WIADOMOŚCI

Piero Ferrari popiera zmiany w firmie i zespole F1
Piero Ferrari popiera zmiany w firmie i zespole F1
Piero Ferrari, jedyny żyjący syn założyciela marki z Maranello, popiera rewolucję jaka wydarzyła się w firmie i zespole F1 pod przewodnictwem nowego prezesa, Sergio Marchionne.
baner_rbr_v3.jpg
Po wręcz tragicznym początku nowej ery V6 turbo w F1, zespół Ferrari przechodził i nadal przechodzi zakrojoną na szeroką skalę restrukturyzację. W tym roku posiada już trzeciego szefa zespołu F1, a prezesa Montezemolo po 23 latach zastąpił sam Sergio Marchionne.

Piero Ferrari popiera wszystkie te działania, przypominając iż podobnie postępował jego ojciec, Enzo.

„Widziałem go jak jasno i szczerze przemawia bez wykrętów lub jak polityk” mówił o Marchionne Piero Ferrari w wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport. „Jestem podekscytowany pokoleniową zmianą jaka następuje w Maranello. Firmy się rozwijają, ale Formuła 1 zmusza nas do odnawiania siebie.”

„Nie zapominajmy także, że mój ojciec pod koniec 1961 roku zwolnił 7 wysokich rangą menadżerów i rozpoczął wszystko od nowa, przekazując pieczę nad wszystkim Mauro Forghieriemu.”

„Mój ojciec zrozumiał by Marchionne od razu. Jest on osobą, która nie lubi opóźnień. Ciężko pracuje, rozpoznaje i rozwiązuje problemy natychmiast. Ma wiele zdolności.”

Poproszony o porównanie byłego prezesa Montezemolo z obecnym, Piero Ferrari wybrał dyplomatyczną odpowiedź: „To niemożliwe, gdyż obaj pochodzą z różnych światów, różnych ścieżek, mają różne charaktery i inne sposoby pracy.”

Ferrari wierzy natomiast w nowego kierowcę zespołu, Sebastiana Vettela i wierzy, że ten pomoże ekipie powrócić na właściwy tor.

„Doceniam to, że nie posiada menadżera, stąpa twardo po ziemi bez żadnych fanaberii. Jest także bardzo szybki- nie wygrywa się czterech mistrzostw świata przez przypadek.”

O Kimim Raikkonenie Piero Ferrari dodawał: „On potrafi wyrazić siebie w odpowiedniej maszynie, której w sezonie 2014 nie posiadał. Nie sądzę, aby stracił coś na swoim talencie.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

10 KOMENTARZY
avatar
Skoczek130

29.12.2014 15:09

0

Okaże się, czy zmiany były słuszne. Zmieniać można... ważne, aby te zmiany przyniosły pozytywny skutek. Dopiero wtedy będzie można pochwalić. Obecnie nowy szef pokazał, że jest nowym i chce nowego. ;)


avatar
Greek

29.12.2014 21:08

0

Nowy boss jest w zasadzie w rewelacyjnej sytuacji, bo bardziej spartolić już się nie da :) "On potrafi wyrazić siebie w odpowiedniej maszynie, której w sezonie 2014 NIE POSIADAŁ. Nie sądzę, aby stracił coś na swoim talencie.” Hmm, rzekłbym, że "sra do własnego gniazda" :P


avatar
devious

30.12.2014 02:25

0

"On potrafi wyrazić siebie w odpowiedniej maszynie, której w sezonie 2014 nie posiadał. Nie sądzę, aby stracił coś na swoim talencie.” Zawsze pisałem, że Kimi jest być może nawet najbardziej utalentowanym (obok Hamiltona) kierowcą z pierwszego dziesięciolecia XXI wieku - ale niestety też niezbyt zmotywowanym i pracowitym. A w F1 samym talentem dużo się nie wskóra. Kimi jak mu bolid pasuje to jest niesamowicie szybki - sęk w tym, że jak tylko coś nie gra - to Kimi rzuca zabawki w kąt i strzela focha. Nie ma determinacji, nie ma motywacji, robi coś "bo może" a nie bo "musi", bo ma wewnętrzną potrzebę. I tak jak na jednej szali mam przykłady prawdziwych profesjonalistów, tytanów pracy, facetów o żelaznej motywacji do wygrywania - Schumachera, Kubicy czy Alonso - to na drugiej jest właśnie taki Kimi. Świetny kierowca ale co pokazał 2014 - nie ta sama półka. Kimiemu zbyt często jest po prostu wszystko jedno - to widać, i słychać i czuć. Bo skoro nie przeszkadza mu specjalnie, że Alonso go leje - to skąd ma wziąć siłę i motywację by spróbować pokonać tego Alonso? Samym czystym talentem i naturalną szybkością w F1 nic się nie wskóra bo tutaj wszyscy są utalentowani... Alonso jak coś nie idzie to ten staje na głowie by się poprawić, za wszelką cenę- staje się to jego obsesją. Kimi jak mu coś nie pasuje - olewa to i czeka na lepsze czasy. Bo w końcu skoro nie może wygrać to nie musi się starać... Jego dziwna filozofia :) Tu liczy się każdy detal, Kubica niedawno mówił, że podczas jego pobytu w F1 wszystko było ustawione pod F1, non-stop skupiał się na jeździe w F1, wszystko było pod to podporządkowane - nie liczylo się nic więcej. Kubica podkreslał te poświęcenie - aby w dany weekend być w jak najwyższej formie i móc maksymalnie wykorzystać swoje umiejętności oraz auto. I nie wątpię, że Kimi też się poświęca i też ciężko pracuje - ale porównując ich podejście i w F1 i np. w WRC to widze gołym okiem różnicę. I to z zewnątrz! Więc myślę, że na tych detalach różnic jest sporo i stąd się później bierze porażka o ułamek sekundy z takim Alonso - który też wydaje się w 101% skupiony na F1 i niczym innym (choć ostatnio w Ferrari widać było juz lekki spadek motywacji Hiszpana - dokładnie taki sam jak pod koniec 2009 gdy walczył o nic z Renault i czekał na sezon 2010 z Ferrari). Aha, elin nie wklejaj kolejny raz wybranych cytatów kilku inżynierów, jak to Kimi jest wielce zmotywowany i pracowity i to wszystko co napisałem to nieprawda :) W F1 Racing o każdym kierowcy są takie artykuły - sęk w tym, by nie patrzeć na te pozytywne opinie bo słodzenie mistrzowi jest łatwe - ale szukać tych negatywnych wskazówek (a to trudno znaleźć ale się zdarza).


avatar
Skoczek130

30.12.2014 13:25

0

@devious - Kimiemu przydałoby się być w Mercu - tam miałby "sukces na wyciągnięcie ręki" i wtedy pokazałby pełnię swojego talentu (być może największy w swoich czasach). Też mam o nim podobne zdanie - "zdolny leń". ;)


avatar
elin

30.12.2014 13:57

0

@ 3. devious OK, jeśli sobie nie życzysz, nie będę pod tym newsem wklejać żadnych cytatów ;-P, zresztą nawet nie miałam takiego zamiaru ;-P. Mam jednak pytanie - jeśli Kimi jest takim leniwym i bez motywacji kierowcą, to dlaczego przez całą swoją karierę w F1, chcą Go zatrudniać najlepsze zespoły ? Dlaczego nadal tutaj jeździ ? I dlaczego nie miał najmniejszych problemów, aby wrócić po swojej przygodzie z WRC ? Co nie jest takie proste i łatwe - o czym przekonało się wielu, może nie tak utalentowanych, ale na pewno bardziej ( podobno ) pracowitych byłych kierowców np. również mistrz Jacques Villeneuve. Wcale nie uważam , że to co napisałeś nie jest ( częściowo ;-) ) prawdą, bo Kimi faktycznie mógłby się nieco bardziej przyłożyć. Ale nie przesadzajmy z tym " legendarnym " leniem bez motywacji, bo żaden zespół F1 nie zatrudniłby takiego kierowcy - nie mówiąc już o takich jak McLaren, czy Ferrari. I bez obawy, nie patrzę tylko na pozytywne opinie, ale nie patrzę również na te tylko negatywne. PS: W F1 Racing czytam najchętniej artykuły o dawnej F1 i tamtych kierowcach, bo najbardziej interesuje mnie historia tego sporty ... znaczy obecnie widowiska medialnego, a dawniej sportu dla prawdziwych pasjonatów, którzy się tutaj ścigali. Jeśli zaś chodzi o artykuły, czyli w większość PR na temat obecnej stawki ..., to lubię coś takiego czytać, ale dopiero " po pewnym czasie ". Wtedy ciekawie się porównuje, jak piszący oceniał kierowców przed rozpoczęciem sezonu, a jak było faktycznie.


avatar
Martitta

30.12.2014 13:57

0

@devious - Jakie Ty piszesz fajne posty, gdy nie przesłania Ci ich nienawiść do @viggena:) Ktoś kiedyś powiedział, że ludzie dzielą się na tych ambitnych i na tych utalentowanych... Też mi się wydaje, że motywacja Kimiego nie jest już taka sama, jak za jego początków w Formule 1. W dodatku mam wrażenie, że Kimi szybko się zniechęca. Co do jego podejścia w WRC, to na pewno nie można porównać tego do występów Roberta, bo Fin nie traktował tej serii zbyt poważnie. To był stan przejściowy. Wrócił do F1, wrócił do Ferrari i dotrzymał słowa, że zakończy tam karierę :) Chętnie popatrzyłabym na Raikkonena w NASCAR i mam nadzieję, że tam właśnie się uda po Formule 1. Stany Zjednoczone maja na niego jakiś dobroczynny wpływ, co było widać wyraźnie po jego wywiadach dla amerykańskich dziennikarzy. A i w NASCAR Kimi zasłynął już jako ciekawa osobowość i najmniej rozmowna osoba w padoku :P Życie nie kończy się na F1. Grunt to robić to, co się lubi.


avatar
Martitta

30.12.2014 14:16

0

@elin - W F1 Racing czytam dokładnie to samo :P Najciekawsze są dla mnie wywiady Maurice'a Hamiltona, bo można dowiedzieć się wielu ciekawych anegdot :) Dobre są jeszcze analizy Pata Symondsa, komentarz Murraya Walkera, niektóre teksty Windstora i Renckena oraz pytania od czytelników. Reszta to zazwyczaj zwykłe lanie wody i rozmyślanie o tym, o czym już i tak wszyscy wiemy :)


avatar
elin

30.12.2014 21:44

0

@ Martitta - zgadza się, wychodzi, że lubimy czytać te same artykuły :-). Chociaż u mnie w pierwszej kolejności " wspomnienia " Murraya Walkera i wywiady Maurice'a Hamiltona. Dodatkowo artykuły o kierowcach, konstruktorach i bolidach z dawnych lat - najchętniej tych z początków F1. Reszta jak wymieniłaś, ale te pytania od czytelników ... czasem się zastanawiam, kto niektóre z nich wymyślił ;-). Jeśli chodzi o przyszłość Kimiego po F1 - ja stawiam, że już raczej nigdzie na stałe nie przejdzie. Będzie tylko startował dla przyjemności i okazjonalnie w rajdach, NASCAR i motocrossie. Ale zobaczymy ... z Raikkonenem nigdy nic jest pewne ;-).


avatar
elin

30.12.2014 21:48

0

* z Raikkonenem nigdy nic nie jest pewne ;-)


avatar
RyżyWuj

31.12.2014 11:10

0

@9 elin, z Raikkonenem ostatnio wszystko jest pewne. To jedna wielka porażka. Al*onso jeździł cały sezon Ferrari F14T, a Kimi najwyraźniej miał model F41L


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu