WIADOMOŚCI

Dzień przed wypadkiem Senna powiedział, że nie chce się ścigać
Dzień przed wypadkiem Senna powiedział, że nie chce się ścigać
Tragiczny wyścig na torze Imola, podczas którego zginął Ayrton Senna, do dziś wzbudza wiele kontrowersji. Richard Williams w książce "Wieczny Ayrton Senna" przybliża dokładnie, jak wyglądały ostatnie godziny w życiu brazylijskiego kierowcy. Po tym, jak w kwalifikacjach Roland Ratzenberger wypadł z toru i uderzył w betonową ścianę, ginąc na miejscu, Senna był w szoku - chciał nawet wycofać się ze startu w wyścigu. Przeczytajcie fragment biografii, która dziś trafia do księgarni w całej Polsce.
baner_rbr_v3.jpg
Austriak był 32. ofiarą śmiertelną w powojennej historii wyścigów Grand Prix. Był również pierwszą ofiarą śmiertelną od 12 lat, a konkretnie od 1982 roku, gdy na torze w Montrealu Riccardo Paletti wjechał prosto w tył innego samochodu. Śmierć Ratzenbergera zrobiła wielkie wrażenie na całym pokoleniu kierowców, którzy nigdy wcześniej nie doświadczyli takiej straty (dla porównania, gdy w Formule 1 jeździł Stirling Moss, czyli w latach 1954-1961, podczas weekendów Grand Prix zginęło siedmiu kierowców). Szczególnie poruszony był Senna. Kiedy wstrzymano sesję kwalifikacyjną, zażądał, aby samochód bezpieczeństwa zabrał go na miejsce wypadku. Obejrzał tor i wrak, a potem wrócił do alei serwisowej. Tam otrzymał reprymendę od dyrektora wyścigu Johna Corsmita za wzięcie samochodu bezpieczeństwa bez pozwolenia. Corsmit miał rację, przynajmniej teoretycznie - samochód mógł być potrzebny gdzie indziej. Dla Senny w tym momencie ważne było co innego, więc wywiązała się między nimi długa kłótnia. "Przynajmniej ktoś tutaj przejmuje się bezpieczeństwem" - wykrzyczał pod adresem Corsmita. Ludzie z otoczenia Senny wspominają, że tamtego popołudnia wyglądał jak jeszcze nigdy dotąd - w sumie nic dziwnego, bo nigdy wcześniej nie musiał mierzyć się z konsekwencjami śmierci któregoś z kierowców Formuły 1.

Tego wieczora, ze swego pokoju w hotelu Castel San Pietro, oddalonego od dziesięć kilometrów od toru Imola, Senna dwukrotnie dzwonił do Adriane, przed kolacją i po niej. Dzień wcześniej przyleciała z Brazylii do ich domu w Algarve. Podczas pierwszej rozmowy powiedział jej, że nie chce się nazajutrz ścigać. Nigdy wcześniej niczego takiego jej nie powiedział. Płakał.

Później, po posiłku w gronie przyjaciół i po rozmowie z Frankiem Williamsem, który zatrzymał się w tym samym hotelu, zadzwonił do Adriane po raz drugi. Tym razem mówił spokojniejszym głosem i był bardziej opanowany. Powiedział, że już wszystko jest w porządku. Miał zamiar wziąć udział w wyścigu. Jego ostatnie słowa wypowiedziane do niej brzmiały: "Przyjedź po mnie na lotnisko jutro o ósmej trzydzieści wieczorem. Już nie mogę się doczekać, kiedy się spotkamy".

Następnego ranka ciągle dało się odczuć, że Senna jest w bardziej melancholijnym nastroju niż zwykle. Najpierw był najszybszy w sesji rozgrzewkowej, a potem nagrywał komentarz do swojego okrążenia dla francuskiej stacji telewizyjnej TF1, w której komentował Prost. Przez radio Senna pozdrowił rywala: "Chciałbym przywitać mojego starego przyjaciela, Alaina Prosta. Przekażcie mu, że wszyscy tu za nim bardzo tęsknimy". Później obaj kierowcy rozmawiali w padoku. "Brakuje mi ciebie" - powiedział ponownie Senna do rywala, który nie stanowił już dla niego żadnego zagrożenia.

Senna i Berger rozmawiali z Nikim Laudą, wówczas specjalnym konsultantem Ferrari, na temat wypadków i poruszonych przez nich problemów. Później, podczas regularnej odprawy kierowców przed wyścigiem, wszyscy wstali, aby uczcić Ratzenbergera minutą ciszy. Na prośbę Senny Berger wspomniał o wątpliwościach co do zasadności stosowania samochodu bezpieczeństwa, który miał wyjeżdżać na tor po wypadkach i hamować stawkę, dopóki tor nie zostanie uprzątnięty. Kierowcy obawiali się, że niewielkie prędkości przełożą się na spadek temperatury opon, a to mogłoby powodować zagrożenie w pierwszych momentach po wznowieniu wyścigu. Senna dodał parę słów od siebie. On, Berger i Schumacher opuścili spotkanie pogrążeni w intensywnej rozmowie.

Wieczny Ayrton Senna - książki

Książki Richarda Williamsa "Wieczny Ayrton Senna" szukaj na www.labotiga.pl/181-ayrton-senna, www.empik.com oraz w salonach Empik w całej Polsce.

Główne zdjęcie z Wikimedia Commons, autor: Instituto Ayrton Senna.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

14 KOMENTARZY
avatar
Sasilton

26.04.2017 20:09

0

Senna był trochę nawiedzony, nie zdziwił bym się jak sam poleciał w bandę.


avatar
pjc

26.04.2017 21:38

0

Ja akurat w tamtym czasie kibicowałem Prostowi. Po jego odejściu czułem,że na polu walki zostało tylko dwóch godnych siebie rywali Senna oraz utalentowany Schumacher. Senna potrzebował rywala z którym mógłby rywalizować jak równy z równym, Schumacher odskoczył mu w klasyfikacji po 2 wyścigach i Senna poczuł presję i nie rozumiał jakim cudem samochód Benettona jest tak szybki w wyścigach. Do tego doszedł stres spowodowany zrozumieniem trudnego w prowadzeniu nowego bolidu Williamsa no i wydarzenia w Imoli (wypadki Barichello i Ratzenbergera). No i na koniec ta wadliwa konstrukcja kolumny kierownicy - szlag by to trafił.


avatar
lukasz11161999

26.04.2017 23:12

0

Jakiś konkursik na książkę będzie? ;D


avatar
madziakus

27.04.2017 08:14

0

Będzie będzie, odrobina cierpliwości :)


avatar
marz2828

27.04.2017 11:53

0

po 23 latach szukają sensacji...


avatar
Heytham1

27.04.2017 13:20

0

@1 Nawiedzony?? To Ty chyba jesteś nawiedzony skoro piszesz takie idiotyzmy...


avatar
marz2828

27.04.2017 13:43

0

@6 na takie komentarze jak @1 szkoda czasu na odpowiadanie - dramat


avatar
Piospi

27.04.2017 15:16

0

@7 i @6 - nie ma co się dziwić, od fanów hamiltona nie można wymagać dużej inteligencji.


avatar
Viggen2

27.04.2017 17:44

0

@8 Jak widać, od Ciebie również nie można jej wymagać ;)


avatar
komentator

27.04.2017 18:54

0

@2 Senna rozumiał czemu Benetton jest szybki w wyścigach, stosowali nielegalne rozwiązania o co ich oskarżał.


avatar
pjc

27.04.2017 20:31

0

Wiedział, że stosują coś co daje im przewagę w wyścigach ale na tym etapie sezonu nic nie było udowodnione. Dopiero pożar w samochodzie Verstappena spowodował wnikliwą kontrolę ze strony FIA.


avatar
bagat

27.04.2017 22:56

0

Schumacher zawsze był jakiś fake jak dla mnie. Te jego wyniki jakoś nigdy mnie nie przekonywały i nie były prawdziwe, bo prawie zawsze był aspekt podważający ich wiarygodność... To wszystko było nadmuchane do granic możliwości i przez to też dużo ludzi nie lubi Ferrari, które miało ogromny wpływ na jakość kariery MSC. U Senny natomiast wystąpił fenomen w dużej mierze dzięki jego talentowi i instynktowi kierowcy wyścigowego. Wcale bym się nie zdziwił gdyby była to prawda, że śmierć na torze Ratzenbergera wpłynęła na psychikę Senny w takim stopniu, że popełnił błąd i skończyło się tragicznie...


avatar
Del_Piero

28.04.2017 12:24

0

Dajmy zmarłemu spocząć w spokoju. To szukanie sensacji jest denerwujące. Dziwne dla mnie te pisanie biografii po 23 latach. Chyba, że jest coś naprawdę fajnego, istotnego o czym nie jest nigdzie wspomniane nawet w filmie z 2010 roku to byłbym wdzięczny bo nie wiem czy to kupować. @12. bagat - Schumacher fake...ja pierdolę, weź się rozpędź i walnij w ścianę. Nie licząc 1994 roku nie było żadnych kontrowersji.


avatar
galrauch

29.04.2017 16:48

0

@13 Del_Piero Jest to książka autorstwa Richard Williamsa (dziennikarza sportowego z UK) opublikowana bodajże w 2010 roku pod tytułem "Death of Ayrton Senna". Sam tytuł oryginalny może być mylący gdyż jest to opis kariery Senny a nie tylko analiza wypadku. Książka wg mnie bardzo fajnie wydana. Oby jak najwięcej takich na naszym rynku.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu