Red Bull po sezonie 2020 zakończy współpracę ze swoim sponsorem tytularnym, słynną marką Aston Martin, ale Helmut Marko dopatruje się w tym fakcie pozytywnych informacji dla swojego zespołu.
Doradca Red Bulla wydaje się nie przejmować faktem, że przejęty przez Lawrence'a Strolla Aston Martin zakończy długoterminową współpracę z ekipą z Milton Keynes, aby związać się z zespołem kanadyjskiego miliardera.
W wywiadzie dla Kronen Zeitung Marko stwierdził, że Red Bull jest "bardziej niż zadowolony" ze współpracy z Hondą, mimo iż japoński producent nie potwierdził jeszcze swojego długoterminowego zaangażowania w Formułę 1.
"Jesteśmy bardziej niż zadowoleni z postępów technicznych, a w szczególności niezawodności silników" mówił Marko.
"Sukcesem takiej współpracy jest jednak ogólny pakiet marketingowy, promocyjny oraz szkolenia kierowców. Zakończenie współpracy z Aston Martinem w roli sponsora tytularnego jeszcze bardziej ułatwi nam życie z Hondą."
05.02.2020 09:43
0
Może też zmienia nazwę ;)) Na Red Bull Super Aguri honda :)
05.02.2020 17:55
0
Gadanie. Jeśli przez 2-3 sezony Hondzie jednak nie do końca wyjdzie mistrzowski silnik, to zrzucą na nich całą winę i będą ich oskarżać o wszystkie niepowodzenia, dokładnie tak samo jak zrobili z Renault, zupełnie pomijając to, że wcześniej wspólnie seryjnie zdobywali mistrzostwa...
05.02.2020 19:04
0
Dadza rade! Gooo MAX!!!
05.02.2020 19:53
0
@2 Piszesz, jak by to silnik Renault zadecydował o mistrzostwie dla Red Bulla. A to był tylko dodatek do świetnego bolidu.
06.02.2020 07:28
0
@4 Ale ten dodatek też jest bardzo ważny. Gdyby mieli wtedy "Hondę GP2" to zapewne tych tytułów by nie było, tylko jeden wielki lament.
06.02.2020 10:50
0
@5. A swistak siedzi i zawija w te sreberka:-) Z pewnoscia, wolnossace V8 jest tak skomplikowane technologiczne, ze tylko zabojady potrawili sprostac wyzwaniu-zejdz na ziemie.
06.02.2020 12:26
0
@4. MattiM Gdyby tak było, to by tylko jeszcze gorzej o nich świadczyło, bo by oznaczało, że po świetnym mistrzowskim bolidzie, następny był lipny, a całą winę zrzucili na będący tylko nic nieznaczącym "dodatkiem" silnik. Ale tak nie jest. Żeby osiągnąć sukces oba te elementy muszą być świetne i świetnie ze sobą współgrać.
06.02.2020 13:18
0
@6 Przecież nie pisałem że żabojady mieli najlepszy silnik. Do tanga trzeba dwojga ,Oni sprostali zadaniu i nie popsuli doskonałej konstrukcji Neweya. Ale faktycznie jednostka 2.4 bez turbo kręcąca się do 19tys.obr. ponad 700KM raczej skomplikowana nie jest
06.02.2020 21:06
0
@8. Oczywiscie, ze do tanga trzeba dwojga. Natomiast porownywanie silnika V8 Renault z silnikiem V6 Turbo Hybrid Hondy-jest lekka przesada.
07.02.2020 16:18
0
@4. MattiM @7. Jacko Nie macie racji. Sukcesy RedBulla były zasługą tylko i wyłącznie najwybitniejszego kierowcy w historii tego sportu... ;)
07.02.2020 20:13
0
5. Nikt nie dziękuje firmie Pirelli za opony, gdy wygrywa wyścig lub tytuł czy zwyczajnie pozwalają pojechać lepiej niż rywal. W zamian pojawia się lament, gdy jednak coś jest z nimi nie tak, i nie chodzi mi tu o konkretnego kierowcę ale o większość stawki. 10. Musiałeś wznieść chochoła. Lepiej ci? To teraz zmień majty bo woń nasienia może odstraszyć ludzi, których jutro spotkasz.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się