Zespół Mercedesa wykluczył możliwość oddania Hamiltonowi utraconego w Monako niemal pewnego zwycięstwa przy okazji innego wyścigu sezonu.
Lewis Hamilton jeszcze na 25 okrążeń przed metą Grand Prix Monako wydawał się zmierzać po pewną wygraną, jednak neutralizacja toru i decyzja o zjeździe na pit lane kosztowała go nie tylko pierwsze, ale także drugie miejsce.Toto Wolff pytany o to czy ekipa „podaruje” Brytyjczykowi wygraną podczas innego wyścigu, odpierał: „Chcecie, abym urządził sobie z F1 zawody w Playstation? Nie, nie robimy takich rzeczy.”
Wolff przyznał jednak, że analiza całego zajścia zostanie przeprowadzona ze szczegółami już we wtorek rano.
„We wtorek rano spotkamy się, aby przeanalizować tę sytuację i wtedy będziemy wiedzieli gdzie w naszym systemie zadomowił się chochlik.”
Po kontrowersyjnym zakończeniu Grand Prix Monako świat F1 spodziewał się kolejnego wybuchu ze strony Lewisa Hamiltona. Ten jednak mimo demonstracji zdecydowanego niezadowolenia tym razem potrafił zachować spokój co docenili obserwatorzy.
„Ciężko wyobrazić sobie, aby Lewis w ten sposób prowadził sobie z tak gorzką porażką kilka lat temu” pisał David Coulthard.
Toto Wolff dodawał: „Dokładnie. Porównajcie zachowanie Lewisa z ubiegłego roku po trudnym wyścigu z tym jakiego widzieliśmy obecnie w Monako.”
26.05.2015 11:05
0
Sratata Murzyn zasługiwał na zwyciestwo, ale niemieckie folbsdojcze jakos musza zaspokoic niemiecka lalunie, zeby cos jednak z tego Merca wyniosla oprocz kasy i vicemeisterow, takze chwała na Monako mu w zupełności wystarczy, gdyby nie "potknięcia" Mercedesa w poprzednim i tym sezonie nie dosc ze murzyn byłby mistrzem swiata w polowie sezonu to vettel objechałby w generalce tego szwoba. PS:Vettel nie jest szwobem hihii
26.05.2015 11:40
0
Słuszna postawa Mercedesa. Błędy się zdarzają i trzeba to przyjąć. Zresztą Hamilton sam pytał o zjazd i nie ma co pajacować o zwykłą pomyłkę całymi tygodniami.
26.05.2015 17:40
0
Stało się i tyle. Niech zapomni o tym i się cieszy, że siedzi w najszybszym Mercu i ma umowę na gigantyczne pieniądze bo mógłby wąchać spaliny i o podiach marzyć. Takie rzeczy się zdarzają. Rozumiem zawód, ambicje ale czasem tak się zdarza. Gorzej dla Nico za którym smród po Monaco będzie się ciągnął latami. Nikt nie przypisze mu czystego zwycięstwa ostatnich dwóch wygranych w Monaco.
26.05.2015 17:49
0
ZaQus ty rasisto bujaj się z tego forum
26.05.2015 21:45
0
@1 bije rasizmem od tego matoła!!!
27.05.2015 09:11
0
Rasista i faszysta zarazem... ;) A co do tematu, zespół wygrywa i przegrywa razem. Każdy na miejscu Hamiltona chciałby takiej przegranej, mając na przestrzeni sezonu bezkonkurencyjny bolid. Co innego, jakby zespół pokpił sprawę np. Hulkowi, który miałby niepowtarzalną szansę szansę an triumf i jeden błąd przekreśliłby szansę...
28.05.2015 10:04
0
Analiza bledu w takiej sytuacji jest prosta, trzeba zawsze w spokoju wszystkie argumenty ktore przemawialy za tym aby sprowadzic Lewisa do boksow sobie wysluchac i wyciagnac odpowiednie wnioski. Z pewnoscia duzo ludzi (tzn. strategow) dyskutuje ze soba, niekiedy czlowiek ma inne zdanie, ale decyzje na koncu musi podjac odpowiedzialna osoba. Inzynierowie i stratedzy moga popelnic blad. W Mercedesie od samego poczatku byla mowa o bledzie, nikt nic nie ukrywal. Zreszta, natychmiast po zdarzeniu odpowiedzialna osoba przyznala sie do bledu. Tutaj nie ma mowy o zadnym „czary-mary“, czy teoriach spiskowych. Oczywiscie niekiedy wyscig jest chaotyczny, gdzie cala strategia sie sypie, ale w Monaco wlasciwie nie bylo powodu aby taka decyzje podjac, tja... @MarTum „Gorzej dla Nico za którym smród po Monaco będzie się ciągnął latami. Nikt nie przypisze mu czystego zwycięstwa ostatnich dwóch wygranych w Monaco“ - nie sadze, aby takie rzecz obchodzily zawodowca. Rosberg nic nie moze za to, ze byl z przodu. W wyscigu nie popelnil bledu, pojechal dobry wyscig, dla Mercedesa dal z siebie wszystko, wykonal dobra prace - dlatego wygrana w wyscigu powinna byc mu obojetna (on jest zawodowcem i wie ze takie rzeczy sie zdarzaja). Vettel drugie miejsce dostal takze w „prezencie“, wykorzystal blad Mercedesa - i co, ma z tego powodu teraz plakac? Czlowiek musi byc w odpowiednim miejscu tzn. tam gdzie rozdaja prezenty - takie jest zycie i szczescie trzeba tez miec. Na koncu wazne jest to, co kierowca posiada... Dlatego kierowce nie powinno obchodzic ze ktos popelnil blad, lub kto co komu przypisze.
28.05.2015 11:46
0
@5 Od mojego informatora dowiedzialem się z opowiadasz się za murzynami, ale uwazaj bo Ci cał moze nie wejść niczym Verstappen w Grosjeanna.
31.05.2015 11:28
0
kempa Ty serio akceptujesz na forum rasistowskie wypowiedzi i obrażanie się nawzajem? trochę to porażka ze strony moderatorów
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się