Światowa Rada Sportów Motorowych oprócz zatwierdzania ostatecznego kształtu przyszłorocznego kalendarza mistrzostw świata F1 dokonała również niewielkiej, aczkolwiek znaczącej zmiany, nadając Jeanowi Todtowi i Berniemu Eccelstone’owi mandat do wydawania rekomendacji oraz podejmowania decyzji w kluczowych dla przyszłości Formuły 1 sprawach.
Struktura zarządzania Formułą 1, a zawłaszcza efektywność Grupy Strategicznej od ładnych kilku miesięcy jest na świeczniku i w dużej mierze odpowiada za brak jasnego kierunku w celu poprawy widowiska.Jako, że planowane zmiany przepisów mające na celu poprawę sytuacji okazały się w trakcie sezonu 2015 zbyt powolne, przewodniczący FIA i szef FOM mają teraz przejąć inicjatywę.
Oświadczenie Światowej Rady Sportów Motorowych w tym aspekcie było dość lakoniczne i sprowadzało się do stwierdzenia, że sprawa ta została „niemal jednomyślnie przegłosowana”, a przeciwko niej był tylko „1 głos”.
Ecclestone i Todt w pierwszej kolejności zajmą się uregulowaniem spraw związanych z jednostkami napędowymi oraz redukcją kosztów. Obaj panowie liczą, że uda im się wypracować konkretne wnioski już pod koniec stycznia 2016 roku.
02.12.2015 21:59
0
Ta grupa strategiczna to byla najglubsza rzecz. F1 rzadza 4 zespoly z czego 2 maja najwiecej do powiedzenia i nigdy nie dopuscily by mniejsze ekipy do rownej rywalizacji. Licze ze pan E zostanie tyranem F1 i da calkiem nowe przepisy aby wszystko zaczac od nowa
02.12.2015 22:00
0
Cieszyć się, czy martwić z tego powodu ... ? - oto jest pytanie ;-)
02.12.2015 22:27
0
Czas pokaże, czy to dobrze, czy źle ;))
03.12.2015 08:28
0
Może Ecclestone dopnie swego i przeforsuje V8-ki. ;)
03.12.2015 12:50
0
To tak jakbyś za czasów V8 pisał, że ktoś dopnie swego i przeforsuje powrót V12. To już nie wróci koniec kropka. Można jedynie liczyć, że zmienią coś w obecnych przepisach.
03.12.2015 13:37
0
Kwestia jest jedna, kto tutaj jest ważniejszy, w sensie kto te pieniądze zarabia. Ecclestone z Todtem czy zespoły? Bo coś mi się wydaje, że raz już władza była w nieproporcjonalnej większości po stronie FIA i rozłam był prawdopodobny. Prawdą jest to, że wielkie zespoły sobie poradzą nawet bez praw komercyjnych jakie posiada FOM ale w drugą stronę to już nie przejdzie. Ecclestone bez największych zespołów może sobie organizować co najwyżej wyścigi gokartów... Wielkie teamy producenckie nie dadzą sobie narzucić niczego, co mogłoby zakłócić ich dominację nad malutkimi, garażowymi zespołami.
04.12.2015 13:55
0
"a zawłaszcza efektywność" wydaje mi się kempa że chodziło Ci o słowo "zwłaszcza" :)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się