WIADOMOŚCI

Perez jest pod wrażeniem stylu pracy Verstappena
Perez jest pod wrażeniem stylu pracy Verstappena
Sergio Perez jest pod wrażeniem etyki pracy jaką prezentuje Max Verstappen. Meksykański zawodnik twierdzi, że jego partner zespołowy nigdy nie odpuszcza w poszukiwaniu sposobu na zrobienie postępów na torze.
baner_rbr_v3.jpg

Holender nie miał najlepszego zwieńczenia weekendu w Baku, ale ostatecznie los okazał się dla niego bardzo łaskawy. Po rozbiciu auta na prostej startowej w Baku na kilka okrążen przed metą, podczas restartu problemy spotkały także jego największego rywala w mistrzostwach, Lewisa Hamiltona.

Sergio Perez zdołał wykorzystać taką szansę i wygrać swój pierwszy wyścig w barwach Red Bulla. Kierowca z Guadalajary cały czas stara się zapoznać dokładnie z rodziną Red Bulla, ale już teraz jest pod wrażeniem tego jak pracuje na swoje sukcesy Max Verstappen.

"Max to ogromny talent" mówił Perez dla Sky F1. "Od pierwszego okrążenia w pierwszym treningu do ostatniego kółka w niedzielnym wyścigu, zawsze daje z siebie 110 procent."

"U innych kierowców widać, że lubią robić sobie przerwy. On tak nie robi i zawsze dostarcza wyniki na najwyższym poziomie. Mam szczęście, że on stanowi dla mnie punkt odniesienia."

Kierowcy, którzy zmienili zespoły na sezon 2021 z różnym szczęściem są w stanie przywyknąć do nowego środowiska pracy. Sergio Perez po zwycięstwie w Baku z pewnością mocno podbudował swoje ego i ma nadzieję, że utrzyma taką formę w kolejnych wyścigach.

Nie kryje jednak, że ograniczenie czasu piątkowych treningów z 90 do tylko 60 minut miało ogromny wpływ na to jak szybko kierowcy mogą przywyknąć do nowych bolidów.

"Z pewnością" odpowiadał na pytanie o utrudnienia związane z krótszymi treningami. "Teraz mamy bardzo mało czasu i ciężko jest w trakcie sesji zmienić ustawienia. Kierowcom, którzy zmieniali zespoły, utrudniło to życie, ale ogólnie wszyscy mają tak samo."

Perez zapytany przed wyścigiem w Baku o ocenę swoich osiągów skali 10-punktowej, odpierał: "Nie podam wam konkretnej liczby, ale nie jestem zadowolony z ogólnych wyników. Jestem zadowolony z prędkości jaką czasami pokazuję, ale w aucie drzemie jeszcze spory potencjał. Na długich przejazdach prowadziłem to auto w zasadzie tylko podczas wyścigów."

"W trakcie weekendów przed wyścigami wykonujemy prawdopodobnie tylko koło 10 okrążeń z pełnym zbiornikiem, więc niewiele można się z tego dowiedzieć. Ale wszystko idzie w dobrym kierunku."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

8 KOMENTARZY
avatar
TomPo

14.06.2021 11:26

0

Kij ma zawsze 2 konce. Z jednej strony krotsze treningi to wieksza niewiadoma i trzeba sie sprezyc z ustawieniami. Z drugiej strony, to kierowcy ktorzy zmienili team, albo tacy ktorzy maja problem z ustawieniem samochodu (Stroll i najwyrazniej ostatnio BOT) maja przez to jeszcze bardziej pod gorke. O ile krotsze treningi maja moim zdaniem sens, tak ograniczanie testow juz nie bardzo. Co stoi na przeszkodzie by zespoly po wyscigu w niedziele, o ile do nastepnego wyscigu jest wiekszy odstep niz tydzien, nie zostaly na torze i nie potestowaly nowych rozwiazan, nowych pomyslow, itd itp? So juz na miejscu, cala logistyka jest ta sama, wiec wzrost kosztow prawie zaden pod tym wzgledem.


avatar
berko

14.06.2021 16:45

0

@1 Tak, ale tony wypalonego paliwa podczas takich testów, nie idą w parze z ekologią, którą sztucznie się w F1 promuje.


avatar
Soto

14.06.2021 16:54

0

Śmiać mi się trochę chciało z wygranej Sergio w Baku. Dwa lub nawet trzy razy przez radio i przed kamerami mówił, że mu przykro z powodu Maxa. Brzmiało to trochę jakby przepraszał zespół, że wygrał. Ależ tam musi panować chora atmosfera. Z jednej strony bardzo się cieszę, że Perez znalazł dla siebie miejsce na ten sezon, ale chyba złudzeń nie ma, że o mistrzostwo nie będzie miał nawet okazji powalczyć.


avatar
seybr

14.06.2021 17:32

0

@3 tak teoretycznie. Max zalicza kilka wtop a Perez wyprzedza jego i Hamiltona. Czy wtedy Red Bull nadal postawiłby na Maxia, czy jednak na Pereza ? Myślę, Redbull nie jest na tyle głupi aby na siłę promować i odebrać sobie mistrza kierownicy mając jednocześnie tytuł konstruktora. Mój scenariusz to takie science fiction.


avatar
sliwa007

14.06.2021 17:48

0

3. Soto Perez przed sezonem trochę zadzierał nosa i grał "niezłomnego", ale widać, że coraz bardziej zaczyna mięknąć i stara się wpasować w kanon oczekiwać Helmuta Marko. Widocznie zaczyna do niego docierać, że lepszej oferty niż "dwójka" w Red Bullu w swojej karierze już nie dostanie, czołowe zespoły już na niego nie patrzą a lata lecą. Trzeba zacząć grać idealnego pomocnika Maxa i w taki sposób być może zostanie tutaj jeszcze kilka sezonów, mając szanse na walkę w czołówce. Nic lepszego raczej już mu się nie przytrafi w F1. Trzeba się chyba przyzwyczaić do tego, że waleczny i zadziorny Sergio, który przez całą karierę pragnął zniszczyć każdego partnera zespołowego teraz zaczyna grać potulną owieczkę i takie wychwalanie Maxa może być na porządku dziennym. Helmut to lubi.


avatar
Jacko

14.06.2021 17:58

0

@5. sliwa007 Przykład Rosberga pokazał, że w niesprzyjających okolicznościach dla lidera, i sprzyjających dla tego teoretycznie "drugiego", też można coś wywalczyć. Warunkiem jest dobry bolid, a taki RB obecnie ma, więc może Perez się przyczai i będzie czekał na jakąś okazję. Natomiast w takim wypadku na pewno nie może iść na udry z Helmutem, obojętnie czego by ten nie wygadywał.


avatar
sliwa007

14.06.2021 20:17

0

6. Jacko Mimo wszystko różnic jest więcej niż podobieństw. Perez to nie Rosberg a różnica pomiędzy zawodnikami Mercedesa była mniejsza niż pomiędzy zawodnikami Red Bulla. Red Bull nie dominuje tak jak Mercedes w latach 2014-16 więc Horner z Marko nie mają tego komfortu co miał Wolff i na pewno nie będą się przyglądać z uśmiechem na twarzy jak ich dwaj zawodnicy walczą koło w koło przez pół okrążenia. No i najważniejsze Marko to nie Wolff. Jak sobie wymyśli, że Max ma być MŚ to nawet jakby Perez miał matematycznie większe szanse to i tak będą stawiać na Maxa a Perezowi nie pozwolą być wyżej. Sezon 2010 pamiętasz? Perez jak będzie posłuszny to zarobi jeszcze trochę kasy na emeryturę, wskoczy wiele razy na podium a pewnie i kilka wygranych jest w zasięgu, ale moim zdaniem to wszystko na co może liczyć.


avatar
Soto

15.06.2021 08:05

0

@6 Przykład Rosberga pokazuje jedynie, że w Mercedesie panuje najzdrowsza atmosfera. Bottas kiedy wygrywał wyścigi, też nikogo nie przepraszał tak jak teraz Perez. W Ferrari i Red Bull jest ten podział na kierowcę nr 1 i nr 2 bardzo wyraźny, co niestety psuje atmosferę w zespole i niszczy ten sport. Tak było za czasów dominacji Schumachera w Ferrari, Rudego Lalusia w RBR i tak jest nadal, niestety.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu