Fani Formuły 1 nie mogli prosić o lepszy mikołajkowy prezent. Grand Prix Sakhiru przyniosło kapitalny, pełen dramaturgii wyścig, który padł łupem Sergio Pereza. Podium uzupełnili Esteban Ocon oraz Lance Stroll.
Na pół godziny przed zapaleniem czerwonych świateł obecni na torze korespondenci poinformowali o nagłej zmianie warunków pogodowych. Temperatura powietrza znacznie spadła, a wzmagający się wiatr naniósł sporo piasku na aslfat.
Tak nieprzyjazne warunki przyniosły jeden z najbardziej emocjonujących startów w tym sezonie. George Russell, zupełnie jakby nie on, wykazał się najszybszą reakcją i już na pierwszych metrach minął zdobywcę pole position, Valtteriego Bottasa.
Chwilę później w trzecim zakręcie za plecami kierowców Mercedesa doszło do incydentu z udziałem Charlesa Leclerca, Sergio Pereza i Maksa Verstappena. Kierowca Ferrari zahaczył o tył maszyny Meksykanina, zaś chcący uniknąć uderzenia Holender wypadł w żwirowe pobocze i uderzył w bandę. Na torze zameldował się samochód bezpieczeństwa, a Perez zjechał po nowe opony.
El accidente que dejó a Verstappen y Leclerc fuera de carrera, y a Pérez en P18
— F1 + (@F1plus_) December 6, 2020
pic.twitter.com/ovL6rLSrMg
Zostając wciąż przy starcie należy odnotować, że najlepiej odnaleźli się tam obaj zawodnicy McLarena. Lando Norris, który przez nałożoną przed wyścigowym karę zaczynał z 19. pozycji zyskał 9 pozycji, natomiast 8. w kwalifikacjach Carlos Sainz wskoczył na 3. lokatę.
Matador z Hiszpanii nie spoczął jednak na laurach i zaraz po restarcie wściekle zaatakował drugiego Bottasa i nawet przez chwilę jechał przed nim, lecz popełnił prosty błąd i wrócił do oglądania pleców Fina... Fina, który pod nieobecność Lewisa Hamiltona dłużej niż zwykle był w stanie utrzymać szanse na zwycięstwo. Kolejne okrążenia nie przyniosły co prawda przetasowań na czole stawki, ale kierowcy Mercedesa co chwilę przebijali nawzajem czasy najszybszych okrążeń, a różnica między nimi ciągle utrzymywała się na poziomie 2-3 sekund.
Na wyjątkową zagrywkę podczas pierwszej tury pit stopów zdecydowała się ekipa Racing Point, która wydłużyła stint na miękkich oponach Lance'a Strolla aż do 43 okrążeń, a więc niemal połowy dystansu wyścigu. Jak się okazało na mecie, taktyka ta bardzo pomogła w końcowym rezultacie.
Spośród kierowców Mercedesa tradycyjne pierwszeństwo sięgnięcia po świeży komplet opon dostał ten jadący na przodzie, czyli Russell. W odpowiedzi Bottas przedłużył swój stint o kilka okrążeń, przez co po wizycie w boksie jego strata urosła do 8 sekund.
Na 55. okrążeniu na poboczu zatrzymał się Nicholas Latifi i dosłownie na chwilę zadysponowano wirtualny safety car, co wywołało drugą turę pit stopów, na której najbardziej skorzystali Esteban Ocon oraz Sergio Perez, który zaraz po wyjeździe wskoczył na 3. pozycje.
Dosłownie chwilę później tymczasowy zespołowy partner Latifiego, Jack Aitken, stracił panowanie na autem i uderzył w bandę, niszcząc swoje przednie skrzydło i wymuszając kolejny wyjazd samochodu bezpieczeństwa.
Wówczas na podwójny pit stop zdecydował się Mercedes, którego wykonanie woła o pomstę do nieba. Russell dostał mieszany komplet opon, zaś postój Bottasa trwał pół minuty. Brytyjczyk musiał zjechać jeszcze raz.
Dwójka czarnych samochodów spadła na 5. i 6. pozycję, ale George Russell nie stracił ducha walki i zaczął mijać kolejnych rywali - Valtteriego Bottasa, Lance'a Strolla i gdy pokonał również drugiego Estebana Ocona... Doszło do jego osobistego dramatu.
Brytyjczyk przebił oponę i musiał wykonać czwarty pit stop podczas tego wyścigu, co poskutkowało przesunięciem na odległą 15. pozycję. W ciągu dwóch minut z walki o zwycięstwo, w walkę o zdobycie od taka dawna wypominanych punktów.
Ostatecznie 22-latek przełamał haniebną serię bez zdobyczy i na ostatnich metrach wyścigu wskoczył na 9. lokatę.
Sergio Perez ostatecznie dowiózł swoje pierwsze zwycięstwo do mety, a znajdujący się za nim Esteban sięgnął po swoje dziewicze podium. Do pierwszej trójki dołączył drugi kierowca Racing Point, Lance Stroll.
Tuż za podium znalazł się Carlos Sainz, Daniel Ricciardo i Alexander Albon. Siódma pozycja przypadła jadącemu cichy, ale solidny wyścig Daniiłowi Kwiatowi, zaś dziesiątkę uzupełnił duet Mercedesa i Lando Norris.
06.12.2020 20:19
0
Kompromitacja Mercedesa, w sumie ciężko znaleźć jakiekolwiek słowa na to co oni odwalili. Pomijając to, to Bottas kolejny słaby występ. Przegrał z Russellem, który jechał po zwycięstwo. George pojechał fenomalny wyścig, nie tylko ograł Fina ale pokazał, że potrafi walczyć koło w koło. Mercedes skopał mu wyścig i zwycięstwo. Można mieć nadzieję, że w ramach zadośćuczynienia pozwolą mu pojechać w Abu Zabi. Wygrana Pereza zasłużone, wykorzystał nie tylko swoje doświadczenie, ale błędy Mercedesa. Na pewno zasługuje na pozostanie w F1, a Albon powinien wylecieć, kolejny wyścig bez żadnej historii. Ocon zaskoczył, po generalnie nie najlepszym sezonie. Głupi błąd Leclerca, w zasadzie szkolny który wyeliminował nie tylko siebie, a pośrednio Verstappena.
06.12.2020 20:20
0
@70 Za bardzo chciał...... przebił koło ....błąd w pit stopie ...
06.12.2020 20:20
0
@sismondi - najpierw musi mieć czym o ten tytuł walczyć. W zeszłym roku nie pozostawił złudzeń czterokrotnemu, w tym roku go nokautuje. W Belgii i we Włoszech wygrał wolniejszym bolidem dzięki znakomitej jeździe i obronie. W Bahrajnie przed rokiem jechał po dominujący triumf, zatrzymała go jednak awaria silnika. Ten wyścig pokazał, że Hamiltonowi łatwo lśnić u boku Bottasa, bo nie dość, że Mercedes miażdży innych tempem, to jeszcze Fina z marszu, w za ciasnych butach, dystansował 22-latek. ;)
06.12.2020 20:20
0
Podniecacie się perezem a prawda jest taka ze nic specjalnego tym wyścigu nie zrobił. Wykorzystał neutralizacje i tyle.
06.12.2020 20:21
0
Oj Żorż masz farta. O 3 punkty za dużo dzisiaj :D
06.12.2020 20:21
0
Bottas parówa dnia, Mercedes parówa weekendu. Perez, tylko gratulować wygranej. To jest kierowca dnia. Po fatalnym starcie nie z jego winy, wygrał. Patrząc na widowisko, to najlepszy wyścig sezonu.
06.12.2020 20:21
0
Mam nadzieję że w mercu po tym wyścigu trochę się zastanowią nad tym czy warto płacić tyle kasy Hamiltonowi
06.12.2020 20:22
0
Xandi19 Miałeś rację. Myliłem się. Russell dziś jednak pokazał, że nie jest pompowanym balonikiem, a faktycznie kimś na miarę Hamiltona. W każdym razie cieszę się z takiego podium. I Ocon zasłużył, by raz zdobyć podium, i Perez zdecydowanie zasłużył, by w końcu wygrać. Nawet nie wiem, jak skomentować dzisiaj Mercedesa. Oglądam F1 od 14 lat i czegoś takiego sobie nie przypominam.
06.12.2020 20:23
0
@69 Przecież to standardowy dzień dla Bottasa. Na twardych oponach z przebiegiem 18 okrążeń nie potrafił wyprzedzić nikogo, podczas gdy Perez jechał na podobnie starym ogumieniu, a Ocon na jeszcze starszym. Tylko że to Bottas jeździ MERCEDESEM.
06.12.2020 20:25
0
A ja się bardzo cieszę, że los utarł nosa angolom ( czyt. Russelowi), to za szkalowanie RK ( czyt. Williams ). A po za tym widać ile znaczy kierowca w F1. Do tej pory myślałem że to około 40%, po tym wyścigu jest to 10 lub 0 %. Przy braku pecha(czyt. KARMA) gekon był by pierwszy, tak jak około 95% kierowców, licząc też rezerwowych stawki którzy by jechali tym samochodem.
06.12.2020 20:25
0
Valteriemu założyli twarde opony, które mu zdjęli, żeby wymienić je na pośrednie. Mało, że dostał stare opony, to jeszcze zdążyły wtedy wystygnąć. Proszę oglądajcie trochę uważniej, bo inaczej piepszycie jak komentatorzy z Eleven. Auto nie miało przyczepności i dobrze, że Valterii podczas wyprzedzania zwolnił, bo inaczej podciąłby prawy tył Georga.
06.12.2020 20:26
0
@74 No bez jaj. W ekspresowym tempie wyprzedzał peleton jadąc z końca stawki. Kilka świetnych manewrów na szybszych kierowcach. Dzięki temu był w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie by móc wykorzystać błędy innych i losowe sytuacje. To co zajęło Perezowi kilkanaście okrążeń, takiemu Bottasowi by zajęło 5 wyścigów.
06.12.2020 20:26
0
Russell mega talent. Bardzo było mi go szkoda, a z drugiej strony cieszę się wygraną Pereza. Myślę, że gdyby Russell w następnym sezonie jeździł za Bottasa to Hamilton miałby ciężko. Teraz widać gdzie jest szybkość Kubicy, który po 8 latach przerwy wsiada do bolidu i w tak trudnym sezonie gdzie zespół postawił na Russella nie odstawał czasami na niektórych torach. Robertowi brakowało normalnego bolidu i trochę wsparcia zespołu. Cieszę się, że Russell pokazał się z bardzo dobrej strony
06.12.2020 20:28
0
https://twit ter.com/CezaryGutowski/status/13 35654090609750016 A tutaj jeden z polskich "obiektywnych" dziennikarzy... Brak słów.
06.12.2020 20:29
0
@73 samochód sam nie jedzie a trzymać najwyższa formę tyle lat to też nie jest proste popatrz na ROS ........raz mu się udało i dał sobie spokój to se pomyśl ile to człowieka kosztuje pracy i wyrzeczeń .....
06.12.2020 20:33
0
@84 Dajcie sobie spokój z tym pseudo dziennikarzem... Dla niego istnieje tylko Kubica. Lewis i Russell są wg. niego przereklamowani. Co drugi post, to hejt na Russella i Hamiltona. Tak na poważnie, to dzisiejszy i wczorajszy występ Russella pokazują, że chłopak ma talent co najmniej na poziomie Verstappena. Perez z kolei pokazuje w tym sezonie, że jest mega dobrym kierowcą.
06.12.2020 20:33
0
@77. furman 1974 Na tle Bottasa, Russell wypada znacznie lepiej, tylko zwróć uwagę, że ten tor jest zbyt krótki by ocenić kierowcę (tzn. zbyt wiele prostych i mało zakrętów więc nie można było sprawdzić wpływu stylu jazdy na zużycie opon). Ponadto Hamilton jedzie na 100%, tylko jeżeli musi, tak też musiałbyś posadzić obu obok siebie. Na dzień dzisiejszy ze względu na bardzo dobrą formę Hamiltona i korzyści marketingowe dla marki Mercedesa (nie bez powodu mercedes angażuje go w reklamy swoich produktów ), stawiałbym na Hamiltona.
06.12.2020 20:34
0
Ale to nie jest wina Russella !
06.12.2020 20:37
0
Mi sie wydaje merc nie byl przygotowany na podwójny pitstop tak to wyglądało
06.12.2020 20:39
0
@sismondi - wiadomo, że to dużo kosztuje pracy i wyrzeczeń. Nie można deprecjonować sukcesów Hamiltona, ale trzeba mieć świadomość, że decydujący jest sprzęt. Gdzie był Russell w Williamsie, a gdzie w Mercedesie? Co osiągnąłby Hamilton w obecnym Ferrari? Dlatego też każdemu należy się szacunek. Zarówno tym z przodu, jak i z tyłu.
06.12.2020 20:46
0
Kvyat traci 1 punkt do Vettela, podczas gdy Gasly traci 27 do Leclerca, mimo swojej bardzo szczęśliwej wygranej i trzech kraks Charles'a w trakcie sezonu. A teraz zagadka - który z tych dwóch pierwszych jest wyrzucany z f1 na zbity pysk, a który dostaje milionową szansę od losu w postaci mocnego zespołu?
06.12.2020 20:48
0
To, że taki kierowca jak Perez prawdopodobnie nie znajdzie miejsca na sezon 2021 mówi wszystko o obecnej Formule 1.
06.12.2020 20:48
0
Tak jak mówiłem, Russell jest zdecydowanie bliżej Hamiltona niż Bottas, kilka weekendów wyścigowych i robiłby Bottasa jak chciał. Jeszcze wczoraj stado "ekspertów" podniecało się "wygraną" Bottasa a ja pisałem, że wynik kwalifikacji to był policzek dla Bottasa. Dzisiaj dostał z drugiej strony i to dwa razy mocniej.
06.12.2020 20:52
0
@54 obejrzyj wyścig dopiero pózniej się wypowiadaj :)
06.12.2020 20:52
0
Swoją drogą redakcja powinna blokować wpisy wyzywające innych w tym kierowców tzn. Bottasa. Czekam aż wreszcie potwierdzi się informacja o tym, że Bottasowi założyli używany komplet opon stąd jego słabe tempo - no może wtedy nie sypałyby się na niego wyzwiska
06.12.2020 20:54
0
@95 No przecież już jest taka informacja... Czego nie rozumiesz ? Zdjęli mu opony i ponownie założyli te same.
06.12.2020 20:54
0
Nawet nie wiadomo od czego zacząć. Perez jest kapitalnym kierowcą, z ostatniego na pierwsze, niesamowity wyścig w jego wykonaniu, wiadomo, po drodze trochę szczęścia, a w zasadzie autosabotaż (nie wiem jak inaczej coś takiego nazwać) Merca, ale nikt nie był w stanie utrzymać jego tempa i zasłużenie wygrał. Russel pojechał znakomicie wytarł Bottasem podłogę w wyścigu, napewno za jakiś czas będzie wygrywać, ale ogromna szkoda, że nawet go nie było na podium. Bottasa nawet nie wiem jak określić. Przychodzi młodziak do zespołu na jeden weekend, w wyścigu nie ma za bardzo do niego podjazdu, kolejny raz psuje start, zespół w boksie też nie pomógł ale jednak nawet na nieco zużytych gumach mając najlepszy bolid w stawce oczekuje się że będzie walczyć o podium a tu kierowcy ze środka stawki go objeżdżają. RP pokazało, że kontrakty w F1 nie są takie pewnie jak to miało miejsce w przypadku Pereza, fajnie by było jakby Merc też poszedł tą drogą, bo to jakaś kpina. I jeszcze potem wyjdzie Bottas do mediów i powie, że różnica była marginalna. Dramat. Mercedes to nie wiem co oni tam zrobili, chyba sami nie są do końca pewni, ale zapewniło nam to bardzo emocjonująca końcówkę. Ocon zasłużył na podium po całym roku problemów i awarii. Leclerc nabroił na 1 kółku, szkoda że w tak emocjonującym wyścigu zabrakło Maxa, ale i tak nie możemy narzekać. Sam wyścig, w mojej ocenie, najlepszy w tym sezonie i prawdopobnie w erze hybrydowej. A myślałem, że po Monzy nic już lepszego nie zobaczymy. Potem przyszła Turcja i podobne przekonanie po niej. No i Sakhir przebił oba. Sam sezon 2020 jest jednym z lepszych w ostatniej dekadzie, pomimo stosunkowo wczesnych rozstrzygnięć. Liczba różnych kierowców na podium to tylko potwierdza.
06.12.2020 20:57
0
96. Mayhem - ja nie rozumiem ????????????????????????????
06.12.2020 20:57
0
@95 to wyglądało tak mieli przygotowane opony do Bottasa, Russell ich zaskoczył sam powiedzial w wywiadzie ze neutralizacja wyskoczyła tuż przed aleja. Nie wiem jak to się stało ale Ruseelowi założyli nie wiem jakie opony, Bottasowi założyli dobre opony, gdzie zdjęli i założyli te same czyli twarde. Mercedes nie miał świeżych twardych opon.
06.12.2020 21:00
0
Leclerc dostał +3 pozycje na starcie w Abu Zabi, teraz jeszcze czekamy co z Mercedesem.
06.12.2020 21:02
0
Kompromitacja Mercedesa oraz Bottasa, za to Russel błysnął i pokazał że Robert miał z kim przegrywać. Jak mówiłem, Russel kontra Hamilton dałby powtórkę z 2016 roku co jest nie na rękę Mercedesowi. Patrząc Jak George szybko zmiażdżył Bottasa to jest niesamowite. Ten wyścig udowodnił kilka rzeczy: 1. George jest talentem na miarę Leclerca i Verstappena. 2. Bottas po utracie szans na mistrzostwo się załamał i potwierdza to co mówi praktycznie każdy. To średniak który ma za dobry bolid Jak na swoje możliwości. 3. Horner wraz z Marko powinni przestać udawać i wywalić Albona. 4. Perez powinien mieć miejsce na przyszły sezon. 5. Wyścigi w których Mercedes odstawia komedię taką jak dzisiaj i w Niemczech będą zapamiętane na lata.
06.12.2020 21:04
0
Taaaa talenty dzisiaj parkowały pod płotem.
06.12.2020 21:05
0
@101 2016 roku zobacz sobie ze Mercedes byl awaryjny teraz Hamilton punktuje w każdym wyścigu wtedy ta Malezja pewne zwycięstwo. Hamilton zdobywa punkty i dojezdza do mety, wtedy ile wyścigów nie ukończył 3 z 4? Russell by postraszył Hamiltona. Niestety Hamilton jest regularny dla tego jest mistrzem
06.12.2020 21:05
0
Russel dostał komplet przeznaczony dla Bottasa, a Bottas wyjechał na tych samych oponach, na których wjechał - używanych
06.12.2020 21:09
0
Nie ma to jak kretyni, którzy po jednym genialnym wyścigu Russela twierdzą, że Hamilton nie jest im potrzebny.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się