Firma Pirelli potwierdziła jakie opony wybrały ekipy F1 na zbliżające się Grand Prix Belgii.

Na wymagający obiekt Spa-Francorchamps włoski producent postanowił dostarczyć opony średnie, miękkie oraz supermiękkie.
Na 13 eliminację mistrzostw świata F1 w tym roku czołowe trzy zespoły tym razem konserwatywnie dobierały ogumienie.
Ekipa Mercedesa dobrała dla swoich kierowców po sześć zestawów opon supermiękkich, cztery miękkich i trzy średnich.
Ferrari zdecydowało się zapewnić swoim kierowcom o jeden zestaw czerwonych opon więcej i zróżnicowało dobór miękkich i średnich mieszanek. Sebastian Vettel za dwa tygodnie w Belgii otrzyma cztery zestawy miękkich opon i dwa zestawy średnich. Kimi Raikkonen z kolei będzie miał tylko jeden zestaw średnich i aż pięć miękkich.
Dokładnie taki sam zestaw opon otrzyma od Red Bulla Max Verstappen, podczas gdy Daniel Ricciardo z czołówki obrał najbardziej agresywny scenariusz. Australijczyk będzie miał do swojej dyspozycji w Spa aż 8 zestawów supermiękkich opon, cztery miękkich i jeden średnich.
W całej stawce najbardziej agresywnie opony dobierali kierowcy Williamsa, którzy w tym roku nie mają zbyt wiele do stracenia. Zarówno Lance Stroll, jak i Siergiej Sirotkin będą mieli po 9 zestawów supermiękkich opon.
06.08.2018 16:11
0
Dla mnie to jest chore, żeby producent opon narzucał dobór opon, a nie zespoły decydowały na czym będą jechały na konkretnym torze
06.08.2018 17:40
0
Dla mnie dziwne jest to, że dali mieszanki o poziom słabsze w stosunku do zeszłego roku. Wiem, że teraz każda jest o jeden stopień bardziej miękka, ale mogliby dać soft-super-ultra, wyścig byłby ciekawszy, bo zapewne każdy musiałby zjechać 2 razy do boksu.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się