Zespoły Formuły 1 otrzymały pozwolenie na umieszczanie w swoich kanałach społecznościowych krótkich filmików z odbywających się w tym tygodniu testów pod Barceloną.
Pod rządami Berniego Ecclestone’a transmisje z padoku Formuły 1 były ściśle ograniczone. Formuła 1 wchodzi jednak w nową erę zarządzania przez amerykański koncern Liberty Media, którego jednym z celów jest poprawa prezencji Formuły 1 w świecie cyfrowych mediów.Zespoły F1 przed testami na torze pod Barceloną otrzymały od posiadacza praw komercyjnych przyzwolenie na wrzucanie krótkich filmików z padoku F1 do internetu. Zezwolenie obecnie jest wyrażone jedynie na odbywające się w tym tygodniu testy, niemniej można się spodziewać, że wkrótce zostaną wydane w tej sprawie ścisłe zasady postępowania.
Słynący z zamiłowania do swoich społecznościowych kanałów Lewis Hamilton kilka tygodni temu krytykował politykę zabraniającą kierowcom przesyłania materiałów wideo do mediów społecznościowych w trakcie trwania weekendu wyścigowego. Brytyjski kierowca wyraził również nadzieję, że nowi właściciele sportu zmienią stanowisko w tej sprawie.
Zespoły już chętnie korzystają z tego prawa i wrzucają na Twittera, Facebooka czy Instagrama bardzo krótkie materiały filmowe.
So how do you catch an R.S.17? You ask nicely while wearing #yellow gloves of course!#F1Testing pic.twitter.com/sC6NS2WSke
— Renault Sport F1 (@RenaultSportF1) February 27, 2017
27.02.2017 16:33
0
Czekam na jakiś filmik z toru McLarena ;)
27.02.2017 18:44
0
McLaren nie ma czasu na kręcenie filmików, bo im bolid nie jeździ.
27.02.2017 23:54
0
@2 No to niech dadzą kamerę Alonso. On ma czas
28.02.2017 11:27
0
@3 hahahahaha racja
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się