Daniel Ricciardo przyznał, że wybrał już artystę, który szykuje projekt tatuażu dla Cyrila Abiteboula.

Australijski zawodnik w Hiszpanii zdradził iż w zeszłym roku założył się z Cyrilem Abiteboulem o tatuaż. W myśl zakładu jeżeli Daniel Ricciardo zdołałby zdobyć dla Renault pierwsze podium od czasu powrotu producenta do F1, szef ekipy miał wykonać sobie tatuaż, który wybierze mu kierowca.

Furtka awaryjna jaką zostawił sobie Abiteboul miała polegać na tym, że miejsce i wielość ozdoby miał wybrać samodzielnie.

Daniel Ricciardo w końcu sięgnął po rzeczone podium dwa tygodnie temu na Nurburgringu, a sprawa zakładu z szefem nabrała nowego wymiaru i jest chętnie śledzona przez media.

Ricciardo w Portugalii przyznał, że wybrany przez niego artysta już pracuje nad projektem: "Mam już artystę, który pracuje w zasadzie nad dwoma projektami, tak więc zbliżamy się" mówił.

Australijczyk w przyszłym roku przejdzie do McLarena tak więc na przypilnowanie spraw z tatuażem pozostaje mu niewiele czasu.

"Rozmawiałem już z Cyrilem o logistyce" mówił. "Mam nadzieję, że przed Bahrajnem, ostatnią potrójną podróżą w tym roku, znajdziemy okienko, aby go wykonać. Wiem, że będę wtedy w fabryce, więc liczę, że on też będzie gdzieś się tam kręcił."