Fernando Alonso po raz kolejny ukończył wyścig za swoim kolegą z zespołu- Lewisem Hamiltonem. Mimo to Hiszpan myśli już o następnej Grand Prix, która odbędzie się we Francji.
„Było naprawdę blisko” powiedział Alonso o swojej walce z Hamiltonem. „Sądzę, że na starcie także było bardzo blisko, ale nie zdołałem wyprzedzić Lewisa, jak się za kimś jedzie traci się trochę siły dociskającej i trudno jest dbać o opony podczas przejazdu, można bardziej zniszczyć swoje opony jadąc za kimś.”„Próbowałem po pierwszych pit stopach, byłem bok w bok, ale to nie wystarczyło, aby go wyprzedzić. A ostatni odcinek był raczej konserwatywny, było ciężko wyprzedzić. Zaczynamy myśleć o Grand Prix Francji.”
„Osiem punktów jest lepsze niż zero. Powiększyliśmy przewagę nad Ferrari, co jest jednym z głównych naszych celów na tym etapie mistrzostw.”
Alonso wierzy także, że kluczowym momentem wyścigu był start: „Tutaj jest tak ciężko jechać za kimś. Na głównej prostej to pomaga; można zyskać jedną lub dwie dziesiąte sekundy, ale na pozostałych zakrętach traci się dużo siły dociskającej, dużo czasu. W tym wyścigu kluczowym momentem był start.”
„Start był dobry, ale uważam, że obaj zahamowaliśmy mniej więcej w tym samym punkcie, a start jest zawsze ryzykowny. Mam w pamięci Kanadę, gdy wyjechałem po za tor na trawę i straciłem pozycję, to było z moim kolega z zespołu, staramy się wyprzedzać, ale nie chcemy zakończyć wyścigu na pierwszym zakręcie.”
17.06.2007 21:56
0
A ja wierze w Alonso !!
17.06.2007 22:21
0
Ja też twierdze że mimo całego talentu jaki posiada Hamilton Alonso stać na końcowy tryumf,tylko bardzo dużo będzie zależało od tego czy się przełamie psychicznie bo to jest na dzień dzisiejszy jego największy problem.
17.06.2007 22:42
0
Myślę, że z psychiką Alonso jest wszystko OK:) Dobrze zrobił, że pamiętając o Kanadzie odpuścił na pierwszym zakręcie. Przewaga 10 punktów to troszkę sporo, ale wierzę, że jest to do odrobienia i to szybko. Mimo, że Fernando nie wyprzedził Lewisa podobała mi się jego jazda, starał się walczyć i bez problemów wyprzedził Jarno. A co do Hamiltona to muszę przyznać, że dziś pojechał wyjątkowo czysto i wytrzymał do końca.
17.06.2007 23:17
0
Jednak na zakończenie wyścigu nie miał zbyt szczęśliwej miny . Nie dziwię się mu jednak , gdyż szczęście było blisko. No cóż ! Hamilton na dzień dezisięjszy okazał się lepszy od Alonso - podobnie jak Massa od Raikkonena. Apropos Kimiego - liczyłem , że dzisiaj będzie bardziej zdeterminowany , Ale chyba zabrakło mu wiary.
17.06.2007 23:27
0
Staram się i próbuje, ale nijak nie mogę przyjąc do wiadomości że debiutant mógłby zostać mistrzem. Ta wizja zaczyna mnie wręcz przerażać;) Dlatego dziś cały czas liczyłem na wygraną Alonso (choć generalnie McL nie kibicuję). W momencie ataku Alonso na Hamiltona aż wstałem z fotela;) Nie udało się, a potem już nawet nie było szans wyprzedzić Anglika.
17.06.2007 23:34
0
I to w tym sporcie jest naprawdę fantastyczne.Kto przed sezonem przypuściłby,że debiutant Hamilton może walczyć o tytuł mistrza.Strasznie cieszę się,że tak naprawdę to do końca sezonu wcale nie mamy określonego faworyta do tytułu.Wiele się może jeszcze wydarzyć.Nie wiemy też do końca jak będzie wyglądał układ sił :Mc Laren-Ferrari-BMW.Liczę na wiele emocji w tym sezonie.Pozdrawiam wszystkich fanów F1.
18.06.2007 00:10
0
Moim faworytem przed sezonem był Massa. Niestety, obecnie McLaren znacznie im odjeżdża. Cieszę się ogromnie, że Alonso trafił na takiego partnera w zespole, na kierowcę który mimo tego, że jest debiutantem, jeździ na takim samym poziomie co on, dwukrotny mistrz świata. Lewis, w przeciwieństwie do Fernanda, jeździ równo, bezbłędnie. Raczej pomiędzy nimi rozegra się walka o tytuł, oby w ostatnim wyścigu. Mam nadzieję, że Ferrari się obudzi, aby Felipe mógł się jeszcze liczyć w tej walce. Pozdrawiam również :).
18.06.2007 08:48
0
był nieźle zniesmaczony na mecie - patrzyć jak ktośinny sięcieszy gdy on sam miał zwyciężać...... Jak się Alonso nie weźmie do kupy - to cienko go widzę w tym roku i wogóle.....
18.06.2007 08:51
0
Choć raz Alonso nie będzie pier... że go ktoś dyskryminuje mieli obaj takie same bolidy, obsługa na pit-stopie była perfekcyjna dla obu (Fernando miał nawet 0.5 s. krótszy postój), jechali koło w koło i nie wyprzedził Lewisa, na podium "próbował" się cieszyć ale tam widziałem tylko dwóch radosnych kierowców -Lewisa i Massę. @Kriss81 - dlaczego nie możesz przyjąć do wiadomości że debiutant może wygrać F1 ? ma wszystko co potrzeba- zaj... bolid, niezłą technikę jazdy, SZCZĘŚCIE !! które jest w sporcie bardzo potrzebne, więc myślę że może, ale czy wygra ?? to wszystko zależy od tego co wymieniłem tylko to jest potrzebne przez cały sezon a do końca jeszcze baaardzo daleko.
18.06.2007 10:09
0
i to jest fajne - Ze Roberto musi przecież wywalczyć minimum 5 lokatę..... chyba że Kimi będzie dalej dawał dupy to może i o czwarte uda sięzawalczyć - no ale to już totalny optymizm.....ciekawe czmu każdy wyścig bez problemów może ukończyć tylko 1 BMW?
18.06.2007 10:09
0
Choć nie jestem fanem Alonso to trzymałem za niego kciuki. Trochę mi go nawet szkoda-nie spodziewał się takiej formy Lewisa przed sezonem. To musiało go wytrącić z równowagi. Wierzę jednak iż może odbudować swoją psychikę i przesunąć swoje limity trochę dalej. Pamiętajmy że jego świat zmienił się o 180 stopni...miał być faworytem nastawionym na obronę tytułu a musi teraz przestawić się mentalnie na pozycję osoby próbującej "wydrzeć" palmę pierwszeństwa komuś innemu...debiutantowi i koledze z własnego teamu! To musi być niezły "policzek". Ale ma szanse....tak jak powiedział Kimi - Lewisa też dopadną "gorsze dni".
18.06.2007 10:55
0
Co myslicie o zachowniu Alonso ? mam na myśli ta sytuację .. "Na 38. rundzie, kiedy mistrz świata zbliżył się do lidera MŚ - Hamiltona, nie próbował go wyprzedzać tylko prowokacyjnie przejechał tuż obok muru oddzielającego tor od boksów. Przy okazji pokazał inżynierom McLarena pięść. " ?
18.06.2007 11:43
0
walerus, co tak przykleiłeś się do tego słowa na "d"? ;)
18.06.2007 11:59
0
prostak i tyle - niech się skupi na swojej robocie i tyle.........jak ktoś szuka wszędzie a nie w sobie to daleko nie zajdzie.....
18.06.2007 12:04
0
Alonso nie umie przegrywać. Pod koniec tamtego sezonu też puściły mu przecież nerwy. Oskarżył swoich mechaników o celowe działania mające pokrzyżować mu jego plany (po decyzji o opuszczeniu Renault). Jest dobry, ale Hamilton jest lepszy!
18.06.2007 12:18
0
Pytanie do forumowiczów. Dlaczego Alonso zmienił team przechodząc z mistrzowskiego teamu Renault do McLarena, jeśli się nie mylę to chyba trzeciego zespołu w poprzednim sezonie? Czy wiedział, że Mclaren w tym sezonie będzie najlepszy?
18.06.2007 12:57
0
Mówił coś o "nowych wyzwaniach"...jak widać zrobił; dobrze bo i kasy pewnie ma więcej i Renault dało ciała z bolidem.
18.06.2007 13:47
0
dario - Alonso już w 2005 roku podpisał kontrakt z McLaren'em, już wtedy to zostało oficjalnie ogłoszone. Dlaczego zmienił? Najlepiej zapytać jego samego ;). Oficjalnie - szukał nowego wyzwania. Nieoficjalnie: nieporozumienia z Flavio Briatore.
18.06.2007 14:23
0
kurna - przecież Renault stosowało nieregaluminowe zabiegi żeby wygrywać - potem regulamin sięzaostrzył i groziła im dyskwalifikacja - alonso miał nosa (pewnie teżw renault nie mógł z nim nikt wytrzymać) i poszedł dalej. Tylko zę w renault był nr 1 i uchodziło mu wszystko na sucho a w mclarenie nie jest nr 1 i nie zależy im na alonso - myślę iż alonso może być za rok bezrobotny bo mclaren nie wytrzyma.....
18.06.2007 15:24
0
Plotki na zachodnich forach mówią że McLaren daje Lewisowi wykresy telemetryczne Alonso dzięki którym ten wie gdzie i jak hamować na nowych torach(ale nie tylko). Alonso jest maksymalnie wnerwiony na sytuacje w jakiej się znalazł w McLarenie.
18.06.2007 16:31
0
gdzieś to już czytałem DIsi... ;-)
18.06.2007 17:08
0
Wiem ;) Puściłem temat w kilku wątkach bo wydaje mi się bardzo ciekawy i warty dyskusji-nie chciałem aby info/plota zaginęła gdzieś zasypana innymi newsami;)
18.06.2007 17:18
0
Ron Dennis powiedział po wyścigu, że najważniejsze, aby jego zespół odnosił podwójne zwycięstwa. To, kto wygra, a kto jest drugi, to już nie jest jego zmartwienie i nie jego sprawa. Na pytanie reportera, że Alonso nie jest zadowolony z faktu, że to Lewis wygrywa, a on jest drugi, Ron powiedział: "Wiadomo , że nie każdy będzie z tego powodu szczęśliwy."
18.06.2007 17:55
0
Ich samochody są na tyle szybkie i Lewis jest na tyle dobry że bez danych Alonso obaj są najszybsi. Dawanie danych telemetrycznych jednego kierowcy drugiemu aby się "poduczył" to tak jak dawanie pamiętnika Alonso czy czytanie na głos jego prywatnych maili...
18.06.2007 18:52
0
Popadacie w paranoję teorii spiskowej. Przede wszystkim komentujecie plotki jakby były w 100% sprawdzonymi faktami. Po drugie i Alonso i Hamilton jeżdżą w jednym teamie i wspólnie pracują nad rozwojem bolidu poprzez zbieranie i przekazywanie o nim informacji podczas jazdy. Czyli między innymi dane telemetryczne nie są tajne przynajmniej dla zespołu. Po trzecie: czy uważacie, że Hamilton jest w stanie spamiętać potężną ilość informacji telemetrycznych i w dodatku je wykorzystać na swoją korzyść podczas pełnego adrenaliny wyścigu?
19.06.2007 01:46
0
Mi najbardziej imponuje "niezniszczalność" Mc Larenów.W poprzednich latach bywało różnie.Zbliżamy się do półmetka sezonu (niezwylke ciekawego sezonu).Sądzę,że Fernando (lubiany czy jeszcze bardziej nielubiany) pokaże coś co licuje z mianem mistrza.Życzę Hiszpanowi dobrze.
19.06.2007 09:07
0
a niech się biją - gdzie oni się bilją tam ktoś inny korzysta - patrz poprzednie wyścigi i błędy Alonso - w USA wyciągnął wnioski i dojechał już spokojnie drugi.Ale z ich walki i walki wewnątrz ferrari i pomiędzy nimi wszystkimi może wyniknąć podium dla BMW tak jak w Kanadzie!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się