Carlos Sainz nie chce potwierdzać jeszcze weekendowych doniesień o jego rychłym transferze do zespołu Renault, co jest zrozumiałe po tym jak został ostro skarcony przez swoich szefów za swoje odważne wypowiedzi po GP Austrii.
"Red Bull robi to co najlepsze dla mojej kariery, więc cokolwiek zdecyduje, zaakceptuję to" mówił Sainz dla hiszpańskiej Marca. "Dla mnie to ciężki okres, gdyż mówiąc coś zadowolę jedną osobę, a drugiej może się to nie spodobać, więc wolę nic nie mówić.""Wiem jednak, że w zespole Toro Rosso jest wielu ludzi, którym chcę podziękować za to jakim stałem się dzisiaj kierowcą."
Nieco bardziej wylewny w tych sprawach jest Pierre Gasly, który może, ale wcale nie musi, zostać niebawem najświeższym debiutantem w Formule 1.
"Słyszałem o tej historii i myślę, że teraz wszystko się sprawdza" mówił francuski zawodnik, który obecnie ściga się w japońskiej Super Formule.
"Dostanie się do Formuły 1 jest moim marzeniem i robię wszystko, aby je spełnić" dodawał 21-letni kierowca. "Myślę, że w kilku następnych dniach nastąpią pewne posunięcia, mogą pojawić się informacje i naprawdę liczę, że będę mógł pojechać z Toro Rosso w Malezji."
Media spekulują jednak, że mimo iż Gasly od dawna oczekuje na szansę debiutu w F1 od Red Bulla wcale nie musi być jedynym kandydatem do fotela wyścigowego w Toro Rosso. Kolejnym jest Nobuharu Matsushita, wychowanek Hondy, która w myśl weekendowych doniesień ma stać się od przyszłego roku dostawcą silników dla włoskiego zespołu.
Pamiętać trzeba również, że zespół Toro Rosso nie potwierdził jeszcze kontraktu z Daniiłem Kwiatem.
Skomplikowane umowy między Toro Rosso, Renault, McLarenem i Hondą mogą sprawić iż na oficjalne ich potwierdzenie jeszcze trochę będziemy musieli poczekać.
11.09.2017 09:58
0
Fotel dla Matsushity wydaję się nierealny, nieważne czy jest wychowankiem, czy też nie. Pierre w superformule również występuje w zespole Hondy. Miejsce zdecydowanie na niego, to znakomity kierowca.
11.09.2017 13:42
0
Jeżeli faktycznie Sainz ma zostać kierowcą Renault, to jest to woda na młyn dla Gasly'ego. W końcu Francuz dostanie to, co powinien był dostać w ubiegłym sezonie. Fajnie jak w F1 pojawiają się nowe twarze.
11.09.2017 13:54
0
Pytanie, w zasadzie retoryczne, po co komu Gasly w F1? W F2 cudów nie zdziałał, ok, zdobył tytuł ale był wyjątkowo chimeryczny. Pokonał ale minimalnie Giovinazziego ale ten ostatni zebrał sporo ochów i achów ze względu na swój jeden występ w F1. Później niszczył bolidy z prędkością Maldonado. Tytuł Gasly'ego w F2 w niczym nie przypomina miażdżącej dominacji Vandoorne, Leclerca, Grosjeana czy sięgając bardziej w przeszłość Hamiltona. Bardziej przypomina kulawe mistrzowskie tytuły Leimera czy Valsecchi o których to kierowcach słuch praktycznie zaginął po GP2. Inna bajka, że program juniorski Red Bulla złapał tęgą zadyszkę i nie ma kogo żywcem awansować. Być może dzięki temu Kvyat będzie blokował miejsce w F1 kolejny sezon? Spokojnie można by dać kolejną (zasłużoną) szansę Buemi.
11.09.2017 14:44
0
Gasly do Toro Rosso a w miejsce Kwiata ktory słabo sie spisuje zatrudnic Mitch Evans'a
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się