DO
GP Australii
14.03 - 16.03
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
McLaren sięgnął po tytuł mistrzowski, ale Ferrari nie sprzedało łatwo skóry
-
Stake Sauber kończy sezon wyścigiem pełnym błędów
-
Williams bez punktów na zakończenie sezonu
-
Alonso liczy, że nowi pracownicy pomogą Astonowi w przyszłym roku
-
Haas przegrał walkę z Alpine o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Słaby występ Visa RB w finale sezonu na torze Yas Marina
-
Ferrari zrobiło, co mogło, ale tytułu nie wywalczyło
Ostatnia aktywność
06.12.2020 20:54
0
Nawet nie wiadomo od czego zacząć. Perez jest kapitalnym kierowcą, z ostatniego na pierwsze, niesamowity wyścig w jego wykonaniu, wiadomo, po drodze trochę szczęścia, a w zasadzie autosabotaż (nie wiem jak inaczej coś takiego nazwać) Merca, ale nikt nie był w stanie utrzymać jego tempa i zasłużenie wygrał. Russel pojechał znakomicie wytarł Bottasem podłogę w wyścigu, napewno za jakiś czas będzie wygrywać, ale ogromna szkoda, że nawet go nie było na podium. Bottasa nawet nie wiem jak określić. Przychodzi młodziak do zespołu na jeden weekend, w wyścigu nie ma za bardzo do niego podjazdu, kolejny raz psuje start, zespół w boksie też nie pomógł ale jednak nawet na nieco zużytych gumach mając najlepszy bolid w stawce oczekuje się że będzie walczyć o podium a tu kierowcy ze środka stawki go objeżdżają. RP pokazało, że kontrakty w F1 nie są takie pewnie jak to miało miejsce w przypadku Pereza, fajnie by było jakby Merc też poszedł tą drogą, bo to jakaś kpina. I jeszcze potem wyjdzie Bottas do mediów i powie, że różnica była marginalna. Dramat. Mercedes to nie wiem co oni tam zrobili, chyba sami nie są do końca pewni, ale zapewniło nam to bardzo emocjonująca końcówkę. Ocon zasłużył na podium po całym roku problemów i awarii. Leclerc nabroił na 1 kółku, szkoda że w tak emocjonującym wyścigu zabrakło Maxa, ale i tak nie możemy narzekać. Sam wyścig, w mojej ocenie, najlepszy w tym sezonie i prawdopobnie w erze hybrydowej. A myślałem, że po Monzy nic już lepszego nie zobaczymy. Potem przyszła Turcja i podobne przekonanie po niej. No i Sakhir przebił oba. Sam sezon 2020 jest jednym z lepszych w ostatniej dekadzie, pomimo stosunkowo wczesnych rozstrzygnięć. Liczba różnych kierowców na podium to tylko potwierdza.
Przejdź do wpisu Perez wykorzystuje dramat Mercedesa w Bahrajnie
29.11.2020 19:31
0
Hamilton, Verstappen - wyścig na swoim poziomie, daleko z przodu, bez zagrożenia ze strony innych Perez - ogromna szkoda, jak zawsze dobrze rozegrany wyścig, mocne tempo, powinien stać na podium Albon - w końcu przyzwoicie, ale i tak nie mógł odpowiedzieć na tempo Pereza, szczęśliwe podium. Tak swoją drogą to Red Bull po prostu koniecznie chce go zostawić, stąd te kolejne szanse. Chyba chcą dać sobie do tego pretekst i taki się dziś niestety, niestety dla Pereza i większości kibiców, pojawił Norris, Sainz - kolejny raz udowadniają jak są szybkimi kierowcami, obaj pojechali kapitalny wyścig, i chyba już nie wydrą sobie tego P3 w konstruktorach Gasly - zaryzykował i przy pomocy szczęśliwego SC dowiózł kolejny dobry wynik Riccardo, Ocon - poniżej oczekiwań, powinni być zdecydowanie bliżej Mclarenów Bottas - kolejny beznadziejny wynik, ubolewam, że ktoś tak cienki ma do dyspozycji najlepszy samochód w stawce, czyste marnotrastwo, mam ogromną nadzieje, że 2021 to jego ostatni sezon w Mercedesie Co do wypadku Grosjeana, naprawdę przerażający. Bardzo się cieszę, że odniósł niewielkie obrażenia i mamy go w jednym kawałku. Jak widziałem płomienie, i nie było żadnych informacji przez dosyć długi czas, spodziewałem się najgorszego. Na szczęście pokazali nam Romka, wtedy mocno odetchnąłem. Należy podziękować wszystkim którzy sprawili aby ten sport stał się bezpieczniejszy, bo uratowali dziś człowieka. Prawdziwi bohaterowie tego wyścigu.
Przejdź do wpisu Hamilton pewnie wygrał dramatyczny wyścig w Bahrajnie
26.11.2020 23:13
0
Bottas chyba oderwany od rzeczywistości. Może i kilka razy był blisko w kwalifikacjach, może i pare razy pokonał Hamiltona, jednak w wyścigach to są zupełnie 2 różne ligi kierowców. Marginalna różnica to dla niego okrążenie straty w Turcji? Ponad 40 sekund straty w Hiszpanii czy 20 w Portugalii? O marginalnych różnicach mógłby powiedzieć Rosberg, a i tak pewnie by się znaleźli tacy, którzy by się z tym nie zgodzili. Bottas ma szczęście, że Max w tym sezonie pare razy nie dojechał do mety, bo pewnie byłby teraz 3 w generalce. A no i ma też szczęście, że Mercedes dominuje, więc nie muszą się martwić o walkę w mistrzostwach. Jak mieliśmy nieco bardziej wyrównaną stawkę w ostatnich latach (2018) to Bottas nawet nie wygrał wyścigu w mistrzowskiej maszynie, a sezon kończył na 5 miejscu. Myślę, że gdyby Ferrari i Red Bull nadal tak mocno na nich naciskali, to pożegnali by Fina, bo po prostu mogli by przegrać tytuł konstruktorów.
Przejdź do wpisu Bottas: czasami różnica między mną a Hamiltonem była naprawdę marginalna