Jenson Button ostrzegł szefów Hondy, że odejdzie z zespołu jeśli nie zobaczy znaczącej poprawy w osiągach przyszłorocznych bolidów. Wygląda na to, że Button ma już dość kiepskiej formy zespołu.
„Samochód był kompletną klapą, a ja po prostu nie jestem zainteresowany ściganiem się w ten sposób” – powiedział Button.
„Pamiętam, że po wyścigu na Węgrzech miałem ochotę coś uderzyć. Wygrałem tam 12 miesięcy wcześniej, a teraz siedziałem w czymś czego nie dało się prowadzić.”
Brytyjczyk bardzo chciałby wygrać mistrzostwo świata z Hondą, z którą współpracuje już od pięciu lat, jednak jego cierpliwość ma swoje granice.
„Muszę zacząć wygrywać, jeśli nie, to będę musiał być bezlitosny. W moim kontrakcie jest opcja, że na końcu sezonu możemy wszyscy usiąść i porozmawiać o przyszłości. Jeśli sprawy źle się potoczą, dokładnie to mam zamiar zrobić.”
„Nie mówię, że oczekuję zdobycia tytułu, ale mam nadzieję na znaczącą poprawę.”
11.11.2007 15:25
0
I dobrze postanowił ! I niech za nim idą kolejni kierowcy !
11.11.2007 15:57
0
I bardzo dobrze - śmierć frajerom :)
11.11.2007 15:57
0
Jestem za
11.11.2007 16:27
0
Button do McLarena?
11.11.2007 17:43
0
Może Button chc Hondę bardziej zmotywować? Zespół przyjął nowych inżynierów, powinno to zaowocować lepszym bolidem.
11.11.2007 18:04
0
NIe ma co się dziwić. Chłopak ma potencjiał i serce do walki ale musi mieć dobry bolid aby mógł nawiązać walke z czołówką.
11.11.2007 19:20
0
Naprawdę życzęmu wszystkiego najlepszego - uważam że jest b. dobrym kierowcą i wolałbym go na miejscu np. Hamiltona w mcl - no może za rok...?
11.11.2007 19:43
0
Ha ha ha - Walerus - właśnie podobnie pomyślałem , czytając newsa. Z pewną poprawką - może nie zamiast , a obok ( przecież Hamilton będzie związany z McLarenem na zawsze he he he ).
11.11.2007 19:52
0
obi216 - mi jest żal po prostu Batona więc życzę mu zamiast a nie obok - aż tak cHAMski nie jestem...;-)
11.11.2007 20:20
0
Przecież oprócz różnic emocjonalnych - nic ich nie będzie dzielić?! I może w tym układzie zespół zastosowałby zasadę fair play tj. > Niech wygra lepszy < To chyba też nie jest chamskie ? Button - jako dobry kierowca - miałby w końcu możliwość samorealizacji . Honda nie spełnia jego oczekiwań , zaś McLaren poszukuje następcy Alonso . He he he - to jest tak przeraźliwie prawdziwe , aż nierealne chłe chłe.
11.11.2007 20:41
0
Niech odchodzi i zrobi miejsce dla młodych kierowców :-)
11.11.2007 20:48
0
walerus&obi216 - fantazja Was ponosi Panowie? ;-) Button raczej nie powróci już do top-teamów (w Anglii jego popularność, delikatnie mówiąc, z powodu Hamiltona zmalała znacznie). Miał chłopak przyjemniejsze momenty w swojej karierze, no ale cóż... nie wszyscy mogą jednocześnie znajdować się na szczycie :-) a powroty z końca stawki są niezwykle trudne. Mnie osobiście z kierowców Hondy bardziej szkoda Rubensa niż Jensona.
11.11.2007 22:40
0
niech button spier*li do mclarena było by wszytko angileszczanskie
12.11.2007 12:54
0
Podobno Ross Brawn został głównym szefem Hondy ! Może jednak Button coś wywalczy w przyszłym sezonie, bo tam budują armię jak w Manchester City !
12.11.2007 15:07
0
Tak dalej byc nie moze bo myslalem ze Honda bedzie rywalizowala z McLarenem i Ferrari o mistrzostwo a rywalizowala z Toro Rosso i Super Aguri o 8 miejsce. Mi bardziej szkoda Rubensa bo juz tyle osiagnal a przez bolid mogl wywalczyc najwyzej 11 miejsce. Moze Honda wrocic do tego sponsora Lucky Strike BAR i do silnika to by wtedy znow byli 4 miejscu w klasyfikacji druzynowej. Honda i Renault to bylo jedno wielkie rozczarowanie roku zmiana sponsora i silnika nie poszla im na reke i do tego sprzedaz Alonso. Niech Honda wroci do BARA a Renault do Mild Sevena.
12.11.2007 18:16
0
Trzeba przyznać że facet "ma jaja" aby tak publicznie opierdolić szefostwo teamu.
12.11.2007 21:01
0
Koment miał bardziej podtekst żartobliwy , aniżeli stwierdzający Marti :-).....Jednak przyznasz - Fantazję to my mamy , he he he .....Ułańską hi hi hi...
12.11.2007 22:57
0
Zrozumiałam obi216 ten właściwy podtekst ;-)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się