WIADOMOŚCI

  • 14.12.2007
  • 4758
FIA: nie będzie kontroli bolidów McLarena?
FIA: nie będzie kontroli bolidów McLarena?
Po oświadczeniu McLarena, w którym zespół stwierdza, iż zaprzestanie rozwoju systemów bolidu, które mogły powstać w oparciu o wiedzę Ferrari, Max Mosley zgłosił do Światowej Rady Sportów Motorowych (WMSC) wniosek, o odwołanie nadzwyczajnego spotkania zaplanowanego na 14 lutego 2008 roku, na którym miała zostać podjęta decyzja o ewentualnym wykluczeniu bolidu McLarena z sezonu 2008.
baner_rbr_v3.jpg
FIA wydała oświadczenie, w którym stwierdza, iż Max Mosley zgłosił wniosek do WMSC o odwołanie nadzwyczajnego spotkania:

„W świetle publicznych przeprosin McLarena, prezydent FIA poprosił członków Światowej Rady Sportów Motorowych o rozważenie możliwości anulowania posiedzenia zaplanowanego na 14 lutego 2008, a także w interesie dobra tego sportu, o uznanie sprawy za zamkniętą.”

Odpowiedź Światowej Rady Sportów Motorowych powinna być znana w następnym tygodniu.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

38 KOMENTARZY
avatar
KrzysR

14.12.2007 07:46

0

Jesli nie bedzie tej kontroli to oznacza tylko jedno ze FIA i Maki to jedna rodzina, hehe


avatar
Str8ek

14.12.2007 09:25

0

no ale jaki by to miało sens. jak ktoś coś kradnie i nawet sie do tego przyznaje, to i tak musi oddać.....


avatar
walerus

14.12.2007 09:33

0

widocznie ferrari tak poszło przez ten czas (od afery przez zimę) do przodu - że nie obawia się już nawet mcl z zapożyczonymi technologiami z ferrari a woli mieć mcl z wiadomo czym pod maską pod kątrolą i zaraz za sobą w wyścigu niż inne teamy które mogły by ich czymś zaskoczyć - ferrari rulez w tym przypadku!


avatar
heidi

14.12.2007 11:50

0

Na miejscu Mosley'a nie bylabym taka ufna. Wiec co? Wystarczy tylko przeprosic, przyznac sie do bledu, cos obiecac i droga wolna? "robcie co chcecie?" bez kontroli?


avatar
rufus

14.12.2007 15:38

0

Aż się kusi, żeby powiedzieć, że to wszystko było zaplanowane ...


avatar
marbi

14.12.2007 16:25

0

max i mclaren sie dogadali, max powiedzial zeby publicznie przeprosili a on napisze wniosek by juz nie kontrolowac macow 14 lutego 2008 roku, bo byc moze trzebaby zdyskwalifikowac maca na kolejny sezon. :) Mnie interesuje ile maxowi skaplo do kieszeni za ten wniosek do wmsc.


avatar
renault f1

14.12.2007 17:20

0

powiem szczerze formuła 1 troszke schodzi na psy !!!!!! fia i mcl to chyba rodzinka i chcą nawzajem sobie dogadzać


avatar
boxster

14.12.2007 17:50

0

no to ladnie, nie dosc ze sie przyznali ze korzystali z danych ferrari, czyli to udowodnili to jeszcze nic przez to im nie zrobia??!! yy... poje****


avatar
Vienio

14.12.2007 18:00

0

Totalne kpiny


avatar
zu7

14.12.2007 20:02

0

Sprawa jest prosta. Ferrari już w sierpniu wiedziało o tym. Układ o pozbawieniu punktów w klasyfikacji konstruktorów to był pic. Dla Ferrari żadne zadośćuczynienie. Dlatego zawarto tajny układ - mistrzostwo zdobędzie kierowca Ferrari. Układ był tajny by zachować jakieś pozory, że niby walka trwa. Dlatego też Dennis odstawił Alonso (sam Alnoso przyznał że wtedy się to zaczęło) - i tak nie mógł wygrać, za to można było wypromować Hamiltona i zrobić cały "szoł". Dwa ostatnie wyścigi to parodia - dziwna taktyka w chinach i jedyna w sezonie tajemnicza awaria bolidu Hamiltona w sezonie w ostanim wyścigu. Ogólnie można odnieść wrażenie że Hamilton wiedział o tym wszystkim - nigdy jakoś nie sprawiał wrażenia przybitego tak w sumie dotkliwą porażką - przegrać mając 17pkt przewagi 2 wyścigi przed końcem.


