Szef Red Bulla Christian Horner nie czekał zbyt długo i zaraz po zakończonych dzisiaj kwalifikacjach przeprosił fanów za wprowadzenie nowego systemu eliminacji zawodników i wezwał do natychmiastowej naprawy tej sytuacji.
Podczas gdy w pierwszej części czasówki na torze wiele się działo, walka o pole position w zasadzie rozstrzygnęła się już na początku trzeciej fazy czasówki a czołowa piątka zawodników nie podejmowała walki do samego końca i wyszła ze swoich bolidów na długo przed zakończeniem Q3.„Powinniśmy przeprosić fanów, gdyż nie zrobiliśmy dzisiaj żadnego show” mówił Christina Horner dla BBC. „Uważam, że powinniśmy to zaakceptować. Wypróbowaliśmy system, który się nie sprawdził i powinniśmy przeprosić fanów.”
„[ W Q3] nie mieliśmy odpowiedniej odpowiedzi ze strony kierowców takich jak Seb [Vettel] i Kimi [Raikkonen], którzy dysponowali szybkimi bolidami a całe kwalifikacje rozstrzygnęły się na pięć minut przed ich zakończeniem.”
„Kwalifikacje powinny budować coraz większe napięcie. Musimy wyciągnąć z tego wnioski. Najważniejsze abyśmy nie chowali teraz głowy w piasek i naprawili to.”
„Myślę, że musimy tego dokonać jeszcze przed Bahrajnem. Wolałbym powrócić do starych kwalifikacji, ale to moja osobista opinia. Myślę, że wtedy było lepiej.”
Trudno się nie zgodzić z szefem Red Bulla, gdyż chyba większość kibiców po początkowym zachwycie w Q3 była mocno zdegustowana zachowaniem kierowców Ferrari, którzy nawet nie podjęli próby wykręcenia w ostatnich minutach lepszego czasu.
Przypominamy jednak, że zespół Ferrari mimo iż głosował za przyjęciem nowego modelu kwalifikacji, wyraźnie dawał do zrozumienia, że zmiany mu się nie podobają, a to co kibice mogli zobaczyć dzisiaj w Q3 może być szybkim pretekstem do powrotu do starych przepisów…
19.03.2016 08:48
0
I niech tak się stanie. I to jak najszybciej.
19.03.2016 08:48
0
Marchione w wywiadach mówił że Ferrari nie popiera zmian w formacie kwalifikacji. Nazwał go zaprzeczeniem F1 i powiedział, iż jest głupi. Teraz wszyscy wiedzą dlaczego. Wcześniej bolidy ścigał y się już po czasie segmentu Q a teraz kończą walkę 4 minuty przed zakończeniem rywalizacji w każdej części czasówki.
19.03.2016 08:56
0
Wyglądało to gorzej niż można się było spodziewać. W zasadzie jak odgórne wykonanie zatwierdzonego wyroku... Może by tak pójść o krok dalej - zamiast robić kwalifikacje, zorganizować spotkanie zespołów. Omówiliby sobie układ sił, ustalili kto jest mocniejszy od kogo, porozdzielaliby miejsca startowe między sobą, zgodnie z rozkładem sił i byłoby szybciej, wygodniej, bez niepotrzebnej zabawy. W dodatku bardziej EKO, i oszczędzono by silniki! A na serio to jedynym słusznym systemem jest ONE LAP. Szkoda tylko, że Ferrari by to zawetowało :(
19.03.2016 08:56
0
Kwalifikacje mogły zostać takie jakie były w 2015. W Q1 walczyły by ze sobą MTR, Haas, Renault i Sauber a czołowe teamy mogłyby sobie pozwolić na przejazd na twardszych mieszankach (co przyczyniłoby się do dalszej walki w Q2 i Q3). Środek stawki bardzo się zacieśnia co samo z siebie powodowałoby dużą walkę na torze w Q2. No a w Q3 dzięki zaoszczędzonym oponom Merc z Ferrarką mogłyby spokojnie walczyć do końca przez te 14 minut. Jeżeli zostałby taki format, to nie wyobrażam sobie kwali na SPA. Tam walka kończyłaby się już po 5 minutach. Pan Horner dobrze prawi, za wszelką cenę trzeba wrócić do starego systemu.
19.03.2016 09:15
0
Przeprosić powinien Jean Todt.
19.03.2016 10:43
0
Q faktycznie do bani, ale co tak naprawde przeszkodziło Vettelowi i Kimiemu w wykonaniu jeszcze jednego okrążenia skoro zostało im ponad 5 minut czasu?
19.03.2016 10:56
0
Chyba brak opon przeszkodził w dalszym kręceniu kółek, dzisiaj Alonso narzekał, że skończyli opony i mogli tylko patrzeć na rywalizację z garażu. dla przypomnienia, na tych oponach robi się kółko wyjazdowe , szybkie mierzone, i koniec, brakuje osiągów opon by na tym samym komplecie wykręcać lepsze czasy. mogliby pomyśleć nad wprowadzeniem dodatkowego kompletu opon na Q3, nawet jeśli nie można by go użyć w wyścigu(zostaje komplet z najlepszego czasu, drugi zabiera pirelli) to by może pozwoliło na kręcenie większej ilości kółek. dzisiaj wyjechali na pomiarowe, i nie mieli po co wyjeżdżać drugi raz, bo nie mieli na czym:) pozdrawiam
20.03.2016 01:15
0
Pit powinien być na przeciwległej prostej a nie że wyjazd na 1 kółko oznacza wyjazd na 3 - dla mnie do bani. Albo punkt pomiaru (wirtualna meta) ustawiona gdzieś na torze w połowie okrążenia, wtedy nawet nie trzeba torów przebudowywać.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się