WIADOMOŚCI

Raikkonen sięgnął po zwycięstwo i pokrzyżował plany Hamiltonowi
Raikkonen sięgnął po zwycięstwo i pokrzyżował plany Hamiltonowi
Kimi Raikkonen wygrał fenomenalny wyścig w USA, który mimo kolejnego poważnego błędu Sebastiana Vettela nie pozwolił Lewisowi Hamiltonowi na świętowanie już w Austin piątego tytułu mistrzowskiego. Emocje związane z rozstrzygnięciem mistrzostw przeniosą się więc do Meksyku.
baner_rbr_v3.jpg
Wyścig na torze w Austin zgodnie z prognozami synoptyków odbywał się w zupełnie innych warunkach niż treningi i sesja kwalifikacyjna. W okolice toru powróciło słońce. Mimo iż dalej było dość chłodno a temperatura powietrza ledwo przekraczała 20 stopni Celsjusza, promienie słońca zdecydowanie mocniej rozgrzały nawierzchnię toru.

Brak gruntownego przygotowania ogumienia w związku z deszczowym piątkiem połączony z innymi warunkami podczas wyścigu i zmienionymi przez Pirelli minimalnymi parametrami ciśnienia w tylnym ogumieniu sprawiły, że wszystkim ekipom ciężko było ocenić zachowanie swoich bolidów w takich warunkach.

W takim kontekście ciężko jest negatywnie oceniać decyzje strategiczne czołowych ekip. Zarówno Ferrari, jak i Mercedes podczas niedzielnego wyścigu mieli swoje wzloty i upadki.

Kimi Raikkonen jako jedyny ze ścisłej czołówki startujący na oponach ultramiękkich zdołał w pierwszym zakręcie wyprzedzić Lewisa Hamiltona, podczas gdy Sebastian Vettel miał problemy z wyprzedzeniem Daniela Ricciardo. W dalszej części okrążenia wyprzedził on Australijczyka, ale ten łatwo nie chciał sprzedać skóry i w następnych zakrętach wywierał presję na Niemca, który ponownie jadąc po wewnętrznej stronie, miał kolizję z innym bolidem i to właśnie jego obróciło.

Vettel przed GP USA nie miał wiele do stracenia, gdyż szanse na zdobycie tytułu mistrzowskiego w tym roku miał już tylko iluzoryczne. Lewis Hamilton musiał wyprzedzić go o co najmniej 8 punktów, aby móc świętować zdobycie piątego tytułu mistrzowskiego już w Austin.

Po pierwszym okrążeniu wydawało się, że Hamilton nie będzie miał problemu ze zrealizowaniem swojego celu. Na 9 okrążeniu z rywalizacji na skutek awarii układu napędowego odpadł Daniel Ricciardo, a na torze pojawiła się wirtualna neutralizacja, która jak na ironię pokrzyżowała plany Hamiltona.

Początkowo wydawało się, że Mercedesa otrzymał darmowy pit stop, zjeżdżając z Hamiltonem już na początku wyścigu po miękkie ogumienie. Ferrari zachowało jednak spokój, informując Raikkonena iż Hamilton jedzie na dwa pit stopy, co okazało się później prawdą.

Kimi Raikkonen przed zjazdem do boksów na 21 okrążeniu po miękkie opony przez długi czas dobrze blokował na torze Hamiltona, który mimo szybszych opon nie był w stanie poradzić sobie z szybkim na prostych Ferrari.

Hamilton powrócił na pozycję lidera, ale jego opony szybko zaczęły tracić właściwości i ten musiał ponownie zjechać do boksu. Na 37 okrążeniu wyścigu Brytyjczyk po raz drugi odwiedził swoich mechaników zakładając kolejny komplet miękkich opon.

W tym momencie w wyścigu prowadził Kimi Raikkonen przed Maksem Verstappenem, który po wymianie skrzyni biegów i problemach w czasówce, startował z 18 pola na miękkich oponach. Holender również dość wcześnie zjechał do bosku po supermiękkie opony, o które musiał dobrze zadbać, aby dojechać do mety, a przy tym walczyć w końcówce o zwycięstwo z Raikkonenem i bronić się przed napierającym z tyłu Hamiltonem.

Lewis Hamilton po drugiej zmianie opon na tor wyjechał tuż przed piątym Vettelem i szybko uporał się ze swoim kolegą z zespołu, który w USA dwukrotnie przepuszczał go na torze i w końcówce dognił Verstappena i Raikkonena.

Ostatecznie jednak kolejność w czołówce nie ulegała zmianie. Kimi Raikkonen na pożegnanie z Ferrari zdołał sięgnąć po kolejne zwycięstwo w F1, wyprzedzając na mecie Verstappena i Hamiltona. Sebastian Vettel na przedostatnim okrążeniu wyprzedził jeszcze Valtteriego Bottasa i na mecie zameldował się na czwartym miejscu. Taki scenariusz nie pozwolił więc Hamiltonowi sięgnąć po piąty tytuł już w Austin.

Za tydzień w Meksyku Hamilton będzie miał znacznie większe szanse na przypieczętowanie tytuł, gdyż wszystko będzie zleżało już tylko od niego a w zasadzie od niezawodności jego bolidu.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 fi Kimi Raikkonen Ferrari 1:34:18.643 25
2 nl Max Verstappen Red Bull +1.281 18
3 gb Lewis Hamilton Mercedes +2.342 15
4 de Sebastian Vettel Ferrari +18.222 12
5 fi Valtteri Bottas Mercedes +24.744 10
6 de Nico Hulkenberg Renault +1:27.210 8
7 es Carlos Sainz Renault +1:34.994 6
8 mx Sergio Perez +1:41.080 4
9 nz Brendon Hartley +1 okr. 2
10 Marcus Ericsson BMW Sauber +1 okr. 1
11 be Stoffel Vandoorne McLaren +1 okr.
12 fr Pierre Gasly +1 okr.
13 ru Siergiej Sirotkin Williams +1 okr.
14 ca Lance Stroll Williams +2 okr.
15 mc Charles Leclerc BMW Sauber
16 au Daniel Ricciardo Red Bull
17 fr Romain Grosjean Haas
18 es Fernando Alonso McLaren
19 fr Esteban Ocon DSQ
20 dk Kevin Magnussen Haas DSQ
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

102 KOMENTARZY
avatar
MattiM

21.10.2018 22:17

0

Ostatnie 10 okrążeń genialne. Swoją drogą zadziwiające, że zawsze przy kontakcie Vettela z przeciwnikiem, to zawsze Niemiec zalicza oberka.


avatar
Buszmen

21.10.2018 22:18

0

@25 rbej1977 Wkurzasz się bo Sebastian ?spin? Vettel po prostu od kilku wyścigów jest klasa tylko dla siebie ? :o Zobacz jak on jeździ , marnuje potencjał , i to niby topowy kierowca ? Szkoda fotela Ferrari dla niego Niestety takie są fakty. Patrz na statystyki ostatnich wyścigów


avatar
Sasilton

21.10.2018 22:18

0

to był jeden z tych wyścigów gdzie Mercedes był bez tempa, mimo to Vettel i tak stracił punkty do Hamiltona.


avatar
ochman86

21.10.2018 22:18

0

Gratki dla Kimiego :))) Świetnie, że wygrał ten wyścig. I te pytanie w pokoju przed podium do HAM: jesteś mistrzem czy nie? Ham: nie, RAI: no co, nie wiedziałem :)))


avatar
Buszmen

21.10.2018 22:19

0

@25 rbej1977 Wkurzasz się bo Sebastian ?spin? Vettel po prostu od kilku wyścigów jest klasa tylko dla siebie ? :o Zobacz jak on jeździ , marnuje potencjał , i to niby topowy kierowca ? Szkoda fotela Ferrari dla niego Niestety takie są fakty. Patrz na statystyki ostatnich wyścigów


avatar
TomPo

21.10.2018 22:20

0

Brawo KImi ! Widzisz Seba jak sie walczy kolo w kolo, nawet z Maxem? A nie, kolejny pojedynek i kolejny piruet na poboczu... ech.... szkoda gadac.


avatar
Buszmen

21.10.2018 22:20

0

@25 rbej1977 Wkurzasz się bo Sebastian ?spin? Vettel po prostu od kilku wyścigów jest klasa tylko dla siebie ? :o Zobacz jak on jeździ , marnuje potencjał , i to niby topowy kierowca ? Szkoda fotela Ferrari dla niego Niestety takie są fakty. Patrz na statystyki ostatnich wyścigów


avatar
Vendeur

21.10.2018 22:21

0

@18. elin - czyli jutro będziesz miała zakwasy na kciukach! :D


avatar
FanHamilton

21.10.2018 22:22

0

mówiłem że kimi wygra, nie martwię się że Hamilton przegrał, dobrze że Vettel nie na podium!!


avatar
LuckyFindet

21.10.2018 22:22

0

@37 spokojnie, kontrakt mu się skończy i już nie przedłużą. Ferrari widzi, że Vettel marnuje potencjał. Mają teraz wschodzącą gwiazdę w postaci Leclerca, jeśli i to nie wypali to jest jeszcze Giovinazzi. Ferrari postawi teraz na młodych, więc Vettel już powoli powinien szukać miejsca w nowym zespole.


avatar
hakki

21.10.2018 22:22

0

Elin - doczekaliśmy się:) Pozdrawiam. Jak już ktoś napisał, zaraz pewnie zjawi się pewien fan F1 i napisze, że Alonso odjechałby na pół minuty.


avatar
elin

21.10.2018 22:23

0

@ Jen Całkowicie się z Tobą zgadzam ... i walka o tytuł też nadal trwa ;-). Chociaż trzeba przyznać, że wyjątkowo nerwowo oglądało się ten wyścig ... Zresztą, Ty chyba miałaś podobnie, ale Sebastian pięknie odrobił po kolizji z Ricciardo.


avatar
TomPo

21.10.2018 22:27

0

Seba - przestan marnowac potencjal Ferrari. Nie lubie tego zespolu, ale to co On odwala to juz totalna kompromitacja. I nie mowcie ze nie mial nic do stracenia, bo mial. Lewis jakos potrafi walczyc kolo w kolo, nawet z Maxem. Seba kazdy pojedynek ostatnio konczy obrocony na poboczu, no chyba ze wyprzedza bolidy 3s wolniejsze, po spadnieciu na 15 pozycje.


avatar
Ecclestone

21.10.2018 22:28

0

I tym sposobem Raikkonen został rekordzistą jeśli chodzi o dystans czasowy między pierwszym i ostatnim zwycięstwem w F1. Wyprzedził tym samym dotychczasowego lidera w tej klasyfikacji, którym był Michael Schumacher,


avatar
charli3

21.10.2018 22:28

0

Jak zobaczyłem Kimiego wchodzącego na podium w okularach przeciwsłonecznych i później jego minę z jaką spoglądał na swój team podczas odgrywania hymnu włoskiego to dosłownie popłakałem się ze śmiechu. Gość jest bezbłędny. Oby jeździł jak najdłużej.


avatar
FanHamilton

21.10.2018 22:29

0

@31 ciesz się że kimi wygrał,


avatar
trajker

21.10.2018 22:30

0

Kurcze miałem wyłączyć tv ---takich emocji to dawno nie było NOOOO I KIMIIIII+STRATEGIA FERRARI TO WISIENKA NA TORCIE TEGO WSPANIAŁEGO DNIA KIEDY PISIORY DOSTAŁY PO DU-----IE Oczywiście brawa dla Maxa Rośnie pociecha że ten sport wreszcie będzie widowiskowy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


avatar
Buszmen

21.10.2018 22:34

0

@45 LuckyFindet tez tak myśle Jeśli Leclerk będzie dobrze jeździł zbudują naokoło niego zespół jak to było z MSch Vettel nie jest zły ale nikt tak ostatnio nie psuje szans jak on, szkoda tego miejsca jeśli tak jeździ. I mam nadzieje ze teraz Ferrari poczeka trochę na wygraną Niech będzie : Ostatnie mistrzostwo. : 2007 Kimi Ostatni wygrany wyścig : 2018 Kimi I niech żałują ze idzie do Saubera;)


avatar
rbej1977

21.10.2018 22:35

0

Jutro niech hejterzy Vettela obejrzą sobie vbliga Gutowskiego, który dokładnie im wytłumaczy czemu nie było żadnego błedu ze strony Vettela, podobnie jak przy kolizji z Maxem.


avatar
FanHamilton

21.10.2018 22:36

0

Austin to mój ulubiony torem który daje duże emocjom!!!


avatar
RoyalFlesh F1

21.10.2018 22:37

0

Pan mistake nie zawiódł dziś. Nie jest to hattrick,ale jeszcze wszystko przed Nim.


avatar
RoyalFlesh F1

21.10.2018 22:38

0

54. rbej1977 Gutowski twierdz, że Vettel zasłużył tylko na dwa tytuły.


avatar
husaria

21.10.2018 22:38

0

52@. Wisienka na torcie to pytanie Isemana do Lewisa : jesteś mistrzem ?


avatar
Jameson

21.10.2018 22:39

0

Matko co za wyścig, szkoda, że już 22 i jutro poniedziałek, nie ma kiedy tego opić, dopiero w sobotę. Ja jestem super happy Forza Kimi! Szkoda, że nie można powiedzieć tego o jego koledze z zespołu człowiek wpadka w tym sezonie albo człowiek kompromitacja. Ciekawe czy dalsza dyspozycja będzie gwoździem do trumny może i całej kariery. Verstappen też pokazał, że można tym Red Bullem powalczyć i dobrze, Stroll i Grosjean pojechali swoje. Ogólnie super dzień i dobry start na jutro. Dziękujemy ci Kimi za poprawienie humoru. :)


avatar
rbej1977

21.10.2018 22:40

0

@ 57 A co ma jedno z drugim wspólnego?


avatar
Ksys

21.10.2018 22:40

0

Well done Kimi :-D


avatar
rahfa

21.10.2018 22:41

0

Moje pięć groszy wystarczy 7 miejsce w jednym wyścigu ....dla Hamiltona ,niestety .Ferrari dogoniło Merca bo Mercedes już szykuje bolid na 2019 i dojeżdża tym co ma .Ekonomia znowu niestety .


avatar
hakki

21.10.2018 22:41

0

52 - trajker A w 2007, w niedzielę, gdy Kimi zdobył tytuł, Jarek też dostał po łapach:)


avatar
LuckyFindet

21.10.2018 22:41

0

Tymczasem pojawiła się informacja o możliwym transferze Kubicy do Ferrari. Oczywiście w roli rezerwowego, ale tak czy siak miłoby było zobaczyć Roberta w czerwonym kombinezonie. Może jeśli Vettel odejdzie jednak po 2019 to zobaczylibyśmy Kubicę chociaż jeden rok za kierownicą Ferrari jako kierowca etatowy. Oczywiście to bardziej marzenie, ale kto wie jak to się wszystko ułoży za rok.


avatar
TomPo

21.10.2018 22:45

0

@64 Jest to opcja, jak nie bedzie fotela w Williamsie to zostac testowym Ferrari. Giovinazzi odchodzi, Kwiat odchodzi - nie ma kto testowac. Natomiast reszta... to juz na granicy absurdu xD ale nie takie rzeczy F1 juz widziala. Jakby Vettel w 2019 dalej jezdzil jak totalny amator... wszystko jest mozliwe, bo watpie by zaryzykowali dwoch mlodzikow: Leclerc i Giovinazzi.


avatar
mafico

21.10.2018 22:46

0

Ten weekend to już totalny blamaż Vettela. Najpierw amatorsko zebrana kara w FP, a potem żenująca akcja w wyścigu. Co za gosć :D


avatar
RoyalFlesh F1

21.10.2018 22:46

0

54. rbej1977 To, że zakłamujesz to czego jeszcze nie ma. Vettel jest fatalnym kierowcą w tym roku. I to widać. A fura dawała możliwości na V tytuł.


avatar
FanHamilton

21.10.2018 22:52

0

Alonso Ferrari byłby co samo sytuacja co vettel, bo nie wiem!!


avatar
LuckyFindet

21.10.2018 22:52

0

@65 Ferrari potrzebuje doświadczonego partnera dla Leclerca. Jeśli plotki z możliwym odejściem Vettela po 2019 się potwierdzą to nie będą mieli dużo opcji. Giovinazziego raczej nie zakontraktują w 2020, bo brakowałoby im kogoś doświadczonego w zespole. W takim wypadku najbardziej prawdopodobne opcje to powrót Kimiego do Ferrari lub awans Kubicy na miejsce Vettela. Na razie jednak poczekajmy jak ułoży się sytuacja na przyszły sezon, bo to tylko gdybanie.


avatar
elin

21.10.2018 22:53

0

@ Vendeur Zdecydowanie i do tego podkrążone oczy, bo nie mogę się powstrzymać od płaczu ;-)). A na marginesie - zwróciłeś uwagę, jaka jest różnica w czasie między Naszymi pierwszymi wpisami ... jak w F1 - 00:00:05 ;-)) PS: Cały czas pamiętam, że jestem Tobie winna przyznanie się do błędu, za zbyt szybkie wyrokowanie kto w tym sezonie bardziej zasługuje na tytuł. Ale to już po oficjalnym ogłoszeniu mistrza :-). @ Hakki No nie wierzę ... wreszcie się odezwałeś ;-). Chociaż szkoda, iż trzeba było aż tak długo czekać, żebyś znowu coś napisał ... Prawda - WRESZCIE się doczekaliśmy :-). A już traciłam nadzieję, że jeszcze zobaczymy wygraną Kimiego ... Pozdrawiam serdecznie :-) Również myślę, że Kolega od " sekty Raikkonena " nie przepuści okazji, żeby nie wcisnął czegoś o Alonso ...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu