Martin Whitmarsh - dyrektor wykonawczy teamu McLaren Mercedes - przyznaje, że w najbliższym wyścigu o Grand Prix Europy jego zespół interesuje wyłącznie zwycięstwo. Zdaniem Whitmarsha, stajnia z Woking stworzona jest do wygrywania - i, po udanych testach na torze Spa, ma zamiar pokrzyżować plany Ferrari.
"Choć Silverstone opuściliśmy usatysfakcjonowani z punktów zdobytych przez Fernando i Lewisa, to zespół Vodafone McLaren Mercedes istnieje, by zwyciężać. Do wyścigu na Nurburgring podchodzimy, oczekując wygranej. Mamy motywację, którą stanowią możliwości Fernando, Lewisa, MP4-22, oraz całego zespołu.""Zaliczyliśmy optymistyczne testy w Belgii - choć jestem przekonany, że podobne odczucia mają inne zespoły - a teraz musimy przełożyć to na wyścig. Czas podnieść poprzeczkę na równi z naszymi możliwościami - i w dalszym ciągu mieć pewność, że jeśli zwycięstwo nie jest możliwe, to zdobędziemy jak największą ilość punktów."
15.07.2007 12:42
0
Hehe zwycięstwo. Nie bedzie tak łatwo. Ferari tez podnieslo poprzeczkę. Bedzie ciekawie.
15.07.2007 13:24
0
Ferrari miało jednak lepsze czasy od McLarena w Spa...
15.07.2007 13:47
0
"Czas podnieść poprzeczkę na równi z naszymi możliwościami - i w dalszym ciągu mieć pewność, że jeśli zwycięstwo NIE jest możliwe, to zdobędziemy jak największą ilość punktów." nie rozumiem... zwyciestwo na nie byc mozliwe? hmmm... chyba jesli ma sie odczucia co do mozliwosci zwyciestwa to wtedy sie walczy i zdobywa jak najwiecej punktow...
15.07.2007 13:52
0
ja bym nie obstawiał maków, oj nie...
15.07.2007 14:22
0
pfffff....każdy by chciał :PP
15.07.2007 14:46
0
ja już obstawiłem - nie przewiduję większych zmian w stosunku do ostatnich wyścigów.... ;-)
15.07.2007 14:49
0
Myśle że jak McLareny zrobiły się konkurencyjne względem Ferrari to zespół zadarł lekko nosa do góry i są pewni wszystkiego. Ferrari po aferze szpiegostwa jeszcze bardziej się umocniło duchowo i emocjonalnie podnosząc poziom swojego bolidu zrobili kolejny krok co dla Denisa będzie trudne bo Scuderia ma świetnych strategów i nawet jeśli bolidy będą równe to i tak zawsze zadecyduje pit stop lub inne zdarzenia na torze nie związane z bezpośrednią walką o daną pozycje
15.07.2007 15:13
0
czerwono to widzę.... ;-)
15.07.2007 22:02
0
issimbajewa da radę1
15.07.2007 23:58
0
hujowy zrobil się ten portal od kiedy Kubica się ściga...same głąby i nikt się nie zna
16.07.2007 01:31
0
No racja iRomek, ale na szczęście od czasu do czasu odezwie się ktoś tak inteligentny, obeznany i kulturalny kto swoim jakże dojrzałym i pełnym dowodów na ogromną wiedzę autora postem wprowadzi do dyskusji coś wartościowego. Naprawdę szczerze gratuluję!
16.07.2007 09:17
0
Mati_f1 - NIC DODAĆ -NIC UJĄĆ !
16.07.2007 10:56
0
Mati - super reply - to pewnie kolega atomica.....a może nawet Przemka92? to jak z tą poprzeczką - za wysoko czy nie za wysoko? ;-)
16.07.2007 12:18
0
Choć kibicuje McLarenowi i Alonso to muszę przyznać Wam rację, że Ferrari jest chyba troszkę przed nimi. Myślę, że jeśli słaba postawa Ferrari od Monako była spowodowana tym zepsutym tunelem to teraz będzie im łatwiej powrócić do walki o mistrzostwo niż gdyby lepsza forma Maków zależała tylko od ich pracy. Podsumowując, mimo, że Ferrari podniosło ostatnio po zażegnaniu problemów poprzeczkę to wciąż Maki mają szansę walczyć z nimi o zwycięstwa zwłaszcza, że niezawodność czerwonych jest sporo słabsza. Dodatkowo, choć wielu pewnie się ze mną nie zgodzi, mocno wierzę w możliwości Alonso.
16.07.2007 12:45
0
ferrari - i awaryjność ich mogła wynikać z białego proszku - więc tym bardziej uważam iż ferrari będzie teraz w większości górą.... ;-)
16.07.2007 16:27
0
No ale ten proszek wykryli chyba po Monako więc w Kanadzie i USA go raczej nie było. Poza tym elektronika raczej nie psuje się od proszków (u Kimiego i ostatnio na Silverstone u Massy na starcie to pewnie też coś z sterowaniem silnika.)
16.07.2007 16:47
0
ciężko wyczuć.... !
16.07.2007 17:39
0
Zadaniem tego proszku miało być zniszczenie silników. Na początku sierpnia ma zostać wydane oświadczenie odnośnie tego proszku: jego składu, ile go wsypano itd. Póki co trwa dochodzenie.
16.07.2007 18:12
0
Kibicuje ferrari mam wielki szcunek dla teamu i dla samej marki oczywiście to tak nawiasem tylko, ale mam pytanko jakie konsekwencje bedzie mógł poniesc team Mc jesli wszystkie podejrzenia sie sprawdzą??
17.07.2007 11:05
0
podobno moą odebrać punkty i teamowi i zawodnikom - w grę wchodzić może nawet dyskwalifikacja mclarena w sezonie 2007.
17.07.2007 11:55
0
Na dzień dzisiejszy można powiedzieć, że konsekwencje są nieprzewidywalne. Mogą "tylko" odebrać punkty zespołowi, albo i zespołowi oraz kierowcom. Mogą nie tylko zdyskwalifikować zespół, ale i zawiesić go na jakiś okres. Moim zdaniem: albo nie bedzie żadnych konsekwencji albo będą dotkliwe, bardzo dotkliwe.
17.07.2007 14:32
0
Coś czuję, że wszystko przycichnie i jak nie pojawią się jakieś dowody świadczące o tym , ze ktokolwiek inny w Maku miał dostęp do tych informacji to skończy się na konsekwencjach tylko dla samego Coughlana.
17.07.2007 14:38
0
Podobno Coughlan zeznał, że podzielił się informacją o posiadaniu dokumentów Ferrari z kierownictwem McLaren'a.....
17.07.2007 19:35
0
Dzieki panowie za odp. no własnie różne zródła róznie podają ale jeśli będzie to udowodniona wina Mc będe sie cieszył,bo kibicuje Ferrari tylko szkoda mi będzie Kimiego i Filipe :( i mam nadzieje że sprawa nie przycichnie bo skoro już tyle wyszło na jaw czyli ze coś jest na rzeczy
17.07.2007 20:18
0
sprostowanie oczywiscie żal mi Lewisa i Fernando, mózg mi się przegrzał od tych upałów:)
18.07.2007 09:14
0
i nie panowie - bo tu są Panie dużo bardziej zorientowane w F1 niż nie jeden panoczek... ;-)
18.07.2007 09:56
0
bardziej zorientowane niż np. panoczek walerus, tak? ;)
19.07.2007 18:49
0
szacunek Marti
19.07.2007 18:52
0
na przszyszlosc bede ostozniejszy...,bo zaden ze mnie szowinista:):)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się