WIADOMOŚCI

Leclerc: mieliśmy szczęście w nieszczęściu
Leclerc: mieliśmy szczęście w nieszczęściu
Charles Leclerc po wyścigu w Bahrajnie może czuć się rozczarowany, ale przyznaje, że pierwsze podium zdobył "szczęśliwe w nieszczęśliwej sytuacji", po tym jak w jego aucie na 10 okrążeń przed metą pojawił się problem z układem MGU-H.
baner_rbr_v3.jpg
Leclerc nie miał najlepszego startu, tracąc pierwsze miejsce na rzecz Sebastiana Vettela i dając się jeszcze wyprzedzić Valtteriemu Bottasowi.

Monakijczyk utrzymał pozycję przed Lewisem Hamiltonem i na kolejnych okrążeniach w pięknym stylu odzyskał prowadzenie najpierw, wykorzystując błąd Bottasa w pierwszym zakręcie a następnie na torze wyprzedzając bez większych problemów swojego kolegę z zespołu i czterokrotnego mistrza świata, Sebastiana Vettela.

Gdy wydawało się, że tne będzie świętował w Bahrajnie swoje pierwsze zwycięstwo w F1 na 47. okrążeniu wyścigu w jego Ferrari pojawiła się usterka MGU-H, która ograniczyła moc bolidu do tego stopnia, że dogonili go i wyprzedzili obaj kierowcy Mercedesa.

Niewiele brakowało, a Leclerc straciłby również trzecie miejsce na rzecz Maksa Verstappena. Problemy kierowców Renault na dwa okrążenia przed metą i pojawienie się samochodu bezpieczeństwa uratowało jednak podium Ferrari.

Pytany po opuszczeniu bolidu o to co czuje, wiedząc co stracił, Leclerc odpierał: "To się zdarza. To część sportów motorowych."

"Niestety dzisiaj nie był nasz dzień, ale jestem pewny, że zespół wykonał niesamowitą robotę, aby odbudować się po braku tempa w Australii."

"Oczywiście jestem potwornie rozczarowany, tak jak cały zespół, ale takie rzeczy się zdarzają w trakcie sezonu."

"Mieliśmy szczęście w bardzo pechowej sytuacji. Cieszę się, że mieliśmy samochód bezpieczeństwa pod koniec, bo w przeciwnym wypadku finiszowalibyśmy jeszcze niżej i nie wiem czy starczyłoby nam paliwa."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

16 KOMENTARZY
avatar
XandiOfficial

31.03.2019 19:57

0

Czyli MGU-H a nie K. To może być przyczyna, że silnik był zbyt piłowany bo od H to część od akumulatora i tej czujki ale przecież prowadził ze spokojną przewagą. 4 sekundy starczały aby dowieść zwycięstwo tak jak to robił Vettel sezon temu, że 3 sekundy i skręcają wszystko. Jeśli to awaria z dupy to wielki pech czerwonych. Motosport. Nie wygrywa najszybszy, najlepszy a ten co pierwszy przekroczy linię mety i to jest to piękno wyścigów.


avatar
Maximus2

31.03.2019 20:01

0

Jeżeli dobrze poprowadzi swoja karierę to w przyszłości zaprawne mistrz świata. Mega potencjał tkwi w tym zawodniku. Idealna zmiana pokoleniowa w Ferrari.


avatar
KolczastyKaktus

31.03.2019 20:16

0

Sytuacja Ferrari tylko pokazuje jak dużo energii stracili trzymając Raikkonena. Teraz ich skład kierowców wygląda wreszcie na klasowy .


avatar
mcjs

31.03.2019 20:23

0

Wielka szkoda. Oglądanie jego jazdy było prawdziwą przyjemnością. Cóż, takie są wyścigi. Życzę mu więcej szczęścia już w najbliższym, jubileuszowym wyścigu :)


avatar
sliwa007

31.03.2019 20:40

0

Vettela zjadł jak przystawkę. Drugi raz na dystansie wyścigu ma lepsze tempo. Vettel z pewnością ma o czym myśleć.


avatar
Raptor202

31.03.2019 20:42

0

Wielka szkoda, że Charles utracił zwycięstwo, tym bardziej, że w niczym tutaj nie zawinił. Niemniej jednak trzeba pogratulować pierwszego podium w karierze, w końcu to też duże osiągnięcie, którym nie każdy może się pochwalić (przy tej okazji pragnę pozdrowić Nico Hulkenberga). Na zwycięstwo również przyjdzie czas, może nawet całkiem niedługo.


avatar
jaromlody

31.03.2019 20:48

0

Vettel powinien się wziętość do roboty albo pakować walizki. Jak Leclerc będzie utrzymywać takie tempo to Vettel będzie ciągle oglądał tył bolidu Leclerca.


avatar
Marcin 1977

31.03.2019 21:08

0

Leclerc .forza bohater ..Kiedy skyszal w radiu w słuchawkach od inyzniera nic nie mozemy z tym zrobic ..on jechal ...dalej inny kierowca by wysiadl powiedz jeszcze tylle wyścigów to nic...odpadlem........Leclerc jechal dalej czasy iuzoryczne absurdalne podium spadalo Mercedesy jak harpie doganialy.....a ja fan Ferrari trzymalem kciuki..choćby za punkt dla niego....ale niebiosa zobaczyly ten dramat i safe car obudziłem sie Z smutku Leckerc 3miejsce czy formula noe JEST cudowna


avatar
rbej1977

31.03.2019 21:14

0

@5 W pierwszym wyścigu miał lepsze tempo, bo Ferrari skopało strategię Paluchowi. Jak jechali w pierwszym stińcie to Vettel deklasował Leclerca.


avatar
ahaed

31.03.2019 21:15

0

@8. Piłeś- nie pisz.


avatar
Marcin 1977

31.03.2019 21:18

0

Leclerc.. .forza bohater ..Kiedy slyszal w radiu w słuchawkach od inyzniera nic nie mozemy z tym zrobic ..on jechal ...dalej ..inny kierowca by wysiadl powiedzial jeszcze tyle wyścigów to nic.ze ..odpadlem....zycie toczy sie dalej on pole position zzdobył i cisnal .........i wyprzedzil Vetela ax przy 325 kmh iskry z tylu sypaly sie jak z gumowki .....ito bylo piekne cudowne a ....Leclerc jechal dalej czasy il uzoryczne i absurdalne i niestety podium spadalo jak wodospad. Aaaaa Mercedesy jak harpie doganialy.....a ja fan Ferrari wierzykem do konca i trzymalem kciuki..choćby za punkt dla niego....ale niebiosa zobaczyly ten dramat i moja modlite i cud i safe car obudziłem sie ze smutku Leckerc 3miejsce .....cudo. czy F1 jest cudowna


avatar
MicCal

31.03.2019 21:23

0

Leclerc pokazuje w tym roku klasę, ale pamiętajmy że to dopiero dwa wyścigi, a sezon długi. Przypomina się sezon 2007, gdzie debiutant (tyle, że debiutant w F1, a nie w danym zespole) bez kompleksów podszedł do swojego utytułowanego partnera i nie raz okazał się tym lepszym na torze. Monakijczyk wydaje się takim samym talentem, jak wtedy Hamilton. Co do Vettela, na razie strasznie słabo wygląda, tempa żadnego. Jak tak to będzie wyglądać, to rzeczywiście zostanie mu już tylko emerytura. @8 Chłopie, weź ochłoń i zastanów się, co piszesz. Który to niby kierowca ostatnio odpuścił walkę, mogąc jechać dalej? To normalne zachowanie każdego z nich, nikt bez przymusu z wyścigu się nie wycofuje, zwłaszcza jeśli jedzie w samej czołówce stawki.


avatar
zenobi29

31.03.2019 21:59

0

Co by nie mówić to Leclerc zasłużył na mega brawa. Ma chłopak niezły potencjał, jak i bezproblemowy charakter(póki co) Ale Sebastianowi chyba ciśnienie podniósł i to nieźle. Tylko patrzeć jak dojdzie do scysji na torze...


avatar
FanHamilton

31.03.2019 22:04

0

I tak Wygrałeś Leclerc ;)


avatar
seybr

31.03.2019 22:19

0

@3 Vettel miał wyłącznie drugie miejsce dzięki strategi i że był nr.1 Może masz krótką pamięć, ale kilka razy Kimi mógł go wyprzedzić ale zabronili jemu.


avatar
Spargus

31.03.2019 22:46

0

A z Vettelem nikt nie chce gadać? Czy to on ucieka przed mediami po kolejnym bączku? Czekam i czekam i nie ma jego wypowiedzi w żadnym wątku :(


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu