WIADOMOŚCI

Kierowcy Red Bulla myślą już o tytule w przyszłym roku
Kierowcy Red Bulla myślą już o tytule w przyszłym roku
Kierowcy Red Bulla po ostatnim wyścigu sezonu przyznają, że są bardzo zadowoleni z tego jak potoczył się dla nich sezon 2016 i obaj już myślą o rywalizacji w przyszłym roku nieskromnie licząc na walkę o tytuł mistrzowski.
baner_rbr_v3.jpg
Max Verstappen, P4
„Jestem bardzo zadowolony ze swojego wyniku i tego jak przebiegł wyścig. Po tym jak po pierwszym zakręcie spadłem na ostatnie miejsce i musiałem walczyć o odzyskanie pozycji jadąc na jeden pit stop jestem zadowolony z tego jak to wyszło. Wiedziałem, że pod koniec zostanę wystawiony na groźbę ataku ze strony kierowców jadących na dwa pit stopy, gdyż oni mieli opony w lepszym stanie. Nie sądzę, abym mógł utrzymać za sobą Sebastiana. Gdy przekracza się metę przed chłopakami, którzy zjeżdżali do boksów dwukrotnie trzeba być zadowolonym z wyniku, zwłaszcza, że byliśmy również blisko pierwszego miejsca. Na starcie doszło do niefortunnego kontaktu, który sprawił, że obróciło mój bolid. To był zwykły incydent wyścigowy i takie rzeczy mogą się przytrafić. Uważam, że Lewis starał się przyblokować stawkę, a ja prawdopodobnie postąpiłbym tak samo. Trzeba próbować wygrać mistrzostwa. Miło jest kończyć sezon na piątej pozycji w mistrzostwach i zdobyć przy tym kilka świetnych wyników. Po wczorajszym dniu nie byłem zadowolony, ale teraz kończymy sezon mocnym akcentem. To był wyjątkowy sezon i już nie mogę doczekać się aż rozpocznie się kolejny, który mam nadzieję przyniesie mi więcej sukcesów.”

Daniel Ricciardo, P5
„Nie chcę być zbytnio rozczarowany, gdyż dojechałem do mety na piątym miejscu. Jestem po prostu sfrustrowany tym jak ostatecznie wyszła nam strategia. Mieliśmy super-miękkie opony na starcie, ale nie udało nam się ich wykorzystać. Po wszystkim uważam, że powinniśmy próbować pozostać jak najdłużej na torze a później zjechać jeden raz na aleję serwisową, ale po fakcie wszystko wydaje się oczywiste. W lusterkach widziałem jak obróciło Maksa w pierwszym zakręcie i sądziłem, że już nie liczy się w wyścigu, a tu nagle zrobił on jeden pit stop i zaczął walczyć o podium. Wykonał dobrą robotę. Uważam, że strategia dwóch zjazdów była zła, gdyż super-miękka opona była dzisiaj dobrą opcją. Czapki z głów przed Nico. To musi być niesamowite uczucie zostać mistrzem świata. Obaj kierowcy Mercedesa do końca naciskali na siebie i miło jest oglądać taką walkę do samego końca. Patrząc na cały sezon jestem bardzo zadowolony z tego roku. Było w nim z pewnością więcej wzlotów niż upadków, ale mieliśmy trochę problemów, satysfakcjonujących wyścigów i zdobyliśmy sporo punktów. Uważam że, sezon 2016 był udany. Nie chcę zbyt szybko myśleć o kolejnym roku, ale jeżeli w lutym obudzimy się i podczas testów zobaczymy, że auto jest szybkie, zobaczycie mnie walczącego o ten tytuł.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

16 KOMENTARZY
avatar
Mat5

27.11.2016 19:50

0

Red Bull zaskoczył myślę, że wszystkich w tym sezonie zwłaszcza po nieudanym ubiegłym roku. Początek mieli kiepski co prawda, ale po przyjściu Verstappena zespół nabrał wiatru w żagle i stał się drugą siłą w stawce. Regularnie zdobywane miejsca na podium, dwa zwycięstwa jako jedyny zespół nie będący Mercedesem to przyzwoity wynik. Za rok Newey będzie miał pole do popisu, żeby przygotować nowy bolid przystosowany do nowych przepisów.


avatar
Skoczek130

27.11.2016 19:57

0

Mam nadzieje, że w przyszłym roku przejmą pałeczkę po Mercu. Tylko, żeby nie było aż takiej hegemoni. Ostatnie trzy lata to parodia walki o najważniejsze trofeum - tytuł konstruktorów. Tak nie może być, dla dobra F1. Mam nadzieje, że Ricciardo swym opanowaniem pokona świeżą krew Verstappena. :))


avatar
sylwek1106

27.11.2016 20:09

0

Gdyby RIC został na torze tak długo jak VES na supermiękkich mógłby powalczyć o zwycięstwo...


avatar
Ilona

27.11.2016 20:10

0

Byłoby fantastycznie gdyby Red Bull wrócił do walki o mistrzostwo, przyznam że bardzo liczę na zmiany w przyszłym sezonie i że pójdzie to wreszcie w dobrym kierunku -> koniec dominacji Mercedesa. Max i Daniel to bardzo pozytywny i mocny skład. Ta dwójka zdecydowanie zasługuje na to, żeby mieć szanse powalczyć o tytuł, oby już w przyszłym roku.


avatar
KowalAMG

27.11.2016 20:20

0

Rbr ma najmocniejszych kierowcow (podwojna obsade) i jezeli dorownaja osiagami Mercedesowi to skapia dupe terazniejszemu mistrzowi pokazujac mu gdzie jego miejsce a Lewis bedzie ratowal honor Mercowi i w takiej walce ujawni nam sie mistrz nad mistrzami .


avatar
ds1976

27.11.2016 20:25

0

@ 3 sylwek1106, gdyby Riccardo chciał zostać tak długo na torze na supermiękkich jak VES to by... nie dał rady. Nie ta klasa zawodnika, po spadku na ostatnie miejsce połknął Ricciardo ot tak bez wysiłku jakby po 1 zakręcie różnica między nimi nie wynosiła kilkanaście bolidów tylko ze dwa... VES nie dość, że potrafi dbać o opony to jeszcze dbając potrafi wykręcać okrutne, regularne czasy okrążeń. Ostatnie dwa wyścigi jak nic pokazały ogromną różnicę klasy między kierowcami RBR. I nie ma co bąkać o taktyce. Taktyka nie jeździ za kierowców...


avatar
St Devote

27.11.2016 21:57

0

W przyszłym roku najmłodszym mistrzem świata F1 zostanie Verstappen jr.


avatar
St Devote

27.11.2016 22:01

0

BTW. jakby obowiązywała zasada największej liczby zwycięstw (którą proponował Bernie swego czasu), to mimo straty 5 pkt. do lidera tytuł wygrałby Lewis (10-9)


avatar
ds1976

28.11.2016 10:28

0

Newey będzie znów kluczem do sukcesu Verstappena. Bo w to, że Merc będzie bardzo silny (dominujący?) nikt chyba nie wątpi. Jakie postępy z jednostką napędową mogą jeszcze wykonać Niemcy?


avatar
waldi26

28.11.2016 10:44

0

Ciekawe czy tym razem HAM miałby coś przeciwko temu aby ostatni wyścig punktowany był podwójnie. Obaj jeździli super w tym roku, NIe ma co gdybać już gdyby temu nie wybuch silnik, gdyby temu coś tam. Win is win. Chociaż jak dla mnie wyniki (oprócz awarii) zależały od koncentracji Hamiltona - ROS miał jakby stały poziom przez cały sezon. Na poczatku kilka rozkojarzeń HAM na starcie - chociaż być może były jakieś problemy ze sprzegłem + pech sprzętowy. Ty, niemniej w wyścigach gdzie widać było że HAM nie przyjechał na imprezę tylko na wyścig ROS oglądał jego spojler o ile dowidział.


avatar
MacGyver

28.11.2016 14:21

0

Cieszyłem się, kiey stało się jasne, że Vettel po latach triumfów nie będzie już dominował. Ale to co stało się potem było jeszcze gorsze. Brakuje mi wyrównanej stawki w tych wyścigach. Nie ma walki na torze, są procesje, zwycięzcy wyścigów znani z góry, a jedyną niepewność stanowiła jakaś awaria czy ulewa. Czy cokolwiek zmieni się w przyszłym sezonie?


avatar
Del_Piero

28.11.2016 17:19

0

Nic się nie zmieni. F1 od zarania dziejów to jeden dominujący zespół. Czasem zdarzy się błąd w matrixie jak sezon 2010, albo większość 2012, ale poza tym to raz Mercedes, innym razem RedBull, Ferrari, Williams, McLaren.


avatar
Xellos

28.11.2016 17:44

0

Jak bolid będzie dobry to będę trzymał kciuki za Maksa :) To jest nowy Hamilton, a tylko tacy kierowcy sprawiają, że jest ciekawie. "Uważam, że Lewis starał się przyblokować stawkę, a ja prawdopodobnie postąpiłbym tak samo. Trzeba próbować wygrać mistrzostwa." Tak trzymać !


avatar
versus666

28.11.2016 18:25

0

Ilu tu jasnowidzów łooooooł. !!! Zmiencie zawody będziecie milionerami.


avatar
pawelcool

28.11.2016 22:16

0

Panowie a co zmieni się w przyszłym roku jeśli chodzi o silniki? Moc i jaki limit silników na zezon?


avatar
Skoczek130

01.12.2016 12:07

0

I tego sobie i Wam życzę. Nawet jeżeli będzie to dominacja. Liczę na świetny sezon, w którym Verstappen i Ricciardo będą dość często pojedynkować się o zwycięstwo, jak w Malezji. :))


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu