Zespół Haas przegrał apelację przed Międzynarodowym Trybunałem Apelacyjnym FIA dotyczącą dyskwalifikacji Romaina Grosjeana z wyników Grand Prix Włoch.
Amerykański zespół na torze Monza zliczył świetny występ, a Francuz finiszował na wysokiej szóstej pozycji. Ekipa niezbyt długo mogła nacieszyć się swoim wynikiem, gdyż bardzo szybko rywale z Renault złożyli protest przeciwko Haasowi, a sędziowie nie mieli innego wyjścia jak zdyskwalifikować zawodnika.Szybko okazało się, że chodzi o nieregulaminową podłogę, która została uznana za niezgodną z przepisami w chwili wydania w lipcu przez FIA dyrektywy technicznej. Ekipa Haasa poprosiła FIA, aby ta pozwoliła na wykorzystanie podłogi podczas GP Włoch, zasłaniając się tym iż wydanie dyrektywy zbiegło się w czasie z przymusowym wakacyjnym zamknięciem fabryk, co uniemożliwiło przygotowanie stosowanych poprawek.
FIA pozwoliła Haasowi na występ z taką podłogą, ale przestrzegła go, że rywale mogą w każdej chwili złożyć przeciwko nim oficjalny protest i tak się stało po GP Włoch, gdzie walczący z Haasem o czwarte miejsce na koniec sezonu Renault zdecydowało się wykorzystać taką opcję.
Do podobnej sytuacji mogło dojść również po wyścigu w Austin. Ekipie Ferrari nie podobało się zalegalizowanie przez FIA pomysłu chłodzenia obręczy kół w bolidach Mercedesa. Ekipa z Brackley będąca u progu sięgnięcia piątego tytułu mistrzowskiego przez Lewisa Hamiltona w USA dmuchała jednak na zimne, obawiając się protestu ze strony rywali i kontrowersyjne otwory w obręczach kół zakleiła sylikonem.
Dzisiejszy werdykt Trybunału Apelacyjnego sprawia, że wyniki GP Włoch stały się prawomocne, a to sprawia, że Siergiej Sirotkin zachowa wywalczony we Włoszech jedyny w tym roku punkt.
Dla amerykańskiej ekipy oznacza to tylko tyle, że praktycznie oddaliły się dla niej szanse sięgnięcia po czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Na dwa wyścigi przed końcem mistrzostw Haas traci bowiem do Renault aż 30 punktów.
02.11.2018 16:06
0
Sprawa jest jasna. FIA pozwoliła Haasowi zastosować taki wariant ale dała do zrozumienia, że inni będą mogli go oprotestować. Renault skorzystało z okazji, mieli do tego prawo.
02.11.2018 18:56
0
Renault mogło powiedzieć a nie być takimi ciulami. Nie pojechaliby i zaoszczędzili silnik albo wyjechali na ost 5 okr na nowych najszybszych oponach z paliwem na 0 i wykręcić fastlap'a
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się