avatar
reikorp

14.12.2007 21:11

0

Nieźle pomyślane zu7. Ale co jakby McL nie poszedł na ten układ? Ferrari musiałoby bardzo silnie lobbować za tym, żeby zupełnie odstawić maki i przywalić konkretną karę i jakieś odszkodowanie. To by oznaczało, że SF trzęsie całą F1, a to nie do końca prawda. Niewykluczam jednak, że mógł taki układ zaistnieć, ale to w zasadzie nic nie zmienia. Przecież każdy średnio rozgarnięty kibic wie, że dzisiejsza F1 to w większej części hucpa, a nie ideowa, na wskroś ludzka synteza człowieka i maszyny mająca być przed wszystkimi, pierwsza i najlepsza. Dziś to już nie są wyścigi. Dziś to cień wyścigu, w zasadzie jego bezczelna uzurpacja.


avatar
obi216

14.12.2007 21:30

0

Bardzo dobre posty- zu7 i reikorp. Całkowicie się z Wami zgadzam .


avatar
reikorp

14.12.2007 22:16

0

Dzięki. W roztargnieniu umknęła mi tam jedna spacja, za co przepraszam:)


avatar
Kazik

15.12.2007 01:02

0

Sezon się skończył.Trzeba coś mówić.No to się mówi.Do marca przecież tak wiele można powiedzieć."całkowicie się z wami zgadzam,ehhh"...dziś to już nie są wyścigi....a co ?


avatar
Supek

15.12.2007 01:23

0

śmiech na sali...może jednak sie spotkają i uchwalą kto będzie mistrzem w przyszłym sezonie...i jak to skutecznie zrobić ?


avatar
reikorp

15.12.2007 04:23

0

Kazik to nie są wyścigi do jakich ludzkość przywykła, a powoli odwyka. Jak trzeba było mamuta upolować, to się robiło wszystko żeby to zrobić. Jak Ci groził jakiś inny król, to szkoliłeś armię w jak najlepszy sposób. Jak była Zimna Wojna, to powstawały takie cudeńka, że głowa mała. W kosmos wysyłało się ludzi używając mocy obliczeniowej kalkulatora, cudownie ukształtowane samoloty jak F117, B2 czy nigdy nie przedstawiona Aurora to były koncepcje powojenne już. F1 w latach swojego rozkwitu to był właśnie ekwiwalent cywilizacyjnego rozwoju i odwiecznej potrzeby szybkiej komunikacji na kawałku asfaltu wylanego na kształt bezładnie rzuconej gumki recepturki. Jak myślisz Kazik, dlaczego nigdy nie robiono zawodów na najwygodniejszą karocę, najładniej błyszczącą zbroję i najbezpieczniejsze siodło do ujeżdżania konia? Bo nigdy o to nie chodziło. Jak się bić, to nie zważając na manicure, jak biec, to bez przerwy, jak jechać, to nie umawiając się, że nie będziemy jechać zbyt szybko. To są wyścigi! Chęć bycia bezapelacyjnie najlepszym, choćby za cenę życia. Ja wiem, że to brzmi patetycznie, ale nasza europejska cywilizacja ma jakąś straszną tendencję do porzucania wszelkich wartości, za które wartoby umrzeć. W tym ten stan umysłu jakim jest wyścig. F1 to gently sport, spytaj Kubicy ile ścigania się tam jest przy najbliższej okazji:) Ale żeby nie było jakoś strasznie beznadziejnie, to choć F1 to dzisiaj cień wyścigu, to przecież ekscytują się ludzie opisami fikcyjnych wojen w książkach. Zresztą, co ja miałbym oglądać? "M jak miłość"? xD


avatar
Kazik

15.12.2007 13:37

0

A jak reikorp wychwycić ten moment w historii F1 gdy wyścigi z prawdziwych przeistoczyły się w fikcyjne ? Mi się nie udało tego momentu zauważyć (sorry).Oświećcie.Ekscytowanie się fikcyjnymi wojnami-powiadasz.Pamiętam dyskwalifikacje,afery,aferki,zagrywki w latach 70-tych,80-tych,90-tych (wcześniejszych nie pamiętam) więc teraz mi trochę szkoda,że Kubica trafił akurat na fikcyjną F1.Oss (to podobnież po japońsku).


avatar
reikorp

15.12.2007 14:53

0

Zaraz, zaraz, nie mówimy o fikcyjnej F1. Wspominałem tam o cieniu wyścigów, ale to jak najbardziej prawda, nie fikcja. Więc jeśli zapytasz mnie kiedy F1 przeistoczyła się z prawdziwych wyścigów w łagodny sport to powiem tak: Wtedy, kiedy różnica pomiędzy osiągami bolidów a tym, co mogłyby osiągnąć przy ówczesnej technologii stała się rażąca. Owszem, to jest jak najbardziej subiektywna ocena. Dla jednych było to w latach 60, dla innych w 90, a dla jeszcze innych ta różnica nie jest i dziś rażąca. Mnie trudno określić kiedy to się stało. Ale za tak symbolicznyi punkt odnośny uważam wycofanie się Lotusa. Piszę o tym teraz, bo mamy ciągły napływ nowych, "wspaniałych" pomysłów na F1, kóre sprowadzą ją jeszcze niżej. Peace.


avatar
Kazik

15.12.2007 15:05

0

Tego,że obecnie rządzący w F1 dziadkowie miewają (zwłaszcza w ostatnich latach) wiele "pomysłów" nikt nie kwestionuje.Nie znaczy to jednak,że z niektórych pseudoideii nie można potem zrezygnować.Być może zamiar powrotu do slicków jest tą przysłowiową pierwszą jaskółką.Oby.P.S.Trochę nam się temat rozjechał (ale to się zdarza).


avatar
lewusFIA

15.12.2007 15:13

0

Jjeśli mogę wtrącić swoje trzy grosze do waszego dwugłosu, to mam wrażenie, że jeśli był jakiś decydujący moment to chyba śmierć Senny. Pamietajmy również, że gdyby Kubica trafił we wcześniejszym okresie do f1 i miał wypadek jaki miał, pewnie dziś mówilibyśmy o nim w czasie przeszłym.


avatar
Kazik

15.12.2007 15:28

0

Racja lewusFIA,dlatego napisałem,że temat się trochę rozjechał.Układy,aferki-to jedno.Bezpieczeństwo w F1 to już inna sprawa.


avatar
reikorp

15.12.2007 15:36

0

Kazik, myślą o wprowadzeniu slicków jednocześnie spowalniając auta przez restrykcje aerodynamiczne. Nie wiem czy to hipokryzja, czy kolejny cwany manewr. Z tego się raczej wybrnąć nie da. lewusFIA dla każdego moment może być inny, ale przejście było płynne, bez konkretnego zdarzenia. Co do wypadku Roberta, to owszem, owszem... Ale gdyby trafił wcześniej do F1, to miałby slicki z lepszą przyczepnością, turbodoładowanie i nie musiałby się czaić za Trullim ryzykując kontakt. Gdybać sobie możemy:) F1 jest dziś bardzo bezpieczna, ale poskramiacza lwa nie podziwia się za zabawę z lwem przez klatkę. On musi sobie własną głowę włożyć do paszczy lwa. I za to go kochamy. Gently sport panowie z tej formuły.


avatar
reikorp

15.12.2007 15:46

0

Właśnie, zaczęło się od afer, więc tak to należałoby skończyć. Układy i układziki były, są i będą. Ale ważne, żeby były one przyćmiewane przez to, co jest naprawdę ważne, czyli wyścigi. A jeśli nie ma wyścigów, to przez pół sezonu głównym tematem jest to co kto komu zwinął i co za to powinien mieć. Toż to paranoja.


avatar
lewusFIA

15.12.2007 15:50

0

reikorp, wg. ikony tego forum F1 to siedlisko plotek, więc nie ma się czemu dziwić...


avatar
Marti

15.12.2007 16:55

0

lewus - Ty też masz swoją ikonę? Nie wiedziałam.


avatar
reikorp

15.12.2007 20:03

0

A ja np. nie czaję o co chodzi;|


avatar
Marti

15.12.2007 20:06

0

I dobrze, nie warto sobie głowy zaprzątać czymś co nie ma nic wspólnego z tematem :-)


avatar
obi216

15.12.2007 21:32

0

Dzięki Kazik . Ehh


avatar
obi216

15.12.2007 21:45

0

Zgadzam się z reikorpem - całkowicie . To nie sztuka walczyć z lwem i zgrywać bohatera - wyrywając mu wcześniej wszystkie zęby..........LewusFIA - co Ci jest ? Już drugi raz w niedługim czasie robisz przytyk - niepotrzebnie . :-)


avatar
lewusFIA

15.12.2007 22:01

0

Nie kumam, nie robiłem przytyku reikorpowi, zgadzam sie z nim i go cenię, może chodzi o "ikonę"? trochę niejasno napisałem, to wtrąt o kimś innym, bez związku z reikorpem, sorry za niejasność moich wypowiedzi.


avatar
lewusFIA

15.12.2007 22:07

0

O tej ikonie to była forma potwierdzenia zdania reikorpa: -A jeśli nie ma wyścigów, to przez pół sezonu głównym tematem jest to co kto komu zwinął i co za to powinien mieć. Toż to paranoja-


avatar
obi216

15.12.2007 23:49

0

Obaj wiemy o co chodzi ( napewno nie o reikorpa ) . Ale pozostawmy to - tak będzie lepiej :-)


avatar
dziarmol

16.12.2007 00:59

0

reikorp i Kazik super !! lubię czytac mądrych ludzi. Moje zdanie jest takie że f1to nie walki gladiatorów i dla sportu nie warto nadstawiac karku bo niby po co? dla sławy?"lepszy jest żywy pies niż martwy lew" Senna piekielnie szybki kierowca bardzo walczył o poprawienie bezpieczeństwa w f1no ale skończył jak skończył. Kończąc najważniejsze jest bezpieczeństwo kierowców


avatar
lewusFIA

16.12.2007 14:27

0

obi216. kogos obrazilem? moze jasniej ! dziarmol: w tym rzecz wlasnie by sport nie byl jak napisales walka gladiatorow a szczegolnie w F1 gdzie o taki scenariusz wyjatkowo latwo, na torach F1 zginelo 24 kierowcow, po ostatnim, Sennie dotarlo do rzadzacych F1, ze nie tedy droga i jesli nie bedzie sie zdecydowanie i konsekwentnie ograniczac zagrozen to dojdzie do tego, ze beda dalsze ofiary a chyba nie o to chodzi. FIA w tej sytuacji jest w dosc trudnej sytuacji, bo musi dbac o bezpieczenstwo na torze i jednoczesnie o atrakcyjnosc zawodow, dlatego wydaje tak restrykcyjne przepisy, ktore latwo jest krytykowac jak sie nie odpowiada za zycie ludzkie, pamietac nalezy cytujac reikorpa: - "poskramiacza lwa nie podziwia się za zabawę z lwem przez klatkę. On musi sobie własną głowę włożyć do paszczy lwa. I za to go kochamy." - ze ten lew zanim wszedl do klatki na arenie jest jednak wczesniej ukladany i tresowany


avatar
dziarmol

16.12.2007 15:32

0

w pełni pdzielam twoje zdanie lewusFIA na temat bezpieczeństwa . Dla mnie f1 jest wystarczająco szybka ale-ograniczanie prac nad rozwojem silników słabszym zespołom pęta 'nogi' takie Force India jak ma poprawic aerodynamikę jeśli zamrozi się prace również w tej dziedzinie ? chyba że pójdą w ślady mcl. i wykradną trochę to niesprawiedliwe


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu