.2021 23:50
0
Kolejny raz pod artykułem jest dyskusja o covidzie. Wszyscy, łącznie ze mną, piszący cokolwiek o covidzie powinni dostać bana. To forum o F1 a nie o chorobach, nieważne czy wymyślonych czy prawdziwych, tutaj nie jest miejsce na dowodzenie swoich racji, tylko na dyskutowanie o F1... Żałosne zachowanie jednej jak i drugiej strony.
24.10.2021 23:50
0
Wielkie brawa dla Maxa. Start nie wyszedł i musieli nieco pokombinowaćze strategią, ale udało się. Pod koniec było gorąco. RBR miał lepsze tempo na pośrednich, ale już na twardych lepiej radził sobie Merc. Holender jednak po raz kolejny w takiej sytuacji nie zawiódł. Wygrać w bastionie Merca to wielka rzecz. Oby tak dalej. Zibaczymy, czy na wysokościach będą lepsi. :)
24.10.2021 23:53
0
@34 Jest w tym co piszesz sens, choć wydaje mi się, że różnica w ich tempie wyścigowym na początku mogła być nieco większa, gdyż Verstappen przez cały pierwszy stint trzymał się blisko Lewisa, przez co sądzę, że przy odwrotnej kolejności mógł się oswobodzić na parę sekund. Z drugiej strony jednak może byśmy mieli wtedy jakieś podcięcie ze strony Mercedesa i wyścig mógłby się potoczyć zupełnie inaczej. W każdym razie, jest prawdopodobnym, że byliby na końcu blisko siebie i mogło się to skończyć w dowolnej kolejności na mecie. Nie ma też co porównywać za bardzo tempa na twardej mieszance ze względu na inny wiek opon, niższy poziom paliwa, gdy Hamilton zjeżdżał po świeże opony i to, że Holender w drugiej części musiał o nie sporo bardziej dbać. Jednak gdy było trzeba, to w koncówce lekko przyspieszył, więc miał coś w zanadrzu. Okazało się to wystarczające, by utrzymać za sobą Hamiltona na niecałe 10 okrążeń świeższych oponach.
24.10.2021 23:56
0
Czy ktoś z moderacji w ogóle czyta co się od******** w komentarzach?
25.10.2021 00:04
0
@39 Tylko jakby VER jechał pierwszy po starcie czy po wyprzedzeniu HAM i różnica by się powiększała to Mercedes za pewne od razu by ściągnął HAM na zmianę
25.10.2021 00:06
0
@39 Tak jak mówisz ale kilka sekund to za mało zobacz ile HAM odrobił do VER po jego dwóch zmianach, trzeba też mieć na uwadze, że RBR też musiał wszystko kontrolować i VER tempo jakoś drastycznie nie spadło więc tam też było wszystko pod kontrolą a gwoździem to trumny był poniekąd MSC
25.10.2021 00:12
0
@41 Owszem, nawet pisałem o podcięciu ze strony Mercedesa, że taka możliwość mogłaby się pojawić :) Uważam, że tempo mieli na tyle zbliżone(choć z lekkim wskazaniem na RBR, przynajmniej na średnich oponach), że właśnie takie niuanse, jak start i strategia odegrały tu kluczową rolę. A dyskutując co by było, gdyby Mercedes ściągnął Hamiltona wcześniej przy lepszym starcie RBR dojść można do tego, że moglibyśmy mieć lustrzane odbicie, tzn. Verstappen by gonił Hamiltona. Pozostaje tylko czekać na trylogię i liczyć, że pozytytywnych emocji będzie co nie miara, a walka o tytuł skończy się w Abu Dhabi.
25.10.2021 00:23
0
@42 Z drugiej strony, te parę sekund mogłoby też pomóc Verstappenowi, gdyż mogło mu dać czas na reakcję na próbę podcięcia w wykonaniu Hamiltona, tak by zjechać okrążenie po nim i nadal być przed nim po pit stopie. Hamilton nie miał tego komfortu i nie był w stanie uciec Holendrowi poza jedną sekundę, przez co Verstappen trzymał się w zasięgu podcięcia, przez co Mercedes musiał zagrać w inną grę, przeciągnąć stinty, a dzięki temu stracone sekundy na starszych oponach mógł, jak zauważyłeś, odrobić z nawiązką po swoich pit stopach.
25.10.2021 00:25
0
Mercedes był słabszy na każdym polu i Hamilton uratował jakkolwiek ten wyścig. Najpierw startem a potem lepszym zarządzaniem oponami co dało mu możliwości podganiania. RBR mając z przodu Pereza był nie zagrożony, chociaż tempo Pereza to dramat.
25.10.2021 00:41
0
Ogółem, dość dziwne to było jeśli chodzi o tempo Hamiltona. Gonił i na 2 i na 3 stincie w bardzo dobrym tempie. I to w zasadzie bardzo długo na twardych potrafił utrzymać tempo. Zastanawiające jest co nagle się stało, że po dojechaniu na 2 sekundy prawie nie odrabiał. Rozumiem brudne powietrze, ale Max miał 8 okrążeń starsze opony, co powinno w jakiś sposób kompensować te zaburzone powietrze w szybkich zakrętach. Albo Mercedes tak źle prowadzi się jadąc za innym bolidem (w zasadzie u Bottasa też to mogliśmy obserwować) albo jakieś problemy z przegrzewaniem się przy podążaniu za innym bolidem. Max pojechał kapitalny wyścig, ale ten nagły spadek tempa Hamiltona jest dość "dziwny".
25.10.2021 03:01
0
@24 Perez tak
25.10.2021 05:21
0
@46. rowers Nie aż tak dziwne. Bottas też słabo z wyprzedzaniem. Nie pamiętam już w którym wyścigu było tak samo - Mercedesy miały szybkość, ale kulały z wyprzedzaniem. Potencjalnie byli nawet szybsi od RBR, ale tylko pod warunkiem jechania z przodu, a tego im zabrakło.
25.10.2021 06:08
0
Pole p2 jak wspomniałem jest w USA lepsze. RedBull miał tempo na pośredniej mieszańce, na twardych mercedes jak zjechał Rb na 2 pitstop wiedziałem już wygrali, szkoda merc nie zaryzykował nie założył pośrednich opon,mieli świeży komplet
25.10.2021 07:04
0
Usunięty
25.10.2021 07:12
0
Mam nadzieję że ludzie przestaną nabierać się na wyniki sesji treningowych. Gratulacje zarówno dla Verstappena jak i dla Hamiltona. Sezon będzie trzymał w napięciu do samego końca. Nie tylko w walce o mistrzowskie tytuły.
25.10.2021 07:39
0
Chamskie zachowanie "miszcza", sepleniący dupek: https://youtu.be/-dsKl4_EHyc
25.10.2021 08:03
0
To był pierwszy wyścig od długiego czasu który wyłączyłem przed metą bo oglądać to było zyczajną męczarnią. Przy tym torze Yas Marina ogląda się z wypiekami na twarzy jak dreszczowiec. Nuda z flaczorami w oleju. Dawano takiego usypiacza nie było....
25.10.2021 08:18
0
@XandraPL - że co proszę? Nie oszukujmy się, ale to Merc był tu dużo szybszy. RBR miał przewagę w tempie na pośredniej, ale na twardej zdecydowanie większe argumenty miał Merc. A przecież 3/4 wyścigu kierowcy przejechali na twardej mieszance. I już skończcie z tym pitoleniem o jakże rewelacyjnym zarządzaniu oponami przez Hamiltona. Gościu, który często zajeżdżał je w ostatnich latach nagle został arcymistrzem w tym zakresie? Nie od dziś wiadomo, że Merc teraz najlepiej radzi sobie z degradacją, czego nie można powiedzieć o RBR. Tu swoje trzy grosze dorzuciło Pirelli, które w 2019 roku wprowadziło opony pomagające mistrzom świata. :P
25.10.2021 08:42
0
@53 Akurat to był wyścig gdzie to ostatniego zakrętu nie był znany zwycięzca ale pewnie każdy liczył na to kosmiczne tempo Mercedesa. Yas Marina to zazwyczaj wyścig o nic bo już wszystko wiadomo
25.10.2021 09:15
0
Ja mam wrażenie, że na twardych to merc był szybszy. Poza krótkimi momentami gdzie VER miał świeże opony a HAM stare, to merc ciągle odrabiał i gonił. Jak Max wyjechał na ostatni stint i Lewis jechał na starych oponach - odrabiał raptem 0,2s. Natomiast HAM po wymianie był dużo szybszy, a aż takiej różnicy w oponach nie było. Także dla mnie Merc był szybszy na twardych oponach chyba, ze różnica w wieku ogumienia była zbyt duża. Gdyby odwrócić strategie, to Max nie dogonil by Lewisa.
25.10.2021 09:16
0
@Skoczek No ale za każdym razem Hamilton miał świeższe te twarde więc jakie porównanie tempa? Rozumiałem czemu Max pizduje na 1 podcięciu (nie wiedział ile przewgi dają świeże). Jednak na drugi pojechał jak amator czyli będąc z przodu od razu na zimnych zaczął latać. Po 4 okr najlepsze z opon fruwało już po torze. A to normalne, że nie możesz zimnych opon przegrzać na 1 metrach zwłaszcza kiedy jest ciepło. I uratowało go brudne powietrze dzisiaj. Na Imoli było to samo aż Hamilton uszkodzonym autem zaczął doganiać Maxa. Lepiej zarządzał oponami. Polecam powtórkę bo w 3 okr nagle odrobił 3 sek wtedy. Chodzi o stint na interach. A jeśli chodzi o zużycie opon przez RBR i Merca. No coś kosztem czegoś. Tył podniesiony u RBR więc nie rozumiem płaczu kiedy tylne opony u nich co wyścig szybciej padają niż u Hamiltona. Dzięki temu mają szybszy bolid ale jest skutek uboczny. A to, że Max dalej ja nie wie jakie tempo mu starczy, tylko potęguje potem różnice w czasach kiedy rywal zakłada nowe gumy. Proste i logiczne. Mercedes był szybszy tylko dzięki strategii na końcowe 2 i 3 stintu. Jednak wyścig ma 305 km. A ledwo co wygrali. No ale tyle starcza więc przypomni każdy sobie dopiero po sezonie.
25.10.2021 09:29
0
@XandrasPL - szybciej dogrzewają opony, ale gorzej się z nimi obchodzą. I tu rolę odgrywa charakterystyka. Stąd potrafią być szybcy na początku i mieć dobre wyniki w czasówce. W tempie wyścigowym to jednak Merc jest lepszy, lepiej sobie radzą z degradacją i to od 2019 roku. Pamiętam, że w latach 2017-2018 mieli z tym wyraźne kłopoty, ale Pirelli wówczas zmieniło specyfikację. I role się odwróciły - straciło Ferrari i RBR, a Merc zyskał. Max nie jest amatorem - może i zaczął za szybko na drugim stincie, ale Hamilton trzymał jego tempo a potem odrabiał. Pod koniec wyścigu Max potrafił zrobił rekord sektora, więc miał czym się mimo wszystko wybraniać. W odwrotnej sytuacji moim zdaniem jednak RBR nie miałoby podjazdu do Merca. W każdym razie gadka o tym, że RBR jest był tu szybszy to bzdura. W przeciwnym razie Hamilton nawet nie miałby możliwości powalczyć, a miał szansę nawet na wygraną.
25.10.2021 09:55
0
@Skoczek Mercedes nie był szybszy. Jadąc ta samą strategią różnica na końcu wyniosła by 4 sek. Jechali inaczej bo Merol musiał tak jechać aby wyprzedzić na torze. A mogli czekać na SC, vsc i wszystko by się odwróciło. A wiesz, że teraz oszczędza się samochód ile wlezie. Na końcu ten rekord to wynik tego, że auto podkręcone, mniej paliwa a Hamilton będąc za nim 1,5 raczej nie mógł. Zawsze w końcówkach robią rekordy osobiste. Max miałby świeże gumy to on by odrabiał. Inaczej miałby nastawiony łeb gdyby wiedział, że to on później zjechał. A dziś uratowały go odpychajace się bolidy w eskach. Sam zauważyłeś, że zaczął za szybko. W Bahrajnie przegrał tym wyścig.
25.10.2021 12:16
0
@57 Po 4 okrążeniach opony fruwały po torze a na koniec tempo to skąd miał, na początku HAM odrabiał dużo a jak przewaga była w okolicach 4s to już też to tak dobrze nie wyglądało a jednak Max nie jechał na limicie bo na końcu jeszcze tak źle nie było. Pisałem już wczoraj, Mercedes nie ma już czym grać, wszystko co mają pokładają w HAM, chyba, że coś wyczarują na koniec ale teraz jeszcze sami nie wiedzą czy trzymać BOT daleko dla dobra HAM czy blisko dla dobra zespołu.
25.10.2021 13:42
0
@Skoczek130 i @hubos21. Jemu nie wytlumaczycie, szkoda Waszego czasu. Trzy okrazenia przed koncem wyscigu myslalem sobie, ze jezeli Lewis mialby dodatkowe 3-4 okrazenia do dyspozycji, to wyprzedzilby Maxa, ale kiedy zatrzymal sie i zobaczylem w jakim stanie sa opony bolidu nr 44, to zwatpilem w ta mysl.
25.10.2021 13:57
0
@60 Napisałem, że Max bronił się tylko 1 sektorem gdzie nie mogl Hamilton podjechać. Bez tego wystarczyłoby aby złapać 0,7 na drs. @Kruk Tb trzeba wytłumaczyć na czym polegają wyścigi same w sobie. Po Monzy dałeś popis jak to powinno wyglądać. Chcesz coś dodać merytorycznego czy dalej wiedzę czerpiesz z słuchania radia?
25.10.2021 14:04
0
@Xandi. Nie, Ty juz mi nic nie wyjasniaj. Milego dnia zycze.
25.10.2021 14:11
0
@Kruk No ale zapodaj swoją teorie kiedy powinno przepuszczać się inny samochód. Wtedy ktoś inny Ci wytłumaczy.
25.10.2021 15:21
0
@60 Mercedes już wiele więcej niż obecnie ma nie wyczaruje. Te brednie, że odpalą petardę, które tutaj niektórzy wypisują należy włożyć między bajki. Już w Austin mieli odpalić fajerwerki i gdzie one się podziały? Red Bull jest piekielnie mocny na każdym torze. Nagle nie stracą tempa. A u Hamiltona jest jeszcze możliwa kara za silnik, tak więc sytuacja rozwija się komfortowo dla Maxa. Perez w końcu też coś jedzie, więc możliwe dwa tytuły dla puszek. Xandras nie poniewieraj tak Klukiem, sorry Krukiem. Wystarczy że większość użytkowników już ma go tutaj za błazna:-)
25.10.2021 15:57
0
@65 Danielson95. Jasne! Wiekszosc ignoruje mnie, tylko zazwyczaj po dodaniu mnie do ignorowanych nastepuje cudowne odignorowanie. No ale pomijajac Twoje wyglupy...Nie mam nic przeciwko temu, zeby Mercedes juz nie byl w stanie nic wykrzesac z siebie, ale mamy jeszcze 5 wyscigow.
25.10.2021 17:16
0
@XandrasPL - ujmijmy to tak - obaj mieli czym walczyć o zwycięstwo. RBR Maxa pozwala na szybkie narzucenie wysokiego tempa, szczególnie na pośredniej mieszance. Mercedes Lewisa natomiast wolniej dogrzewa ogumienie, ale zarazem go tak nie degraduje. Coś za coś. Osobiście uważam, że wszystko jest nadal otwarte. Merc wcale nie porzucił nadziei na tytuł. Mam nadzieję, że niczym już nie zaskoczą RBR, a puszki w pełni wykorzystają dwa najbliższe wyścigi. Czas pokaże, co z tego będzie.
25.10.2021 17:38
0
@65 Oni obaj się świetnie dobrali, z tym że Krukowi się nudzi na emeryturze i robi sobie jaja z tępego dzieciaka.
25.10.2021 18:04
0
Czytam posty, ile tutaj januszy. Ja rozumiem odmienne zdanie, ale brak szacunku już nie. Każdy może się mylić lub mieć swój pogląd na daną sytuację. Tym razem Max był lepszy. Nie jestem jego fanem, raczej nie przepadam za nim. Hamilton mnie ziębi ani chłodzi. Jedynie co mnie cieszy. Od lat nie było takiej walki o majstra. Sezon jeszcze się nie skończył.
25.10.2021 19:00
0
@Skoczek Oczywiście, że nikt nie porzucił ale Mercedes nie jest mocniejszy. Już dawno by rządzili. Taki sezon 2017 bez awarii Vettela i tego Singapuru. Obaj mają czym walczyć ale to dwa różne auta. I w USA RBR miał przewagę. W Turcji Merc. @202 Tępego dzieciaka to se wychowuj. Może mu ktoś przypomnieć, że jak pisze do siebie to niech najpierw sprawdzi czy się przelogowal na inne konto. Hahaha ja widziałem.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się