Wedle doniesień zza oceanu tegoroczne GP USA na torze w Austin już wkrótce zostanie oficjalnie potwierdzone.
Mimo iż wyścig w Austin został zamieszczony w kalendarzu F1 cały czas istniała niepewność co do jego sfinansowania w tym roku.Po ubiegłorocznym weekendzie w Teksasie, który za sprawą tajfunowej pogody przysporzył organizatorom dodatkowych problemów okazało się, że nowe władze stanu zmieniają formułę wyliczania dotacji tej imprezy obcinającą ją o blisko 5 milionów dolarów.
„Uważam, że wyścig w Austin odbędzie się w tym roku. Bobby Epstein jest pewny tego. Wie, że pieniądze nadchodzą” mówił niedawno Bernie Ecclestone.
O tym, że nawet już dzisiaj tak dobra wiadomość zostanie potwierdzona sugerują zamieszczane w mediach społecznościowych widomości. Tor Circuit of the Americas na swoim profilu napisał: „Porozmawiajmy jutro rano.”
A na facebooku zamieścił zdjęcie wyłaniającego się zza ciemnej chmury słońca z opisem: „Naprzód.”
Mniej optymistyczne wieści płyną z kolei z Włoch, gdzie przyszłość toru Monza cały czas jest niewyjaśniona mimo sprzyjającej zmiany prawa, Bernie Ecclestone cały czas negocjuje warunki nowego kontraktu oraz prowadzi rozmowy z firmą Sias, zajmującą się tym obiektem.
„To niebezpieczny impas dla Monzy, ale mniej niebezpieczny dla Włoch, gdyż Imola czai się za rogiem” pisze La Gazzetta dello Sport.
09.03.2016 09:36
0
COTA to zdecydowanie najfajniejszy tor z nowinek ostatniej dekady. A co do Monzy. Bardzo ją lubię, ale chętnie zobaczyłbym też Imolę z powrotem. Nigdy nie pogodziłem się z utratą GP San Marino.
09.03.2016 17:09
0
@1 ja też chcę GP San Marino. Ja bym chciał żeby odbywały się wyścigi na Monzie, Imola, Austin i Indianapolis. Takiego toru jak Indianapolis bardzo brakuje.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się