WIADOMOŚCI

Alonso tłumaczy się ze swoich komentarzy radiowych
Alonso tłumaczy się ze swoich komentarzy radiowych
Jednym z głównych tematów z jakich Fernando Alonso musiał tłumaczyć się po opuszczeniu kokpitu swojego bolidu w niedzielne popołudnie w Montrealu były komentarze udzielone przez niego podczas komunikacji radiowej z zespołem.
baner_rbr_v3.jpg
Bolidy McLarena oprócz poważnych problemów z osiągami, w Montrealu miały również duże problemy z ilością spalanego paliwa, które od roku jest limitowane.

Gdy inżynier Alonso poprosił go o oszczędzanie paliwa, usłyszał od kierowcy: „Nie chcę tego robić! Nie chcę!”

„Już i tak mam duże problemy. Prowadzenie tego, wyglądam jak amator. Staram się ścigać a potem będę koncentrował się na oszczędzaniu paliwa.”

Wyjaśniając po wyścigu swoją arogancką wypowiedź, Hiszpan stwierdził że nie była ona wyrazem frustracji: „Po prostu miałem inne zdanie na temat tego, kiedy powinniśmy oszczędzać paliwo.”

„Różne części wyścigu wymagają różnych technik prowadzenia auta, więc gdy akurat walczymy o pozycje, oszczędzanie paliwa nie ma najwyższego priorytetu” przekonywał Alonso.

„Na takie rzeczy przychodzi czas w późniejszej fazie wyścigu. Pozwólcie mi się ścigać, a później będę oszczędzał paliwo.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

21 KOMENTARZY
avatar
viggen

08.06.2015 01:13

0

Rzadko mi sie to zdarza ale popieram Ferdka a dziennikarze szukają dziury w całym. To wyścig a nie zabawa w eko.


avatar
TomPo

08.06.2015 07:11

0

Oszczędzaj opony, oszczędzaj hamulce, oszczędzaj paliwo... może niech pchają te bolidy? To jest PARANOJA a nie F1. Popieram jego wypowiedź w 100%. bo widok Mercedesów jadących na pół gwizdka i połowy stawki, która "coś" w danym momencie oszczędza... to nie jest ściganie, to nie jest F1. Rowery im dać.


avatar
tommek7

08.06.2015 07:22

0

Wydaje mi się, że Alonso ma w kontrakcie pewien zapis mówiący o zakazie narzekania... Jeździ w takim złomie i ciągle pisałby o tym jaki to wielki krok do przodu wykonali?


avatar
mailtog

08.06.2015 07:58

0

tommek7, wszyscy mają:)


avatar
Jahar

08.06.2015 08:50

0

Alonso przynajmniej w tym roku nie musi siedzieć całego wyścigu w tej swojej taczce i może pójść odpocząć w boksie i robić okłady z czeków Hondy a nie każdy ma taki komfort pracy w F1.


avatar
seba1b

08.06.2015 12:16

0

haha ale dojebałeś :)


avatar
radzix

08.06.2015 13:17

0

Pozwólcie mi się ścigać i na tym zdanie Alonso powinno się zakończyć! Oszczędzać paliwo to ja mogę w swoim prywatnym samochodzie.


avatar
fanAlonso=pziom

08.06.2015 14:39

0

w ferrari przynajmniej była lepsza jakość komunikatów radiowych


avatar
kolter

08.06.2015 16:07

0

@8 fakt ,bo klepali po włosku i nikt nie wiedział o czym mowa


avatar
KTD

08.06.2015 19:31

0

Uważam ALO za najlepszego kierowcę w stawce (to moja subiektywna opinia i nie trzeba się z nią zgadzać), ale przegiął mówiąc takie rzeczy "na cały świat". Zgoda, że na razie jeździ taczką (Dacia Logan rozwija większe prędkości :-) ) lecz otwarta krytyka wobec pracodawcy nie jest mile widziana nigdzie. Mam nadzieję, że będzie lepiej. Nie wiem, jak wpływ ma na wszystko Boulier, ale nie uważam go za dobrego szefa. Żal ściska 4 litery widząc dwóch mistrzów świata pałętających się w ogonach.


avatar
MaMuT

08.06.2015 19:48

0

Jeśli obaj kierowcy wiedzieli że nie dojadą to można było pozwolić Fernando na tą odrobinę funu dzięki któremu mógłby złapać choć odrobinę pewności siebie nawet jadąc z tyłu.


avatar
Rimaro

08.06.2015 20:25

0

Szkoda, że ALO tak to wytłumaczył. Słysząc to na żywo miałem nadzieję, że jego jazda będzie pewną formą protestu na panujące aktualnie przepisy ograniczeń paliwa i jego przepływu. Chciałem aby naciskał od początku do końca i zatrzymał się wtedy, kiedy się skończy paliwo. Zdziwilibyśmy się na jak mało okrążeń na 100% wystarcza tego paliwa... Po wyścigu powinien jeszcze podtrzymać się w swojej krytyce. Tu nie było żadnego narzekania na bolid czy pracodawcę, więc wizerunkowi McLaren Honda by to nie zaszkodziło. Chciałbym jeszcze dodać, że gdy słyszy się takie słowa z ust topowego kierowcy to aż się płakać chce... Nie dość, że wbili sobie nóż w plecy tymi przepisami, to nadal rzucająsobie kłody pod nogi. Niech ten RedBull w końcu przejmie Królową!


avatar
JBBN

08.06.2015 21:56

0

Alonso jak dziecko daleko mu do zawodowca.Mam nadzieję że w McL szybko się domyślą i wykopią go .


avatar
TomPo

09.06.2015 07:04

0

@13 - ALO dziecko? Co ty gadasz? To są po prostu sportowcy, którzy chcą się ścigać a nie mogą, bo muszą ciągle coś oszczędzać. To jest PARANOJA a nie F1. Słyszałeś żeby w piłce nożnej ktoś musiał oszczędzać buty bo mu się korki rozlecą i przez to nie może grać na 100% ? W pierwszej serii skoków odbij się słabiej, żeby Ci nart na drugą serię wystarczyło, bo inaczej się rozlecą. W tym secie nie róbcie "ścin" bo musimy oszczędzać piłkę? Dalej mam wymyślać przykłady? Kierowca wyścigowy, któremu zabrania się ścigać, paradoks.Wszyscy powinni jechać na 100% i nie dojechać do mety i ostentacyjnie na ostatnie kółka przesiąść się na rowery.


avatar
dexter

09.06.2015 18:32

0

Honda caly czas wyjasnia ze jest w fazie rozwoju - i tak tez jest. Japonczycy caly czas z pewnoscia ciezko pracuja w dwoch kierunkach tzn: niezowodnosc i performance (czyli moc). A kierowca mysli sobie tak: I tak jade z tylu. Nie mam nic do przegrania, ani wygrania, to dlaczego mam sie dostosowac do pewnych regul, ja chce pocisnac... Dla osob ktore troche interesuja sie tym co dzieje sie w zespole sytuacja jest zrozumiala. Znowu dla wiekszosci osob ktore zbytnio nie interesuja sie tym co dzieje sie w McLaren-Honda miejsce kierowcy 14, 15, 16 na koncu wyscigu jest niezrozumiale. Alonso boi sie o swoja reputacje - on jest dwukrotnym mistrzem swiata. To jco mowi Alonso jest z jednej strony zrozumiale, ale trzeba tez zrozumiec producenta silnikow Honda, ktory wykonuje swoj plan, czyli ma pewien program ktory w przeciagu 2-3 lat ma wyprowadzic ich na szpice czolowki F1. Kazdy kto sie tym sportem interesuje wie ze prace producenta Honda nad jednostka napedowa rozpoczely sie pozniej. Mimo tego ze inzynierowie posiadali rok czasu aby sie przygotowac, to jednak przygladanie sie z boku a sama praca jest tak daleko od siebie oddalona jak ziemia od planety Neptun. Przed GP Kanady Honda wykorzystala 2 tokeny aby poprawic swoj Power Unit, a dokladnie mowiac wbudowac nowa turbosprezarke (tutaj byly dwie mozliwosci albo nowa turbina albo kompresor) i MGU-H. Takze, strona producenta silnikow i strona kierowcy jest dla mnie zrozumiala. A co do samych polepszen silnika to trzeba zaczekac do GP Austrii. Tor Red Bull Ring znajduje sie na wysokosci 660 metrow nad poziomem morza i tutaj duza nowa turbina powinna pomoc. I nie mozna przy calej krytyce zapomniec ze Honda nadal jest jeszcze daleko za konkurencja. Taka faze przechodzili wszyscy producenci. A kierowca jakie ma wyjscie? Zatrzymac sie na torze bez paliwa? Jezli spalanie paliwa jest za wysokie, to kierowca tak czy siak musi oszczedzac paliwo. @TomPo Porownanie sportu technologicznego jakim jest Motorsport z pilka nozna czy skokami narciarskimi jest akurat bardzo sensowne, ojoj ...


avatar
dexter

09.06.2015 18:41

0

Edit: To co mowi Alonso - tak mialo byc.


avatar
TomPo

09.06.2015 18:44

0

@up - nieważne czy technologiczny czy nie, chodzi o paradox gdzie zabrania się robić tego co w danym sporcie jest solą tego sportu. Skoczkowi skakać, piłkarzowi biegać i kopać, a kierowcy wyścigowemu... się ścigać. Rozumiem hamulce, rozumiem jeszcze oszczędzanie opon, ale PALIWA? Zabijanie sedna tego sportu durnymi przepisami - nic więcej. Dlatego rozumiem frustrację kierowców... i swoją jako kibica.


avatar
dexter

09.06.2015 20:09

0

@TomPo A co teraz wedlug Ciebie robia kierowcy wyscigowi, graja w karty na torze? Hehe F1, w pierwszej linii jest mistrzostwem konstruktorow. Piszac takie stwierdzenie: "nieważne czy technologiczny czy nie" wyjasnia mi wiele rzeczy tzn. pokazuje mi tylko ze nawet nie masz pojecia na co patrzysz.


avatar
TomPo

10.06.2015 07:05

0

@up - widzisz, ja argumenty jakie uważam za słuszne, Ty personalne wycieczki. Dyskusja traci sens? Wiem co oglądam i wiem, że przepisami zabijają ten sport, to o co w tym sporcie chodzi, o ściganie. Mamy zabawę konstruktorów, który więcej wyciśnie z 100cc silnika i który mniej spali. Mamy bolidy jadące na pół gwizdka, z iskrami spod podwozia. Za chwilę dadzą większe felgi i obowiązkowe ledy pod bolidem i obowiązkowa pozycja kierowcy "zimny łokieć". Dobrze, ale już jak tak bardzo się czepiasz tej technologii (i nie rozumiesz porównań), to słyszałeś by w Porsche Super Cap, w niższych seriach, w rajdach, w Moto GP, albo Le Mans ktoś komuś zakazał się ścigać, bo paliwa braknie? Bo sobie taki przepis wymyślili? No ale jak dla Ciebie jest wszystko ok i super - no to gratuluję podejścia, lub klapek na oczach.


avatar
F1KUBICAWRC

10.06.2015 16:56

0

Popieram Alonso! Zamiast oszczędzać powinni się zacząć ścigać.


avatar
Greek

12.06.2015 08:27

0

"Arogancka wypowiedź" - dobre :P


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu