Zespół Williams zdradził, że za nagłym wzrostem formy Lance'a Strolla w Azerbejdżanie może stać prywatny test jaki po GP Kanady został zorganizowany dla niego na torze w Austin.
Lance Stroll wchodząc do Formuły 1 zasłynął z obszernego przygotowania do występów dzięki kosztownym testom poprzednich generacji bolidów jakie Williams organizował dla niego na torach na całym świecie.Dyrektor techniczny zespołu, Paddy Lowe, w Baku zdradził, że za zwyżką formy Strolla na ulicznym torze może kryć się dodatkowy test jaki odbył się 14 czerwca na torze w Austin, podczas którego Kanadyjczyk sprawdzał konstrukcję bolidu FW36 z 2014 roku.
Wedle doniesień Stroll miał mieć możliwość porównania podczas testów ustawień bolidu Felipe Massy z swoimi co umożliwiło mu lepsze zrozumienie kierunku rozwoju.
"Lance w zeszłym tygodniu pojechał do Austin pojeździć bolidem z 2014 roku" mówił Lowe. "Zespół wykonał tam kilka eksperymentów dotyczących ustawień, przyglądając się różnicom między ustawieniami Strolla i Felipe. Niektóre z tych zmian zostały wdrożone tutaj. Sądzę, że to pomogło mu nieco poprawić swoją pozycję."
Lowe przyznał, że eksperymenty te bazowały "na ogólnych kwestiach wspólnych dla większości bolidów wyścigowych", co oznaczało, że mogły być łatwo przeniesione do bieżącego bolidu Williamsa.
Kanadyjski kierowca dopiero dwa tygodnie temu na domowym torze w Montrealu zdobył swoje pierwsze punkty w F1. Dzisiaj po raz pierwszy w tym roku udało mu się pokonać w kwalifikacjach Felipe Massę i po raz drugi awansować do Q3.
24.06.2017 21:26
0
No to ciekawe jak się dalej rozwinie jego forma.
24.06.2017 21:49
0
Za pieniądze można sobie kupić miejsce w bolidzie, prywatne testy czy nawet ustawienia bolidu. Niestety mam dla Strolla złą wiadomość, najlepsze bolidy są dostępne dla najlepszych kierowców. Samymi pieniędzmi nie załatwi sobie miejsca w Mercedesie czy Ferrari. I całe szczęście. Z czasem jak będzie dalej nabijał km to może wyrobi się z niego jakiś średniak, ale coś czuję, że Williams to dla niego i tak za wysoka półka.
25.06.2017 09:33
0
Takim sposobem jak Stroll to prawie każdy może zostać kierowca F1 ;) Dla zupełnego żółtodzioba zorganizować miesiąc sesji w symulatorze przeplatanej budowaniem wytrzymałości, zrozumienia prowadzenia pojazdów na żywo na gokartach. Miesiąc dzień w dzień. Odpoczynek i później testy w bolidach Formuły 4, następny miesiąc bolid GP3 i start w jakiś juniorskich wyścigach już może się odbyć. Następnie kolejny miesiąc ciągłego testowania bolidem GP2 i w kolejnym roku już pełny sezon czy to GP3/GP2 jest jak najbardziej możliwy. W między czasie ciągle upalanie w symulatorze F1 ;) Może nie całkowicie każdy, ale ci ze smykałką wyścigową, którzy mniej więcej wiedzą o co w tym chodzi i kto wie ;) Stroll ma pewnie wiekszy przebieg w F1 niz Max, który startuje od 2015 roku ;)
25.06.2017 12:54
0
"Takim sposobem jak Stroll to prawie każdy może zostać kierowca F1 ;)" - z tego wynika, że np. taki Prost, Senna czy Schumacher byli dość przypadkowymi kierowcami, bo testowali ile wlezie. To ograniczenie (a właściwie całkowite zamrożenie) testów jest najbardziej idiotycznym pomysłem, bo teraz połowa rezerwowych/rozwojowych/trzecich "kierowców" F1, nawet w bolidzie nie siedziała...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się