Zespół Mercedesa w Baku nie przerwał swojej rekordowej passy i po czwartym wyścigu sezonu może pochwalić się już czterema podwójnymi zwycięstwami na koncie. Valtteri Bottas odegrał się za ubiegłoroczne niepowodzenie i na mecie ulicznego wyścigu zameldował się przed Lewisem Hamiltonem i Sebastianem Vettelem.
Tegoroczna edycja wyścigu w Baku okazała się znacznie mniej widowiskowa niż dwie poprzednie odsłony klasyku na szybkim torze ulicznym, ale mimo braku samochodu bezpieczeństwa wyścig nie należał do najnudniejszych.Wszyscy kierowcy przejechali bez problemu przez serię pierwszych zakrętów, jedynie Alexander Albon zostawił swój ślad na bandzie w pierwszym łuku, ale nie uszkodził swojego auta i był w stanie ścigać się bez przyspieszonego zjazdu na aleję serwisową.
Startujący z drugiego pola Lewis Hamilton dobrze ruszył z miejsca i prawie zdołał wyprzedzić Valtteriego Bottasa, ale Fin dobrze bronił swojej pozycji i ostatecznie to on po pierwszym okrążeniu był liderem wyścigu.
Za zawodnikami Mercedesa jechali Sebastian Vettel i Sergio Perez, który na starcie zdołał przeskoczyć Maksa Verstappena. Holender swoje czwarte miejsce odzyskał dopiero na szóstym okrążeniu.
Charles Leclerc, który wczoraj podczas czasówki rozbił swoje auto, dzisiaj startował z ósmego pola po tym jak FIA nałożyła karę na Antonio Giovinazziego oraz zdyskwalifikowała Kimiego Raikkonena za zbyt uginające się przede skrzydło.
Monakijczyk słabo przystąpił do walki, spadając po pierwszym okrążeniu na 10. miejsce. Zawodnik Ferrari startował jednak na średnim ogumieniu podczas, gdy jego najbliżsi rywale mieli założone miękkie opony.
Po kilku okrążeniach Leclerc złapał rytm i rozpoczął odrabianie strat wyprzedzając bez większych problemów kolejnych rywali i potwierdzając, że silnik Ferrari jest w tym roku bardzo mocny.
Gdy Leclerc zaczął zbliżać się do Sebastiana Vettela ekipa z Maranello tym razem dyplomatycznie ściągnęła Niemca do boksów po nowy komplet średnich opon. Gdy po nowe opony zjechali kierowcy Mercedesa, Charles Leclerc objął prowadzenie w wyścigu.
Zespół Ferrari wyraźnie od samego początku stawiał w jego przypadku na jazdę na jeden pit stop i przetrzymał go na torze do 35 okrążenia. Po swojej zmianie opon wylądował on tuż za Pierrem Gaslym, który chwilę później miał awarię jednostki napędowej, co wywołało jedyną w tym wyścigu wirtualną neutralizację, którą część kierowców wykorzystała do kolejnej, drugiej zmiany opon.
Charles Leclerc po założeniu miękkiego kompletu opon, zaoszczędzonego we wczorajszej czasówce na przestrzeni 10 ostatnich okrążeń nie zdołał jednak wykorzystać swojej strategii, gdyż reszta stawki była w stanie dojechać do mety wyścigu z tylko jednym zjazdem do boksów.
Leclercowi na osłodę pozostała walka o punkt za najszybsze okrążenie. Zespół Ferrari ściągnął go na drugi postój i założył mu nowy komplet miękkiego ogumienia. Kierowca Ferrari uzyskał najlepszy czas na przedostatnim okrążeniu wyścigu.
Monakijczyk na metę GP Azerbejdżanu wjechał na piątej pozycji, za Maksem Verstappenem. 7 sekund za nim zameldował się Sergio Perez, który z roku na rok potrafi potwierdzić, że świetnie jeździ na tym torze niezależnie od okoliczności.
Na 7. i 8. miejscu rywalizację w Baku zakończyli kierowcy McLarena- Carlos Sianz przed Lando Norrisem, a czołową dziesiątkę zamknęli Lance Stroll i Kimi Raikkonen.
W relatywnie spokojnym wyścigu kierowcy Williamsa nie mieli najmniejszych szans na walkę z rywalami. Russell i Kubica na metę wjechali na dwóch ostatnich miejscach, przy czym ponownie szybszy okazał się Brytyjczyk.
Oprócz Gasly'ego wyścigu nie zdołali ukończyć Grosjean oraz Kwiat i Ricciardo, którzy w trakcie wyścigu zaliczyli kuriozalną wpadkę. Daniel Ricciardo na dojeździe do trzeciego zakrętu zaatakował Kwiata, ale przestrzelił zakręt wyjeżdżając na drogę ewakuacyjną. Daniił Kwiat zachował czujność i ominął bolid Renault, ale sam też nie zmieścił się w zakręcie. Do pierwszego kontaktu między bolidami doszło w chwili, gdy Daniel Ricciardo wrzucił wsteczny bieg i najechał na bolid Rosjanina.
Cały incydent będzie po wyścigu przeanalizowany dokładnie przez sędziów zawodów, a Ricciardo może liczyć się również z karą przesunięcia za dwa tygodnie pod Barceloną. Chwilę po tej kuriozalnej kolizji z wyścigu wycofał się zarówno Kwiat, jak i Ricciardo, który najwyraźniej kontynuuje serię pecha z zeszłego sezonu. Na cztery rozegrane w tym roku wyścigi Australijczyk nie ukończył aż trzech.
Swoje "pięć minut" w trakcie wyścigu miał również Robert Kubica, który został ukarany przejazdem przez aleję serwisową po tym ja sędziowie dopatrzyli się, że ekipa Williamsa zbyt wcześnie wypuściła go z garażu, aby ustawił się na końcu alei serwisowej, aby przygotować się do rozpoczęcia wyścigu.
28.04.2019 16:03
0
Nudny sezon, nudny wyścig, kolejna klapa Ferrari. Vettel na ten moment jest kierowcą numer 2 w Ferrari
28.04.2019 16:03
0
Brawo Mercedes i Bottas! Jojczenie fanów Ferrari za 3,2,1...
28.04.2019 16:03
0
Ricardo oddaj prawo jazdy :))
28.04.2019 16:03
0
Hamilton pora na emeryturę. Bottas zdobywa MŚ, a trzeba zwolnić miejsce dla młodej krwi.
28.04.2019 16:04
0
Szybszy Brytyjczyk? News jak z WP. Robert byłby przed gr gdyby nie błędy ekipy. Tempo też miał przeważnie lepsze!!
28.04.2019 16:06
0
Czy ktoś może mi powiedzieć co to za babka kręci się ciągle przy hamiltonie? Piesek francuski ciągle dostaje od niej ręczniki i picie, co za paranoja....pierwszy raz coś takiego widzę w Formule 1. Może to jego fetysz, że ma białego pomagiera? :) Jakaś awersja do czasów jego przodków? :)
28.04.2019 16:06
0
@5. Fanvettel Cytat po FP3: "2019-04-27 13:21 Pięknie to wygląda. Mercedes w kwalifikacjach sie przybliży do Ferrari ale nie na tyle żeby startowac jutro z pierwszego rzędu. Forza Ferrari ! Po dublet !" Hahaha beka z Ciebie :)))
28.04.2019 16:07
0
Po dzisiejszym wyścigu stwierdzam, że Robert w Williamsie jest jako tester zapchaj dziura z naciskiem na to pierwsze ! Ja wiem, że bolid Williamsa to jedna wielka kupa złomu. Ja wiem, że Russell to dobry kierowca ! Ale to co robią tam z Robertem, to przechodzi ludzkie pojęcie. I nie nie mam tu na mysli tylko tej sytuacji z karą z zbyt wczesny wyjazd z garażu. Robert spier**** od nich jak najszybciej ! Nawet kosztem zakończenia przez Ciebie kariery. Szkoda czasu na te cyrki. Pozniej się dziwić, że Robert z Russellem dostaje w Q i w samym wyścigu. No jak ma być inaczej, jak stratedzy Williamsa to chyba Pat i Mat z sąsiadów ! Wracając jeszcze do Russella, to naprawdę facet ma talent i nikt tego nie przeczy. Ale AŻ takiej pomocy by wygrywać z Kubicą to chyba nie potrzebuje ? Co do samego wyscigu, to Brawo Robert mimo, że zadania w tym śmiesznym zespole nikt Ci nie ułatwia.
28.04.2019 16:10
0
Ależ rozczarowanie ze strony Ferrari... Po szybkim początku weekendu, okazało się, że tempo wyścigowe na poziomie Red Bulla. A najgorsze jest to, że bolid mają chyba lepszy od Mercedesa. Jak nic szybko nie zmienią, to już przegrywają majstra. No a Williams jest prowadzony chyba już przez sprzątaczkę - za szybko wypuszczony Robert, bo pewnie ktoś zapomniał, że wyścig nie zaczyna się o 14, później brak podwójnego pitstopu, a tempo jeszcze słabsze niż w poprzednich wyścigach. Niby ruchome szykany dodają trochę zmienności, ale chyba nie po to się startuje.
28.04.2019 16:11
0
@6 Jego trenerka personalna. Komentarz na poziomie rynsztoku.
28.04.2019 16:11
0
Brawo Mercedes. 4 dublecik. Coś mi się wydaje ze Bot nie da rady tak jeździć przez cały sezon. A jak da, to Vet będzie miał łatwiej utrzymać się blisko czołówki, bo mercedes będzie się dzielił punktami. Chociaż na razie ferrari to napina się w piątek, gaśnie w sobotę i znika w niedziele.
28.04.2019 16:12
0
Gratulacje dla Ferrari za ####### kolejnego wyścigu LEC. Po prostu brak słów by opisać to amatorstwo. Sabotaż nie z tej ziemi. Jak tylko LEC znalazł się na ogonie VET, to Pan Grazie Ragazzi zjeżdża do pit, a LEC jest trzymany tak długo, aż wyprzedzi go VER. Więcej nic nie piszę, bo dostanę bana. Aha i gratulacje dla Williamsa za nieznajomość przepisów. Ferrari Merda.
28.04.2019 16:13
0
Jak tak dalej pójdzie to botas i hamilton będą samotnie mieli więcej pkt niż całe ferrari za pare wyścigów
28.04.2019 16:13
0
@10 Dziękuję. Wiem, ale moja niechęć do tego typa jest tak silna, że nie potrafię o nim inaczej się wypowiadać, za co przepraszam....
28.04.2019 16:14
0
To nie te Baku co sezon i dwa sezony temu. Wtedy dzialo sie więcej. Szkoda.
28.04.2019 16:16
0
Chyba w sumie dobrze, ze Charles się rozbił, bo gdyby oba Ferrari startowało na średnich oponach, to nie wiem, czy mieliby chociaż podium. Miękkie opony w ogóle tu nie działały
28.04.2019 16:16
0
@ 1 Kierowca nr.2 w Ferrari prowadzi 3:1 w Q i 4:0 w wyścigach.
28.04.2019 16:18
0
@Piospi masz jakiś problem z rasizmem?Też kiedyś nie lubiłem Hamiltona ale nic mnie nie obchodzi jego kolor czy zainteresowania tylko jego wyniki na torze.
28.04.2019 16:21
0
Liczyłem na ciekawszy sezon, a tu po 4ech wyścigach widać, że mistrzem będzie kierowca Mercedesa. Jedyna zagwozdka to czy Bottas zrobi taki numer jak Rosberg tzn. wygra i odejdzie, czy jednak mistrza zgranie Hamilton. 3cie miejsce pewnie dla Vettela, 4te dla Verstappena, a 5te dla Leclerca. Chyba że w połowie roku coś się ruszy w RedBullu i Verstappen powalczy z Vettelem. Nie spodziewałem się, że ten sezon tak szybko będzie wyglądał na tak przewidywalny... :/ Właściwie zostaje walka o miejsca 6-18...
28.04.2019 16:22
0
Gratulacje Hamiltona i Bottasa.
28.04.2019 16:25
0
Bardzo dobry wyścig Roberta. Wie to każdy kto ma odrobinę pojęcia a nie patrzy tylko na wyniki
28.04.2019 16:27
0
Kempa, piszesz, że na Merca nie ma mocnych. Ano, nie ma i chyba nie będzie, he he he
28.04.2019 16:28
0
@15 Gdzie te Twoje wywróżone dublety dla ferrari? Wróżka Ci się chyba zepsuła. Haahahahahaha. :)
28.04.2019 16:30
0
@8 mariusz-f1 Rozumiem że kibicujesz Kubicy , ale naprawdę nie ma znaczenia czy Kubica jest przez Russelem czy odwrotnie skoro i tak obydwoje szorują na końcu stawki nie mogąc nawet podjąć walki z żadnym zespołem. Pozdrawiam :)
28.04.2019 16:32
0
Gdyby Valteriemu w poprzednim sezonie nie pękła opona w Baku, to po 4 wyścigach sezonu 2018 miałby nad Lewisem większą przewagę punktową niż ma w sezonie 2019, więc nie bardzo wiem na jakiej podstawie niektórzy sobie uroili jakiś kryzys Lewisa, albo to, że Valteri wersja 2019 to dużo lepszy kierowca niż w sezonie 2018, niczego takiego po 4 wyścigach nie można stwierdzić.
28.04.2019 16:33
0
Po treningach obstawiałem raczej, że to Ferrari będzie na mecie jako pierwsze. Nie wiem co tam się posypało. Na chwilę obecną Mercedes strategicznie niszczy wszystkich, to jak się dostosowują do otoczenia to po prostu diament. Wczorajsze kwalifikacje to pokazały. Na chwilę obecną widać, że chyba to Mercedes bardziej rozumie swój bolid niż Ferrari swój. Ferrari chyba ma bardziej kompletny bolid, ale nie potrafią z niego wszystkiego wyciągnąć tak jak robi to Mercedes.
28.04.2019 16:34
0
@12 Leclerc miał do zmiany gumy na miękkie, które w wyścigu nie dawały mu przewagi i wymagały kolejnego zjazdu na wymianę. Nie szukał bym dziury w całym. Może zjeżdżając w oknie z innymi mieli by mniejszą stratę i okazję walki z VER. Chyba, że miał by stint na średnich sekunda szybszy na kółku od czołówki. Poza tym wydaje się, że LEC pogubił się przy VSC tracąc kilka sekund.
28.04.2019 16:34
0
8. mariusz Williams. Mam podobne przemyślenia... Mercedes zdominował wyścig. Jaka to przyjemność oglądać widok z kamery ich kokpitów. Mimo SC zdublować 10 kierowcę.. Mają rozmach sk..
28.04.2019 16:34
0
Jaki szybszy bolid ferrari? Testy przedsezonowe to 0.07 przewagi ferrari nad mercedesem ostatniego dnia! Takie banialuki to domowym zwierzaczkom opowiadać. Chiny dwie długie proste i szybsze mercedesy, Azerbejdżan i powtórka z sytuacji. Jedynie w Bahrajnie gdzie jest o wiele cieplej Mercedes miał problemy i z tego wynika słabsza dyspozycja. Jak zespół który wygrał ostatnie 6 tytułów może mieć zawsze farta i wygrywać po błędach ferrari. No właśnie nie może są lepsi w erze hybrydowej I tyle.
28.04.2019 16:37
0
@6 Nie lubię Hamiltona, ale rasistowskie komentarze są poniżej jakiegokolwiek poziomu. @8 To znaczy co robią? Bo jak na razie nie powiedziałeś nic konkretnego. Co do wyścigu - jak na Baku, to nuda. Może nie było to tak usypiające, jak runda w Chinach, ale spodziewałem się więcej po widowisku. Brawo dla Bottasa, a w szczególności dla całej ekipy Mercedesa, której nie należało się spodziewać na pierwszych dwóch miejscach jeszcze dwa dni temu. Ferrari jak zwykle się nie popisało, strategia dla Leclerca zawiodła, jednak coś musieli tutaj wybrać, a taka strategia była tylko konsekwencją błędu samego zawodnika w kwalifikacjach. Miękkie opony zupełnie nie zdały w tym przypadku egzaminu i Charles nie dość, że stracił całą przewagę na długo przed zjazdem, to jeszcze po zmianie opon nawet nie zbliżył się do rywali. McLaren bardzo mi zaimponował w tym wyścigu. Oni dosłownie wytarli podłogę fabrycznym zespołem Renault, które nawiasem mówiąc kolejny raz się skompromitowało i będę to powtarzał do końca sezonu - Renault to druga największa zakała F1 po Williamsie. Abiteboul powinien pożegnać się z pracą, bo po pierwsze przez niego ekipę opuścił kompetentny Vasseur, a po drugie ten człowiek nie potrafi poukładać tego zespołu tak, by wszystko funkcjonowało jak należy, tylko pieprzy o tym, że czeka ich wiele lat pracy. Prawda - z Cyrilem za sterami na pewno. Perez po raz kolejny pokazał, że dobrze czuje się na tym torze. Oby tylko te dobre wyniki nie okazały się dla niego przekleństwem, bo któregoś dnia stary Stroll może stwierdzić, że Checo jeździ zbyt szybko i ośmiesza Lance'a, a wtedy różne rzeczy mogą się dziać. Dla samego Strolla całkiem udane GP. Incydent z Kubicą na początku tylko potwierdza, jak żałosnym zespołem jest Williams. Nie wiem, czy brak kary cokolwiek w przypadku Roberta by zmienił, widziałem, że w pewnym momencie zniwelował różnicę do około 11 sekund (to już było po odbyciu kary), a potem przestałem śledzić międzyczasy na końcu stawki. Jak zwykle polegli też na polu strategicznym, ale akurat w ich przypadku zmiana opon przy wirtualnej neutralizacji i tak by nic nie dała. Incydent z Danielem Ricciardo przejdzie do historii. Naprawdę mam nadzieję, że Australijczyk udzielił komentarza po wyścigu, bo jestem niezmiernie ciekaw, jak się z tego wytłumaczył. Czy on nie widział, że Kvyat się za nim znajduje? Ciężko jest mi to w jakikolwiek sposób wytłumaczyć. Niby Kvyat nie powinien znajdować się akurat za bolidem Ricciardo, bo skoro odbił w lewo, to powinien stamtąd wyjechać, no ale do cholery, to w żadnym wypadku nie tłumaczy tej kolizji, bo Daniel powinien widzieć go w lusterkach.
28.04.2019 16:38
0
Trzeba przyznać z honorem, że Mercedes znowu ma lepszy bolid i nawet nie wyciska z niego wszystkiego stąd ta legendarna niezawodność. Co do wyścigu leclerck jechał odwróconą strategie, gdyby zjechał wcześniej musiałby jechać na dwa PIT stopy.
28.04.2019 16:38
0
@29 Argument o testach jest bardziej absurdalny od błędu Williamsa z wypuszczeniem Kubicy przed wyścigiem.
28.04.2019 16:41
0
Jak jeszcze raz usłyszę (a niestety na pewno usłyszę) od komentatorów Eleven, że Ferrari ma lepszy bolid od Mercedesa, to już kompletnie przestanę ich zdanie na ten temat szanować. Mercedes wygrał zasłużenie, zbudowali najlepszy, najbardziej wszechstronny samochód i teraz zbierają tego efekty. 4 dublety z rzędu, pełna pula punktów - no, no. @1 - Vettel jest kierowcą numer 1. Widziałeś może jak na oponach miękkich, na drugim stincie jechał Leclerc? Gorzej. A to, że jest naprawdę utalentowany, to zupełnie inna sprawa. @2 - Jestem fanem Ferrari, no słucham, coś chcesz powiedzieć? Na razie ty "jojczysz".
28.04.2019 16:43
0
Wczoraj się bardzo pomyliłem co do wyścigu, bo nie dość że wszystkie wyścigowe kółka wykręcono, to jeszcze w normalnym, czasie bo VSC to przedłużył czas może o dodatkowe 3-4 minuty czyli tyle co nic. Sam wyścig przykuwał uwagę choćby tym, że zasadniczo nic się w nim nie działo, co jak na Baku było sytuacją raczej nienormalną. No może jedynie Ricciardo dostosował się do "crash tardition" taranując, do tego na wstecznym!!!, Kwiata. Rodacy Rosjanina pewnie by rzekli o Australijczyku - Wot Maładiec, gdyby nie to, że jednak Rosjaninowi Daniel zepsuł dobrą jazdę. I to w zasadzie tyle. O Ferrari może tylko wspomnę, że to co robią zaczyna przypominać nieco Tour de France czy mu podobne wieloetapówki, jak jest szansa na to by pokazywali ich dłużej w tv, to wtedy walczą, wyprzedzają itd, coś się niby dzieje ale jak przychodzi podsumować wyścig, to słabiutko, oj słabiutko. Ten punkcik dziś dla Charlesa może i się należał, bo trochę walczył a największym zdaje się przeciwnikiem jest zespół w którym startuje, no ale z drugiej strony, na ten punkt zasługiwali także i Valtteri i Lewis czy nawet Sebastian z Maxem. Zrobili sobie kwalifikację w czasie wyścigu, OK, taki jest regulamin, był czas, dostał się punkt i niby wszystko gra ale gdzieś tam ten piołun w ustach jest.
28.04.2019 16:43
0
Chyba podmienili Bottasa podczas przerwy zimowej. To nie ten sam kierowca co wcześniej chociaż zawsze był solidny. Jeśli Mercedes zdobędzie kolejnego majstra wśród kierowców to lepiej aby to był właśnie Valteri. Ricciardo odwalił dzisiaj manewr w stylu Maxa. O ile jeszcze przestrzelenie zakrętu podczas wyprzedzania możnaby zrozumieć, to cofanie w Kwiata to kompletne nieporozumienie. @12 Del_Piero Ferrari dzisiaj nie zepsuło Leclerkowi wyścigu. Charles startował na oponach pośrednich, które dużo lepiej współpracowały z bolidem. Sebastian startował na miękkich, które ciężko było rozgrzać i szybko się degradowały. Dlatego ściągnęli go po 11 okrążeniach bo tracił tempo. Potem to on cały czas odrabiał do Charlesa. Monakijczyk został natomiast przetrzymany na torze bo Ferrari bało się, że miękkie opony nie wytrzymają ponad 16 okrążeń do końca. Zresztą Charles na miękkich wcale nie miał lepszego tempa. Leclerc i Vettel mieli odwrócone strategie. Dobrze, że na końcu udało się Ferrari wysłać punkt za FL.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się